Kochane poradźcie jak przyrządzić, jak ogarnąć kaczorka? Syn ściągnął do domu z takim pakunkiem pod pachą... Wyczyszczony, opalony -tylko dzialać . Zrobiłam mu miejsce na środkowej półce w lodówce. Leży jak król a mąż zaciera ręce na pyszny niedzielny obiad. A ja nie mam pojęcia jak sie za niego zabrać, co z niego wyczarować? Pomożecie?
Qurcze fajnie ma Twój mąż i ja przyłączam się do grona oczekujacych mniamniuśnej kaczki . Czy płeć jest napewno określona ? . Kaczora to raczej nie chciałabym wcinać .. Jak to pani kaczka to polecam prosty ale chyba w tej prostocie cały urok przepisu ..Co prawda twój o 1 kg cięższy ale za to poradzisz sobie swietnie z modyfikacją przepisu ... prawda ?
ja zawsze nacieram kaczke lub kaczora sola i pieprzem oraz roztartym czosnkiem i zostawiam na całą noc w lodówce. następnego dnia do brytfanki i do piekarnika. czasem wkładam do środka jabka najlepiej szarą renetę. Jak się już wytopi trochę tłuszyku to podlewam winem czerwonym półwytrawnym lub półsłodkim. posypuje majerankiem i wyciskam o ile mam sok z pomarańczy. uwielbiamy z mężem i dzieckiem kaczkę w tej wersji
Życzę Ci, żeby to nie był stary król - kaczor, bo zwyczajnie dostaniesz cholery w oczekiwaniu na konsumowanie... Miałam doświadczenie ze starą kurą na rosół, nigdy więcej Jeśli jednak wszystko z nim OK to podroby+krew i znakomita czarnina, mniam! Cała reszta namiętnie natarta majerankiem, obłożona jabłkami i do pieca, łał, już to czuję Smacznego i proszę o fotkę
Widzę, ja spalam a Wy kochane myslałyście i pisałyście. Syn ma kumpla na gospodarstwie. Młody ma 16lat a działa w tej dziedzinie jak stary gospodarz. Ten okaz jest z jego chowu i ponoc to kaczor. On, czy ona,- zwal, jak zwał...musze go ogarnąć. Idę do niego luknąć i zabieram sie do pracy.
Winka u nas dostatek, do podlania się znajdzie a i na lepsze trawienie rownież...Popływa kaczusia...)
Oto cudo..leży bidulek a nóż czeka.. A mogę wyciąć mu skrzydełka, szyjkę i szkielet - będzie jako dodatek do rosołku. A piersi i nóżki zrobie wówczas wg Waszego przepisu..
Kochane poradźcie jak przyrządzić, jak ogarnąć kaczorka? Syn ściągnął do domu z takim pakunkiem pod pachą... Wyczyszczony, opalony -tylko dzialać . Zrobiłam mu miejsce na środkowej półce w lodówce. Leży jak król a mąż zaciera ręce na pyszny niedzielny obiad. A ja nie mam pojęcia jak sie za niego zabrać, co z niego wyczarować? Pomożecie?
Z góry bardzo dziękuję za wszelkie pomysły.
Qurcze fajnie ma Twój mąż i ja przyłączam się do grona oczekujacych mniamniuśnej kaczki . Czy płeć jest napewno określona ? . Kaczora to raczej nie chciałabym wcinać .. Jak to pani kaczka to polecam prosty ale chyba w tej prostocie cały urok przepisu ..Co prawda twój o 1 kg cięższy ale za to poradzisz sobie swietnie z modyfikacją przepisu ... prawda ?
http://wielkiezarcie.com/recipe13328.html
Smacznej kaczusi .. :)))
Dopisano 12-09-15 3:11:32:
A jeszcze istotna uwaga ; ten(a) przedstawiciel(ka) drobiu lubi pływać ... wskazane dobrze schłodzone białe wino .. .ja zawsze nacieram kaczke lub kaczora sola i pieprzem oraz roztartym czosnkiem i zostawiam na całą noc w lodówce. następnego dnia do brytfanki i do piekarnika. czasem wkładam do środka jabka najlepiej szarą renetę. Jak się już wytopi trochę tłuszyku to podlewam winem czerwonym półwytrawnym lub półsłodkim. posypuje majerankiem i wyciskam o ile mam sok z pomarańczy. uwielbiamy z mężem i dzieckiem kaczkę w tej wersji
pozdrawiam i życze smacznego
Życzę Ci, żeby to nie był stary król - kaczor, bo zwyczajnie dostaniesz cholery w oczekiwaniu na konsumowanie... Miałam doświadczenie ze starą kurą na rosół, nigdy więcej Jeśli jednak wszystko z nim OK to podroby+krew i znakomita czarnina, mniam! Cała reszta namiętnie natarta majerankiem, obłożona jabłkami i do pieca, łał, już to czuję Smacznego i proszę o fotkę
Widzę, ja spalam a Wy kochane myslałyście i pisałyście. Syn ma kumpla na gospodarstwie. Młody ma 16lat a działa w tej dziedzinie jak stary gospodarz. Ten okaz jest z jego chowu i ponoc to kaczor. On, czy ona,- zwal, jak zwał...musze go ogarnąć. Idę do niego luknąć i zabieram sie do pracy.
Winka u nas dostatek, do podlania się znajdzie a i na lepsze trawienie rownież...Popływa kaczusia...)
Dziękuję za pomoc! pozdrawiam
Oto cudo..leży bidulek a nóż czeka.. A mogę wyciąć mu skrzydełka, szyjkę i szkielet - będzie jako dodatek do rosołku. A piersi i nóżki zrobie wówczas wg Waszego przepisu..
Wygląda na '' latosią '' zdrową kaczusie , narządy wewnętrzne zdrowe .. ::)) Do dzieła Marzenko !
Kaczorowi masz rację ... warto życie darować , niech zejdzie śmiercią naturalną a nie w brytfance z jabłkami ..:))
Moja babcia zawsze dla żartu wydawała kaczora dla '' miastowych '' , myślę ,ze kolega syna domii nie wpadał na taki sam pomysł ...
Dzisiaj z sił opadam ale czytając twoje posty Meguś wprost dostaję zastrzyku energii i padam ze śmiechu.!! Megus jestes wielka !!! czas na kawusię...
Chyba na ... kaczusię