Witajcie.Szukam informacji i błądzę po internecie,zapomniałam o WŻ a przecież to właśnie Wy nalepiej mi w tym temacie pomożecie kochane Żarłoczki:)już piszę o co chodzi...
Mam syna 4 latka,w ostatnim sezonie jesienno-zimowym często chorował zawsze był katar zawsze kończył na zielono i zawsze z antybiotykiem(w tym sezonie obiecałam sobie że będę się chwytać różnych sposobów aby od tego antybiotyku syna jak najdłużej trzymać z dala) do tego kaszel,czasem oskrzela,czasem uszy...
Znowu zaczęło się przedszkole i od piątku Mały znowu zasmarkany(póki co uchowaliśmy się jeszcze od zielonych glutów)...daję mu od początku września tran,od piątku rutinoscorbin(2razy 2 dwie tabletki)smaruję plecy i klatkę piersiową Aromatolem i daję czosnek przeciśnięty przez praskę na łyżeczce z miodem(tą miksturę raz dziennie wieczorem)
I tutaj moje pytania jak długo mogę podawać ten czosnek aby nie zaszkodzić na wątrobę???
Może poradzicie jak mogę jeszcze przemycić ten czosnek-oprócz dań do których go normalnie daję,może jakieś nalewki,syropy???ale jak to się robi???strasznie pluje mi tym czosnkiem z miodem dlatego chcę w jakiś inny sposób go przemycić...
I ostatnie pytanie jak Wy radzicie sobie z chorującymi maluszkami???
też mam 4latke i też chorowała...tran podawałam od października (bo tak zalecała pediatra) do tego duzo ruchu na swiezym powietrzu, urozmaicona dieta, a przy początkach kataru u nas nalepiej się sprawdzał inhalator/nebulizator...wiem że to wydatek ale służy całej rodzinie, przy początkach infekcji wystarcza inhalacja ze soli fizjologicznej. oczywiście preparaty wspomagające odporność tez były (bioaron c, omega med miodzik, cebula, czosnek, miód) ale chyba nie ma cudownego specyfiku po którym dziecko nie bedzie chorowało...
a co do przemycania czosnku...ja robiła syrop (z założenia na kaszel) ale ma tez działanie uodparniające: surowy burak kroiłam w drobną kostke, można równiez zetrzec, do tego czosnek przeciśnięty przez praskę+ cukier lub miód, po kilku godzinach w cieple pjawiał się syropek który po łyżeczce dziennie chętnie piła moja córcia-oczywiście co rusz trzeba robic nową porcję:)
Domowe sposoby, wszystko piszecie ok. Ja tez sie tego trzymałam. A badałas syna pod kątem alergii? Okres jesienno-zimowy -kłania sie alergia na kurz, pleśnie, roztocze. Chociaz katar alergiczny to ponoc wodnista wydzielina.. U nas tez byl to zielony katar lub zapchany nos, do tego dochodził kaszel. I co najsmieszniejsze, nie pomagały syropki pediatry. Musiałam szukac pomocy u alergologa. I az się nie pojawiła wiosna smarkał na okrągło. Ufff, swoje przeszłam...) pozdrawiam
No niestety nie można być uczulonym na kurz, bo kurz to tylko słowo takie jak każde inne, jedynie na jakąś część składową tego kurzu można być uczulonym, może się okazać tak że w innym miejscu ten kurz już nie uczula bo nie ma w nim alergenu.
Zapomniałam napisać że również robię inhalacje na początku z samą solą fizjologiczną a jak pojawi się kaszel to wtedy dołączam Mucosolvan.Już w zeszłym roku zaopatrzyliśmy się w inhalator,dobra rzecz z mężem również korzystamy :)A co do preparatów wzmacniających odporność też przerabialiśmy podczas zeszłego sezonu różne preparaty niestety bez efektu.Dzięki za przepis na sok z buraków:)
Ja w domu miałam dwoje takich chorowitków:(Nie pomagały cudowne preparaty bez recepty.Nam pediatra kazała brać tran już od sierpnia 1 kapsułka w słoneczne dni 2 w pochmurne.Zrobiliśmy też badania z krwi na odporność syn miał bardzo obniżoną a córka nie miała już prawie wcale.Dostaliśmy tabletki na odporność Luivac troszkę pomogło.Ale przyznam szczerze,że najbardziej pomogła wizyta w ośrodku leczniczo rehabilitacyjnym 20 dni zbiegów zdziałały cuda.Dodam że córka w jednym roku miała 8 razy zapalenie oskrzeli i dwa razy zapalenie płuc.Dzieciaki od 3 lat nie miałay nawet kataru.Ale polecam jeszcze na gardło miksturę ze świeżego imbiru miodu i cytryny-dostępna chyba nawet na wż polecam bo na prawdę działa na bóle gardła i do tego smaczna.Syrop z buraka również polecam na kaszel też wypróbowana miksturka.Ty na wż jest kilka takich godnych uwafi miksturek na zimę.
mojej malej (2) wczoraj zaczely gluty wylazic czyli cos sie rozwija,troche kaszle, mascia majerankowa smaruje nosek, olejkiem nie smaruje plecow bo to nasila kaszel, tylko stopy na noc.poza tym zrobilam miksture z soku z cytryny miodu czosnku z dodatkiem wody i podaje 2xdz po lyzeczce.przy lozeczku stawiam miseczke z rozgniecionym czosnkiem, oilbas oil kilka kropel na poduszke,kupilam tezz witaminy. to na razie wszystko
Mam pytanie,czy bedąc w ciąży może paliłaś papierosy ,lub dziecko teraz jest narażone na dym papierosowy?Pytam ,bo jeśli tak to żadne specyfiki nie pomogą ,moja sąsiadka ma dwie córki które non stop chorują,oprócz lata.I biedulka się dziwi dlaczego tak często łapią infekcje,a kopciła będąc w ciąży,i teraz pali przy dzieciach....ech szkoda słów ,ja to bym takim matkom chyba prawa rodzicielskie zabierała...poniosło mnie.....ale jak widzę matkę w ciąży z papierosem w ustach lub pchającą wózek to bierze mnie totalna nerwica.....brrrrrrr
Wcale nie palę,mąż tak samo,a jak ktoś zamierza palić przy synu w pomieszczeniu zamkniętym zwracam tej osobie uwagę,to nie kwestia papierosów.A Twoje nerwy doskonale rozumiem też mnie wkurza jak widzę taką pcha wózek przed sobą a w zębach papieroch...
Moje dzieci są alergikami. Zdarza im się kaszleć ale osłuchowo jest ok i gardło czyste. W czwartek wieczorem wszystkie skarżyły się na gardło. W piątek 10 min przed zamknięciem przychodni zjawiliśmy się u lekarza. Zasugerował mi, żę wiem jakie mam dzieci i nie muszę od razu z nimi do lekarza latać. Zbadał i wszystko jest ok. Powiedział, że jak się pogorszy to bym po niedzieli się pokazała.
Witajcie.Szukam informacji i błądzę po internecie,zapomniałam o WŻ a przecież to właśnie Wy nalepiej mi w tym temacie pomożecie kochane Żarłoczki:)już piszę o co chodzi...
Mam syna 4 latka,w ostatnim sezonie jesienno-zimowym często chorował zawsze był katar zawsze kończył na zielono i zawsze z antybiotykiem(w tym sezonie obiecałam sobie że będę się chwytać różnych sposobów aby od tego antybiotyku syna jak najdłużej trzymać z dala) do tego kaszel,czasem oskrzela,czasem uszy...
Znowu zaczęło się przedszkole i od piątku Mały znowu zasmarkany(póki co uchowaliśmy się jeszcze od zielonych glutów)...daję mu od początku września tran,od piątku rutinoscorbin(2razy 2 dwie tabletki)smaruję plecy i klatkę piersiową Aromatolem i daję czosnek przeciśnięty przez praskę na łyżeczce z miodem(tą miksturę raz dziennie wieczorem)
I tutaj moje pytania jak długo mogę podawać ten czosnek aby nie zaszkodzić na wątrobę???
Może poradzicie jak mogę jeszcze przemycić ten czosnek-oprócz dań do których go normalnie daję,może jakieś nalewki,syropy???ale jak to się robi???strasznie pluje mi tym czosnkiem z miodem dlatego chcę w jakiś inny sposób go przemycić...
I ostatnie pytanie jak Wy radzicie sobie z chorującymi maluszkami???
Proszę pomóżcie!!!!
też mam 4latke i też chorowała...tran podawałam od października (bo tak zalecała pediatra) do tego duzo ruchu na swiezym powietrzu, urozmaicona dieta, a przy początkach kataru u nas nalepiej się sprawdzał inhalator/nebulizator...wiem że to wydatek ale służy całej rodzinie, przy początkach infekcji wystarcza inhalacja ze soli fizjologicznej. oczywiście preparaty wspomagające odporność tez były (bioaron c, omega med miodzik, cebula, czosnek, miód) ale chyba nie ma cudownego specyfiku po którym dziecko nie bedzie chorowało...
a co do przemycania czosnku...ja robiła syrop (z założenia na kaszel) ale ma tez działanie uodparniające: surowy burak kroiłam w drobną kostke, można równiez zetrzec, do tego czosnek przeciśnięty przez praskę+ cukier lub miód, po kilku godzinach w cieple pjawiał się syropek który po łyżeczce dziennie chętnie piła moja córcia-oczywiście co rusz trzeba robic nową porcję:)
Domowe sposoby, wszystko piszecie ok. Ja tez sie tego trzymałam. A badałas syna pod kątem alergii? Okres jesienno-zimowy -kłania sie alergia na kurz, pleśnie, roztocze. Chociaz katar alergiczny to ponoc wodnista wydzielina.. U nas tez byl to zielony katar lub zapchany nos, do tego dochodził kaszel. I co najsmieszniejsze, nie pomagały syropki pediatry. Musiałam szukac pomocy u alergologa. I az się nie pojawiła wiosna smarkał na okrągło. Ufff, swoje przeszłam...) pozdrawiam
Tak,tak alergologa również zaliczyliśmy,syn miał robione testy z krwi i nic nie wykazały wszystko ujemne...dzięki za odpowiedź:)
Alergia na kurz, plesnie i roztocze jest całoroczna.
Sam kurz nie uczula, tylko zawarte w nim roztocza.
No niestety, ale uczula. Mój syn jest uczulony właśnie na kurz, a nie na roztocza :(
No niestety nie można być uczulonym na kurz, bo kurz to tylko słowo takie jak każde inne, jedynie na jakąś część składową tego kurzu można być uczulonym, może się okazać tak że w innym miejscu ten kurz już nie uczula bo nie ma w nim alergenu.
Zapomniałam napisać że również robię inhalacje na początku z samą solą fizjologiczną a jak pojawi się kaszel to wtedy dołączam Mucosolvan.Już w zeszłym roku zaopatrzyliśmy się w inhalator,dobra rzecz z mężem również korzystamy :)A co do preparatów wzmacniających odporność też przerabialiśmy podczas zeszłego sezonu różne preparaty niestety bez efektu.Dzięki za przepis na sok z buraków:)
Ja miałam z synkiem podobnie, pierwszy rok w przedszkolu przechorował, zielony katar, anginy, oskrzela, uszy... masakra.
Chwytaliśmy się różnych preparatów ale tak szczerze mówiąc żaden z nich nie pomagał jakoś spektakularnie...
W końcu laryngolog zdiagnozował trzeci migdał, po zabiegu usunięcia wygląda to inaczej.
Choruje, ale zdecydowanie rzadziej, poza tym widac że np z katarem lepiej sobie radzi, a nie rozwija się z byle katarku coś większego.
Ja w domu miałam dwoje takich chorowitków:(Nie pomagały cudowne preparaty bez recepty.Nam pediatra kazała brać tran już od sierpnia 1 kapsułka w słoneczne dni 2 w pochmurne.Zrobiliśmy też badania z krwi na odporność syn miał bardzo obniżoną a córka nie miała już prawie wcale.Dostaliśmy tabletki na odporność Luivac troszkę pomogło.Ale przyznam szczerze,że najbardziej pomogła wizyta w ośrodku leczniczo rehabilitacyjnym 20 dni zbiegów zdziałały cuda.Dodam że córka w jednym roku miała 8 razy zapalenie oskrzeli i dwa razy zapalenie płuc.Dzieciaki od 3 lat nie miałay nawet kataru.Ale polecam jeszcze na gardło miksturę ze świeżego imbiru miodu i cytryny-dostępna chyba nawet na wż polecam bo na prawdę działa na bóle gardła i do tego smaczna.Syrop z buraka również polecam na kaszel też wypróbowana miksturka.Ty na wż jest kilka takich godnych uwafi miksturek na zimę.
Ja polecam naprawdę działa http://wielkiezarcie.com/recipe44532.html
Dobrze ze przypomnialas mi o tym :)))
mojej malej (2) wczoraj zaczely gluty wylazic czyli cos sie rozwija,troche kaszle, mascia majerankowa smaruje nosek, olejkiem nie smaruje plecow bo to nasila kaszel, tylko stopy na noc.poza tym zrobilam miksture z soku z cytryny miodu czosnku z dodatkiem wody i podaje 2xdz po lyzeczce.przy lozeczku stawiam miseczke z rozgniecionym czosnkiem, oilbas oil kilka kropel na poduszke,kupilam tezz witaminy. to na razie wszystko
Mam pytanie,czy bedąc w ciąży może paliłaś papierosy ,lub dziecko teraz jest narażone na dym papierosowy?Pytam ,bo jeśli tak to żadne specyfiki nie pomogą ,moja sąsiadka ma dwie córki które non stop chorują,oprócz lata.I biedulka się dziwi dlaczego tak często łapią infekcje,a kopciła będąc w ciąży,i teraz pali przy dzieciach....ech szkoda słów ,ja to bym takim matkom chyba prawa rodzicielskie zabierała...poniosło mnie.....ale jak widzę matkę w ciąży z papierosem w ustach lub pchającą wózek to bierze mnie totalna nerwica.....brrrrrrr
Wcale nie palę,mąż tak samo,a jak ktoś zamierza palić przy synu w pomieszczeniu zamkniętym zwracam tej osobie uwagę,to nie kwestia papierosów.A Twoje nerwy doskonale rozumiem też mnie wkurza jak widzę taką pcha wózek przed sobą a w zębach papieroch...
Moje dzieci są alergikami. Zdarza im się kaszleć ale osłuchowo jest ok i gardło czyste. W czwartek wieczorem wszystkie skarżyły się na gardło. W piątek 10 min przed zamknięciem przychodni zjawiliśmy się u lekarza. Zasugerował mi, żę wiem jakie mam dzieci i nie muszę od razu z nimi do lekarza latać. Zbadał i wszystko jest ok. Powiedział, że jak się pogorszy to bym po niedzieli się pokazała.