Pyszne są te kabanoski, smakują całej naszej rodzince, mają jedną wadę, są drogie.:(Od czasu do czasu można sobie pozwolic na ten rarytas, ale nie często.
Świetnie nadają się do sałatki:) mniam.Almar to bardzo dobra firma, myślę że nie potrzeba jej reklamowac, bo jak ktoś sam cos kupi z tej firmy, to będzie do niej wracał.
czasem tez biore kabanoski a do tego robie sobie salatke z pomidora ogorka zielonego, ogorka malosolnego, rzodkiewki i koperku,(czasem tez troche salaty lodowej ) przyprawiam sola i pieprzem;-) pysznosci! mozna sie niezle najesc ale nie objesc!
ja jem obiadek ;-)) biore sobie z domu albo zupke albo jakeis miesko i surowke albo ryz z jablkiem itp-wszystko oczywiscie podgrzewam w mikrofali. NIestety wiem, ze nie kazdy ma taka mozliwosc;( dawniej bralam kanapki ale mysle ze zdecydowanie lepiej zjesc cos na cieplo.Aaaa w pracy jestem mniej wiecej od 9, czesto do 18...W domu rzecz jasna, obiadu juz nie młóce
Pracuję głównie w terenie, bywam w bazie tylko chwilami, więc nie zawsze mam możliwość podgrzania czegoś w mikrofali. Najczęściej biorę z domu sałatkę owocową, serek wiejski albo farmerski, pomidor, ogórek pokrojone w pudełeczku, rybę w galarecie ( duzo jest w sprzedaży ), albo sałatkę z pekinki, sałaty, papryki z dodatkiem jajka, mięsa czy wedliny. Do tego sos jogurtowy. Sałatkę pakuję w pojemnik, który kupiłam jakiś czas temu w Biedronce, jest tam w komplecie widelec i małe pudełeczko na sosik. Czasem udaje mi się wpaść do baru na szybkie danko obiadowe, ale to niestety baaaaaaaaardzo rzadko.
nie polecam firmy Almar i nie napiszę dlaczego.. kto chce nie próbuje.. natomiast pytanie zasadnicze ująłbym następująco: co robicie w przerwach między jedzeniem?
nie polecam firmy Almar i nie napiszę dlaczego.. kto chce nie próbuje.. natomiast pytanie zasadnicze ująłbym następująco: co robicie w przerwach między jedzeniem?
Nie, no uśmiałam się serdecznie z tego pytania Jak to co robimy? Najogólniej rzecz ujmując - pracujemy!
ofensywny żartowniś z ciebie.. niech ci będzie.. ja wytrzymam takie dowcipy.. moje motto jest tylko mottem.. lubię zajadać fajne rzeczy i to wszystko.. lubię sto innych fidrygałek..
Kabanos – cienka, długa kiełbasa, przyrządzana z peklowanego mięsa wieprzowego, starannie suszona i wędzona. Nazwa pochodzi od tureckiego słowa kaban (potocznie używanego również w rejonie Białegostoku), czyli wieprz. Po zakończeniu sporu z Niemcami[1], kabanosom produkowanym w Polsce według tradycyjnej receptury przyznano oznaczenie UE "Gwarantowana Tradycyjna Specjalność".- z wikipedi
Obiad poprostu. W pracy mamy stołówkę wraz z kuchenką, płytą grzewczą i piekarnikiem do dyspozycji. Przerwa niestety zbyt krótka żeby gotować cały obiad, ale mozna sobie odgrzać ugotowany posiłek dzień prędzej w domu Fajna sprawa
A co do kabanasów to jemy kupowane w Biedronce kabanosy wieprzowe z Krakusa, są przepyszne!
Ja najczesciej przygotowuje coś w roszaju japońskiego BENTO.Nabyłam nawet klasyczne pudełko.Mam w pracy mozliwosc wykupienia posiłków, ba nawet ich przygotowania, ale ten pomysł najbardziej mi pasuje.A kabanosów nie lubie((
Prawda, ze fajne?Ja nie robie az takich cudeniek.To dla dzieci dobre.Ale cos w tym rodzaju.Takie niewielkie porcje.Lekkostrawne i sycace.Tak, żeby chapnąc coś na ząb, jak nagły głód dopadnie.Główne posilki jem w domu.Gotowcow nie kupuje, bo szkoda zdrowia. A BENTO polecam zwlaszcza na drugie sniadanie dla dzieci.Będą na pewno zachwycone.
ja proponuję przekąskę z łososia, czyli kabanosy firmy Almar. Smaczne i pożywne. Można się spokojnie najeść do obiadu :)
a wy co proponujecie?
To była reklama .... ?
Bardzo subtelna na dodatek, reklama dźwignią handlu :D
Drugi wpis na forum tego uzytkownika i obydwa reklama lososia tej firmy.
ja proponuję przekąskę z łososia, czyli kabanosy firmy Almar. Smaczne i
pożywne. Można się spokojnie najeść do obiadu :)
Niby pytasz, co my jemy na przerwach w pracy, ale oczywiście najpierw sam 'polecasz' kabanosy. Przepraszam, ale brzmi to jak reklama ...
a Twoje ' przepyszne ' kabanosy kupiłam raz i nigdy wiecej, nie smakują mi.
Pyszne są te kabanoski, smakują całej naszej rodzince, mają jedną wadę, są drogie.:(Od czasu do czasu można sobie pozwolic na ten rarytas, ale nie często.
Świetnie nadają się do sałatki:) mniam.Almar to bardzo dobra firma, myślę że nie potrzeba jej reklamowac, bo jak ktoś sam cos kupi z tej firmy, to będzie do niej wracał.
czasem tez biore kabanoski a do tego robie sobie salatke z pomidora ogorka zielonego, ogorka malosolnego, rzodkiewki i koperku,(czasem tez troche salaty lodowej ) przyprawiam sola i pieprzem;-) pysznosci! mozna sie niezle najesc ale nie objesc!
ja jem obiadek ;-)) biore sobie z domu albo zupke albo jakeis miesko i surowke albo ryz z jablkiem itp-wszystko oczywiscie podgrzewam w mikrofali. NIestety wiem, ze nie kazdy ma taka mozliwosc;( dawniej bralam kanapki ale mysle ze zdecydowanie lepiej zjesc cos na cieplo.Aaaa w pracy jestem mniej wiecej od 9, czesto do 18...W domu rzecz jasna, obiadu juz nie młóce
Pracuję głównie w terenie, bywam w bazie tylko chwilami, więc nie zawsze mam możliwość podgrzania czegoś w mikrofali. Najczęściej biorę z domu sałatkę owocową, serek wiejski albo farmerski, pomidor, ogórek pokrojone w pudełeczku, rybę w galarecie ( duzo jest w sprzedaży ), albo sałatkę z pekinki, sałaty, papryki z dodatkiem jajka, mięsa czy wedliny. Do tego sos jogurtowy. Sałatkę pakuję w pojemnik, który kupiłam jakiś czas temu w Biedronce, jest tam w komplecie widelec i małe pudełeczko na sosik. Czasem udaje mi się wpaść do baru na szybkie danko obiadowe, ale to niestety baaaaaaaaardzo rzadko.
Jak jest ciepło to najczęściej jogurt, ewentualnie jakiś budyń czy kisiel błyskawiczny. jak jest zima to pączek albo słodka bułka
nie polecam firmy Almar i nie napiszę dlaczego.. kto chce nie próbuje.. natomiast pytanie zasadnicze ująłbym następująco: co robicie w przerwach między jedzeniem?
nie polecam firmy Almar i nie napiszę dlaczego.. kto chce nie
próbuje.. natomiast pytanie zasadnicze ująłbym następująco: co
robicie w przerwach między jedzeniem?
Nie, no uśmiałam się serdecznie z tego pytania Jak to co robimy? Najogólniej rzecz ujmując - pracujemy!
prawidłowa odpowiedź brzmi: przygotowujemy kolejny posiłek.. hihihihi..
Jesteś niemożliwy!!!!!!!!!
Agnieszko, jestem możliwy.. po prostu nie znoszę jak praca przeszkadza mi w jedzeniu..
Crizz, ale z tego co mówisz wynikałoby, że jedzenie zajmuje Ci cały dzionek!?! Choroba, to jest całkiem możliwe zważywszy na Twoje motto!
ofensywny żartowniś z ciebie.. niech ci będzie.. ja wytrzymam takie dowcipy.. moje motto jest tylko mottem.. lubię zajadać fajne rzeczy i to wszystko.. lubię sto innych fidrygałek..
To dobrze, że znasz się na żartach Fidrygałki...? Brzmi interesująco. Ale domyślam się, że to nie ma nic wspólnego z........ jedzeniem?
no widzisz, właśnie nie wiem.. w encyklopedii nie ma, a fajne..
Hahahahahahaha.....!
strasznie głośno się śmiejesz.. na zdrowie..
A ja myślałam że tylko kobiety chichoczą:) dziwne, prawda?:)))))
o do diabła, naprawdę? pójdę sprawdzić na stronę czy nie jestem kobietą.. przepraszam na chwilę..
droga Mamo-Różyczki.. sprawdziłem, nie jestem kobietą.. a chichotać się bardzo lubię i co teraz będzie..
Wczoraj np. jadłam sałatkę grecką, ciasteczko owsiane i jabłko
Kabanos – cienka, długa kiełbasa, przyrządzana z peklowanego mięsa wieprzowego, starannie suszona i wędzona. Nazwa pochodzi od tureckiego słowa kaban (potocznie używanego również w rejonie Białegostoku), czyli wieprz.
Po zakończeniu sporu z Niemcami[1], kabanosom produkowanym w Polsce według tradycyjnej receptury przyznano oznaczenie UE "Gwarantowana Tradycyjna Specjalność".- z wikipedi
http://dziendobry.tvn.pl/video/prawdziwe-kabanosy-tylko-z-certyfikatem,1,newest,14698.html
Więc jak można coś z łososia nazwać kabanosem ???
Paranoja jakaś !!!!!!!!!!!!!!
Dobre, hahahahha.... A wiesz Pandeczko, kabanosy drobiowe tez widziałam!
Wiem, wiem... różne są w sklepach- ja jednak trzymam się tych wieprzowych- ale ciężko znaleźć dobre :(
Najlepsze z Tarczyńskiego albo z Sokołowa takie cieniutkie, są 3 rodzaje: francuskie, amerykańskie ale tych trzecich nie pamiętam.
Jogurt i jabłko a do tego dużo wody.
Obiad poprostu. W pracy mamy stołówkę wraz z kuchenką, płytą grzewczą i piekarnikiem do dyspozycji. Przerwa niestety zbyt krótka żeby gotować cały obiad, ale mozna sobie odgrzać ugotowany posiłek dzień prędzej w domu Fajna sprawa
A co do kabanasów to jemy kupowane w Biedronce kabanosy wieprzowe z Krakusa, są przepyszne!
My nie w pracy tylko w domu jemy zamiast kabanosów kiełbaski dobraczyńkie. Wyglądają jak kabanos. Są tańsze i bardzo smaczne.
Ja najbardziej lubię firmy Balcerzak
Ja najczesciej przygotowuje coś w roszaju japońskiego BENTO.Nabyłam nawet klasyczne pudełko.Mam w pracy mozliwosc wykupienia posiłków, ba nawet ich przygotowania, ale ten pomysł najbardziej mi pasuje.A kabanosów nie lubie((
sprawdziłam - cudne to BENTO
Prawda, ze fajne?Ja nie robie az takich cudeniek.To dla dzieci dobre.Ale cos w tym rodzaju.Takie niewielkie porcje.Lekkostrawne i sycace.Tak, żeby chapnąc coś na ząb, jak nagły głód dopadnie.Główne posilki jem w domu.Gotowcow nie kupuje, bo szkoda zdrowia. A BENTO polecam zwlaszcza na drugie sniadanie dla dzieci.Będą na pewno zachwycone.