jakos tak niefortunnie jechalam, ze sobie zlamałam reke na rolkach, i zastanawiam sie, co poza jogurtami i twarogiem jadac, zeby wspomóc zrastanie sie kosci reki- prawej do tego niestety:( Macie jakies pomysły?
Jak najbardziej... powinnaś jeść dużo kleików w postaci np kiślów, galaretek (mięsnych, najlepiej z cielęciny) i mięs w ktorych jest klei (biodrówka, golonka, krupniczek na ratkach) itp
Takie porady otrzymałam kiedyś kiedy sama się połamałam od zaprzyjaźnionego lekarza. Pozdrawiam i życzę zdrówka
Dokładnie jak piszą koleżanki powyżej.. kurze łapki, wieprzowe gierki, galaciki, galaretki, jogurciki. Nagotowalam sie tych rózności w ubiegły roku dla syna, jak go połozyło ze złamana nogą i zagipsowana pod sam tyłek. oł, jak sobie przypomne przemycanie tych łapek, zeby nikt nie widział z czego ten pyszny rosołek powstał. Do rosolku dodawalam kaszę jaglaną- dobrą na stawy. dzisiaj juz nie ruszy galaciku... Możesz sobie kupic wapno 500 z wit D. Musujące do picia jedna saszetka dziennie w trakcie posiłku.
dokładnie, galerety pod każdą postacia.Kolagen!Ale do tego wapń łatwo przyswajalny przez organizm.mozna łykać specjalne(drogie!!!)preparaty z apteki, ale mozna tez jesć warzywa bogate w wapń.Podobno ten warzywny wapń jest najłatwiej przyswajalny i najlepszy na kości.Zielone warzywa- podobno w skórce jest go najwiecej.Świeże soki, jaja, otręby pszenicy i owsa, miód, orzechy i mleko kozie.Dodatkowo świeże warzywa i owoce zawierają enzymy poprawiające przyzwajalnosć tych substancji.W ramach ciekawostki powiem wam,ze moj juz nie zyjacy sasiad, kiedy wrocił z Syberii (wiadomo dlaczego) po wojnie dostał gruźlicy kości.Antybiotyków w Polsce jeszcze wtedy nie było.Wyleczył go jakiśfelczer.Kazał mu dosypuwac do picia węgiel z kości cieląt.I facet wyzdrowiał.No tego nie polecam, bo to niepewne i niepotwierdzone badaniami.ale to co koleżanki pisały to tak.Życzę zdrowia.
Gdy miałam złamaną nogę to lekarz zalecił jedzenie chudego białego sera, koniecznie na śniadanie.W chudym białym serze jest najwięcej wapnia.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.;)
Polecam galaretę z świńskich nóżek, i inne rzeczy które zawierają żelatynę. Ja miałam skomplikowane złamanie obojczyka i szybko ładnie się zrosło ale codziennie mama mi gotowała te galarety, brzmi niefajnie ale nawet to dobre:)
moi kochani,
jakos tak niefortunnie jechalam, ze sobie zlamałam reke na rolkach, i zastanawiam sie, co poza jogurtami i twarogiem jadac, zeby wspomóc zrastanie sie kosci reki- prawej do tego niestety:( Macie jakies pomysły?
pozdrawiam
Ser żółty!!!
Jak najbardziej... powinnaś jeść dużo kleików w postaci np kiślów, galaretek (mięsnych, najlepiej z cielęciny) i mięs w ktorych jest klei (biodrówka, golonka, krupniczek na ratkach) itp
Takie porady otrzymałam kiedyś kiedy sama się połamałam od zaprzyjaźnionego lekarza. Pozdrawiam i życzę zdrówka
Kleiki to bardziej na stawy.
galaretę,kisiel,golonkę,i łapki z kurczaka mają dużo kleju...a tak na poważnie może pomoże...http://www.swiat-zdrowia.pl/artykul/zadbaj-o-mocne-kosci
galaretę,kisiel,golonkę,i łapki z kurczaka mają dużo kleju...a tak na
poważnie może
pomoże...http://www.swiat-zdrowia.pl/artykul/zadbaj-o-mocne-kosci
o faktycznie , nie tylko sam nabial galaretki, dzieki:))
heheh pozdrowienia od lewonożnej zagipsionej do 24 września ;X
heheh pozdrowienia od lewonożnej zagipsionej do 24 września ;X
uuu to zdrowia:))) i szybkiego zrostu prawidłowego kości
z pozdrowieniami znad zagipsionj prawej łapki
Swińskie ogony, skóry wieprzowe, spacerówki- stópki wieprzowe wszelkie galarciki, żelatynki,drobiowe łapki,skórki wieprzowe wszystko co ma kolagen.
Dokładnie jak piszą koleżanki powyżej.. kurze łapki, wieprzowe gierki, galaciki, galaretki, jogurciki. Nagotowalam sie tych rózności w ubiegły roku dla syna, jak go połozyło ze złamana nogą i zagipsowana pod sam tyłek. oł, jak sobie przypomne przemycanie tych łapek, zeby nikt nie widział z czego ten pyszny rosołek powstał. Do rosolku dodawalam kaszę jaglaną- dobrą na stawy. dzisiaj juz nie ruszy galaciku... Możesz sobie kupic wapno 500 z wit D. Musujące do picia jedna saszetka dziennie w trakcie posiłku.
Zycze szybkiego i dobrego zrostu..
dokładnie, galerety pod każdą postacia.Kolagen!Ale do tego wapń łatwo przyswajalny przez organizm.mozna łykać specjalne(drogie!!!)preparaty z apteki, ale mozna tez jesć warzywa bogate w wapń.Podobno ten warzywny wapń jest najłatwiej przyswajalny i najlepszy na kości.Zielone warzywa- podobno w skórce jest go najwiecej.Świeże soki, jaja, otręby pszenicy i owsa, miód, orzechy i mleko kozie.Dodatkowo świeże warzywa i owoce zawierają enzymy poprawiające przyzwajalnosć tych substancji.W ramach ciekawostki powiem wam,ze moj juz nie zyjacy sasiad, kiedy wrocił z Syberii (wiadomo dlaczego) po wojnie dostał gruźlicy kości.Antybiotyków w Polsce jeszcze wtedy nie było.Wyleczył go jakiśfelczer.Kazał mu dosypuwac do picia węgiel z kości cieląt.I facet wyzdrowiał.No tego nie polecam, bo to niepewne i niepotwierdzone badaniami.ale to co koleżanki pisały to tak.Życzę zdrowia.
Gdy miałam złamaną nogę to lekarz zalecił jedzenie chudego białego sera, koniecznie na śniadanie.W chudym białym serze jest najwięcej wapnia.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.;)
Polecam galaretę z świńskich nóżek, i inne rzeczy które zawierają żelatynę. Ja miałam skomplikowane złamanie obojczyka i szybko ładnie się zrosło ale codziennie mama mi gotowała te galarety, brzmi niefajnie ale nawet to dobre:)
Zapraszam na www.przewozymiedzynarodowe.eu
Ze złamanymi nogami wożą taniej?