Ostatnio robiłam ciasto z dodatkiem mleka ,takie z truskawkami.Wyszedł zakalec na całości.Myślałam,że to tylko mi nie wyszło,ale po przeczytaniu kilku przepisów i komentarzy widzę,że niektórzy też mają z tym problem.Zastanawiam się dlaczego się nie udają. Bez dodatku mleka czy maślanki wyrastają bez problemu.Z babkami też nie jest najlepiej.Jedynie co mi się udaje to babka majonezowa.Czy wiecie o co tu chodzi?Może ktoś się podzieli uwagami. Zaznaczę,że piekarnik mam dobry.
z maślanką wychodzą mi dobre, z mlekiem nie wiem, bo nie wiem ile tego mleka dodawałaś..... z którego przepisu korzystałaś? choć nie, robiłam wg przepisu ikusi z mlekiem właśnie, wyszło super
Frytka a może to kwstia piekarnika? Mnie nigdy nie wyszedł zakalec na maślance czy mleku. Masz piekarnik gazowy czy elektryczny? Czy ustawiłaś pieczenia na dolną grzałkę czy na górną i dolną? Czy sprawdzałaś ciasto patyczkiem przed końcem peiczenia? Myślę, że w tym może tkwić problem, bo moje dziurawe ciasto http://wielkiezarcie.com/recipe83206.html wyrosło nadwymiar ładnie:
Olusiu23 zazdroszcze ci ,że tak pięknie ci wyrastają.Mam piekarnik elektryczny i ustawiłam na dolnej i górnej grzałce.Patyczkiem akurat nie sprawdzałam,ale było mocno przyrumienione więc wyciągnęłam.Ale powiem ci,że w smaku był przepyszny i wsunęliśmy go pomimo zakalca.Inne ciasta jak biszkopt czy drożdżowe rosną idealnie.Może kiedyś jeszcze spróbuję bo warto.Może to wina truskawek bo miałam bardzo duże i przepołowiłam je na pół a sok był naokoło ciasta jak się piekło.
Może być to także wina truskawek, albo tego, że dodałaś ich za dużo. Ja piekę to ciasto tylko na rozgrzanej dolnej grzałce. Jeśli dasz na góra-dół to spowalniasz wyrastanie ciasta i może zrobić się zakalec. Dodatkowo ciasto bardzo szybko się rumieni z góry co wprowadza w błąd, że jest już upieczone. Można pod koniec pieczenia włączyć górę-dół, aby ciasto delikatnie się zrumieniło, ale przez 3/4 czasu piec tylko na dolnej grzałce. Piekarniki pieką różnie, dlatego polecam jednak sprawdzanie ciasta po podanym w przepisie czasie pieczenia patyczkiem, aby sprawdzić, czy przypadkiem nie trzeba dopiec jeszcze np. około 10 minut, aby uniknąć zakalca.
Cieszę się, że ciasto pomimo zakalca samakowało :) Mam nadzieję, że wrócisz jeszcze do tego przepisu i nie zraziłaś się po pierwszej próbie :)
Tak się zastanawiam, a może dałaś zbyt małe odstępy między truskawkami? Sprawdzaj patyczkiem, zawsze można ciut zmiejszyć temperaturę jak zobaczysz, że nie jest dobre, a jest przypieczone.
Ja tez mam często problem z ciastami do których dodaje się mleko,maślankę ,olej lub stopiony tłuszcz i w sumie przestałam takie ciasta piec bo tylko marnowałam składniki Babki wszystkie prawie z zakalcem tylko kilka wyrosło jak zamieniłam zwykłą mąkę na krupczatkę.Wezmę Wasze rady pod uwagę i zaryzykuję jeszcze raz...
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Ostatnio robiłam ciasto z dodatkiem mleka ,takie z truskawkami.Wyszedł zakalec na całości.Myślałam,że to tylko mi nie wyszło,ale po przeczytaniu kilku przepisów i komentarzy widzę,że niektórzy też mają z tym problem.Zastanawiam się dlaczego się nie udają. Bez dodatku mleka czy maślanki wyrastają bez problemu.Z babkami też nie jest najlepiej.Jedynie co mi się udaje to babka majonezowa.Czy wiecie o co tu chodzi?Może ktoś się podzieli uwagami. Zaznaczę,że piekarnik mam dobry.
z maślanką wychodzą mi dobre, z mlekiem nie wiem, bo nie wiem ile tego mleka dodawałaś..... z którego przepisu korzystałaś? choć nie, robiłam wg przepisu ikusi z mlekiem właśnie, wyszło super
Robiłam dziurawe ciasto autorki olusi23.
Frytka a może to kwstia piekarnika? Mnie nigdy nie wyszedł zakalec na maślance czy mleku. Masz piekarnik gazowy czy elektryczny? Czy ustawiłaś pieczenia na dolną grzałkę czy na górną i dolną? Czy sprawdzałaś ciasto patyczkiem przed końcem peiczenia? Myślę, że w tym może tkwić problem, bo moje dziurawe ciasto http://wielkiezarcie.com/recipe83206.html wyrosło nadwymiar ładnie:
Zastąp proszek do pieczenia sodą lub daj pół na pół,mi z proszkiem też zakalec wychodzi a z soda jest ok.
soda reaguje z kwasami i zalecana jest właśnie przy użyciu maślanki albo jogurtu, pięknie wszystko rośnie
Olusiu23 zazdroszcze ci ,że tak pięknie ci wyrastają.Mam piekarnik elektryczny i ustawiłam na dolnej i górnej grzałce.Patyczkiem akurat nie sprawdzałam,ale było mocno przyrumienione więc wyciągnęłam.Ale powiem ci,że w smaku był przepyszny i wsunęliśmy go pomimo zakalca.Inne ciasta jak biszkopt czy drożdżowe rosną idealnie.Może kiedyś jeszcze spróbuję bo warto.Może to wina truskawek bo miałam bardzo duże i przepołowiłam je na pół a sok był naokoło ciasta jak się piekło.
Może być to także wina truskawek, albo tego, że dodałaś ich za dużo. Ja piekę to ciasto tylko na rozgrzanej dolnej grzałce. Jeśli dasz na góra-dół to spowalniasz wyrastanie ciasta i może zrobić się zakalec. Dodatkowo ciasto bardzo szybko się rumieni z góry co wprowadza w błąd, że jest już upieczone. Można pod koniec pieczenia włączyć górę-dół, aby ciasto delikatnie się zrumieniło, ale przez 3/4 czasu piec tylko na dolnej grzałce. Piekarniki pieką różnie, dlatego polecam jednak sprawdzanie ciasta po podanym w przepisie czasie pieczenia patyczkiem, aby sprawdzić, czy przypadkiem nie trzeba dopiec jeszcze np. około 10 minut, aby uniknąć zakalca.
Cieszę się, że ciasto pomimo zakalca samakowało :) Mam nadzieję, że wrócisz jeszcze do tego przepisu i nie zraziłaś się po pierwszej próbie :)
Tak się zastanawiam, a może dałaś zbyt małe odstępy między truskawkami? Sprawdzaj patyczkiem, zawsze można ciut zmiejszyć temperaturę jak zobaczysz, że nie jest dobre, a jest przypieczone.
Dziekuję za uwagi wezmę je wszystkie do serca jak będę piekła te ciacho.
Mnie też wyszedł zakalec jak robiłam ciasto z truskawkami z dodatkiem mleka.
Ja tez mam często problem z ciastami do których dodaje się mleko,maślankę ,olej lub stopiony tłuszcz i w sumie przestałam takie ciasta piec bo tylko marnowałam składniki Babki wszystkie prawie z zakalcem tylko kilka wyrosło jak zamieniłam zwykłą mąkę na krupczatkę.Wezmę Wasze rady pod uwagę i zaryzykuję jeszcze raz...