Witam Was serdecznie chciałam zapytać , moj maż od dłuższego czasu regularnie oddaje krew , przypadkiem słyszałam rozmowe o jakims panie ktory miał wylew ,inny miał zawał w dosyć młodym wieku a obydwaj zaprzestali oddawania krwii po długim czasie ; nigdzie nie moge znależc informacji czy tak naprawde oddawanie krwii jest zdrowe i bezpiecznie jak myslicie?
Odpowiem na swoim przykładzie (biorę pod uwagę zbieg okoliczniści).
Jako nastolatka regularnie, co 2 miesiące chorowałam na anginę+zapalenie oskrzeli. Lekarze załamywali ręce, zalecali kolejne środki immunostymulujące. Efektu brak.
W szkole była akcja oddawania krwi, poszłam. Po kilku godzinach temperatura wzrosła do ponad 40 stopni i utrzymywała się dobę. Przy kolejnych próbach sytuacja się powtarzała.
Minęło oko 1,5 roku. Kolejne oddawanie krwi, wzrostu ciepłoty ciała nie odnotowano:) Teraz jestem zdrowa jak koń:) Jeden atak kataru w ciągu roku (i tak od wielu lat).
Sama nie oddawałam krwi ale mój mąż oddaje dla lepszego samopoczucia.Bardzo reguluje mu to ciśnienie krwi więc sobie czasami upuszcza.. Jeżeli nie ma przeciwskazań medycznych to nie szkodzi a pomaga
To taki mit rozpowszechniany przez ludzi którzy sami boja sie oddać krew i próbuja sie usprawiedliwić dlaczego tego nie robia (przynajmniej w moim odczuciu). A tutaj masz garść rzetelnych informacji na ten temat: http://krewtozycie.pl/obalamy-mity/
potrzebna jest krew BRH- /w Szczecinie/ dla jednej z uczennic szkoły podstawowej (nawrót białaczki). Roześlijcie, proszę tą informację, bo to b. rzadka grupa krwi. Kontakt: p. Jolanta 605787432
Witam Was serdecznie chciałam zapytać , moj maż od dłuższego czasu regularnie oddaje krew , przypadkiem słyszałam rozmowe o jakims panie ktory miał wylew ,inny miał zawał w dosyć młodym wieku a obydwaj zaprzestali oddawania krwii po długim czasie ; nigdzie nie moge znależc informacji czy tak naprawde oddawanie krwii jest zdrowe i bezpiecznie jak myslicie?
Napewno jest zdrowe i bezpieczne i sama mam żal do siebie że zaprzestałam oddawania krwi:(
Odpowiem na swoim przykładzie (biorę pod uwagę zbieg okoliczniści).
Jako nastolatka regularnie, co 2 miesiące chorowałam na anginę+zapalenie oskrzeli. Lekarze załamywali ręce, zalecali kolejne środki immunostymulujące. Efektu brak.
W szkole była akcja oddawania krwi, poszłam. Po kilku godzinach temperatura wzrosła do ponad 40 stopni i utrzymywała się dobę. Przy kolejnych próbach sytuacja się powtarzała.
Minęło oko 1,5 roku. Kolejne oddawanie krwi, wzrostu ciepłoty ciała nie odnotowano:) Teraz jestem zdrowa jak koń:) Jeden atak kataru w ciągu roku (i tak od wielu lat).
Sama nie oddawałam krwi ale mój mąż oddaje dla lepszego samopoczucia.Bardzo reguluje mu to ciśnienie krwi więc sobie czasami upuszcza.. Jeżeli nie ma przeciwskazań medycznych to nie szkodzi a pomaga
To taki mit rozpowszechniany przez ludzi którzy sami boja sie oddać krew i próbuja sie usprawiedliwić dlaczego tego nie robia (przynajmniej w moim odczuciu). A tutaj masz garść rzetelnych informacji na ten temat: http://krewtozycie.pl/obalamy-mity/
Oddałem w swoim życiu 12 litrów. I jakoś nie odczułem skutków. Dwadzieścia lat już nie oddaję.
Ja oddałem 15 litrów. I miałem 4 zawały. Oczym to świadczy? Pewnie o tym, że nie należy palić papierosów od 13 roku życia, po paczce dziennie ....
Oddaję 27 lat ,minimum 1,8 l krwi,dochodzi jeszcze osocze i teraz zaczynam płytki. Czuję się dobrze. Pozdrawiam
oddaje juz b.dlugo .. i nic mi nie jest
przy okazji pozwolę sobie podpiąć ważny apel:
potrzebna jest krew BRH- /w Szczecinie/ dla jednej z uczennic szkoły podstawowej (nawrót białaczki). Roześlijcie, proszę tą informację, bo to b. rzadka grupa krwi. Kontakt: p. Jolanta 605787432
mam wlasnie ta grupe .. niestety za daleko