Dotychczas kupowałam mydło Bambino. Dla 4-osobowej rodziny, cała paczka chyba z 12 sztuk, starczała naprawdę na długo. Nie wysuszało skóry i pasowało nam. Ostatnio zauważyłam, ze ta sama paczka wymydliła się w piorunującym tempie. Co uzupełnilam braki, to juz były braki. Mało to, mydło zaczęło sie rozciapywać na mydelniczce. Dzisiaj zapytałam znajomą panią w chemicznym sklepiku ...Wcale nie miała pozytywnej opinii o tym mydle. Powiedziała, ze jest bardzo ostre bo ma działanie antybakteryjne. Natomiast to, ze tak szybko ucieka z mydelniczki to większy dodatek kremu, po ankiecie rodziców, że mydło stało sie drażniące dla oczu dzieci.... Dała mi na wypróbowanie Palmolive z dodatkiem oliwki (zielone op.) i (niebieskie op.) Nivea milk. Jakiego mydeła uzywacie? A może któraś z Was kupuje niemieckie i może mi polecić które? Macie ochotę na mydlany temat?
Dla siebie raczej używam żelu pod prysznic ale też szarego mydła.Synka też myję szarym mydłem.Po innych nawet tych dla dzieci ma często podrażnioną skórę.Jeśli nie szarym to mydło nivea.
Do rąk używamy mydła w płynie Dove. Do mycia ciała- żele pod prysznic Luksja o cudownych, egzotycznych zapachach.. Nie lubie widoku rozciapanego mydła w mydelniczce.
Mydło w płynie pasuje mi do ubikacji, wchodzisz, opłukujesz łapki i pa. Mam w domu 3 facetów, którzy pracują, biegają i ręce naprawdę musza domyć,- to ja musze mieć porządne mydło a nie płyn. Już myslałam nad powrotem do szarego mydla ale przerażaja mnie te wielkie prostokątne kostki.
Teraz jest mydło "Biały jeleń" w żelu, jest bezzapachowe i polecane przez lekarzy.Np po operacjach okolice pooperacyjne lekarze polecają myć wyłącznie tym mydłem.Mnie kiedyś polecono tzw mydło marsylskie-rewelacja!Jest antyalergiczne, nadaje się nawet doskonale do mycia hm, no wiecie czego)).Jestem alergikiem i uzywam najcześciej specjalnych mydeł z apteki.Jesli zas ktos chce porządnie domyć np ręce po smarach itp, to sa do tego również specjalne pasty.Niestety skóre niszcza.
Js polecam mydło marsylskie-jest dostepne w wiekszości duzych sklepów, a na pewno w aptekach.
U nas też ARKO w kostce, na zmianę każdy możliwy zapach, tylko do mycia rąk. Odnoszę wrażenie, że nie ściąga skóry i nie muszę potem używać kremu do rąk.
Poza tym mężczyźni mają każdy swój pod prysznic, a ja tylko i wyłącznie ZIAJA do higieny intymnej, którym myję całe ciało.
U mnie w domu stoją: w kuchni z racji wygody mydlo w plynie, na dole w lazience mydlo w plynie (ladniej wygląda i jest bardziej praktyczne), na górze w lazience przy umywalce mydlo w kostce Luksja, Palmolive lub Fa, a pod prysznicem żel lub mydelko w kostce ale Dove lub glicerynowe ( z racji tego, że myje się nim cale cialo a ja mam bardzo suchą skórę).
Ja używam mydła CIEN z Lidla.Jest bardzo dobre przede wszystkim się nie rozpływa jak niektóre mydła.Do kompania żel a szare też używam ale sporadycznie.
Ja kupiłam sobie Żel pod prysznic Ziaja dużą butlę, zadowolona byłam bo kosztowało niewiele. Tylko ten żel to się prawie w ogóle nie pienił, na co mi taki żel skoro jest tak mało wydajny. Natomiast z żelu Ziaji do tego i owego kobiecego jestem bardzo zadowolona i uzywam go od wielu wielu lat :):)
U nas mydło w płynie z biedronki. Ostatnio do ubikacji dałam jakieś nowiutkie mydło w kostce, które ma 10 lat i przeterminowane już 6 lat i wszystko jest ok.
Tylko ręce w mydle . bużkę uchowaj przed mydłem od dobrych 20 lat żadnego mydła na pyszczek !!! Do wyboru mydło kostka Dove i mydło w płynie Luksja . W kuchni mydło w płynie Fa i zaraz ręczniczek do rąk lub papierowe jednorazowe .
Do ciała '' cuś'' intymnego i zestaw żeli ... męskie dla mężczyzn Nivea lub Palmolive zapachy intensywne , sportowe . Dla mnie świeże żele Dove lub Palmolive Spa Mineral uwielbiam . Za to nigdy nic o zapachu orchidei i wanilii ..
Cała moja chemia i kosmetyka póki co jeszcze od sąsiadów zza Odry . Jedynie mydła w płynie kupuje w naszej drogerii.
Biały Jeleń. :) To dla dziecięcia. Dla starszaków Maziajki Ziai, dla mnie Dove pod prysznic i płyn do kąpieli J&J. St8 chłopski. W kuchni mydła brak. :) Ręce myję płynem do naczyń. A twarz od lat wacikiem nasączonym mlekiem prosto z lodówki :)
Dygresja odnośnie Bambino. Też wróciłam do niego po jakimś czasie. Najpierw kupiłam w drogerii. Było takie sobie, trochę sie rozciapywało. Kolejne zakupiłam w aptece przy okazji zakupów lekowych. Jest o niebo lepsze! Nawet zapach moim zdaniem inny. Niby to samo mydełko a jednak...
Ja używam Luksji lub arko(nie robie tu reklamy żeby ktoś nie zarzucił mi tego) i uważam,że jest dobre.Swego czasu używałam mydla Dove i było okey,ale po pewnym czasie od tego zapachu miałam mdłości i sama niewiem dlaczego.
Do rąk używamy mydeł w żelu Linda, Palmolive, i różnych mydełek w kostkach Fruit Kiss, Arko, Palmolive, Fa, Nivea, Luksja, Dove. A do ciała to żeli Palmolive, Apart, Nivea, Johnsons, Ziaja.
nienawidzę mydła Nivea, jest takie niebieskie dla mnie śmierdzi jak proszek do prania.
ja myje praktycznie całe ciało płynem do higieny intymnej Ziaja brzoskwiniowa, ładnie pachnie:D
jak się synek urodził to zaczęłam kupować dla niego mydła dla dzieci. Najpierw Bambino-uczulało,potem Kajtek-uczulało,Nivea Baby-uczulało. Kupiłam Białego Jelenia i zero uczuleń ;)
także dzieciolki myję zwykłym, Białym Jeleniem, w ubikacji mam Luksję jakąś tam owocową :)
U mnie w lazience uzywam do mycia rak mydla w plynie(chociaz kostkowe lepsze moim zdaniem,ale nie lubie balaganu na umywalce) i to bardzo rozne marki,Palmolive,Fa,czasem kupuje z nizszej polki w sieci DM mydla firmy Balea,lubie ich mydla na lato,mialam juz z limonka i zielona herbata,a ostatnio widzialam mydlo malinowe,zawsze na lato maja cos nowego i chetnie wyprobowuje,bo u mnie idzie sporo mydla do rak.A zapomnialam w Rossmannie kupilam mydlo Isana z hibiskusem i trawa cytrynowa,to rowniez wariant na lato,ktory sie zapewne zgubi po uplynieciu lata.
Do mycia ciala uzywam mydla w kostce ,takiego na wage recznie wytwarzanego i tutaj musze juz dosc sporo wydac,bo nie jest tanie.Ostatnio jak bylismy w Polsce to kupilam kilka rodzajow i starczylo nam mniej wiecej do konca kwietnia.Kilogram takiego mydla to okolo 110-140zl,zalezy jakie.Kostki sa roznej wielkosci,bo zalezy ile chce zeby mi ukrojono mydla,ale mniej wiecej wagowo to sa kostki od 110-130 gramow.Polecam te na bazie koziego mleka,cytrynowe z pilingiem,mialam dwa rozne rodzaje,jedne z zatopiona naturalna gabka ,ktora fajnie scierala i drugie z drobinkami maku,mialam mydlo czekoladowe i takie nawilzajace pachnace bardzo swiezo,sa tez mydla dla mezczyzn z odpowiednim Ph.Naprawde polecam,po tych mydlach praktycznie nie trzeba dodatkowo nawilzac skory,skora jest delikatna.Teraz byla szwagierka w Polsce to znowu kupila mi kilka,ale pod koniec lipca tez sie wybieraja do Polski,wiec znowu poprosze o mydelka.
Jesli nie mam dostepu do tych mydel,to kupuje zele pod prysznic,zazwyczaj Palmolive,Fa,Nivea,nie przepadam natomiast za zelami Dove,chociaz czasem sie skusze,a potem mecze sie aby jak najszybciej sie skonczyl.Zawsze mnie skusi zapach.
Dotychczas kupowałam mydło Bambino. Dla 4-osobowej rodziny, cała paczka chyba z 12 sztuk, starczała naprawdę na długo. Nie wysuszało skóry i pasowało nam. Ostatnio zauważyłam, ze ta sama paczka wymydliła się w piorunującym tempie. Co uzupełnilam braki, to juz były braki. Mało to, mydło zaczęło sie rozciapywać na mydelniczce. Dzisiaj zapytałam znajomą panią w chemicznym sklepiku ...Wcale nie miała pozytywnej opinii o tym mydle. Powiedziała, ze jest bardzo ostre bo ma działanie antybakteryjne. Natomiast to, ze tak szybko ucieka z mydelniczki to większy dodatek kremu, po ankiecie rodziców, że mydło stało sie drażniące dla oczu dzieci.... Dała mi na wypróbowanie Palmolive z dodatkiem oliwki (zielone op.) i (niebieskie op.) Nivea milk. Jakiego mydeła uzywacie? A może któraś z Was kupuje niemieckie i może mi polecić które? Macie ochotę na mydlany temat?
pozdrawiam
Osobiście to nie używam mydeł, wolę żele pod prysznic
Dove
Aveeno
ja jestem wierna - szare mydło - teraz JELEŃ
próbowałam różne mydła, żele, ale wszystkie niesamowicie wysuszały skórę pozostałam przy szarym mydle
Dla siebie raczej używam żelu pod prysznic ale też szarego mydła.Synka też myję szarym mydłem.Po innych nawet tych dla dzieci ma często podrażnioną skórę.Jeśli nie szarym to mydło nivea.
U mnie w domu nie ma mydła w kostce. Nie znoszę zapachu takiego mydła.
Na umywalce stoi mydło w płynie. A myjemy się żelami pod prysznic.
ja jestem alergikiem, więc tylko mydła eko, i to takie które nie zawierają zwierzęcego tłuszczu. Wszystkie sklepowe mają, niestety.
Genialne jest dla mnie aleppo, baaardzo wydajne mydło z oleju laurowego, czasem używam oliwkowego d'oliva.
U mnie na umywalce stoi dove. Sama uzywam tylko bezmydlowych zeli, bo mam alergie na mydlo.
Do rąk używamy mydła w płynie Dove. Do mycia ciała- żele pod prysznic Luksja o cudownych, egzotycznych zapachach.. Nie lubie widoku rozciapanego mydła w mydelniczce.
witaj Ostrowianko;)) ja nie uzywam mydla...myje sie zelem pod prysznic, a łapki mydlem w plynie. Ale rodzice uzywaja ARKO..pozdrawiam!:)
Mydło w płynie pasuje mi do ubikacji, wchodzisz, opłukujesz łapki i pa. Mam w domu 3 facetów, którzy pracują, biegają i ręce naprawdę musza domyć,- to ja musze mieć porządne mydło a nie płyn. Już myslałam nad powrotem do szarego mydla ale przerażaja mnie te wielkie prostokątne kostki.
Dzięki za Wasze opinie..) pozdrawiam
kibelek mam tak maciupki, ze nie ma gdzie umywalki wcisnac..;(
sluchaj....ale szare mydlo mozesz sobie przepolowic co?jak myslilsz?
U mnie przy umywalce mam do mycia rąk mydło DOVE- różne rodzaje kupuje, i mydło w płynie to akurat zależy od promocji.
I myjemy nimi tylko dłonie.
Do mycia całego ciała używam DOVE Vesiblecare- niebiski.
Ja uważam, że lepiej myje mydło w płynie.
Jeśli chodzi o pożądny brud to w fabrykach używano kiedyś pasty bhp
Teraz jest mydło "Biały jeleń" w żelu, jest bezzapachowe i polecane przez lekarzy.Np po operacjach okolice pooperacyjne lekarze polecają myć wyłącznie tym mydłem.Mnie kiedyś polecono tzw mydło marsylskie-rewelacja!Jest antyalergiczne, nadaje się nawet doskonale do mycia hm, no wiecie czego)).Jestem alergikiem i uzywam najcześciej specjalnych mydeł z apteki.Jesli zas ktos chce porządnie domyć np ręce po smarach itp, to sa do tego również specjalne pasty.Niestety skóre niszcza.
Js polecam mydło marsylskie-jest dostepne w wiekszości duzych sklepów, a na pewno w aptekach.
U nas też ARKO w kostce, na zmianę każdy możliwy zapach, tylko do mycia rąk. Odnoszę wrażenie, że nie ściąga skóry i nie muszę potem używać kremu do rąk.
Poza tym mężczyźni mają każdy swój pod prysznic, a ja tylko i wyłącznie ZIAJA do higieny intymnej, którym myję całe ciało.
pod prysznic żel a do mycia rąk tak przez dzień palmolive, nivea, arko
Ja bardzo lubie mydełko Proteks
U mnie w domu stoją: w kuchni z racji wygody mydlo w plynie, na dole w lazience mydlo w plynie (ladniej wygląda i jest bardziej praktyczne), na górze w lazience przy umywalce mydlo w kostce Luksja, Palmolive lub Fa, a pod prysznicem żel lub mydelko w kostce ale Dove lub glicerynowe ( z racji tego, że myje się nim cale cialo a ja mam bardzo suchą skórę).
Ja używam mydła CIEN z Lidla.Jest bardzo dobre przede wszystkim się nie rozpływa jak niektóre mydła.Do kompania żel a szare też używam ale sporadycznie.
Używam mydła palmolive, w płynie Apart, a pod prysznic kozie mleko lub sopot (ziaja)
Oj tak, od mydła pod prysznic Ziaja Sopot jestem uzalezniona! Pięknie pachnie!
Ja kupiłam sobie Żel pod prysznic Ziaja dużą butlę, zadowolona byłam bo kosztowało niewiele. Tylko ten żel to się prawie w ogóle nie pienił, na co mi taki żel skoro jest tak mało wydajny. Natomiast z żelu Ziaji do tego i owego kobiecego jestem bardzo zadowolona i uzywam go od wielu wielu lat :):)
Też używam i sobie chwalę. Zresztą dostałam mnóstwo kosmetyków w prezencie prosto z fabryki więc nie
narzekam hehe Tylko się cioeszę, że kasy nie wydała i testuję sobie żele, kremy i inne mazidła
Mnie mydło w kostce wydaje się mało higieniczne, zwłaszcza jeśli muszę skorzystać poza domem.
Mężowi, który ostatnio trochę podróżował kupiłam taki żel. Sprawdził się rewelacyjnie :)
U nas mydło w płynie z biedronki. Ostatnio do ubikacji dałam jakieś nowiutkie mydło w kostce, które ma 10 lat i przeterminowane już 6 lat i wszystko jest ok.
Matkoooooooo as .. toć to prawie jak z archiwum X ... Chomiczek jesteś niezły koleżanko .. ))
A ja wciaz uzywam mydla w kostce,myje nim twarz i nie mam zadnych problemow:) moim faworytem jest mydlo Luksja oliwkowe
Archiwum X ale sie usmialam
Megi nie chodziło o to,że w kostce, tylko o to,że było takie nowiutkie, dziesięcioletnie.Teraz są naprawdę świetne mydła w kostce.
Nie każde mydło w plynie nadaje się do mycia twarzy.Trzeba uważać , jeżeli jest napisane do mycia rąk, to może podrażniać.
Tylko ręce w mydle . bużkę uchowaj przed mydłem od dobrych 20 lat żadnego mydła na pyszczek !!! Do wyboru mydło kostka Dove i mydło w płynie Luksja . W kuchni mydło w płynie Fa i zaraz ręczniczek do rąk lub papierowe jednorazowe .
Do ciała '' cuś'' intymnego i zestaw żeli ... męskie dla mężczyzn Nivea lub Palmolive zapachy intensywne , sportowe . Dla mnie świeże żele Dove lub Palmolive Spa Mineral uwielbiam . Za to nigdy nic o zapachu orchidei i wanilii ..
Cała moja chemia i kosmetyka póki co jeszcze od sąsiadów zza Odry . Jedynie mydła w płynie kupuje w naszej drogerii.
W kuchni mydło w płynie.Dokladnie jak u Ciebie, ręczniczek do rąk i ręcznik papierowy.
Mąż używa Dove w kostce, ja aktualnie żel myjący Pharmaceris , wszelkie pianki do twarzy, woda termalna.
Pod prysznic mydło w płynie La Roche Lipkar.
Megi , Palmolive coś ma w swoim składzie, że mnie uczula.Nawet krem do rąk tej firmy wywołuje u mnie wysypkę.
Jeśli wymieniamy z nazwy to ja do mycia rąk używam żeli pod prysznic Joanna. Niewielki rozmiar 250ml wygląda jak mydło, mój nos je lubi :)
A wiesz co, sprobuję .Mój nos lubi wosk do wlosów Joanny , może polubi i to cudo. Zamiast mydła w płynie w kuchni.
A wiecie co dziewczyny, moze i mój nos i ręce też wypróbuja cosik innego... Nic mi nie szkodzi spróbować!!..) Dzięki
Biały Jeleń. :) To dla dziecięcia. Dla starszaków Maziajki Ziai, dla mnie Dove pod prysznic i płyn do kąpieli J&J. St8 chłopski. W kuchni mydła brak. :) Ręce myję płynem do naczyń. A twarz od lat wacikiem nasączonym mlekiem prosto z lodówki :)
Dygresja odnośnie Bambino. Też wróciłam do niego po jakimś czasie. Najpierw kupiłam w drogerii. Było takie sobie, trochę sie rozciapywało. Kolejne zakupiłam w aptece przy okazji zakupów lekowych. Jest o niebo lepsze! Nawet zapach moim zdaniem inny. Niby to samo mydełko a jednak...
Ja używam Luksji lub arko(nie robie tu reklamy żeby ktoś nie zarzucił mi tego) i uważam,że jest dobre.Swego czasu używałam mydla Dove i było okey,ale po pewnym czasie od tego zapachu miałam mdłości i sama niewiem dlaczego.
Dove to typowe "flagowe" niebieskie ma irytujący na dłuższą metę zapach, ale ich ogórkowe (płyn pod prysznic również) to marzenie :) uwielbiam.
U mnie tylko Dove, kupuję w Rossmanie pakiet 4 sztuk mieszanych (jest tylko jedno niebieskie ;) )
W kuchni mam Palmolive mleko i miód, albo oliwka, albo neutralizujące zapachy - w płynie.
Luksja lub Fa. Bardzo lubię mydła o zapachach owocowych np. pomarańcz, zielone jabłko.
Do rąk używamy mydeł w żelu Linda, Palmolive, i różnych mydełek w kostkach Fruit Kiss, Arko, Palmolive, Fa, Nivea, Luksja, Dove. A do ciała to żeli Palmolive, Apart, Nivea, Johnsons, Ziaja.
nienawidzę mydła Nivea, jest takie niebieskie dla mnie śmierdzi jak proszek do prania.
ja myje praktycznie całe ciało płynem do higieny intymnej Ziaja brzoskwiniowa, ładnie pachnie:D
jak się synek urodził to zaczęłam kupować dla niego mydła dla dzieci. Najpierw Bambino-uczulało,potem Kajtek-uczulało,Nivea Baby-uczulało. Kupiłam Białego Jelenia i zero uczuleń ;)
także dzieciolki myję zwykłym, Białym Jeleniem, w ubikacji mam Luksję jakąś tam owocową :)
U mnie w lazience uzywam do mycia rak mydla w plynie(chociaz kostkowe lepsze moim zdaniem,ale nie lubie balaganu na umywalce) i to bardzo rozne marki,Palmolive,Fa,czasem kupuje z nizszej polki w sieci DM mydla firmy Balea,lubie ich mydla na lato,mialam juz z limonka i zielona herbata,a ostatnio widzialam mydlo malinowe,zawsze na lato maja cos nowego i chetnie wyprobowuje,bo u mnie idzie sporo mydla do rak.A zapomnialam w Rossmannie kupilam mydlo Isana z hibiskusem i trawa cytrynowa,to rowniez wariant na lato,ktory sie zapewne zgubi po uplynieciu lata.
Do mycia ciala uzywam mydla w kostce ,takiego na wage recznie wytwarzanego i tutaj musze juz dosc sporo wydac,bo nie jest tanie.Ostatnio jak bylismy w Polsce to kupilam kilka rodzajow i starczylo nam mniej wiecej do konca kwietnia.Kilogram takiego mydla to okolo 110-140zl,zalezy jakie.Kostki sa roznej wielkosci,bo zalezy ile chce zeby mi ukrojono mydla,ale mniej wiecej wagowo to sa kostki od 110-130 gramow.Polecam te na bazie koziego mleka,cytrynowe z pilingiem,mialam dwa rozne rodzaje,jedne z zatopiona naturalna gabka ,ktora fajnie scierala i drugie z drobinkami maku,mialam mydlo czekoladowe i takie nawilzajace pachnace bardzo swiezo,sa tez mydla dla mezczyzn z odpowiednim Ph.Naprawde polecam,po tych mydlach praktycznie nie trzeba dodatkowo nawilzac skory,skora jest delikatna.Teraz byla szwagierka w Polsce to znowu kupila mi kilka,ale pod koniec lipca tez sie wybieraja do Polski,wiec znowu poprosze o mydelka.
Jesli nie mam dostepu do tych mydel,to kupuje zele pod prysznic,zazwyczaj Palmolive,Fa,Nivea,nie przepadam natomiast za zelami Dove,chociaz czasem sie skusze,a potem mecze sie aby jak najszybciej sie skonczyl.Zawsze mnie skusi zapach.