Mam na ogródku drzewko, któe ugina się pod ciężąrem soczystych brzoskwiń. Chciałabym z nich zrobićjakieś przetwory dla mojej Agniesi ale nie mogęnic znaleść co nadawało by się dla małego dziecka. Może macie jakieś pomysły??
Zależy ile maluszek ma miesięcy lub latek. Najprościej, to sparzyć i obrać ze skórki. Potem do słoiczków, zasypać cukrem i zalać wodą. Kompocik gotowy!!! Można też zrobić dżemik.
Ja miksowałam i mroziłam w małych pojemniczkach. Potem wyjmowałam i kostki przechowywałam we woreczkach na mrozonki. Po rozmrozeniu dodawałam np. do serków homo czystych, albo Pyś wsuwał same brzoskwinie. Z tego czego nie zjadł, zrobiłam potem placek, cos jak szarlotka tylko z brzoskwiniami. Podobnie robiłam z nadmiarem gruszek.
Ja dla mojego synka w tamtym roku też robiłam brzoskwinki a mianowicie coś a'la gerber / bobovita. Tam też są brzoskwiniowe, morelowe musy w sprzedaży. Więc sugerowałam się tym i zrobiłam. Obrane brzoskwinie przetarłam , dałam szczyptę cukru ale można i bez , jak kto chce , dałam do słoiczków ten mus , zapasteryzowałam. I w zimę był słoiczkowy mus ;) Pyszny ;) I wiadomo co w nim jest. Można chyba tak też zamrozić ale nie próbowałam. Kompocik też można zrobić.
W tym roku dla córci tym razem też tak zrobiłam. Jak troche podrośnie to będzie. ;)
Mam na ogródku drzewko, któe ugina się pod ciężąrem soczystych brzoskwiń. Chciałabym z nich zrobićjakieś przetwory dla mojej Agniesi ale nie mogęnic znaleść co nadawało by się dla małego dziecka. Może macie jakieś pomysły??
Zależy ile maluszek ma miesięcy lub latek. Najprościej, to sparzyć i obrać ze skórki. Potem do słoiczków, zasypać cukrem i zalać wodą. Kompocik gotowy!!! Można też zrobić dżemik.
mozesz zrobić mus lub brzoskwinie w syropie.
tu kilka porad przepisy
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=83307&post=83307
http://wielkiezarcie.com/recipe49548.html
pokrój w kostke i zrób trochę dżemu, w całości bez pestki zalej zalewa.
Ja miksowałam i mroziłam w małych pojemniczkach. Potem wyjmowałam i kostki przechowywałam we woreczkach na mrozonki. Po rozmrozeniu dodawałam np. do serków homo czystych, albo Pyś wsuwał same brzoskwinie. Z tego czego nie zjadł, zrobiłam potem placek, cos jak szarlotka tylko z brzoskwiniami. Podobnie robiłam z nadmiarem gruszek.
Ja dla mojego synka w tamtym roku też robiłam brzoskwinki a mianowicie coś a'la gerber / bobovita. Tam też są brzoskwiniowe, morelowe musy w sprzedaży. Więc sugerowałam się tym i zrobiłam. Obrane brzoskwinie przetarłam , dałam szczyptę cukru ale można i bez , jak kto chce , dałam do słoiczków ten mus , zapasteryzowałam. I w zimę był słoiczkowy mus ;) Pyszny ;) I wiadomo co w nim jest. Można chyba tak też zamrozić ale nie próbowałam. Kompocik też można zrobić.
W tym roku dla córci tym razem też tak zrobiłam. Jak troche podrośnie to będzie. ;)
Ale gosposia z Ciebie - no no,,, podziwiam - szacunek!!!
dzięki za odpowiedzi, są bardzo pomocne.