Kochani,wlasnie pieke szarlotke sypana wg przepisu Wkn.Za doslownie 15 minut mam ja wyciagnac z pieca.
Dziwi mnie maslo ,ktore jest roztopione na wierzchu,ono nie wsiaka.Tylko jest okolo 1 cm roztopnionego masla na wierzchu.Czy tak to ma wygladac?Bo wydaje mi sie ,ze to maslo powinno wsiaknac.Nie wiem co mam z tym fantem zrobic.Wylaczyc piekarnik,czy jeszcze troche potrzymac dluzej,zeby sie pieklo?
Dawno kiedys robilam szarlotke sypana i tez mi nie wyszla .
Wlasnie pieke to samo ciasto wg Wkn i tez mam je wyciagnac ale moje maslo wsiaklo dosc szybko. Ja bym przebila nozem to ciasto w kilku miejscach zeby wsiaklo.
Powodzenia zycze mam nadzieje ze wyjdzie Twoje i moje tez
Ja nie robiłam jej dawno. Ale już kiedyś pisałam, że nie każdy gatunek jabłek do tej szarlotki się nadaje - może wyjść pyszna, że całą blachę chciałoby się zjeść samemu, a może okazać się porażką na całej piekarniczej linii - też mi się coś takiego zdarzyło niestety w przeszłości :D
Jablka byly chyba jak najbardziej ok,bo i miekkie byly i dosc soczyste.A mialam jeszcze ich troche ,ale poobijane byly i muszki zaczely latac,wiec szybko trzeba bylo je przerobic.
Szarlotka jest pyszna,a to maslo chyba na gorze dlatego stalo,bo jablka lekko ugniotlam,a bylo ich dosc sporo i to maslo chyba nie moglo sie przeslizgnac,naklulam patyczkiem do szaszlykow w kilku miejscach i problem zniknal,fakt odrobine masla wyplynelo z formy dolem,ale tylko troszeczke.
Tak się czasem dzieje, gdy wysypuje się zbyt małą tortownicę zbyt grubą warstwą masz-mąko-cukru lub gdy trafią się za mało soczyste jabłka, nie rozpadające się podczas pieczenia :(
No właśnie, chyba upiekę tę szarlotkę - mam nadmiar antonówek - ciekawe, jak wyjdzie z nimi. Podzielę się wrażeniami.
A ja piekłam Twoją szarlotkę kilka razy i zawsze mi wychodzi.Do pieczenia używam różnych jabłek i zawsze je lekko ugniatam, posypuje cukrem i cynamonem. Pycha!!
Ostatnio piekłam tę twoją szarlotkę i żeby nie było niespodzianki z suchymi składnikami na dnie formy, to po prostu zdjęłam górną warstwę utartych jabłek(nie odciskałam), tych które czekały w misce, ponieważ sok przemieścił się na dno miski i wyłożyłam do formy najpierw te soczyste na pierwszą warstwę. Póżniej druga warstwa suchych składników i warstwa odłożonych jabłek i znów suche na wierzch obłożyłam wiórkami masła. Mam nadzieję, że to co napiałam jest zrozumiałe. Sukces murowany.
Ja robiłam tą szarlotkę właśnie z przepisu Wkn już kilkakrotnie i zawsze wychodzi pyszna. Jabłka daję szarą renetę, soku nie odcedzam tylko daję całość na dolną warstwę sypkich składników. Jabłka dociskam, resztę składników sypię na górę i układam cienko pokrojone masło. Zawsze się wchłania i wychodzi fajna, chrupiąca skorupka. Uwielbiamy ją :)
Kochani,wlasnie pieke szarlotke sypana wg przepisu Wkn.Za doslownie 15 minut mam ja wyciagnac z pieca.
Dziwi mnie maslo ,ktore jest roztopione na wierzchu,ono nie wsiaka.Tylko jest okolo 1 cm roztopnionego masla na wierzchu.Czy tak to ma wygladac?Bo wydaje mi sie ,ze to maslo powinno wsiaknac.Nie wiem co mam z tym fantem zrobic.Wylaczyc piekarnik,czy jeszcze troche potrzymac dluzej,zeby sie pieklo?
Dawno kiedys robilam szarlotke sypana i tez mi nie wyszla .
wsiąknie nie martw się tak ma być mi też bardzo wolno wsiąka choć piękę ze swojego starego przepisu
Anqe dziekuje za szybka reakcje
Wlasnie pieke to samo ciasto wg Wkn i tez mam je wyciagnac ale moje maslo wsiaklo dosc szybko. Ja bym przebila nozem to ciasto w kilku miejscach zeby wsiaklo.
Powodzenia zycze mam nadzieje ze wyjdzie Twoje i moje tez
Aleksandro ! Nie pomogę , bo dwa razy podchodziłam i za każdym razem porażka . Dla mnie to ciasto bez duszy i płci określonej ...
Wybieram szarlotki , jabłeczniki ucierane , kruszone , miksowane , lepione .. Sypaną pożegnałam ..adieu ..
Ja nie robiłam jej dawno. Ale już kiedyś pisałam, że nie każdy gatunek jabłek do tej szarlotki się nadaje - może wyjść pyszna, że całą blachę chciałoby się zjeść samemu, a może okazać się porażką na całej piekarniczej linii - też mi się coś takiego zdarzyło niestety w przeszłości :D
Jablka byly chyba jak najbardziej ok,bo i miekkie byly i dosc soczyste.A mialam jeszcze ich troche ,ale poobijane byly i muszki zaczely latac,wiec szybko trzeba bylo je przerobic.
Szarlotka jest pyszna,a to maslo chyba na gorze dlatego stalo,bo jablka lekko ugniotlam,a bylo ich dosc sporo i to maslo chyba nie moglo sie przeslizgnac,naklulam patyczkiem do szaszlykow w kilku miejscach i problem zniknal,fakt odrobine masla wyplynelo z formy dolem,ale tylko troszeczke.
Miala byc inna szarlotka,ale z braku czasu zrobilam na szybka wlasnie ta i wyszla a myslalam ,ze to bedzie po raz kolejny porazka..
ja robilam ta szarlotke w tygodniu... i porazka ...z zewnatrz piekna ale w spodku nadal sypka i dno tez sypkie buuuu
Tak się czasem dzieje, gdy wysypuje się zbyt małą tortownicę zbyt grubą warstwą masz-mąko-cukru lub gdy trafią się za mało soczyste jabłka, nie rozpadające się podczas pieczenia :(
No właśnie, chyba upiekę tę szarlotkę - mam nadmiar antonówek - ciekawe, jak wyjdzie z nimi. Podzielę się wrażeniami.
A ja piekłam Twoją szarlotkę kilka razy i zawsze mi wychodzi.Do pieczenia używam różnych jabłek i zawsze je lekko ugniatam, posypuje cukrem i cynamonem. Pycha!!
Pozdrawiam :)
Ostatnio piekłam tę twoją szarlotkę i żeby nie było niespodzianki z suchymi składnikami na dnie formy, to po prostu zdjęłam górną warstwę utartych jabłek(nie odciskałam), tych które czekały w misce, ponieważ sok przemieścił się na dno miski i wyłożyłam do formy najpierw te soczyste na pierwszą warstwę. Póżniej druga warstwa suchych składników i warstwa odłożonych jabłek i znów suche na wierzch obłożyłam wiórkami masła. Mam nadzieję, że to co napiałam jest zrozumiałe. Sukces murowany.
Świetny trick! Dopisz go, jeśli można do komentarzy pod szarlotką :)
Mama piekła z antonówek i wczesniej podpiekła spód ciasta, wyszło pycha!!!
zapomniałam dodać, że mama dała jabłuszka (po podprażeniu) na sitku, żeby odciekły
Robilam ta szarlotke już kilka razy zawsze szybko znikała bo pyszna. Na wierzch szarlotki dawałam kruszonke a nie masło.
Mama wczoraj piekła szarlotkę i też ściera masło, mówiła, że ciacho będzie ładnie błyszczało.
Ja robiłam tą szarlotkę właśnie z przepisu Wkn już kilkakrotnie i zawsze wychodzi pyszna. Jabłka daję szarą renetę, soku nie odcedzam tylko daję całość na dolną warstwę sypkich składników. Jabłka dociskam, resztę składników sypię na górę i układam cienko pokrojone masło. Zawsze się wchłania i wychodzi fajna, chrupiąca skorupka. Uwielbiamy ją :)
Kochani chce na jutro upiec szarlotke sypana. Co myslicie zeby dodac mielone orzechy do suchych skladników?