Dałam się skusić na srebrne/ inox sprzęty i gadżety w kuchni i , co było do przewidzenia, już zaczynam żałować. No cóż, ale biel już się opatrzyła i chciałam pójść z duchem czasu...
Proszę o podpowiedzi - czym myć/konserwować zlew - stal - len, kuchenkę i lodówkę inox.
Mam płyn dr. Beckmann. Jest świetny, ale ma zasadniczą wadę - jest drogi (22zł).
Robię mieszankę octu i wody w proporcji 1:3 (1porcja octu, 3 porcje wody) wlewam do spryskiwacza . Po spryskaniu inoxowej powierzni wystarczy wytrzec suchą ściereczką i jest ok. Tnio i szybko:)
zlew myję kwaskiem cytrynowym co jakiś czas, na lodówkę wystarczy szmatka z mikrofibry na sucho po urzednim umyciu wodą z płynem, kuchenka nie lubi szorstkich zmywaków, ale myję ją ciepłą wodą i wycieram do sucha (film tłuszczu pozostaje, powoduje, że stal się błyszczy i następne nieoczekiwane chlapnięcia nie przywierają zbyt mocno)
Witam!
Dałam się skusić na srebrne/ inox sprzęty i gadżety w kuchni i , co było do przewidzenia, już zaczynam żałować. No cóż, ale biel już się opatrzyła i chciałam pójść z duchem czasu...
Proszę o podpowiedzi - czym myć/konserwować zlew - stal - len, kuchenkę i lodówkę inox.
Mam płyn dr. Beckmann. Jest świetny, ale ma zasadniczą wadę - jest drogi (22zł).
Z góry dziękuję.
Robię mieszankę octu i wody w proporcji 1:3 (1porcja octu, 3 porcje wody) wlewam do spryskiwacza . Po spryskaniu inoxowej powierzni wystarczy wytrzec suchą ściereczką i jest ok. Tnio i szybko:)
zlew myję kwaskiem cytrynowym co jakiś czas, na lodówkę wystarczy szmatka z mikrofibry na sucho po urzednim umyciu wodą z płynem, kuchenka nie lubi szorstkich zmywaków, ale myję ją ciepłą wodą i wycieram do sucha (film tłuszczu pozostaje, powoduje, że stal się błyszczy i następne nieoczekiwane chlapnięcia nie przywierają zbyt mocno)