Chciałabym wyciąć na działce świerk, mający ponad 10 m wysokości i ponad 30 lat. Podobno trzeba do tego specjalne zezwolenie. Czy tak jest rzeczywiście? Działka mieści się poza miastem, na terenie byłych ogrodów działkowych / wszystkie działki są już własnością prywatną użytkowników/.
Nie szkoda Ci wyciąc 30 letnie drzewo?nie lepiej go przycią? U nas rośnie kasztan który ma 175 lat i sadziła go moja prababcia, i nikomu do głowy nie przyszło żeby go wyciąc:)
Nie zawsze dobrym rozwiazaniem jest przyciac drzewo,moze to drzewo jest chore i zagraza innym poprostu.
My wycielismy bardzo stary rozgaleziony bez,oczywiscie pieknie kwitl ,ale po pierwsze zacienial mi kuchnie i inny pokoj,rosl przed domem bezposrednio pod oknami,po drugie przewracal sie jeden z pni,na posesje sasiada niszczac mu przy tym plot,wiec go wycielismy.
Podobnie bylo z dwoma orzechami,ktore ktos posadzil,chyba poprzedni wlasciciel,przy samym garazu.Drzewa niszczyly garaz,od spodu,tak sie zakorzenily,ze sciana z boku garazu poprostu pekla,a podloga garazu rowniez i sie lekko wybrzuszyla.
Nie wiem jak jest w Polsce,ale my nie potrzebowalismy zezwolenia,bo miescilismy sie w granicach ,ze to drzewo mozna bylo wyciac,Nie ma znaczenia ile drzewa mialy lat,tylko liczyl sie obwod drzewa.Cale szczescie,ze nie mialy tyle,zeby zalatwiac pozwolenie na wyciecie tych drzew.
Tak, bez zezwolenia wydanego przez Urząd Gminy lub Miasta może być problem jesli się o tym dowiedzą po fakcie lub życzliwy sąsiad Cię "zda". Wówczas przyjadą, wymierzą obwód drzewa i jest kara. A jak złożysz wniosek o wycinkę i dobrze uargumentujesz, że drzewo jest chore lub zagraża budynkom (iglaki maja przeważnie system korzeniowi niezbyt głeboki) to nie powinno być problemu . Przyjedzie ktoś z Urzędu, zobaczy i zdecyduje. Potem trzeba będzie tylko wsadzić młode drzewka. Chociaż znam Panią, która chciała wyciąć stara lipę bo zagrażała budynkowi i 2 lata walczyła z Ochroną Środowiska.
Moi znajomi mają na działce 30 letni świerk, który w tym roku calkowicie usechł. Myśleli ,że z wycinką nie bedzie problemu a tu niestety masę papierków do załatwienia. Najpierw musi specjalista wydać orzeczenie,że drzewo można wyciąć, potem trzeba załączyc jakieś mapki z geodezji , akt własności i cos tam je4szcze. Wycinać bez zezwolenia nie warto , bo a nóz ktos zyczliwy doniesie.
Dziękuję za odzew. No prawdę mówiąc, to mnie nie pocieszyłyście. A świerk ma chyba ze 20 m wysokości, dziś byłam na działce i zmierzyłam go ... wzrokiem. Chcę się go pozbyć, bo zacienia i nic pod nim /w zasięgu gałęzi/ nie chce rosnąć, a poza tym "wypija" całą wilgoć. Poza tym rośnie tuż przy moim domku-altance, a obok domek sąsiada. Boję się, że w razie jakiejś burzy "narozrabia". No ale cóż, muszę pomyśleć jak rozwiązać ten problem. Nie wiem tylko jaka jest podstawa prawa tych wymogów, trzeba temat zgłębić i wziąć byka za rogi. Dzięki i pozdrawiam.
Tutaj są zawarte wszstkie nowelizacje ustawy i opłaty. Wychodzi na to, ze 10 letnie drzewo ma 25 cm w obwodzie pnia. Ale to pewnie zależy jaki rodzaj drzewa.
Dopisano 12-09-04 13:32:25:
A tutaj cała ustawa. Wycinkę drzew reguluje rozdział 4
Nie wiem dlaczego, czła ustawa mi się nie chce wklepać. Ale jak wpiszesz w google: ustawa o ochronie przyrody, wtedy wejdź sobie w link, który ma wszystkie zmiany.
Dopisano 12-09-04 13:36:39:
Klikając w kwadrat "spis treści" w lewym górnym rogu, w linijce tej samej co numer artykułu, wyświetli się cała ustawa.
Kilka lat temu też usuwałam 2 wysokie świerki z posesji.Otrzymałam zgodę z Urzędu Gminy na wycięcie.Zgłosiliśmy fakt do Zakładu Energrtycznego bo w pobliżu przebiegają kable, przyjechali, porobili zdjęcia. Po jakimś czasie przyjechali energetycy ze swoim sprzętem i sami je wycięli.
Witam! Chciałabym wyciąć na działce świerk, mający ponad 10 m wysokości i ponad 30 lat. Podobno trzeba do tego specjalne zezwolenie. Czy tak jest rzeczywiście? Działka mieści się poza miastem, na terenie byłych ogrodów działkowych / wszystkie działki są już własnością prywatną użytkowników/.
Wycinałam dwa świerki na swojej posesji. Rosły blisko domu i zacieniały wszystko - miały około 20 lat. . Zgodnie z prawem (niektórzy pukali się w czoło) postarałam się o pozwolenie. Najpierw wyceniono świerki na 20 tysięcy, a potem zwolniono mnie z tej opłaty. Formalności nie były zbyt uciążliwe (gotowe formularze), ale pracownicy urzędu przybyli pod dom i obfotografowali drzewa.Drzewa ścięliśmy sami. Póżniej dowiedziałam się, że "życzliwy" sąsiad zgłosił samowolną wycinkę tych drzew. Zaoszczędziłam nerwy, zdrowie i 20 tysięcy.
Dobrze, że zapytałam. Ktoś pół żartem powiedział mi, że nie mogę takiego drzewa wyciąć. Nie wierzyłam pierw, no bo jak, moja działka, moje nasadzenie, działka poza miastem, wokół pola /nawiasem mówiąc nikt tego nie uprawia/, a pośrodku ogródki działkowe. Ale skoro takie są przepisy........
Witam!
Chciałabym wyciąć na działce świerk, mający ponad 10 m wysokości i ponad 30 lat. Podobno trzeba do tego specjalne zezwolenie. Czy tak jest rzeczywiście? Działka mieści się poza miastem, na terenie byłych ogrodów działkowych / wszystkie działki są już własnością prywatną użytkowników/.
Witam,
Drzewa do 10 lat i drzewa owocowe mozna wycinać bez zezwolenia bez względu na status własności
i jeszcze: http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/1,113393,9940931,Legalne_wycinanie_drzew.html
Tylko że ten świerk ma ponad 30 lat.
Ostatnio zmieniły się przepisy i nie wiek jest ważny, a obwód pnia.
Zezwolenie trzeba mieć gdy drzewo na wysokości 130cm ma obwód pnia od 25 cm.
Nie szkoda Ci wyciąc 30 letnie drzewo?nie lepiej go przycią? U nas rośnie kasztan który ma 175 lat i sadziła go moja prababcia, i nikomu do głowy nie przyszło żeby go wyciąc:)
Nie zawsze dobrym rozwiazaniem jest przyciac drzewo,moze to drzewo jest chore i zagraza innym poprostu.
My wycielismy bardzo stary rozgaleziony bez,oczywiscie pieknie kwitl ,ale po pierwsze zacienial mi kuchnie i inny pokoj,rosl przed domem bezposrednio pod oknami,po drugie przewracal sie jeden z pni,na posesje sasiada niszczac mu przy tym plot,wiec go wycielismy.
Podobnie bylo z dwoma orzechami,ktore ktos posadzil,chyba poprzedni wlasciciel,przy samym garazu.Drzewa niszczyly garaz,od spodu,tak sie zakorzenily,ze sciana z boku garazu poprostu pekla,a podloga garazu rowniez i sie lekko wybrzuszyla.
Nie wiem jak jest w Polsce,ale my nie potrzebowalismy zezwolenia,bo miescilismy sie w granicach ,ze to drzewo mozna bylo wyciac,Nie ma znaczenia ile drzewa mialy lat,tylko liczyl sie obwod drzewa.Cale szczescie,ze nie mialy tyle,zeby zalatwiac pozwolenie na wyciecie tych drzew.
Tak, bez zezwolenia wydanego przez Urząd Gminy lub Miasta może być problem jesli się o tym dowiedzą po fakcie lub życzliwy sąsiad Cię "zda". Wówczas przyjadą, wymierzą obwód drzewa i jest kara. A jak złożysz wniosek o wycinkę i dobrze uargumentujesz, że drzewo jest chore lub zagraża budynkom (iglaki maja przeważnie system korzeniowi niezbyt głeboki) to nie powinno być problemu . Przyjedzie ktoś z Urzędu, zobaczy i zdecyduje. Potem trzeba będzie tylko wsadzić młode drzewka. Chociaż znam Panią, która chciała wyciąć stara lipę bo zagrażała budynkowi i 2 lata walczyła z Ochroną Środowiska.
Moi znajomi mają na działce 30 letni świerk, który w tym roku calkowicie usechł. Myśleli ,że z wycinką nie bedzie problemu a tu niestety masę papierków do załatwienia. Najpierw musi specjalista wydać orzeczenie,że drzewo można wyciąć, potem trzeba załączyc jakieś mapki z geodezji , akt własności i cos tam je4szcze. Wycinać bez zezwolenia nie warto , bo a nóz ktos zyczliwy doniesie.
Dziękuję za odzew. No prawdę mówiąc, to mnie nie pocieszyłyście. A świerk ma chyba ze 20 m wysokości, dziś byłam na działce i zmierzyłam go ... wzrokiem. Chcę się go pozbyć, bo zacienia i nic pod nim /w zasięgu gałęzi/ nie chce rosnąć, a poza tym "wypija" całą wilgoć. Poza tym rośnie tuż przy moim domku-altance, a obok domek sąsiada. Boję się, że w razie jakiejś burzy "narozrabia". No ale cóż, muszę pomyśleć jak rozwiązać ten problem. Nie wiem tylko jaka jest podstawa prawa tych wymogów, trzeba temat zgłębić i wziąć byka za rogi. Dzięki i pozdrawiam.
Zuzanno, musisz mieć zezwolenie na wycięcie tego drzewa.
25 cm mówisz? o rany..... Ewa, a może wiesz, gdzie ten przepis zawarty? byłabym wdzięczna . Pozdrawiam.
Zaraz poszukam.
http://prawo.legeo.pl/prawo/ustawa-z-dnia-16-kwietnia-2004-r-o-ochronie-przyrody/art-85/?on=01.01.2012
Tutaj są zawarte wszstkie nowelizacje ustawy i opłaty. Wychodzi na to, ze 10 letnie drzewo ma 25 cm w obwodzie pnia. Ale to pewnie zależy jaki rodzaj drzewa.
Dopisano 12-09-04 13:32:25:
A tutaj cała ustawa. Wycinkę drzew reguluje rozdział 4
http://prawo.legeo.pl/prawo/ustawa-z-dnia-16-kwietnia-2004-r-o-ochronie-przyrody/art-85/?on=01.01.2012
Dopisano 12-09-04 13:34:00:
Nie wiem dlaczego, czła ustawa mi się nie chce wklepać. Ale jak wpiszesz w google: ustawa o ochronie przyrody, wtedy wejdź sobie w link, który ma wszystkie zmiany.Dopisano 12-09-04 13:36:39:
Klikając w kwadrat "spis treści" w lewym górnym rogu, w linijce tej samej co numer artykułu, wyświetli się cała ustawa.
No to namieszałam jak nigdy.
Ewo, jesteś wielka, a moja wdzięczność dozgonna będzie. Już sobie dalej poszukam, pomogłaś mi i tak wiele. Dziękuję!!!
Kilka lat temu też usuwałam 2 wysokie świerki z posesji.Otrzymałam zgodę z Urzędu Gminy na wycięcie.Zgłosiliśmy fakt do Zakładu Energrtycznego bo w pobliżu przebiegają kable, przyjechali, porobili zdjęcia. Po jakimś czasie przyjechali energetycy ze swoim sprzętem i sami je wycięli.
Proszę bardzo
Witam! Chciałabym wyciąć na działce świerk, mający ponad 10 m
Wycinałam dwa świerki na swojej posesji. Rosły blisko domu i zacieniały wszystko - miały około 20 lat. . Zgodnie z prawem (niektórzy pukali się w czoło) postarałam się o pozwolenie. Najpierw wyceniono świerki na 20 tysięcy, a potem zwolniono mnie z tej opłaty. Formalności nie były zbyt uciążliwe (gotowe formularze), ale pracownicy urzędu przybyli pod dom i obfotografowali drzewa.Drzewa ścięliśmy sami. Póżniej dowiedziałam się, że "życzliwy" sąsiad zgłosił samowolną wycinkę tych drzew. Zaoszczędziłam nerwy, zdrowie i 20 tysięcy.wysokości i ponad 30 lat. Podobno trzeba do tego specjalne zezwolenie. Czy
tak jest rzeczywiście? Działka mieści się poza miastem, na terenie byłych
ogrodów działkowych / wszystkie działki są już własnością
prywatną użytkowników/.
Dobrze, że zapytałam. Ktoś pół żartem powiedział mi, że nie mogę takiego drzewa wyciąć. Nie wierzyłam pierw, no bo jak, moja działka, moje nasadzenie, działka poza miastem, wokół pola /nawiasem mówiąc nikt tego nie uprawia/, a pośrodku ogródki działkowe. Ale skoro takie są przepisy........