Lat temu 20 w szkołach istniało coś takiego jak SKO .Czy w waszych szkołach coś takiego działa i na jakich zasadach?Fajnie by było dzieci zarazić czyms takim.
Tak, w mojej szkole dziala SKO, zajmuje sie tym kolezanka. SKO dziala pod "opieką" Banku Spóldzielczego i na koniec roku szkolnego najwiecej oszczedzający otrzymują atrakcyjne nagrody fundowane przez ten bank.
Tak, w mojej szkole dziala SKO, zajmuje sie tym kolezanka. SKO dziala pod "opieką" Banku Spóldzielczego i na koniec roku szkolnego najwiecej oszczedzający otrzymują atrakcyjne nagrody fundowane przez ten bank.
u nas jest to samo, dzieci dostają książeczki SKO podczas pasowania na ucznia, z symboliczna złotówką na koncie, a na koniec roku szkolnego dziecko, które najczęściej wpłacało pieniążki ( z każdej klasy po jednym dziecku) dostaje nagrodę, w tym roku były to książki
U nas od września zaczyna również działać SKO pod patronatem PKO BP. dzieci maja dostęp do konta internetowego i uczą się oszczędzania i zasad bankowości. Super sprawa.
W szkole mojego syna działa SKO pod patronatem PKO BP, nie znam szczegółów, ale na koniec roku najbardziej aktywne dzieci dostają nagrody, w tym roku były to klocki Lego.
U nas w szkole jest i działa fajnie. Dzieci maja książeczkę. Pani wpisuje ile wpłacili lub wypłacili. Podpisuje się Pani i dziecko. Pieniądze Pani wpłaca do banku PKO BP. Pieniądze są nieoprocentowane. Jak chce się wybrać to należy zgłosić dzień wcześniej. Jak nie wybiorą pieniędzy to na koniec roku Pani wszystkim wypłaca. Za oszczędzanie dostają 2 razy do roku nagrody. to mi się mniej podoba bo niby dostają wszyscy ale najważniejsze jest kto najwięcej oszczędził. Nie każdego przecież stać na duże kwoty.
U nas w szkole jest i działa fajnie. Dzieci maja książeczkę. Pani wpisuje ile wpłacili lub wypłacili. Podpisuje się Pani i dziecko. Pieniądze Pani wpłaca do banku PKO BP. Pieniądze są nieoprocentowane. Jak chce się wybrać to należy zgłosić dzień wcześniej. Jak nie wybiorą pieniędzy to na koniec roku Pani wszystkim wypłaca. Za oszczędzanie dostają 2 razy do roku nagrody. to mi się mniej podoba bo niby dostają wszyscy ale najważniejsze jest kto najwięcej oszczędził. Nie każdego przecież stać na duże kwoty.
Banki zdziercy nawet na dzieciach zarobią.... pieniędzmi bank obraca i zarabia na nich a potulny dzieciak nic z tego nie ma...
U nas w szkole dzieci oszczędzają. Książeczki SKO dostają w I klasie w czasie pasowania. Na koniec roku, osoby oszczędzajace systematycznie otrzymują drobne prezenty. I nie chodzi tutaj o to, kto więcej uzbierał, ale kto wpłacał systematycznie.
Podoba mi się to, bo dzieci uczą się oszczędzania. A drobny upominek, naprawdę bardzo drobny, jeszcze je do tego motywuje.
Moje córki nie wypłacają pieniędzy na koniec roku. Mówią, że będą zbierały całe 6 lat. W szóstej klasie zazwyczaj jest organizowana większa wycieczka, więc będą mogły same za nią zapłacić. I to je cieszy.
Nie wiem jak jest teraz ale byłam przewodniczącą SKO w mojej szkole :) Dzieci, które najregularniej wpłacały oszczędności (środa dniem oszczędzania) dostawały wypasione nagrody... zegarki, plecaki z wyposażeniem, skarbonki, kalkulatory i mnóstwo innych. Ja jako przewodnicząca miałam.... okrągłe 0 na koncie :) Za to organizowałam apele "Październik miesiącem oszczędzania!" i uczyłam maluchy z klas 1-3 wierszyków :) Ale to były miłe czasy!
Ja pamiętam że u nas w szkkole wpłacało się tylko w poniedziałki ,całość można było wypłacić na koniec roku ale nagród rzeczowych niestety nie było.Jesteśmy małą wiejską szkolą 75 dzieci łącznie z przedszkolem .....i jak zachęcić nauczycielkę żeby sie tym zajęła?
W mojej szkole SKO działa pod patronatem PKO BP. Szkoła bierze udział w ogólnopolskim konkursie. Warto bo nagrody sa rzędu kilku tysięcy złotych. Od tego roku pieniażki są na kontach internetowych i są oprocentowane. Więcej na ten temat:
W tym roku zmienili zasady. Każde dziecko ma własne konto. Oprocentowane 5% w skali roku. kapitalizacja tygodniowa. Dziecko u nauczyciela max może wpłacić jednorazowo 50zł. Wypłacić też jednorazowo u nauczyciela 50zł. Rodzic może wybrać pieniądze w banku za okazaniem aktu urodzenia dziecka. W internecie można będzie widzieć stan konta i są podobno jakieś gry związane z oszczędzaniem. Można na to konto wpłacać przelewem pieniądze z innego konta. nie ma opłat za prowadzenie konta. Nie ma kart. Płaci się tylko podatek belki od odsetek 19%
Lat temu 20 w szkołach istniało coś takiego jak SKO .Czy w waszych szkołach coś takiego działa i na jakich zasadach?Fajnie by było dzieci zarazić czyms takim.
Fajnie, zbierałam, pieniędzy nie zobaczyłam na oczy. Może jakbym miała zaufanie do osób, które to gromadzą, ale nie mam więc jedynie bank :)
Ja też zbierałam zresztą jak cała szkoła a kasy na oczy nie zobaczyłam :(((((
Ja w dzieciństwie zbierałam i bez problemu wybierałam. Raz zaoszczędziłam na rower. Jak wybierałam to Pani zapytała na co wybieram.
Tak, w mojej szkole dziala SKO, zajmuje sie tym kolezanka. SKO dziala pod "opieką" Banku Spóldzielczego i na koniec roku szkolnego najwiecej oszczedzający otrzymują atrakcyjne nagrody fundowane przez ten bank.
Tak, w mojej szkole dziala SKO, zajmuje sie tym kolezanka. SKO dziala pod
u nas jest to samo, dzieci dostają książeczki SKO podczas pasowania na ucznia, z symboliczna złotówką na koncie, a na koniec roku szkolnego dziecko, które najczęściej wpłacało pieniążki ( z każdej klasy po jednym dziecku) dostaje nagrodę, w tym roku były to książki"opieką" Banku Spóldzielczego i na koniec roku szkolnego najwiecej
oszczedzający otrzymują atrakcyjne nagrody fundowane przez ten bank.
U nas od września zaczyna również działać SKO pod patronatem PKO BP. dzieci maja dostęp do konta internetowego i uczą się oszczędzania i zasad bankowości. Super sprawa.
W szkole mojego syna działa SKO pod patronatem PKO BP, nie znam szczegółów, ale na koniec roku najbardziej aktywne dzieci dostają nagrody, w tym roku były to klocki Lego.
U nas w szkole jest i działa fajnie. Dzieci maja książeczkę. Pani wpisuje ile wpłacili lub wypłacili. Podpisuje się Pani i dziecko. Pieniądze Pani wpłaca do banku PKO BP. Pieniądze są nieoprocentowane. Jak chce się wybrać to należy zgłosić dzień wcześniej. Jak nie wybiorą pieniędzy to na koniec roku Pani wszystkim wypłaca. Za oszczędzanie dostają 2 razy do roku nagrody. to mi się mniej podoba bo niby dostają wszyscy ale najważniejsze jest kto najwięcej oszczędził. Nie każdego przecież stać na duże kwoty.
u nas dziaci zbieraj moga wyplacac w kazdej chwili moga potem znowu zbierac
U nas w szkole jest i działa fajnie. Dzieci maja książeczkę. Pani wpisuje
Banki zdziercy nawet na dzieciach zarobią.... pieniędzmi bank obraca i zarabia na nich a potulny dzieciak nic z tego nie ma...ile wpłacili lub wypłacili. Podpisuje się Pani i dziecko. Pieniądze Pani
wpłaca do banku PKO BP. Pieniądze są nieoprocentowane. Jak chce się
wybrać to należy zgłosić dzień wcześniej. Jak nie wybiorą pieniędzy to
na koniec roku Pani wszystkim wypłaca. Za oszczędzanie dostają 2 razy do
roku nagrody. to mi się mniej podoba bo niby dostają wszyscy ale
najważniejsze jest kto najwięcej oszczędził. Nie każdego
przecież stać na duże kwoty.
U nas w szkole dzieci oszczędzają. Książeczki SKO dostają w I klasie w czasie pasowania. Na koniec roku, osoby oszczędzajace systematycznie otrzymują drobne prezenty. I nie chodzi tutaj o to, kto więcej uzbierał, ale kto wpłacał systematycznie.
Podoba mi się to, bo dzieci uczą się oszczędzania. A drobny upominek, naprawdę bardzo drobny, jeszcze je do tego motywuje.
Moje córki nie wypłacają pieniędzy na koniec roku. Mówią, że będą zbierały całe 6 lat. W szóstej klasie zazwyczaj jest organizowana większa wycieczka, więc będą mogły same za nią zapłacić. I to je cieszy.
Nie wiem jak jest teraz ale byłam przewodniczącą SKO w mojej szkole :) Dzieci, które najregularniej wpłacały oszczędności (środa dniem oszczędzania) dostawały wypasione nagrody... zegarki, plecaki z wyposażeniem, skarbonki, kalkulatory i mnóstwo innych. Ja jako przewodnicząca miałam.... okrągłe 0 na koncie :) Za to organizowałam apele "Październik miesiącem oszczędzania!" i uczyłam maluchy z klas 1-3 wierszyków :) Ale to były miłe czasy!
Ja pamiętam że u nas w szkkole wpłacało się tylko w poniedziałki ,całość można było wypłacić na koniec roku ale nagród rzeczowych niestety nie było.Jesteśmy małą wiejską szkolą 75 dzieci łącznie z przedszkolem .....i jak zachęcić nauczycielkę żeby sie tym zajęła?
My także jesteśmy małą wiejską szkółką, a dzieciaczków w szkole jest ok 50. I oszczędzają :)
My też mała wiejska szkoła i oszczędzamy
W mojej szkole SKO działa pod patronatem PKO BP. Szkoła bierze udział w ogólnopolskim konkursie. Warto bo nagrody sa rzędu kilku tysięcy złotych. Od tego roku pieniażki są na kontach internetowych i są oprocentowane. Więcej na ten temat:
http://www.pkobp.pl/index.php/id=sko_aktual/section=stud
http://www.szkolneblogi.pl/
Polecam:)
Ja również polecam SKO pod patronatem PKO BP SA, super doświadczenie dla dzieciaczków:)
W tym roku zmienili zasady. Każde dziecko ma własne konto. Oprocentowane 5% w skali roku. kapitalizacja tygodniowa. Dziecko u nauczyciela max może wpłacić jednorazowo 50zł. Wypłacić też jednorazowo u nauczyciela 50zł. Rodzic może wybrać pieniądze w banku za okazaniem aktu urodzenia dziecka. W internecie można będzie widzieć stan konta i są podobno jakieś gry związane z oszczędzaniem. Można na to konto wpłacać przelewem pieniądze z innego konta. nie ma opłat za prowadzenie konta. Nie ma kart. Płaci się tylko podatek belki od odsetek 19%