Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Zgubiłam telefon

  • Autor: kate5134 Data: 2012-07-15 21:16:07

    Witam Was kochani! Zgubiłam telefon w sobotę 7 lipca. Telefon został znaleziony, tylko, że znalazca zaśpiewał sobie za zwrot  200zł i moja mama niestety mu zapłaciła. Najgorsze jest to , że znalazca  właściwie zastraszył mamę i biedna mu zapłaciła bez porozumienia z nami. Ten człowiek bez sumienia , wykorzystał starszą, trochę naiwną kobietę! Powiedział do mamy że to jest dobry telefon i albo chce go odzyskać i zapłaci te 200zł albo on wyrzuci kartę i będzie miał telefon dla siebie. Mamusia się wystraszyła, że może mam w telefonie ważne numery,może zdjęcia, filmy,notatki i zapłaciła. Prosiła tego człowieka  żeby opuścił chociaż trochę, bo żyje z renty gdyż mąż jej zmarł, że ja nie pracuję i 200zł to dużo,  ale on stanowczo  powiedział że go to nie obchodz i nie opuści ani grosza. Ja przecież nie chciałam żeby oddał  telefon za darmo, bo poprosiłam mamę żeby dała mu 50 zł lub 30zł i butelkę dobrej wódki- na to mama była przygotowana-  ale on się nie zgodził. Najgorsze jest to, że mój telefon używam już dość długo ( samsung monte dotykowy) i teraz kosztuje używany na allegro 180- 220 zł. Szkoda mi tych 200zł, bo według prawa jak najbardziej znaleźne się należy ale 10% od wartości znaleźonej rzeczy . Czyli ten człowiek  wyłudził pieniądze od mamy i jeszcze ją zastraszył. Nie wiem co zrobić, nie chciałabym mu darować tego haniebnego czynu ,ale jak załatwić tą sprawę jeśli  mam tylko numery rejestracyjne auta ( syn spisał) . 

  • Autor: megi65 Data: 2012-07-15 21:21:11

    Chamstwo , chamstwo  , chamstwo w najlepszym wydaniu ...życie odpłaci mu za  '' zanależne '' !!!!!!!

  • Autor: Ewa1982 Data: 2012-07-15 21:23:06

    Ja bym poszła z tym na policję.

  • Autor: aggusia35 Data: 2012-07-15 21:24:12

    szkoda nóg nieska szkodliwość czynu

  • Autor: kate5134 Data: 2012-07-15 21:41:19

    właśnie, że też myślę o tym aby pójść na policję,mąż mówi, że gdybym poszła do operatora skąd jest telefon to zapewne wystawiłby własną cenę telefonu i byłaby wyższa niż 250 zł a to już podlegałoby pod przestępstwo lub wykoczenie i można wnieść roszczenie na policję. Bardzo szkoda mi mamy, biedna tak przeżywa to zajście, że zapłaciła tak dużo, że z nami nie uzgodniła.Nie było czasu na uzgodnienia, bo facet odebrał mój telefon ( ja z brata telefonu dzwoniłam cały czas na swój numer) i kazał się zgłosić po niego za 10 minut , więc posłałam po odbiór mamę z synem, gdyż była na miejscu na wsi gdzie zgubiłam tel. a ja byłam już w mieście i nie zdążyłabym dotrzeć .  Stało się, tłumaczę jej, że przecież chciała dobrze,abym odzyskała telefon, a ze akurat na takiego "wyłudzacza " trafiła to nie jej wina.

  • Autor: w jesiennym stroju Data: 2012-07-15 21:55:01

    Stało się, trudno. Nie wiem ile tam mialaś numerów telefonów, ale zawsze to jakieś dane osobowe. Zreztą pomyśl gdyby się telefon nie znalazł, to musiałbyś spisywać z operatorem umowę, albo za co najmniej 200 zł kupić nowy telefon i jeszcze wyrobić drugą kartę, koło 12 zł.

  • Autor: kate5134 Data: 2012-07-16 09:32:38

    Gdyby się telefon nie znalazł, to nie musiałabym spisywać nowej umowy z operatorem tylko wystąpić o duplikat karty- koszt 20 zł i numer byłby ten sam a telefon używany kupiłabym za ok. 180 zł, w tej cenie są używane na allegro takie jak mój,więc nie wiem czy lepiej byłoby gdyby się nie znalazł a tak same komplikacje.

  • Autor: as Data: 2012-07-16 10:30:46

    Nie wiem nawet czy za duplikat karty musiała byś płacić. Mężowi i siostrze wydali w t-mobile (wtedy jeszcze era) bez opłaty. Mąż miał pogryzioną przez córkę. Siostrze bez powodu przestała działać sama. Musieli najpierw zarejestrować kartę, a potem poprosić o duplikat.

  • Autor: nitka Data: 2012-07-15 22:00:12

    ale ludzie sa podli ......wiecej zarobil oddajac niz sprzedajac blyskotliwosc pomyslu powalajaca moze ten twoj znalazca poddal by jakis pomysl na zalatanie dziury w panstowym budrzecie.........

  • Autor: kaszkaj Data: 2012-07-15 22:16:08

    Ja bym poszła na policję,to jest jawne wymuszenie.Jak masz numery rejestracyjne auta,to jest jakiś ślad powinni do niego dotrzeć.Nawet jak mu nic nie zrobią to niech cwaniak nie myśli,że jest taki cwany.Nie cierpię takich obrzydliwych typów!!! Mi kilka razy zdarzył‚o się znależć‡ telefon,zawsze oddawałam go tylko za dziękuję.

  • Autor: malina_a Data: 2012-07-16 09:45:30

    Takie sytuacje powinno się zgłaszac na policję ! Przecież tacy oszuści nie mogą się czuć bezkarni ! Coprawda dowodów nie ma ale wezmą go "pod lupę" a to pewnie nie pierwszy jego wybryk.

  • Autor: momik Data: 2012-07-16 11:55:16

    Zgłoś koniecznie na policję!

  • Autor: Scooby Data: 2012-07-16 12:14:45

    Podłość ludzka nie zna granic!Bezczelny typ i tyle.

  • Autor: belkot68 Data: 2012-07-16 13:04:23

    Witam.Jestes pewna że ten telefon sam się'' zgubił ''czy ktos (np. szczęsliwy znalazca) mu w tym dopomógł?

  • Autor: kate5134 Data: 2012-07-16 13:54:36

    Telefon na pewno zgubiłam przez własną nieuwagę. Wysiadałam z auta tuż przy parku i zadzwonił do mnie syn, odebrałam ale nie było zasięgu( u nas na wsi jest często problem z zasięgiem) więc włożyłam do torby. Za moment syn zadzwonił ponownie, odebrałam i właśnie wówczas zamiast do torebki telefon musiał mi upaść na ziemię, a że mam go w skórzanym pokrowcu nie słyszałam jak upadł. Zresztą w tym samym czasie zamykałam auto. Telefon musiał leżec tuż koło auta , a jak wyszłam ze sklepu i odjechałam autem to widocznie ten znalazca musiał zaparkować  na moim miejscu i go znależć. Jak zauważyłam że nie mam telefonu to od razu wiedziałam gdzie go mogłam zgubić, bo parkowałam tylko auto i byłam w 1 sklepie. W sklepie nie zgubiłam, bo pytałam. Najlepsze jest to ,że taki człowiek nie ma skrupułów, a na przeciw parku jest ogromny Kościół.

  • Autor: smakosia Data: 2012-07-16 13:41:15

    Coś mi się zdaje, że Ty tego telefonu nie zgubiłaś. Zwyczajnie został skradziony i dalszy etap sprawy już znasz. Przykre to i co gorsza Twoja Mama najbardziej to wszystko przeżyła. Wiem, że pierwsze co przychodzi na myśl, to chęć żeby ów "znalazca" nie pozostał bezkarny, ale... Jak znamy życie nie będzie konsekwencji, bo trzeba by było wytoczyć sprawę, ciągać Mamę po pokojach komisariatu i czekać miesiącami. Potem przyszedłby czas na przesłuchanie, bo trzeba mieć świadka, że wziął 200zł a nie 20zł itd. Jeśli mam być szczera ja na Twoim miejscu ze względu na spokój Mamy zapomniałabym o całej sprawie. Szkoda Jej zdrowia. Jedyne co przychodzi mi do głowy, to pewnie bym Ją przekonała, że nie warto już się nad tym zastanawiać. Na szczęście nikt nie ucierpiał. To z pewnością bardzo nieprzyjemne doświadczenie, ale miejmy nadzieję, że więcej nie traficie na takiego człowieka. Ja bym zapomniała o całej sprawie - szkoda zdrowia, nerwów i energii, bo konsekwencji i tak nie będzie.

  • Autor: agulinia Data: 2012-07-16 17:09:10

    Też tak myślę, bo gdby nie chciał oddać to po prostu by go sprzedał... podły człowiek, ale myślę, że to się obróci

    jeszcze przeciw niemu!!!!

Przejdź do pełnej wersji serwisu