Macie jakieś domowe, sprawdzone sposoby na odstraszenie kota? Chodzi mi szczegulnie o zapach, którego koty nie tolerują. Mam problem z nie swoim kotem. Nie mamy kota, a codziennie mam prezencik w postaci śmierdzącej kociej kupy koło samochodu. Upatrzył sobie to miejsce, bo są tam wysypane kamyczki i ma gzie zagrzebać. Kupilismy jakis środek przeciw kotom, ale strasznie śmierdzi.Posypalismy po kamyczkach i niewiem kiedy to wyparuje bo wytrzymac nie można tego dziwnego zapachu.Słyszałam że koty nie lubią zapachu mandarynek. Niewiem czy to prawda. Może olejek np. do ciast pomaranczowy. Sama niewiem. Co Wy na to?
Mam ten sam problem kot sasiadow upodobal sobie zalatwianie swoich spraw u mnie w duzej doniczce z drzewkiem i na trawniku. Preparaty odstraszajace sa na bazie czosnku i dlugo nie dzialaja.
Kot sąsiadów namiętnie sikał mi po drzwiach balkonowych, wystarczyło skropić porządnie octem i posypać pieprzem. Chyba mu śmierdziało bo od tego czasu mam spokój :)
u mnie kiedys jakie kocisko na moje wycieraczce pod drzwiami zostawialo mi codzinnie "prezent".
wiem,ze to taki slad zapachowy.czyli trzeba zagluszyc ten zapach i nnym mocniejszym, dla kota nieprzyjemnym zapachem.Ja odkazilam okolice drzwi lizolem, i jeszcze poprawilam takim chlorowym srodkiem do toalety..Na drugi dzień -patrzę przez wizjer...kot przyszzedl, powąchał,zjezył się, parsknal i poszedl.Wiecej nie wrócił.
Ja również słyszłam, że ocet może sprawić cuda, ale sama nigdy nie próbowałam. Korzystałam kiedyś, jak mi kot drapał non stop sofę w salonie, z takiego preparatu i mu się odechciało drapać. Dodałam jeszcze kocią miętkę na drapak i się nauczył. :)
Potwierdzam działanie octu i pieprzu :) Kiedyś w jednym z wynajmowanych mieszkań, kot sąsiada przychodził sie załatwiać na nasz balkon...zaczęliśmy kupowac w sklepie zoologicznym jakieś odstraszające specyfiki i żaden nie zadziałał. Gdy balkon posypaliśmy pieprzem i skropiliśmy octem, problem zniknął od razu :)
Kiedyś jakiś kot upodobał sobie zostawianie prezenciku pod schodami werandy, dlatego zawsze miałam przy sobie woreczek żeby sprzątnąc i nie robić z tego problemu.
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Macie jakieś domowe, sprawdzone sposoby na odstraszenie kota? Chodzi mi szczegulnie o zapach, którego koty nie tolerują. Mam problem z nie swoim kotem. Nie mamy kota, a codziennie mam prezencik w postaci śmierdzącej kociej kupy koło samochodu. Upatrzył sobie to miejsce, bo są tam wysypane kamyczki i ma gzie zagrzebać. Kupilismy jakis środek przeciw kotom, ale strasznie śmierdzi.Posypalismy po kamyczkach i niewiem kiedy to wyparuje bo wytrzymac nie można tego dziwnego zapachu.Słyszałam że koty nie lubią zapachu mandarynek. Niewiem czy to prawda. Może olejek np. do ciast pomaranczowy. Sama niewiem. Co Wy na to?
Mam ten sam problem kot sasiadow upodobal sobie zalatwianie swoich spraw u mnie w duzej doniczce z drzewkiem i na trawniku. Preparaty odstraszajace sa na bazie czosnku i dlugo nie dzialaja.
Kot sąsiadów namiętnie sikał mi po drzwiach balkonowych, wystarczyło skropić porządnie octem i posypać pieprzem. Chyba mu śmierdziało bo od tego czasu mam spokój :)
u mnie kiedys jakie kocisko na moje wycieraczce pod drzwiami zostawialo mi codzinnie "prezent".
wiem,ze to taki slad zapachowy.czyli trzeba zagluszyc ten zapach i nnym mocniejszym, dla kota nieprzyjemnym zapachem.Ja odkazilam okolice drzwi lizolem, i jeszcze poprawilam takim chlorowym srodkiem do toalety..Na drugi dzień -patrzę przez wizjer...kot przyszzedl, powąchał,zjezył się, parsknal i poszedl.Wiecej nie wrócił.
Ja również słyszłam, że ocet może sprawić cuda, ale sama nigdy nie próbowałam. Korzystałam kiedyś, jak mi kot drapał non stop sofę w salonie, z takiego preparatu i mu się odechciało drapać. Dodałam jeszcze kocią miętkę na drapak i się nauczył. :)
Ocet daje bardzo dobre efekty!!!!
Potwierdzam działanie octu i pieprzu :) Kiedyś w jednym z wynajmowanych mieszkań, kot sąsiada przychodził sie załatwiać na nasz balkon...zaczęliśmy kupowac w sklepie zoologicznym jakieś odstraszające specyfiki i żaden nie zadziałał. Gdy balkon posypaliśmy pieprzem i skropiliśmy octem, problem zniknął od razu :)
Kiedyś jakiś kot upodobał sobie zostawianie prezenciku pod schodami werandy,
dlatego zawsze miałam przy sobie woreczek żeby sprzątnąc i nie robić z tego problemu.