Upieczone, ale nie wyrosły, a pianka z białek smakowała jak pianka jajecznicowa wyczuwałam smak jajecznicy- poszło do kosza a nadzienie było w końcu z bitej śmietany.
http://mojewypieki.blox.pl/2006/12/Ptysie.html piankę robiłam z tego przepisu a ciasto to moja modyfikacja ciasta parzonego: zagotować szklankę wody z pół szklanki oleju,dadać szklankę mąki i mieszać aż odejdzie od ścianek i będzie szkliste,wystudzić,jak będzie zimne,dodawać kolejno 3-4 jajka w zależności od wielkości,żeby ciasto nie było za rzadkie.Piec w termoobiegu 30 min w 200 stopniach,powodzenia:)
Witajcie Żarłoki:)
W Was znów cała siła!
Szukam przepisu na prawdziwe ptysie.
Nie z bitą śmietaną, nie z budyniem tylko z taką masą inna...
Jakby to opisać:
Bardzo słodka, z lekkim posmakiem cytrynowym, biała, puszysta, błyszcząca, jakby lekko kleista.....coś takiego jakby hm.... masa na bezy...
Czy ktoś kojarzy...?
Proszę o przepisy jeśli ktoś kojarzy o co mi chodzi....
Aha dobry przedpis na samo ciasto też mile widziany :)
Witam - moze skorzystasz z n/w linkow:
http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=2855
http://www.przepisy.rzeszow.pl/content/masa-z-piany-zaparzanej-z-sokiem-owocowym
http://foodmag.pl/przepis/ptysie-z-kremem-bezowym/
http://mojewypieki.blox.pl/2006/12/Ptysie.html
Przepraszam, ale nie wiem dlaczego te linki sa nieaktywne- nie znam sie na tym.
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=295259&post=295259
Dorocia, myślę,że te linki są warte aktywowania, jestem pewna, ze o taką właśnie masę chodziło Pandzie.
http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=2855
http://www.przepisy.rzeszow.pl/content/masa-z-piany-zaparzanej-z-sokiem-owocowym
http://foodmag.pl/przepis/ptysie-z-kremem-bezowym/
Ostatni link powtórzyła Mamalenki, więc już jest.
Wydaje mi się, że o to ci chodzi, nie robiłam, ale jak będzie okazja mam zamiar spróbować. http://wielkiezarcie.com/recipe64322.html
To daj znać bardzo Cie prosze, bo sama jestem ciekawa jak to wyjdzie. Pozdrawiam.
Wspaniałe ptysie ,może skorzystasz z przepisu na ciasto a krem o którym piszesz to kojarzy mi się że to taki krem z surowych białek.
http://wielkiezarcie.com/recipe46798.html
Zrobiłam z przepisu z bloga Moje wypieki i są suuuper,naprawde smak dzieciństwa,z tym że zamiast margaryny do ciasta dałam pól szklanki oleju...pycha
O widzisz Twoje wyszły ładniusie.
A moje.... totalna klapa.
Upieczone, ale nie wyrosły, a pianka z białek smakowała jak pianka jajecznicowa wyczuwałam smak jajecznicy- poszło do kosza a nadzienie było w końcu z bitej śmietany.
Cóż... muszę próbować dalej...
http://mojewypieki.blox.pl/2006/12/Ptysie.html piankę robiłam z tego przepisu a ciasto to moja modyfikacja ciasta parzonego: zagotować szklankę wody z pół szklanki oleju,dadać szklankę mąki i mieszać aż odejdzie od ścianek i będzie szkliste,wystudzić,jak będzie zimne,dodawać kolejno 3-4 jajka w zależności od wielkości,żeby ciasto nie było za rzadkie.Piec w termoobiegu 30 min w 200 stopniach,powodzenia:)