Mam w ogrodzie na świerku 4 sowy,które całą noc dosłownie piszczą. Pomóżcie,co zrobić z takimi lokatorami? Nie wiem skąd się tam wzięły, są od paru tygodni.Na początku była jedna,teraz ma młode. .
Izma, nic nie rób z nimi, sowy sa bardzo pożytecznymi ptaszyskami, choć głośnymi. Ale w ogrodzie sowa z małymi to rarytas. Pozbędziesz się nornic, myszy i kretów zanim maluchy urosną :)
Ciesz się! Nie będziesz mieć myszy. Sowy to bardzo pożyteczne ptaki. Popiszczą jeszcze trochę i przestaną. W Strzelinie działa specjalna fundacja, która zajmuje się ptakami drapieżnymi, w tym sowami. Na drzewach w pobliżu urzędu miejskiego mieszka sporo sów uszatych - powiesili im specjalne kosze. Już w lasach i nie tylko, zawiesili 100 budek lęgowych dla sów, a będzie jeszcze więcej. Zapraszam na ich stronę http://fundacjahuberta.pl/
Bardzo dziekuję za informacje,podnieśliście mnie na duchu bo po dzisiejszej nocy zastanawiałam się tylko czy można się ich jakoś pozbyć,w takim razie może zaparze sobie jakąś melise przed spaniem...
Izmo, jeszcze parę dni i się przyzwyczaisz. A zobaczysz, że za rok będziesz ich wypatrywać :)
Ja mam sowy w lasku przy działce. Wiem, że potrafią być głośne, ale dużo dobrego jest z ich obecności. Kiedyś w nocy wyszłam przed dom i wtedy właśnie zaczęły robić to swoje puchuuuuu, puchuuuu, takie było jakieś jak z horroru, że zwiałam do domu :)
Ciekawa jestem czego nie powiedziałaś i jak je zwabiłaś :)
Może byś sprzedała parkę ? ;P
A tak na poważnie : Jesteś szczęściarą ,nic nie rób tylko się ciesz ,widocznie zaufały ci z jakiegoś powodu :D Ja też bym chciała ,myszy u mnie ,że hoho albo i jeszcze HO !
Wszystkie sowy w Polsce są pod ochroną .Na mojej działce są gniazda szpaków ( mam okazałą czereśnie :/ )
Ale pięknie śpiewają i je zostawiłam w spokoju .Mam też od zeszłego roku netoperki i też je zostawiłam w spokoju :)
Piszczą bo chcą jeść .To maluchy Ciekawa jestem czego nie powiedziałaś i jak je zwabiłaś :) Może byś sprzedała parkę ? ;P A tak na poważnie : Jesteś szczęściarą ,nic nie rób tylko się ciesz ,widocznie zaufały ci z jakiegoś powodu :D Ja też bym chciała ,myszy u mnie ,że hoho albo i jeszcze HO ! Wszystkie sowy w Polsce są pod ochroną .Na mojej działce są gniazda szpaków ( mam okazałą czereśnie :/ ) Ale pięknie śpiewają i je zostawiłam w spokoju .Mam też od zeszłego roku netoperki i też je zostawiłam w spokoju :) To po ile parka ?
nie tylko sowy w polsce są pod ochroną, szpaki również.
Weronika ja je zostawiam w spokoju :) Lubie je bo pięknie śpiewają i oko samo za nimi lata ,nawet jak mi zjadają z mojej PRZEOGROMNIASTEJ starowiny, czereśnie .Na ,też starym orzechu ,mają dwa gniazda od kilku lat :)
To nie ja się zaprzyjaźniłam, tylko stojący obok mnie Marcin Marzec jest wielkim miłośnikiem ptaków drapieżnych i on razem z żoną Anetą wychowują puchacza i jeszcze inne ptaki. Puchacz pochodzi z Czech, a jak dorośnie, będzie wypuszczony do naturalnego środowiska, najprawdopodobniej w okolicy góry Ślęży. Wszyscy mają nadzieję, że ptak się tam zadomowi i założy gniazdo.
A co do kruka - to też mi się one niesamowicie podobają, kilka razy udało mi się je zaobserwować w naturze. Ale - jak mówi Marcin Marzec, one strasznie śmierdzą padliną. Nie miałam okazji wąchać, wierzę na słowo :D
JaCi bardzo zazdroszczę tych sówek.U nas ok.100m od domu,w parku,też są sowy,ale niestety nigdy nie miałam okazji ich zobaczyć.A do ich pochukiwania się z pewnością szybko przyzwyczaisz.Pozdrawiam
Mam w ogrodzie na świerku 4 sowy,które całą noc dosłownie piszczą. Pomóżcie,co zrobić z takimi lokatorami? Nie wiem skąd się tam wzięły, są od paru tygodni.Na początku była jedna,teraz ma młode. .
Izma, nic nie rób z nimi, sowy sa bardzo pożytecznymi ptaszyskami, choć głośnymi. Ale w ogrodzie sowa z małymi to rarytas. Pozbędziesz się nornic, myszy i kretów zanim maluchy urosną :)
Ciesz się! Nie będziesz mieć myszy. Sowy to bardzo pożyteczne ptaki. Popiszczą jeszcze trochę i przestaną. W Strzelinie działa specjalna fundacja, która zajmuje się ptakami drapieżnymi, w tym sowami. Na drzewach w pobliżu urzędu miejskiego mieszka sporo sów uszatych - powiesili im specjalne kosze. Już w lasach i nie tylko, zawiesili 100 budek lęgowych dla sów, a będzie jeszcze więcej. Zapraszam na ich stronę http://fundacjahuberta.pl/
Bardzo dziekuję za informacje,podnieśliście mnie na duchu bo po dzisiejszej nocy zastanawiałam się tylko czy można się ich jakoś pozbyć,w takim razie może zaparze sobie jakąś melise przed spaniem...
Izmo, jeszcze parę dni i się przyzwyczaisz. A zobaczysz, że za rok będziesz ich wypatrywać :)
Ja mam sowy w lasku przy działce. Wiem, że potrafią być głośne, ale dużo dobrego jest z ich obecności. Kiedyś w nocy wyszłam przed dom i wtedy właśnie zaczęły robić to swoje puchuuuuu, puchuuuu, takie było jakieś jak z horroru, że zwiałam do domu :)
Piszczą bo chcą jeść .To maluchy
Ciekawa jestem czego nie powiedziałaś i jak je zwabiłaś :)
Może byś sprzedała parkę ? ;P
A tak na poważnie : Jesteś szczęściarą ,nic nie rób tylko się ciesz ,widocznie zaufały ci z jakiegoś powodu :D Ja też bym chciała ,myszy u mnie ,że hoho albo i jeszcze HO !
Wszystkie sowy w Polsce są pod ochroną .Na mojej działce są gniazda szpaków ( mam okazałą czereśnie :/ )
Ale pięknie śpiewają i je zostawiłam w spokoju .Mam też od zeszłego roku netoperki i też je zostawiłam w spokoju :)
To po ile parka ?
Piszczą bo chcą jeść .To maluchy Ciekawa jestem czego nie powiedziałaś
nie tylko sowy w polsce są pod ochroną, szpaki również.i jak je zwabiłaś :) Może byś sprzedała parkę ? ;P A tak na poważnie
: Jesteś szczęściarą ,nic nie rób tylko się ciesz ,widocznie
zaufały ci z jakiegoś powodu :D Ja też bym chciała ,myszy u mnie ,że hoho
albo i jeszcze HO ! Wszystkie sowy w Polsce są pod ochroną .Na mojej
działce są gniazda szpaków ( mam okazałą czereśnie :/ ) Ale
pięknie śpiewają i je zostawiłam w spokoju .Mam też od zeszłego roku
netoperki i też je zostawiłam w spokoju :) To po ile parka ?
Weronika ja je zostawiam w spokoju :) Lubie je bo pięknie śpiewają i oko samo za nimi lata ,nawet jak mi zjadają z mojej PRZEOGROMNIASTEJ starowiny, czereśnie .Na ,też starym orzechu ,mają dwa gniazda od kilku lat :)
ja też mam szpaki ale robią spustoszenia pod dachem robiąc dziury ;/ i gnieżdża się, zakładają gniazda
A co, pochwalę się. To ja z wielkim puchaczem, a właściwie z panią puchaczową http://www.facebook.com/photo.php?fbid=361190607237455&set=a.361188760570973.82716.229938237029360&type=3&theater
Cudny ten ptak i jaki wielki. Jak się zaprzyjażłyście? Ja kiedyś marzyłam o kruku.
To nie ja się zaprzyjaźniłam, tylko stojący obok mnie Marcin Marzec jest wielkim miłośnikiem ptaków drapieżnych i on razem z żoną Anetą wychowują puchacza i jeszcze inne ptaki. Puchacz pochodzi z Czech, a jak dorośnie, będzie wypuszczony do naturalnego środowiska, najprawdopodobniej w okolicy góry Ślęży. Wszyscy mają nadzieję, że ptak się tam zadomowi i założy gniazdo.
A co do kruka - to też mi się one niesamowicie podobają, kilka razy udało mi się je zaobserwować w naturze. Ale - jak mówi Marcin Marzec, one strasznie śmierdzą padliną. Nie miałam okazji wąchać, wierzę na słowo :D
To ten ptak jeszcze urośnie???
Te małżeństwo to niesamowita para!!!!
A kruki i tak lubię obserwować, mam tu parę w sąsiedzwie. Są niesamowite, wesołe i inteligetne.
Przepiękny ten "ptaszek" :)
JaCi bardzo zazdroszczę tych sówek.U nas ok.100m od domu,w parku,też są sowy,ale niestety nigdy nie miałam okazji ich zobaczyć.A do ich pochukiwania się z pewnością szybko przyzwyczaisz.Pozdrawiam