Ostatnio zbyt wiele zwaliło mi się na głowę i zwyczajnie zaczęłam siwieć. Mam krótko ścięte włosy i białe pasemka stają się zbyt widoczne, szczególnie na skroniach. Ostatnio już kilka lat nie farbowałam włosów żadnymi farbami, ale teraz stwierdzam, że chyba muszę zacząć od nowa. Wyczytałam gdzieś, że henna bardzo dobrze pokrywa włoski i ich nie niszczy. Czy ma ktoś jakieś doświadczenia w tej kwestii? Jaka henna jest najlepsza, jakiego szamponu potem używać?
Wszelkie opinie i porady, komentarze mile widziane.....
Henna dobrze pokrywa pierwsze siwe włosy. Przy dużym natężeniu siwizny, nie daje rady. Ja mam sporo siwych, mimo, że jestem jeszcze stisunkowo młoda. Wina genów - moja mama już na studiach była całkiem siwa, ja po 30 zaczęłam siwieć w tempie zawrotnym...
a ja mam lat 25 i tylko "czubek" głowy siwy.. również w genach otrzymałam :D zawsze kiedy ktoś,że dziwi,że mam tyle siwych włosych (szczególnie moja teściowa) mówię LEPIEJ BYĆ SIWYM NIŻ ŁYSYM :P
a ja mam lat 25 i tylko "czubek" głowy siwy.. również w genach otrzymałam :D zawsze kiedy ktoś,że dziwi,że mam tyle siwych włosych (szczególnie moja teściowa) mówię LEPIEJ BYĆ SIWYM NIŻ ŁYSYM :P
Powiedz teściowej ŻE LEPIEJ BYĆ SIWYM NIŻ GŁUPIM :(
hhahahahaha, dobre.Usmialam sie, jak kawka))Ja też brunetka i pierwsze siwe wlosy mialam,jak mialam 14 lat.To jest dziedziczne.Choć słyszalam o osbach co osiwialy np w ciągu jednej nocy ze stressu.Ja tam farbuje, ale na swoj kolor, nie cudzy.Jeszcze bym sie w lusterku nie rozpoznala)))Z tym,ze farbuję tylko odrosty potem i nie susze suszarkami.Mam wlosy mocne, długie,geste , zdrowe i blyszczace mimo wieloletniego farbowania.Używam odzywek raz na jakis czas.Henna to do farbowania siwych wlosow sie nie bardzo nadaje, bo nie kryje tak dobrze, zmywa sie i brudzi poduszki.Kiedys raz w zyciu zrobilam sobie henne w zakladzie kosm. na rzęsy-hahahah-takiego uczulenia to chyba świat nie widzial))W środku nocy grzalam na pogotowie, a lekarze pekali ze smiechu.Wygladałam,jak upiór))Nie polecam))
Ja może troszkę bardziej na temat... Siwych włosów nie mam, bo nie ten czas, ale henną farbowałam nie raz i jestem bardzo zadowolona. Używałam tej z Vanity, różnych kolorów - ostatnio czerwony, ale szybko się skpłukał z moich ciemnobrązowych włosów. Efekt wygląda bardzo naturalnie, kolor zmywa się tak, że nie widać odrostów. Nie niszczy włosów, wręcz przeciwnie. Poza tym cena jest bardzo przyjazna. Są też szampony do włosow farbowanych henną z tej samej firmy.
Moje pierwsze siwe włosy też farbowałam henną czarna bo ruda wychodziła bardzo czerwona potwierdzam jak koleżanka nie niszczy włosów a w włosy wcierałam naftę z apteki włosy były barzdo lśniace jeżeli mamy trwałą to niestety henna i nafta prostują włosy.
Ja kidyś zafarbowałam włosy henną miał być ciemny brąż a wyszła ,,Ania z Zielonego Wzgórza":).Myślałam że padnę na zawał!Takiej marchewki nigdy nie udało mi się już nałożyć na głowę:).A najlepsze jest to że wszystko zrobiłam według opisu na opakowaniu:).Ciekawe co było przyczyną mojego płomiennego koloru:)?
Zapewne to co z moimi wrednymi włosami z natury bardzo ciemny brąz jak byłam 20latką chciałam choć raz mieć blond ale żadna fryzjerka się nie podjęła rozjaśnienia- włos oporny na farby.W domu zabrałam się do rozjaśnienia no i wyszedł paskudny ciemny szatyn teraz nawet nie mogę pomarzyć o bugundzie bo z siwych jest czerwony a te naturalne farbują się na ciemny brąz.
O Boże, toż to mój epizod z życia 18-latki. Nigdy więcej!!! Moje włosy były po trwałej (kolejny epizod dorastania na przełomie 80/90) i może dlatego kolor bardziej "wszedł". Z tego co pamiętam były 3 odcienie: rudy (który mi się trafił), czerwony i jeszcze jakiś. Po marchewkowym epizodzie nie tknęłam już henny do włosów...
henna jest ziolowa i nie niszczy wlosow /...ale jakbys chciala miedzy czasie cos z wloskami zrobic i idziesz do fryzjera lepiej uprzedzic ze byla henna nakladana bo roznnne efekty moga wyjsc hihihi
ja namawiam na farby wcale nie sa takie zle i nie niszcza strasznie normalne ze czarne i blondy wiecej sa zniszczone bo maja duzo pigmentu lub sa rozjasniane ale teraz jest tyle farb na rynku o roznych odcieniach ze mysle ze znalazlabys cos ciekawego zeby zatuszowac naturalne pasemka:)))))pozdrawiam
Aha - jak już się pofarbuje włosy henną, to przez jakiś czas później nie farbować farbą ( i na odwrót), bo farba i henna mogą wchodzić ze sobą w interakcje i kolor może wyjść o wiele inny niż oczekujemy.
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi. Wiem, że nie można stosować farby po hennie, ale też chyba po hennie odrosty nie są tak widoczne, jak po farbie. Chciałabym zastosować kolor jak najbardziej zbliżony do mojego naturalnego , czyli jasny brąz. Sama już nie wiem, co wybrać, trochę boję się tej marchewki.....
Idź do fryzjera, salony współpracujące z L'Orealem mają super wybór odcieni i na pewno dobiorą kolor dopasowany do Twojego naturalnego, a odrosty przy siwych włosach będą widoczne niezależnie od tego, czy używasz farby, czy henny, a farba jak dla mnie jest bardziej przewidywalna.
mam koleżankę taką strasznie naturalną i ona używa farb na bazie henny kupionej w mydlarniach, musisz jednak pamietać, że henna nie gwarantuje ci dokładnego odcienia jak farba chemiczna i może się zdażyć, że wyjdzie coś diametralnie odmiennego od tego co chciałaś
i jeszcze jedno jakbyś po hennie chciała zmienić zdanie i pofarbować normalną chemiczną farbą to niestety na odrośnięte włosy bez henny
Dzisiejsze farby nie niszczą już tak włosów jak kiedyś ja od lat farbuję na dość kłopotliwy kolor bo ciemny fiolet. Kłopotliwy bo jego właściwa barwa dość szybko się wypłukuje i muszę zabieg powtarzać co miesiąc, gdybym wybierała kolor bardziej naturalny mogłabym farbować co 2-2,5 miesiąca, gdybyś jednak zgecydowała się na zwykłą farbę to polecam te garniera przekonała nie do nich fryzjerka, jeśli będziesz stosowała się do wskazówek to napewno nie zniszczsz swoich krótkich włosów skoro moje prawie do pasa wyglądają pięknie.
No właśnie sprawdzałam dziś w drogerii henny, ale na nich pisze, że zmywają się po 7-8 myciach, to co, jak myję włosy codziennie, to po tygodniu cała polka od nowa? Chyba jednak wybiorę farbę, z Garniera używam innych kosmetyków i jestem bardzo zadowolona, zobaczymy jak farby. Dzięki dziewczyny za wszelkie sugestie, pozdrawiam
Witajcie kochane Żarłoki!
Ostatnio zbyt wiele zwaliło mi się na głowę i zwyczajnie zaczęłam siwieć. Mam krótko ścięte włosy i białe pasemka stają się zbyt widoczne, szczególnie na skroniach. Ostatnio już kilka lat nie farbowałam włosów żadnymi farbami, ale teraz stwierdzam, że chyba muszę zacząć od nowa. Wyczytałam gdzieś, że henna bardzo dobrze pokrywa włoski i ich nie niszczy. Czy ma ktoś jakieś doświadczenia w tej kwestii? Jaka henna jest najlepsza, jakiego szamponu potem używać?
Wszelkie opinie i porady, komentarze mile widziane.....
pozdrawiam
Marikka
Henna dobrze pokrywa pierwsze siwe włosy. Przy dużym natężeniu siwizny, nie daje rady. Ja mam sporo siwych, mimo, że jestem jeszcze stisunkowo młoda. Wina genów - moja mama już na studiach była całkiem siwa, ja po 30 zaczęłam siwieć w tempie zawrotnym...
a ja mam lat 25 i tylko "czubek" głowy siwy.. również w genach otrzymałam :D zawsze kiedy ktoś,że dziwi,że mam tyle siwych włosych (szczególnie moja teściowa) mówię LEPIEJ BYĆ SIWYM NIŻ ŁYSYM :P
Prawda - wołałabym mieć siwe wlosy niż moje cienkie i rzadkie i ani jednego siwego:(((
a ja mam lat 25 i tylko "czubek" głowy siwy.. również w genach
Powiedz teściowej ŻE LEPIEJ BYĆ SIWYM NIŻ GŁUPIM :(otrzymałam :D zawsze kiedy ktoś,że dziwi,że mam tyle siwych włosych
(szczególnie moja teściowa) mówię LEPIEJ BYĆ SIWYM NIŻ
ŁYSYM :P
hhahahahaha, dobre.Usmialam sie, jak kawka))Ja też brunetka i pierwsze siwe wlosy mialam,jak mialam 14 lat.To jest dziedziczne.Choć słyszalam o osbach co osiwialy np w ciągu jednej nocy ze stressu.Ja tam farbuje, ale na swoj kolor, nie cudzy.Jeszcze bym sie w lusterku nie rozpoznala)))Z tym,ze farbuję tylko odrosty potem i nie susze suszarkami.Mam wlosy mocne, długie,geste , zdrowe i blyszczace mimo wieloletniego farbowania.Używam odzywek raz na jakis czas.Henna to do farbowania siwych wlosow sie nie bardzo nadaje, bo nie kryje tak dobrze, zmywa sie i brudzi poduszki.Kiedys raz w zyciu zrobilam sobie henne w zakladzie kosm. na rzęsy-hahahah-takiego uczulenia to chyba świat nie widzial))W środku nocy grzalam na pogotowie, a lekarze pekali ze smiechu.Wygladałam,jak upiór))Nie polecam))
Ja może troszkę bardziej na temat... Siwych włosów nie mam, bo nie ten czas, ale henną farbowałam nie raz i jestem bardzo zadowolona. Używałam tej z Vanity, różnych kolorów - ostatnio czerwony, ale szybko się skpłukał z moich ciemnobrązowych włosów. Efekt wygląda bardzo naturalnie, kolor zmywa się tak, że nie widać odrostów. Nie niszczy włosów, wręcz przeciwnie. Poza tym cena jest bardzo przyjazna. Są też szampony do włosow farbowanych henną z tej samej firmy.
Moje pierwsze siwe włosy też farbowałam henną czarna bo ruda wychodziła bardzo czerwona potwierdzam jak koleżanka nie niszczy włosów a w włosy wcierałam naftę z apteki włosy były barzdo lśniace jeżeli mamy trwałą to niestety henna i nafta prostują włosy.
Ja kidyś zafarbowałam włosy henną miał być ciemny brąż a wyszła ,,Ania z Zielonego Wzgórza":).Myślałam że padnę na zawał!Takiej marchewki nigdy nie udało mi się już nałożyć na głowę:).A najlepsze jest to że wszystko zrobiłam według opisu na opakowaniu:).Ciekawe co było przyczyną mojego płomiennego koloru:)?
Zapewne to co z moimi wrednymi włosami z natury bardzo ciemny brąz jak byłam 20latką chciałam choć raz mieć blond ale żadna fryzjerka się nie podjęła rozjaśnienia- włos oporny na farby.W domu zabrałam się do rozjaśnienia no i wyszedł paskudny ciemny szatyn teraz nawet nie mogę pomarzyć o bugundzie bo z siwych jest czerwony a te naturalne farbują się na ciemny brąz.
O Boże, toż to mój epizod z życia 18-latki. Nigdy więcej!!! Moje włosy były po trwałej (kolejny epizod dorastania na przełomie 80/90) i może dlatego kolor bardziej "wszedł". Z tego co pamiętam były 3 odcienie: rudy (który mi się trafił), czerwony i jeszcze jakiś. Po marchewkowym epizodzie nie tknęłam już henny do włosów...
henna jest ziolowa i nie niszczy wlosow /...ale jakbys chciala miedzy czasie cos z wloskami zrobic i idziesz do fryzjera lepiej uprzedzic ze byla henna nakladana bo roznnne efekty moga wyjsc hihihi
ja namawiam na farby wcale nie sa takie zle i nie niszcza strasznie normalne ze czarne i blondy wiecej sa zniszczone bo maja duzo pigmentu lub sa rozjasniane ale teraz jest tyle farb na rynku o roznych odcieniach ze mysle ze znalazlabys cos ciekawego zeby zatuszowac naturalne pasemka:)))))pozdrawiam
Najlepiej zrobisz jak pójdziesz do fryzjera , bo zepsuć to mozna szybko .
Aha - jak już się pofarbuje włosy henną, to przez jakiś czas później nie farbować farbą ( i na odwrót), bo farba i henna mogą wchodzić ze sobą w interakcje i kolor może wyjść o wiele inny niż oczekujemy.
wlasnie zielone niebieskie czerwone rozne zalezy od skladnikow henny
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi. Wiem, że nie można stosować farby po hennie, ale też chyba po hennie odrosty nie są tak widoczne, jak po farbie. Chciałabym zastosować kolor jak najbardziej zbliżony do mojego naturalnego , czyli jasny brąz. Sama już nie wiem, co wybrać, trochę boję się tej marchewki.....
Idź do fryzjera, salony współpracujące z L'Orealem mają super wybór odcieni i na pewno dobiorą kolor dopasowany do Twojego naturalnego, a odrosty przy siwych włosach będą widoczne niezależnie od tego, czy używasz farby, czy henny, a farba jak dla mnie jest bardziej przewidywalna.
jestem fryzjerka i powiem wam ze balabym sie farbowac henna ..ja jestem blondynka farbuje farbami i nie mam zniszczonych wlosow
wystarczy o nie dbac szampon odzywka po lecie robie nawilzanie i sa w b dobrym stanie
mam koleżankę taką strasznie naturalną i ona używa farb na bazie henny kupionej w mydlarniach, musisz jednak pamietać, że henna nie gwarantuje ci dokładnego odcienia jak farba chemiczna i może się zdażyć, że wyjdzie coś diametralnie odmiennego od tego co chciałaś
i jeszcze jedno jakbyś po hennie chciała zmienić zdanie i pofarbować normalną chemiczną farbą to niestety na odrośnięte włosy bez henny
Dzisiejsze farby nie niszczą już tak włosów jak kiedyś ja od lat farbuję na dość kłopotliwy kolor bo ciemny fiolet. Kłopotliwy bo jego właściwa barwa dość szybko się wypłukuje i muszę zabieg powtarzać co miesiąc, gdybym wybierała kolor bardziej naturalny mogłabym farbować co 2-2,5 miesiąca, gdybyś jednak zgecydowała się na zwykłą farbę to polecam te garniera przekonała nie do nich fryzjerka, jeśli będziesz stosowała się do wskazówek to napewno nie zniszczsz swoich krótkich włosów skoro moje prawie do pasa wyglądają pięknie.
No właśnie sprawdzałam dziś w drogerii henny, ale na nich pisze, że zmywają się po 7-8 myciach, to co, jak myję włosy codziennie, to po tygodniu cała polka od nowa? Chyba jednak wybiorę farbę, z Garniera używam innych kosmetyków i jestem bardzo zadowolona, zobaczymy jak farby. Dzięki dziewczyny za wszelkie sugestie, pozdrawiam