W marcu założyłam wątek o kalekich bocianach w Makov w Czechach,które mają gniazdo na ziemi, od tamtej pory z rodzinką podglądamy to gniazdo:)http://www.makov.cz/?action=webkamera
Pięknie bociany się postarały, już mają maluszki i jeszcze 2 jajka do wyklucia, udało mi się zrobic zdjęcia, nawet kaczka siedziała obok i obserwowała jak rodzice karmią maluszki.:)
W Polsce jeszcze musimy troszkę poczekac na maluchy .
Gratulacje dla bocianków! Ja kilkakrotnie wchodziłam na tę stronkę, ale zawsze późnym wieczorem. Nic nie widziałam, nic kompletnie. Próbowałam w różnych przeglądarkach i nic. Dopiero Balbisia19 mnie oświeciła, dlaczego u mnie ciemny ekran. Takie proste i oczywiste, ale nigdy bym na to nie wpadła - u bocianów było już ciemno! . Jak to człowiekowi się zdarzają takie zaćmienia umysłu. A teraz podglądam sobie ptasią rodzinkę elegancko, bo jeszcze młoda godzina. Dzięki Balbisia
Dziś oglądałam z córcią, nawet sarenka przechodziła obok i czarny bocian się znalazł :) Córka jest zachwycona nie mniej niż ja :) Teraz będziemy codziennie zaglądać na tą stronkę i wyczekiwać kiedy wyklują się następne boćki :) Świetna stronka
Okropnie się wzruszyłam. Trafiłam moment, kiedy bociani rodzice wymieniali sie opieką nad małymi. Nie wiem, które to matka, a które tatuś, ale byłam świadkiem jak to, które pilnowało piskląt wstało, rozprostowało skrzydla i poszło w las, a drugie nakarmiło dzieci i siadło na gnieździe. Piękny obrazek.
Obserwuję bocianki co jakiś czas, widziałam parę saren, kaczki i czarnego bociana. Młode szybko rosną, obawiam się, ze z tych dwóch pozostałych jajek to już nic nie będzie..
No i niestety. Wczoraj przyszedł jakiś gość, jak młode były same w gnieździe, rozsypał pod drzewkiem jedzenie i zabrał jajka. Tak więc nie będzie kolejnych piskląt.
Normalnie hopla dostałam na punkcie tych bocianów, oglądam je zawsze, jak wchodzę na neta. Zastanawia mnie, jak młode długo mogą zyć bez wody, bo przecież rodzice im nie przynoszą. Zarcie tak, ale picia nie mają jak.
Podglądacie bocianki? Juz prawie dorosłe. Oczywiście :"prawie" robi wielką różnicę , bo maluchy jeszcze chwieją sie na cienkich nóżkach, ale już stoją samodzielnie.
W marcu założyłam wątek o kalekich bocianach w Makov w Czechach,które mają gniazdo na ziemi, od tamtej pory z rodzinką podglądamy to gniazdo:)http://www.makov.cz/?action=webkamera
Pięknie bociany się postarały, już mają maluszki i jeszcze 2 jajka do wyklucia, udało mi się zrobic zdjęcia, nawet kaczka siedziała obok i obserwowała jak rodzice karmią maluszki.:)
W Polsce jeszcze musimy troszkę poczekac na maluchy .
To rodzinka z Makov:)
Gratulacje dla bocianków! Ja kilkakrotnie wchodziłam na tę stronkę, ale zawsze późnym wieczorem. Nic nie widziałam, nic kompletnie. Próbowałam w różnych przeglądarkach i nic. Dopiero Balbisia19 mnie oświeciła, dlaczego u mnie ciemny ekran. Takie proste i oczywiste, ale nigdy bym na to nie wpadła - u bocianów było już ciemno! . Jak to człowiekowi się zdarzają takie zaćmienia umysłu. A teraz podglądam sobie ptasią rodzinkę elegancko, bo jeszcze młoda godzina. Dzięki Balbisia
Pociągnęłam Twój wątek tutaj http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=472692&post=472692
Podglądanie sprawia mi dużo radości :) A pisklaki zwyczajnie mnie wzruszyły...
właśnie podglądałam :D i kaczka turystka :)
Fajnisie ...a kaczusia to sąsiadka wpadała zerknąć czy wszystko gra .. :D
Dziś oglądałam z córcią, nawet sarenka przechodziła obok i czarny bocian się znalazł :) Córka jest zachwycona nie mniej niż ja :) Teraz będziemy codziennie zaglądać na tą stronkę i wyczekiwać kiedy wyklują się następne boćki :) Świetna stronka
Okropnie się wzruszyłam. Trafiłam moment, kiedy bociani rodzice wymieniali sie opieką nad małymi. Nie wiem, które to matka, a które tatuś, ale byłam świadkiem jak to, które pilnowało piskląt wstało, rozprostowało skrzydla i poszło w las, a drugie nakarmiło dzieci i siadło na gnieździe. Piękny obrazek.
Super!Wlasnie podgladalam bociania rodzinke i czarnego bociana tez widzialam;)
Obserwuję bocianki co jakiś czas, widziałam parę saren, kaczki i czarnego bociana. Młode szybko rosną, obawiam się, ze z tych dwóch pozostałych jajek to już nic nie będzie..
No i niestety. Wczoraj przyszedł jakiś gość, jak młode były same w gnieździe, rozsypał pod drzewkiem jedzenie i zabrał jajka. Tak więc nie będzie kolejnych piskląt.
Ktoś przybliżył kamerkę pod samo drzewo i teraz nic nie widać! Za wysoko jest skierowana!
Już poprawione.
Normalnie hopla dostałam na punkcie tych bocianów, oglądam je zawsze, jak wchodzę na neta. Zastanawia mnie, jak młode długo mogą zyć bez wody, bo przecież rodzice im nie przynoszą. Zarcie tak, ale picia nie mają jak.
Małe rosną jak na drożdżach :)
Jeszcze łyse, bez piórek, a już próbują z gniazda wychodzić.
A mi się nie otwiera dzisiaj.
mi też nie
Znowu coś szwankuje dziś. A maluchy rosną sybko. Jeden jest szczególnie ambitny, te jego podpieranie się dziobem jest cudne!!!
U mnie stronka otwiera się dobrze, maluchy coraz większe:)
Bocianki rosną jak szalone , już stoją na nózkach:)
Tak, podglądam je codziennie. Ponoć dorosłóść osiągają w cztery miesiące, dlatego tak szybko im to idzie
Dzisiaj już działa bez zarzutu :)
Podglądacie bocianki? Juz prawie dorosłe. Oczywiście :"prawie" robi wielką różnicę , bo maluchy jeszcze chwieją sie na cienkich nóżkach, ale już stoją samodzielnie.