Dokładnie jak napisałaś. Mój mąż łykał jakieś tabletki przepisane przez lekarza kilka m-cy i nie schudł nawet 5 dag. A ja dzięki diecie "MŻ" schudłam ok 30 kg.
Suplementy ? to tylko drenaż kieszeni ... (((( . Zmiana stylu żywienia i gimanastyka przyniesie odpowiedni wynik ... Obecnie jestem na miesięcznej dietce , po trosze dla wagi , po trosze dla zabawy .. ::)) . Jest fajnie , waga ma tendencje do spadku ..
Co do suplementów mam krańcowo inną opinię. Zgadzam się, że w odchudzaniu najskuteczniejsza jest zmiana diety, ograniczenie jedzenia i ruch. Niemniej uważam, że w dzisiejszym świecie stosowanie suplementów jest niezbędne i konieczne, i to niezależnie od tego czy ktoś się odchudza czy nie. Obecnie, wcale nie jest odosobnione stanowisko, że ludzie otyli (w tym w krajach bogatych) tak naprawdę często są niedożywieni. Uczucie głodu może być po prostu rozpaczliwą próbą organizmu zapewnienia sobie niezbędnych witamin i minerałów. Jałowe, pozbawione wartości jedzenie, nie zabezpiecza koniecznych dla organizmu budulców (witamin, enzymów, minerałów, aminokwasów). Pojawia się uczucie głodu, aby z kolejnej porcji pożywienia pozyskać to co niezbędne. Okazuje się, że ta kolejna porcja dalej nie dostarcza potrzebnych składników dla organizmu, ale za to w nadmiarze pozostawia węglowodany i tłuszcze. Teoretycznie, jeśli ktoś rzeczywiście jadłby dostateczną ilość warzyw i (w mniejszym stopniu) owoców to mógłby darować sobie wspomaganie suplementami. Wkracza jednak tutaj do akcji uprzemysłowiony sposób produkcji żywności, który jeśli nie niweczy to bardzo ogranicza korzyści płynące z takiego odżywiania. Żeby nie przedłużać - bo to temat rzeka - moim zdaniem jeśli nie stosuje się dziś suplementów to wyrządza się sobie krzywdę - ale wybór należy oczywiście do każdego z nas
Najlepsza dieta to "NŻT - nie żryj tyle", do tego dużo wody, ruchu, (seksu) powtarzam po naszej pięknej artystce Beacie Kozidrak.... prawda że ma super figurę mimo swoich lat??
Wczoraj zrobiło się złośliwie zimno i zmuszona byłam ubrać jesienne ciuszki. I szok! Skurczyły się. Wyszły letnie grille i ciasta z owocami... Mądrzy polecają chrom, aby przytępić apetyt na słodycze. No oczywiście najlepiej, żeby w ogóle ich nie jeść. Ale wyobrażacie sobie nasze życie bez ciacha? Ja NIE! No możemy zamiast cukrów prostych zjadać te wartościowsze, np. miód. Do tego orzechy, sezamki, ziarna. I np winogrona (choć te ostrożnie, bo bardzo kaloryczne, ale zdrowe). I tak mamy w diecie cukry złożone (organizm musi trochę spalić kalorii, aby je "zutylizować"), witaminy i słodycz ukochaną. Wniosek - zamiast ciast lepiej zrobić domowe musli - babeczki, batoniki i trzymać je na czarną godzinę, gdy dopadnie nas jesienna chandra albo ten potwór "słodki głód". Ja jesten uzależniona od słodyczy. Nie mogę przejść obok cukierni. Zawsze wstapię i wracam z 1000 kalorii do domu. Poza tym, panie w pewnym wieku to zawsze mają pod górkę i tłuszczyk sam się odkłada nawet, gdy nic nie jedzą.
ja jem bardzo malo a po ciazy nie moge zgubic kilogramow schudlam z 72 do 55 i stojji waga i nie chce zejsc nizej jeszcze bym chciala 3 kg i nic nie ruszy
chyba bym musiala nic nie jesc wedlog twojej zasady hihihi
nzt""" hihihi ja jem bardzo malo a po ciazy nie moge zgubic kilogramow schudlam z 72 do 55 i stojji waga i nie chce zejsc nizej jeszcze bym chciala 3 kg i nic nie ruszy chyba bym musiala nic nie jesc wedlog twojej zasady hihihi
nie wiem ile masz wzrostu ale 55 kg to chyba nie jest dużo ????
ja tez chciałabym zrzucić ze 3 kg bo się boczki zaokrągliły heheh- przy wzroście 165 cm ważę 57 kg
Na boczki najlepsze będą ćwiczenia, u mnie sprawdza się aerobik+nordic walking + sporadycznie rower :) Jak masz dostęp do płyt Ewy Chodakowskiej, to gwarantuję, że boczki się zneutralizują :)
Najlepsza dieta to "NŻT - nie żryj tyle", do tego dużo wody, ruchu, (seksu) powtarzam po naszej pięknej artystce Beacie Kozidrak.... prawda że ma super figurę mimo swoich lat??
Zgadzam się z Renatą ...dieta cud ! to NŻT - trzeba ją po prostu wcielić w życie !
Proponuję za każdym razem od przygotowanej porcji jedzenia odłozyć połowę........... efekt gwarantowany :)
Witam! Zaznaczam, ze jestem przeciwko wszelkim chemicznym "wspomagaczom". Polecic moge wypijanie herbat ziolowych wspomagajacych przemiane materii, oczyszczanie nerek, watroby i calego organizmu. Dobre rezultaty daje tez wypijanie przed kazdym posilkiem sokow warzywnych lub owocowych lub ich mieszanek lub chociazby pol cytryny wycisnietej na szklanke wody, a oczywiscie takze afrodyzjatyk Rosjanek - sok z kiszonej kapusty. Z metod naturalnych dobry tez jest kefir, wypijany rowniez po pol szkl. przed posilkami. Przez te metody organizm oczyszcza sie, a odchudzanie jest jakby efektem ubocznym, ktory oczywiscie zwiekszmy jesli dodamy ruch i ograniczymy kalorie, pozdrawiam.
odchudzam sie odkąd pamietam(zawsze uważałam ze mam tu i tam za dużo),wszystkie te "cudowne"specyfiki odchudzają tylko portwel,zrób lekka dietę JPM(jedz połowę mniej) lub jak chcesz szybkich efektów to polecam dietę białkową(Dukana) ja jestem na niej od 3 wrzesnia i juz mam 5.5 kg mniej:)
Ja stosowałam te zioła w tabletkach w połączeniu z gimnastyką i dietą niskokaloryczną. Udało się zrzucić kilka kilogramów, a nie jestem już młoda i dodatkowo po operacji ginekologicznej, więc gospodarka hormonalna mocno rozchwiana.
Tylko dieta i ćwiczenia. Jeśli masz dość aktywny sposób życia, sporo się ruszasz, możesz aktywność fizyczną wzmocnić Therm Line - drogie toto, ale w połączeniu z ćwiczeniami skuteczne. Warunek - zdrowe serce i ciśnienie krwi w normie.
Nie polecam, w swoim życiu łyknęłam 1 tabletkę APLEFIT i zraziłam się do tego typu wynalazków.
Tabletki, zwłasza takie jak ten specyfik, czyli mające wywołać uczucie sytości, mogą być bardzo niebezpieczne. Żle połknięte mogą utkwić w przełyku i tam pęcznieć. Nietrudno wyobrazić sobie ewentualne konsekwencje.
Ja do tego czasu nie wiem, czy wówczas połknęłam nieprawdłowo tabletkę (bo nie miałam takiego uczucia).W każdym razie było to koszmarne, miałam wrażenie, że coś rośnie mi w gardle i nie mogłam połknąć śliny.
Suplementy diety to strata naszych ciężko zarobionych pieniędzy.Odchudzanie zbyt częste powoduje że nawet z piersi kurczka gdzie jest minimalna ilość tłuszczu nasz organizm potrafi sobie odłożyć jeszcze na ,,boczki"zapas na później.Najważniejsze jest rozsądne jedzenie a nie jego ograniczanie ale to temat rzeka.Ja nigdy w życiu nie stosowałam diet jem to na co mam ochotę ale wszystko w granicach rozsądku i dzięki temu nie mam problemu z wagą.Geny to jedno ale rozsądne żywienie to drugie.Nie miałam problemów z wagą nawet po dwóch ciążach bo nie jadłam za ,,dwóch''.Nie jestem również zwolennikiem tylko zdrowego jedzenia bo często grzeszę jedząc frytki czy pizzę ale ja jem bo lubię a nie bo muszę.Wszystko jest dla ludzi ale z umiarem.Tak nas uczyli w szkole na lekcjach dietetyki i muszę powiedzieć że u nas w domu to działa.Jest jeden problem huczą nam w mediach i nie tylko ile co ma kalorii i co jest niezdrowe ale nie uczą nas co z czym i o której jeść żeby wszystko się miało czas strawić.Taką wiedzęzdobyć trzeba niestety samemu w szkole albo u lekarza a szkoda.
Nie jestem za szpikowaniem się tabletkami odchudzającymi, bo to zawsze reklama. Jestem natomiast za prawdziwą mądrą dietą. Z taką spotkałam się na wczasach zdrowotno-odchudzających. Byłam tamtego lata i tego roku też się wybieram. W tydzień zrzuciłam 3 kilo jak dla mnie to bardzo dużo, bo mi nie tak łatwo zrzucić. Dieta była warzywno-owocowa wg diety i akceptacji dr Ewy Dąbrowskiej. Miejsce cudowne, dużo zieleni, lasy, spokój cisza, szum strumyka, można się zrelaksować, zapomnieć o problemach. Program interesujący, dużo ruchu, spacery, Nordic walking, ale i masaże relaksujące, odnowa biologiczna i do tego dieta.
Jaki suplement diety wspomagający odchudzanie możecie mi polecić?
Żaden, tylko ograniczenie jedzenia i cwiczenia dadzą efekt.
No masz .. .. '' dietetyczki amatorki '' się znalazły ... hihihihhi
. Wyprzedziłaś mnie o 50 sek .. )
Dokładnie jak napisałaś. Mój mąż łykał jakieś tabletki przepisane przez lekarza kilka m-cy i nie schudł nawet 5 dag. A ja dzięki diecie "MŻ" schudłam ok 30 kg.
Suplementy ? to tylko drenaż kieszeni ... (((( . Zmiana stylu żywienia i gimanastyka przyniesie odpowiedni wynik ... Obecnie jestem na miesięcznej dietce , po trosze dla wagi , po trosze dla zabawy .. ::)) . Jest fajnie , waga ma tendencje do spadku ..
Meguś, przyjdą święta to się waga podniesie:)))Więc teraz warto ją troszkę zgubic.
Co do suplementów mam krańcowo inną opinię. Zgadzam się, że w odchudzaniu najskuteczniejsza jest zmiana diety, ograniczenie jedzenia i ruch. Niemniej uważam, że w dzisiejszym świecie stosowanie suplementów jest niezbędne i konieczne, i to niezależnie od tego czy ktoś się odchudza czy nie. Obecnie, wcale nie jest odosobnione stanowisko, że ludzie otyli (w tym w krajach bogatych) tak naprawdę często są niedożywieni. Uczucie głodu może być po prostu rozpaczliwą próbą organizmu zapewnienia sobie niezbędnych witamin i minerałów. Jałowe, pozbawione wartości jedzenie, nie zabezpiecza koniecznych dla organizmu budulców (witamin, enzymów, minerałów, aminokwasów). Pojawia się uczucie głodu, aby z kolejnej porcji pożywienia pozyskać to co niezbędne. Okazuje się, że ta kolejna porcja dalej nie dostarcza potrzebnych składników dla organizmu, ale za to w nadmiarze pozostawia węglowodany i tłuszcze. Teoretycznie, jeśli ktoś rzeczywiście jadłby dostateczną ilość warzyw i (w mniejszym stopniu) owoców to mógłby darować sobie wspomaganie suplementami. Wkracza jednak tutaj do akcji uprzemysłowiony sposób produkcji żywności, który jeśli nie niweczy to bardzo ogranicza korzyści płynące z takiego odżywiania. Żeby nie przedłużać - bo to temat rzeka - moim zdaniem jeśli nie stosuje się dziś suplementów to wyrządza się sobie krzywdę - ale wybór należy oczywiście do każdego z nas
Najlepsza dieta to "NŻT - nie żryj tyle", do tego dużo wody, ruchu, (seksu)
powtarzam po naszej pięknej artystce Beacie Kozidrak.... prawda że ma super figurę mimo swoich lat??
Witam!
Wczoraj zrobiło się złośliwie zimno i zmuszona byłam ubrać jesienne ciuszki. I szok! Skurczyły się. Wyszły letnie grille i ciasta z owocami... Mądrzy polecają chrom, aby przytępić apetyt na słodycze. No oczywiście najlepiej, żeby w ogóle ich nie jeść. Ale wyobrażacie sobie nasze życie bez ciacha? Ja NIE! No możemy zamiast cukrów prostych zjadać te wartościowsze, np. miód. Do tego orzechy, sezamki, ziarna. I np winogrona (choć te ostrożnie, bo bardzo kaloryczne, ale zdrowe). I tak mamy w diecie cukry złożone (organizm musi trochę spalić kalorii, aby je "zutylizować"), witaminy i słodycz ukochaną. Wniosek - zamiast ciast lepiej zrobić domowe musli - babeczki, batoniki i trzymać je na czarną godzinę, gdy dopadnie nas jesienna chandra albo ten potwór "słodki głód". Ja jesten uzależniona od słodyczy. Nie mogę przejść obok cukierni. Zawsze wstapię i wracam z 1000 kalorii do domu. Poza tym, panie w pewnym wieku
to zawsze mają pod górkę i tłuszczyk sam się odkłada nawet, gdy nic nie jedzą.
Życzę sukcesów wszystkim Słodkim Żarłoczkom".
nzt""" hihihi
ja jem bardzo malo a po ciazy nie moge zgubic kilogramow schudlam z 72 do 55 i stojji waga i nie chce zejsc nizej jeszcze bym chciala 3 kg i nic nie ruszy
chyba bym musiala nic nie jesc wedlog twojej zasady hihihi
nzt""" hihihi ja jem bardzo malo a po ciazy nie moge zgubic
kilogramow schudlam z 72 do 55 i stojji waga i nie chce zejsc nizej jeszcze
bym chciala 3 kg i nic nie ruszy chyba bym musiala nic nie jesc wedlog twojej
zasady hihihi
nie wiem ile masz wzrostu ale 55 kg to chyba nie jest dużo ????
ja tez chciałabym zrzucić ze 3 kg bo się boczki zaokrągliły heheh- przy wzroście 165 cm ważę 57 kg
zaraz w dziób dostaniesz Aska ;-)! no faktycznie 57 kg to masa jak diabli !!! brrrrr
prawdziwe grubasy
Na boczki najlepsze będą ćwiczenia, u mnie sprawdza się aerobik+nordic walking + sporadycznie rower :) Jak masz dostęp do płyt Ewy Chodakowskiej, to gwarantuję, że boczki się zneutralizują :)
Najlepsza dieta to "NŻT - nie żryj tyle", do tego dużo wody, ruchu,
(seksu) powtarzam po naszej pięknej artystce Beacie Kozidrak....
prawda że ma super figurę mimo swoich lat??
Zgadzam się z Renatą ...dieta cud ! to NŻT - trzeba ją po prostu wcielić w życie !
Proponuję za każdym razem od przygotowanej porcji jedzenia odłozyć połowę........... efekt gwarantowany :)
Witam! Zaznaczam, ze jestem przeciwko wszelkim chemicznym "wspomagaczom". Polecic moge wypijanie herbat ziolowych wspomagajacych przemiane materii, oczyszczanie nerek, watroby i calego organizmu. Dobre rezultaty daje tez wypijanie przed kazdym posilkiem sokow warzywnych lub owocowych lub ich mieszanek lub chociazby pol cytryny wycisnietej na szklanke wody, a oczywiscie takze afrodyzjatyk Rosjanek - sok z kiszonej kapusty. Z metod naturalnych dobry tez jest kefir, wypijany rowniez po pol szkl. przed posilkami. Przez te metody organizm oczyszcza sie, a odchudzanie jest jakby efektem ubocznym, ktory oczywiscie zwiekszmy jesli dodamy ruch i ograniczymy kalorie, pozdrawiam.
odchudzam sie odkąd pamietam(zawsze uważałam ze mam tu i tam za dużo),wszystkie te "cudowne"specyfiki odchudzają tylko portwel,zrób lekka dietę JPM(jedz połowę mniej) lub jak chcesz szybkich efektów to polecam dietę białkową(Dukana) ja jestem na niej od 3 wrzesnia i juz mam 5.5 kg mniej:)
Jaki suplement diety wspomagający odchudzanie możecie mi polecić?
Wyraźnie pytasz o bezpieczny środek wspomagający, więc na pewno jakiś reżim odchudzania sobie narzuciłaś. Ja poleciłabym Ci ten preparat z apteki ojca Klimuszki: http://www.klimuszko.pl/index.php?symbol=produkt.htm&idkat=19&id=133&setlang=pl
Ja stosowałam te zioła w tabletkach w połączeniu z gimnastyką i dietą niskokaloryczną. Udało się zrzucić kilka kilogramów, a nie jestem już młoda i dodatkowo po operacji ginekologicznej, więc gospodarka hormonalna mocno rozchwiana.
pij duzo zielonej herbaty
cwicz
zrezygnuj z pieczywa
Tylko dieta i ćwiczenia. Jeśli masz dość aktywny sposób życia, sporo się ruszasz, możesz aktywność fizyczną wzmocnić Therm Line - drogie toto, ale w połączeniu z ćwiczeniami skuteczne. Warunek - zdrowe serce i ciśnienie krwi w normie.
Nie polecam, w swoim życiu łyknęłam 1 tabletkę APLEFIT i zraziłam się do tego typu wynalazków.
Tabletki, zwłasza takie jak ten specyfik, czyli mające wywołać uczucie sytości, mogą być bardzo niebezpieczne. Żle połknięte mogą utkwić w przełyku i tam pęcznieć. Nietrudno wyobrazić sobie ewentualne konsekwencje.
Ja do tego czasu nie wiem, czy wówczas połknęłam nieprawdłowo tabletkę (bo nie miałam takiego uczucia).W każdym razie było to koszmarne, miałam wrażenie, że coś rośnie mi w gardle i nie mogłam połknąć śliny.
Suplementy diety to strata naszych ciężko zarobionych pieniędzy.Odchudzanie zbyt częste powoduje że nawet z piersi kurczka gdzie jest minimalna ilość tłuszczu nasz organizm potrafi sobie odłożyć jeszcze na ,,boczki"zapas na później.Najważniejsze jest rozsądne jedzenie a nie jego ograniczanie ale to temat rzeka.Ja nigdy w życiu nie stosowałam diet jem to na co mam ochotę ale wszystko w granicach rozsądku i dzięki temu nie mam problemu z wagą.Geny to jedno ale rozsądne żywienie to drugie.Nie miałam problemów z wagą nawet po dwóch ciążach bo nie jadłam za ,,dwóch''.Nie jestem również zwolennikiem tylko zdrowego jedzenia bo często grzeszę jedząc frytki czy pizzę ale ja jem bo lubię a nie bo muszę.Wszystko jest dla ludzi ale z umiarem.Tak nas uczyli w szkole na lekcjach dietetyki i muszę powiedzieć że u nas w domu to działa.Jest jeden problem huczą nam w mediach i nie tylko ile co ma kalorii i co jest niezdrowe ale nie uczą nas co z czym i o której jeść żeby wszystko się miało czas strawić.Taką wiedzęzdobyć trzeba niestety samemu w szkole albo u lekarza a szkoda.
A co sądzicie o diecie Kwaśniewskiego?
Nie jestem za szpikowaniem się tabletkami odchudzającymi, bo to zawsze reklama. Jestem natomiast za prawdziwą mądrą dietą. Z taką spotkałam się na wczasach zdrowotno-odchudzających. Byłam tamtego lata i tego roku też się wybieram. W tydzień zrzuciłam 3 kilo jak dla mnie to bardzo dużo, bo mi nie tak łatwo zrzucić. Dieta była warzywno-owocowa wg diety i akceptacji dr Ewy Dąbrowskiej. Miejsce cudowne, dużo zieleni, lasy, spokój cisza, szum strumyka, można się zrelaksować, zapomnieć o problemach. Program interesujący, dużo ruchu, spacery, Nordic walking, ale i masaże relaksujące, odnowa biologiczna i do tego dieta.
Do diety i ćwiczeń nie zaszkodzi młody jęczmień plus nasiona chia (bardzo polecam).