Podczas koszenia trawy została uszkodzona kora (skóra?) róży piennej. Obawiam się, że może to być jej koniec. Może ktoś zna sposób jak ją uratować? Może jakaś maść? Proszę o rady.
Mnie zając obgryzł młodą czeresienkę. Mąż kupił w sklepie ogrodniczym taką specjalną maść. Czereśnia jest już duża i ma się dobrze (rany się zabliźniły). Nie wiem jak to się ma do róży, ale można zapytać. Pozdrawiam:)
to zależy jak głęboko jest uszkodzona, musisz owinąć czymś szczelnym żeby woda mogłą być "transportowana", mnie parę razy pomogła zwykła taśma izlolacyjna, a maść też nie zaszkodzi...
Dziękuję wszystkim za rady. Kora na szczęście nie jest uszkodzona dookoła (uchronił ją palik, do którego róża jest przymocowana). Jutro kupię maść w ogrodniczym. Mam nadzieję, że to pomoże. :)
Witam!
Podczas koszenia trawy została uszkodzona kora (skóra?) róży piennej. Obawiam się, że może to być jej koniec. Może ktoś zna sposób jak ją uratować? Może jakaś maść? Proszę o rady.
Mnie zając obgryzł młodą czeresienkę. Mąż kupił w sklepie ogrodniczym taką specjalną maść. Czereśnia jest już duża i ma się dobrze (rany się zabliźniły). Nie wiem jak to się ma do róży, ale można zapytać. Pozdrawiam:)
maść jest dobra, ale jak kora uszkodzona jest dookoła, to przykro mi bardzo, ale nie widzę szans na przeżycie.
to zależy jak głęboko jest uszkodzona, musisz owinąć czymś szczelnym żeby woda mogłą być "transportowana", mnie parę razy pomogła zwykła taśma izlolacyjna, a maść też nie zaszkodzi...
Dziękuję wszystkim za rady. Kora na szczęście nie jest uszkodzona dookoła (uchronił ją palik, do którego róża jest przymocowana). Jutro kupię maść w ogrodniczym. Mam nadzieję, że to pomoże. :)