rozpuszczalna, czarna, bez cukru;) nescaffe creme lub jacobs velvet. Zarowno w domu jak i w pracy pije ja w filizance;) w domu czasem jesli chce taka malutka na 3 lyki to w malutenkim kubeczku przywiezionym z urlopu-wiadomo gdzie;)) hhih
i chyba kazdy powie, ze czy w szklance czy w filizance czy w kubku, zawsze ta sama kawa smakuje inaczej,prawda?;-) ja osobiscie lubie czasem wypic inna kawe czy w innym naczyniu, zazwyczaj dzieje sie tak bedac "w gosciach". I zawsz mi kawka smakuje! nawet parzona czy z ekspresu..byle byla czarna i bez cukru;-)
Kawusia lubi fliżanusie ...capucino z płaskim dnem , creme , espresso , scięte boczki . Poranną cafe mleczną we dwoję specjalne szkalne pojemne kubaski ... Pózniej już ich nie ruszam , tylko do rannego siorpania .. Kawa świeżo mielona , woda mineralna ,ekspress to juz pisałam Krups . Gdyby ktoś chciał ze mną napić się caffki może wybrać ... ::)
aaaa to musze dodac, ze....kawy nigdy nie piję na czczo ! (dostalabym migreny ), a sztuk dziennie 3-4...ale nieduze filizanki. Kawke moge pic nawet poznym wieczorem, wogle na mnie nie dziala pobudzajaco;-)) aa! no i ku ... mac! jestem przyzwyczajona, ze do kawy cos slodkiego, chocby kostka czekolady.....buuuu;/
aa! no i ku ... mac! jestem przyzwyczajona, ze do kawy cos slodkiego, chocby kostka czekolady.....buuuu;/
Szperam w poszukiwaniu łakocia w każdym możliwym miejscu - szafki, szuflady, torebki... Również nie piję na czczo. Moja ulubiona to JACOBS zielona, parzona tradycyjnie i tylko w ukochanej, ślicznej filiżance, po śniadaniu i po południu. Ostatnio zasmakowała mi TCHIBO Creme, którą piję w samo południe, w naparstkowej filiżanusi :) Kawa wyłącznie z mlekiem + 1/2 łyżeczki cukru.
Kawa naturalna, czarna, z cukrem na czubeczku lyzeczki dla zabicia goryczki i do tego obowiazkowo cos slodkiego ;)
lub
Kawa ''rozpustna'' z mlekiem i lyzeczka cukru i do tego mile widziane cos slodkiego ;)
Kawe pije w ladnych i delikatnych kubkach, lub filizankach ( jezeli kawka jest podana w slicznych filizankach, to nawet wybaczony jest brak slodkiego ;) )
Najczęściej rozpieszczalna, czarna, bez cukru, ale obowiązkowo z czymś słodkim, uwielbiam filiżanki, ale że i kawę uwielbiam, więc w kubas, bo się więcej mieści :)
Moja ulubiona - rozpuszczalna Maxwell House o delikatnym smaku :) płaska łyżeczka, pół na pół z mleczkiem plus 1,5 łyżeczki cukru w ulubionym kubku (kiedyś dostałam go razem z opakowaniem herbaty Tetley).
Tak patrzylam ilu bedzie fanow maxwelki-a Tu nic:) dziwneeeeeeeeeeeee:DD jestem wiarna tej kawie do dobrych 10 lat!! zadna inna!!! i pije dokladnie taka sama jak Ty,musi byc cukier i mleczko taka full wypas;) No dobra czasami jeszcze zaszaleje i gratis ciastko podsuwam:) I tez mam kubek tetley ale numer:)
Maxwell ale niebieski ....rozpuszczalny ! ...od czasu do czasu Nescafe Espresso (rewelacja)... i bardzo lubię aromat zaparzonej mielonej kawy Maxwell niebieskiej ....niestety w smaku nie za bardzo mi podchodzi ...
Od kilku lat tylko pije nescafe z dwiema lyzeczkami cukru i mlekiem 3,2% , pilam w moim ulubionym kubku, ktory tydzien temu potłukł się i jestem na etapie poszukiwania nowego ulubionego :)))
Ja pije kolumbijska, swiezo zapazona. Ale pozniom spalenia ziaren nie moze byc wiekszy niz 3, bo inaczej jest mi za gorzka. Pije bez cukru i mleka. Musi byc czarna.
A ja piję maxwell lub galę.Pierwsza kawka sypana, czarna z mlekiem, bez cukru. Do kawki kostka ciasta lub inna słodkość. Kawkę pije w ulubionym czerwonym kubku, druga popołudniowa kawka już rozpuszczalna plus mleko , wypijana w filiżance i na dwóch sie kończy. Jak się ma problemy żołądkowe to i tak za dużo.
Jestem fanką kawy - zawsze i wszedzie, ale w listopadze w ubiegłym roku kupiłam sobie swój wyśniony ekspres do kawy. A ulubioną kawą jest MK Caffe Professional. Taka kawka świeżo mielona przez ekspres i odpowiednio zaparzona z brązowym cukrem to ta chwila, dla której warto cały dzień zapie.... aby później usiąść na tarasie, patrzeć na zieleń w około i pić czując każdą kropelkę tej czarnej przyjemności... Oj rozmarzyłam się, a w pracy jestem.
latte lub biała (duuuużo mleka) z ekspresu ciśnieniowego - nie pijam kawy codziennie a tylko wówczas gdy mam ochotę na coś słodkiego i właśnie taka kawa z jakimś drobiazgiem to takie psychiczne SPA chwila wyłącznie dla mnie
Też nie pijam kawy codziennie, ale jak mam ochotę, to wtedy piję rozpuszczalną lub mieloną. Musi być z cukrem oraz dużą ilością śmietanki lub mleka zagęszczonego i z dodatkiem łyżeczki kakao. Oczywiście piję też w mojej ulubionej dużej szklance z ciemnego szkła lub w kubku. Słodkości niewskazane, acz przeważnie mile widziane i to w postaci dużych pierników w polewie czekoladowej, biszkoptów z galaretką pomarańczową, paluszków ptysiowych lub też innego rodzaju ciast, ciastek i ciasteczek.
Wątek założyłam z ciekawości. Ja kawy prawie nie piję. Jak przyjedzie do mnie rodzina męża to nie chcą pic kawy w filiżance tylko w szklance. Dlatego zadałam pytanie jak to jest u Was. Nie wiem czy chodzi o ilość czy smak bo zauważyłam, że ten sam w różnych naczyniach inaczej smakuje. Zaś mój wujek wiele lat temu poszedł załatwić coś do fabryki u znajomego dyrektora. Sekretarka zrobiła mu kawę w filiżance. Potem dumny się nam chwalił, że pil dyrektorską kawę w filiżance. Dla niego było to coś wielkiego wtedy.
chyba coś w tym jest swoją ulubioną latte pijam zawsze w szklence takiej właśnie do latte z białego grubego szkła na podstawce jak kieliszek weższą u dłu a szerszą ku górze - kiedyś z braku czystych naczyń zrobiłam sobie w zwykłym kubku i to nie było to.
Zaś kawa z mleczkiem to w moim wydaniu espresso z dużą ilośćią mleka 1,5% i ten zestaw pijam zawsze w filiżance najbardziej lubię w takiej po babci z prawdziwej porcelany ale ujdzie też z zestawu co wykorzystuję gdy mam gości - lubię gdy wszystkie naczynia na stole są jednakowe lub pasujące do siebie
Tak naprawde, to sa tylko dwa gatunki kawy: robusta i arabica.I to wszystko co mu kupujemy to są tylko ich mieszanki, lub czysta ich odmiana.Sa inaczej palone.Te tańsze-wielokrotnie przepalane( z dodatkiem tłuszczów oczywiście).Do tych wysokopreparowanych dodaje sie tyle chemii,ze wątroba od razu woła-ratunku!Ja tez czasem piję, ale staram sie kupwać tę w ziarnach i w dobrym sklepie.Jest taka sieć w Polsce(to bynajmniej nie kryptoreklama) nazywa się - Pożegnanie z Afryka.Tam jest spory wybór naprawdę dobrej kawy, a nie połączenia smieci z chemią.A potem mlynek, ekspress, jak wolicie.
Aaaa jesteś poprostu już zorientowana i my też w razie gdyby zdarzyło się do której z nas wpaść na filiżanusie kawusi .... Fajne ...a może teraz rozwiniemy temat herbaciany .. ?
Kawa- w jaki sposób zrobioną i w czym pijecie?
rozpuszczalna, czarna, bez cukru;) nescaffe creme lub jacobs velvet. Zarowno w domu jak i w pracy pije ja w filizance;) w domu czasem jesli chce taka malutka na 3 lyki to w malutenkim kubeczku przywiezionym z urlopu-wiadomo gdzie;)) hhih
i chyba kazdy powie, ze czy w szklance czy w filizance czy w kubku, zawsze ta sama kawa smakuje inaczej,prawda?;-) ja osobiscie lubie czasem wypic inna kawe czy w innym naczyniu, zazwyczaj dzieje sie tak bedac "w gosciach". I zawsz mi kawka smakuje! nawet parzona czy z ekspresu..byle byla czarna i bez cukru;-)
o !;)
rozpuszczalna lub mielona czarna bez cukru lub capucino z ekspresu kawe pije w kubku a capucino w specjalnych do capucino w szklankach
a musisz pić taka samą kawę jak ja :):) U mnie też bez cukru i obowiązkowo w kubku ulubionym. Pierwsza rano, zaraz po obudzeniu drugo koło południa.
Dobrze wiedzieć , mleczka nie muszę przynosić i na cukrze zaoszczędzę jakby co ...
Tylko świeżo zmieloną Lavazzę z ekspresu ciśnieniowego,
pije w filiżance :) smacznego - musze wytrzymac do rana :))
Tylko świeżo zmieloną Lavazzę z ekspresu ciśnieniowego,pije w filiżance
Ten ekspres jest chyba tylko na kapsułki,możesz wrzucić zdjęcie opakowania lavazzy w ziarnach?:) smacznego - musze wytrzymac do rana
:))
U mnie w sklepach jest do kupienia bez problemu w ziarnach,ale tez znalazlam na necie http://www.amazon.de/s/?ie=UTF8&keywords=lavazza+ganze+bohnen&tag=googhydr08-21&index=aps&hvadid=12465578665&hvpos=1t1&hvexid=&hvnetw=g&hvrand=461330646243307562&hvpone=&hvptwo=&hvqmt=e&ref=pd_sl_68ghg0t3ed_e
Kawusia lubi fliżanusie ...capucino z płaskim dnem , creme , espresso , scięte boczki . Poranną cafe mleczną we dwoję specjalne szkalne pojemne kubaski ... Pózniej już ich nie ruszam , tylko do rannego siorpania .. Kawa świeżo mielona , woda mineralna ,ekspress to juz pisałam Krups . Gdyby ktoś chciał ze mną napić się caffki może wybrać ... ::)
Obecnie w młynky Dallmayer Crema .. )))
aaaa to musze dodac, ze....kawy nigdy nie piję na czczo ! (dostalabym migreny ), a sztuk dziennie 3-4...ale nieduze filizanki. Kawke moge pic nawet poznym wieczorem, wogle na mnie nie dziala pobudzajaco;-)) aa! no i ku ... mac! jestem przyzwyczajona, ze do kawy cos slodkiego, chocby kostka czekolady.....buuuu;/
Espresso z kapsułek lub mielonej,z kawiarki z cukrem trzcinowym z mlekiem w filiżance.
aa! no i ku ... mac!
jestem przyzwyczajona, ze do kawy cos slodkiego, chocby kostka
czekolady.....buuuu;/
Szperam w poszukiwaniu łakocia w każdym możliwym miejscu - szafki, szuflady, torebki... Również nie piję na czczo. Moja ulubiona to JACOBS zielona, parzona tradycyjnie i tylko w ukochanej, ślicznej filiżance, po śniadaniu i po południu. Ostatnio zasmakowała mi TCHIBO Creme, którą piję w samo południe, w naparstkowej filiżanusi :) Kawa wyłącznie z mlekiem + 1/2 łyżeczki cukru.
Z dziką rozkoszą napiłabym się kawki u... megi65
Kawa naturalna, czarna, z cukrem na czubeczku lyzeczki dla zabicia goryczki i do tego obowiazkowo cos slodkiego ;)
lub
Kawa ''rozpustna'' z mlekiem i lyzeczka cukru i do tego mile widziane cos slodkiego ;)
Kawe pije w ladnych i delikatnych kubkach, lub filizankach ( jezeli kawka jest podana w slicznych filizankach, to nawet wybaczony jest brak slodkiego ;) )
Najczęściej rozpieszczalna, czarna, bez cukru, ale obowiązkowo z czymś słodkim, uwielbiam filiżanki, ale że i kawę uwielbiam, więc w kubas, bo się więcej mieści :)
Ja sypaną uwielbiam... taką mocną , do tego 2 łyżeczki cukru .Szklaka koniecznie z cienkiego szkła ....mam swoją ulubioną i w niej tylko piję :)
Moja ulubiona - rozpuszczalna Maxwell House o delikatnym smaku :) płaska łyżeczka, pół na pół z mleczkiem plus 1,5 łyżeczki cukru w ulubionym kubku (kiedyś dostałam go razem z opakowaniem herbaty Tetley).
Tak patrzylam ilu bedzie fanow maxwelki-a Tu nic:) dziwneeeeeeeeeeeee:DD jestem wiarna tej kawie do dobrych 10 lat!! zadna inna!!! i pije dokladnie taka sama jak Ty,musi byc cukier i mleczko taka full wypas;) No dobra czasami jeszcze zaszaleje i gratis ciastko podsuwam:) I tez mam kubek tetley ale numer:)
no proszę! :)))) sporo podobieństw między nami - a Maxwellowi jestem wierna już od dłuższego czasu, kiedyś popijałam Jacobs Cronat Gold
Ja nie piłam, ale jak tak zachwalace to chyba się skuszę i kupię :)
Maxwell ale niebieski ....rozpuszczalny ! ...od czasu do czasu Nescafe Espresso (rewelacja)... i bardzo lubię aromat zaparzonej mielonej kawy Maxwell niebieskiej ....niestety w smaku nie za bardzo mi podchodzi ...
Od kilku lat tylko pije nescafe z dwiema lyzeczkami cukru i mlekiem 3,2% , pilam w moim ulubionym kubku, ktory tydzien temu potłukł się i jestem na etapie poszukiwania nowego ulubionego :)))
Ja pije kolumbijska, swiezo zapazona. Ale pozniom spalenia ziaren nie moze byc wiekszy niz 3, bo inaczej jest mi za gorzka. Pije bez cukru i mleka. Musi byc czarna.
A ja piję maxwell lub galę.Pierwsza kawka sypana, czarna z mlekiem, bez cukru. Do kawki kostka ciasta lub inna słodkość. Kawkę pije w ulubionym czerwonym kubku, druga popołudniowa kawka już rozpuszczalna plus mleko , wypijana w filiżance i na dwóch sie kończy. Jak się ma problemy żołądkowe to i tak za dużo.
Jestem fanką kawy - zawsze i wszedzie, ale w listopadze w ubiegłym roku kupiłam sobie swój wyśniony ekspres do kawy. A ulubioną kawą jest MK Caffe Professional. Taka kawka świeżo mielona przez ekspres i odpowiednio zaparzona z brązowym cukrem to ta chwila, dla której warto cały dzień zapie.... aby później usiąść na tarasie, patrzeć na zieleń w około i pić czując każdą kropelkę tej czarnej przyjemności... Oj rozmarzyłam się, a w pracy jestem.
latte lub biała (duuuużo mleka) z ekspresu ciśnieniowego - nie pijam kawy codziennie a tylko wówczas gdy mam ochotę na coś słodkiego i właśnie taka kawa z jakimś drobiazgiem to takie psychiczne SPA chwila wyłącznie dla mnie
Też nie pijam kawy codziennie, ale jak mam ochotę, to wtedy piję rozpuszczalną lub mieloną. Musi być z cukrem oraz dużą ilością śmietanki lub mleka zagęszczonego i z dodatkiem łyżeczki kakao. Oczywiście piję też w mojej ulubionej dużej szklance z ciemnego szkła lub w kubku. Słodkości niewskazane, acz przeważnie mile widziane i to w postaci dużych pierników w polewie czekoladowej, biszkoptów z galaretką pomarańczową, paluszków ptysiowych lub też innego rodzaju ciast, ciastek i ciasteczek.
Zawsze rano na czczo w duzym 0,75 l kubku kawa Inka z mlekiem bez cukru i bez slodkosci
As, a można wiedzieć w jakim celu ten wątek? Sama nie bierzesz w nim udziału . chociaż jesteś zalogowana na stronie .Ciekawość ?
Wątek założyłam z ciekawości. Ja kawy prawie nie piję. Jak przyjedzie do mnie rodzina męża to nie chcą pic kawy w filiżance tylko w szklance. Dlatego zadałam pytanie jak to jest u Was. Nie wiem czy chodzi o ilość czy smak bo zauważyłam, że ten sam w różnych naczyniach inaczej smakuje. Zaś mój wujek wiele lat temu poszedł załatwić coś do fabryki u znajomego dyrektora. Sekretarka zrobiła mu kawę w filiżance. Potem dumny się nam chwalił, że pil dyrektorską kawę w filiżance. Dla niego było to coś wielkiego wtedy.
chyba coś w tym jest swoją ulubioną latte pijam zawsze w szklence takiej właśnie do latte z białego grubego szkła na podstawce jak kieliszek weższą u dłu a szerszą ku górze - kiedyś z braku czystych naczyń zrobiłam sobie w zwykłym kubku i to nie było to.
Zaś kawa z mleczkiem to w moim wydaniu espresso z dużą ilośćią mleka 1,5% i ten zestaw pijam zawsze w filiżance najbardziej lubię w takiej po babci z prawdziwej porcelany ale ujdzie też z zestawu co wykorzystuję gdy mam gości - lubię gdy wszystkie naczynia na stole są jednakowe lub pasujące do siebie
Moja ulubiona wersja kawy to http://wielkiezarcie.com/recipe68028.html
Kawę najchętniej piję w filiżance lub kubku (nie lubię w szklance). Jak jestem na mieście to zamawiam latte.
Tak naprawde, to sa tylko dwa gatunki kawy: robusta i arabica.I to wszystko co mu kupujemy to są tylko ich mieszanki, lub czysta ich odmiana.Sa inaczej palone.Te tańsze-wielokrotnie przepalane( z dodatkiem tłuszczów oczywiście).Do tych wysokopreparowanych dodaje sie tyle chemii,ze wątroba od razu woła-ratunku!Ja tez czasem piję, ale staram sie kupwać tę w ziarnach i w dobrym sklepie.Jest taka sieć w Polsce(to bynajmniej nie kryptoreklama) nazywa się - Pożegnanie z Afryka.Tam jest spory wybór naprawdę dobrej kawy, a nie połączenia smieci z chemią.A potem mlynek, ekspress, jak wolicie.
Każda Waszą wypowiedź przeczytałam. Nie komentuję bo nie ma co komentować. Tylko przyjmuje do wiadomości.
Aaaa jesteś poprostu już zorientowana i my też w razie gdyby zdarzyło się do której z nas wpaść na filiżanusie kawusi .... Fajne ...a może teraz rozwiniemy temat herbaciany .. ?
To rozwiń temat. Może w osobnym wątku by było przejżyściej.
Nie Megi65 ! pewnie As pracuje w Agencji Wywiadu ( AW) i zbiera dane ta każdy temat
także spodziewaj się ICH o świcie
Ups