Witam serdecznie. Tak jak w tytule,zawsze mam z tym problem. Co zrobić by piana z ubitych białek nie opadała. Białka zawsze ładnie mi się ubiją, ale po wyciągnięciu ciasta z piekarnika, piana jest srasznie niska - tak jakby jej wcale nie było? Co robię źle?
witaj;) a powiedz..ile dajesz cukru do białek? moja piana jest super jak na 5 bialek dam szklanke cukru i na sztywniutko szkliscie ja ubije. Jesli cukru dam mniej to neistety tez mi opada.
Racja , racja ..+ kisiel lub budyń i podsuszenie trochę pianki w piekarniku ..Jeśli chcemy chrupiącą beze dodaje łyżeczkę octu owocowego . Aby nie być gołosłowną ... )))
I jaja powinny być świeżutkie a cukier w pianie niewyczuwalny ...
Białka przed ubiciem muszą byc schłodzone i ja zawsze dodaję do nich szczyptę soli. Białka wykładam na ciasto przed końcem pieczenia (jeśli jest to możliwe) i zmniejszam wtedy temperaturę, by piana bardziej sie suszyła niż piekła
Metodą prób i błędów doszłam do mojej idealnej piany :) Doświadczyłam, że świeże białka ubiją się, ale baaardzo kiepsko i szczypta soli nie pomoże :) Do 4-5 białek dodaję stopniowo pół szklanki cukru, następnie przesiewam kisiel lub budyń wprost do piany i stanowczo, acz delikatnie łączę, już nie ubijam. Tak też robię, gdy piekę biszkopt i dodaję mąkę, baaardzo delikatnie :)
Witam serdecznie. Tak jak w tytule,zawsze mam z tym problem. Co zrobić by piana z ubitych białek nie opadała. Białka zawsze ładnie mi się ubiją, ale po wyciągnięciu ciasta z piekarnika, piana jest srasznie niska - tak jakby jej wcale nie było? Co robię źle?
witaj;) a powiedz..ile dajesz cukru do białek? moja piana jest super jak na 5 bialek dam szklanke cukru i na sztywniutko szkliscie ja ubije. Jesli cukru dam mniej to neistety tez mi opada.
U mnie nie ma znaczenia ile dam cukru po prostu opada?:-)
Racja , racja ..+ kisiel lub budyń i podsuszenie trochę pianki w piekarniku ..Jeśli chcemy chrupiącą beze dodaje łyżeczkę octu owocowego . Aby nie być gołosłowną ... )))
I jaja powinny być świeżutkie a cukier w pianie niewyczuwalny ...
Białka przed ubiciem muszą byc schłodzone i ja zawsze dodaję do nich szczyptę soli. Białka wykładam na ciasto przed końcem pieczenia (jeśli jest to możliwe) i zmniejszam wtedy temperaturę, by piana bardziej sie suszyła niż piekła
Super pianka, dzięki za rady dziewczyny. Dzisiaj piekę ciasto z pianą:-)
Jak tam, pianka OK?
Metodą prób i błędów doszłam do mojej idealnej piany :) Doświadczyłam, że świeże białka ubiją się, ale baaardzo kiepsko i szczypta soli nie pomoże :) Do 4-5 białek dodaję stopniowo pół szklanki cukru, następnie przesiewam kisiel lub budyń wprost do piany i stanowczo, acz delikatnie łączę, już nie ubijam. Tak też robię, gdy piekę biszkopt i dodaję mąkę, baaardzo delikatnie :)
A tak prezentuje się szpitalne z rabarbarem
Piękna pianka, anrubi
może to za sprawą jajek? może brzmi to dziwnie, ale tak się zdarza, jeśli kupuje się u niesprawdzonego sprzedawcy czy w niesprawdzonym sklepie .