...no właśnie! zapominalskim uprzejmie przypominam, tym którzy nigdy nie robili szczerze polecam-bo warto!
JUŻ CZAS ZABRAĆ SIE ZA ZARABIANIE CIASTA NA PIERNIK STAROPOLSKI:) robię wymarsz po miód i zabieram się do pracy.....już nie mogę się doczekać tego zapachu (nie wiem jak wytrzymam 6 tygodni lezakowania na balkonie...)... a Wy?
Nie chcę być złośliwa, ale taki piernik można chyba zrobić niezależnie od pory roku, prawda? Po co czekać okrągły rok... Mamy ochotę na barszcz czerwony + uszka, więc gotuję, albo żurek :)
Nie napisałam, że jadamy często, tylko jak przyjdzie smak właśnie na barszcz. Nie czekam, nie mówię dziecku, że zjemy dopiero 24.grudnia :) Tak też ma się sprawa z rybami, kupuję tuszki karpia, bo nam się tego po prostu chce :) Sprawę piernikową rozumiem jak najbardziej i nie mam nic do tego :)
Nie napisałam, że jadamy często, tylko jak przyjdzie smak właśnie na barszcz. Nie czekam, nie mówię dziecku, że zjemy dopiero 24.grudnia :) Tak też ma się sprawa z rybami, kupuję tuszki karpia, bo nam się tego po prostu chce :) Sprawę piernikową rozumiem jak najbardziej i nie mam nic do tego :)
U mnie dzisiaj jest barszczyk czerwony. Żurek też często robię ale prawdziwy piernik jest tylko na Święta :-)
Nie napisałam, że jadamy często, tylko jak przyjdzie smak właśnie na barszcz. Nie czekam, nie mówię dziecku, że zjemy dopiero 24.grudnia :) Tak też ma się sprawa z rybami, kupuję tuszki karpia, bo nam się tego po prostu chce :) Sprawę piernikową rozumiem jak najbardziej i nie mam nic do tego :)
Barszczyk też jemy, ale taki z grzybowo kapuscianymi uszkami, na bulionie z warzyw, tylko w Święta, tak samo karpia i piernik staropolski:) To są dania na które czekamy cały rok:)
Ja też gotuję barszczyk i uszka kiedy mam ochotę, ale smażony karpik, najlepiej smakuje mi w wigilię.:)
Może innym taki piernik smakuje, ale mnie on jakoś zapycha, jest taki cieżki:) Wolę nasz piernik który piecze różyczka, jest pyszny, wilgotny , pięknie pachnie i można go przkładać.
Ja też gotuję barszczyk i uszka kiedy mam ochotę, ale smażony karpik, najlepiej smakuje mi w wigilię.:) Może innym taki piernik smakuje, ale mnie on jakoś zapycha, jest taki cieżki:) Wolę nasz piernik który piecze różyczka, jest pyszny, wilgotny , pięknie pachnie i można go przkładać.
Piekę ten piernik już chyba dwa czy trzy lata,hmm,w każdym razie zachwycona pod każdym względem tego pierniczka, ale w tym roku wycofam się z tej tradycji,choć nie do końca,piernik będzie,ale inny....rodzinka coraz bardziej nie chciała piernika staropolskiego- czemu? Tak jak piszesz,mówią mi w domu,że piernik jest taki ciężki" i jakoś zapycha...chcę w tym roku odmiany,będzie piernik i pierniczki na choinkę,muszę poszperać w przepisach....narazie ciesze się kolorami jesienią,ciepłem dnia... pozdrawiam wszystkich co pieką pierniki i powodzenia.
z barszczem i żurkiem sprawa jest znacznie prostsza...mam ochotę to gotuję...a piernik niestety swoje musi leżakować:) poza tym w dzisiejszych czasach można zjeść praktycznie wszystko na co ma sie ochotę bo dostępność produktów jest przeogromna i dlatego właśnie niektóre ciasta czy potrawy ja osobiście rezerwuję tylko na święta czy podniosłe uroczystości rodzinne, własnie po to by czuć ich wyjątkowość:)
Oj skoro tak zachwalacie to i ja muszę spróbować :)) Uwielbiam Boże Narodzenie i zawsze piekę pierniczki, które potem wieszam na choince, ale jeszcze nigdy nie piekłam piernika - ciasta :)) Czas to zmienić :))
Za pierwszym razem bałam się ogromnie szczególnie tego leżakowania.Byłam pewna,że się zepsuje i wszystko wyląduje w koszu.Zaglądałam do niego co jakiś czas i ze zdumieniem odkrywałam,że ciasto jest cudne! Po upieczeniu nie miałam już żadnych wątpliwości.Zapach po prostu powala a smaku nie da się z niczym porównać.
Prawdziwego piernika poznałam dopiero jak zaczęłam robić Staropolski. To co kiedyś nazywałam piernikiem było tak naprawdę murzynkiem z miodem i przyprawami :-))))
Od trzech lat robię i nie wyobrażam już Świąt bez piernika staropolskiego. Zaczynam w przyszłym tygodniu. Też chyba z potrójnej albo i poczwórnej porcji; podwójnej było w zeszłym roku za mało:-(
Mam pytanie. Czy ww. przepis można jakoś zmodyfikować, aby przygotować też ciasto na pierniczki? Czy ciasto na piernik może leżeć nieco krócej niż 3-4tyg? Czy ciasto musi być bardzo szczelnie "zapakowane"? Jakieś dziurki? Czy trzeba je np. odwracać co pewien czas? Autorka sugeruje, aby nie trzymać go w lodówce - a moja piwnica jest nieco "zapachowa". Czy może to być balkon i mróz?
- nie trzeba modyfikować przepisu,żeby zrobić pierniczki.
- Staropolski nie ma nic wspólnego z ciastami piernikopodobnymi dlatego jeśli chcesz mieć prawdziwy piernik to musi on leżakować.Wg. mnie minimum 2 - 3 tygodni.
- ciasto przekładasz do kamionkowego lub szklanego naczynia,owijasz szczelnie folią spożywczą i przykrywasz ściereczk.Żadnych dziurek
-nic nie trzeba przewracać.Zostawiasz go w spokoju.Ewentualnie czasami zaglądasz,żeby powąchać i z nim porozmawiać
-Ja w tamtym roku trzymałam na balkonie.Był idealny.
Możesz też trzymać w piwnicy.Piernik będzie szczelnie owinięty więc nie przejmie żadnych zapachów.
Ja w zeszłym roku trzymałam w szklane misie, przykryty dokładnie folią i deseczką, ale w lodowce i pięknie się przechował. Jedynie kusił codziennie do podjadania :)
2 lata temu zrobiłam z 1 porcji. 1/4pierniczki i 3/4 piernik. Piernik jedliśmy cały miesiąc. Część dałam tacie. Rada: nie zawijajcie gotowego piernika w worek foliowy bo spleśnieje. Tata tak zrobił. Mój lekko przysechł. Jego spleśniał. Jeżeli zrobię to z 1/4 porcji bo dla nas cała porcja to za dużo.
Ja również mam pytanie, zamierzam w tym roku po raz pierwszy zrobic ten piernik ale wg moich obliczeń to jeszcze za szybko :) Uświadomcie mnie proszę ;)
Od dzisiaj 4 tygodnie to ok 20 listopada, 6 tygodni to początek grudnia.
Ja również mam pytanie, zamierzam w tym roku po raz pierwszy zrobic ten piernik ale wg moich obliczeń to jeszcze za szybko :) Uświadomcie mnie proszę ;) Od dzisiaj 4 tygodnie to ok 20 listopada, 6 tygodni to początek grudnia. Czy od tego czasu piernik może leżec do Świąt? Bardzo proszę o wskazówki
Możesz już robić ciasto.Im dłużej leży tym lepiej :-)
Ja robię w przyszły poniedziałek.
Radzę zrobić od razu z 2 porcji.Nie rób z jednej bo później będziesz żałować,że zrobiłaś tak mało
W wolnej chwili przeczytaj stare watki o pierniczeniu i komentarze pod przepisem
upieczone blaty przekładam pergaminem, zawijam w lniany recznik kuchenny, pakuję do reklamówki i odkładam na kolejne 2 tygodnie, masą (najczęsciej są to powidła) przekładam dopiero jakies 4 dni przed Wigilią. wszystko smakuje tak jak powinno
Powiem Ci ze ja w ubiegłym roku piekłam piernik z ciasta sprzed 2 lat.
Chciałam zrobic powtórke z piernika w styczniu, zrobiłam ciasto i o nim zapomniałam, bo tak sie złozyło ze mój mąz pod koniec stycznia połamał dosc powaznie noge i miesiac sprzedzil w szpitalu a potem jeszcze ponad 3 z gipsem w domu. ( ciasto stało dobrze schowane w garazu ). Jak mi sie o nim przypomniało był maj, wsadziłam do zamrazarki i stwierdziłam ze zobacze co bedzie w grudniu.
Normalnie je wyjęłam, upiekłam, zjedlismy i wszyscy zyjemy. I powiem Ci ze tak pyszny jak wtedy nie był chyba nigdy wczesniej.
Oj, dzięki kobiety za przypomnienie.!! Ja tez nie moge doczekać sie zapachu korzeni, zapachu piernika w domu. Oczywiście, ze odswieże przepis i zrobię ciasto. Jak mogłabym inaczej... Wczoraj kupiłam lukrowe gwiazdeczki do ozdoby piernika. Opakowania przyprawy korzennej juz tez czekają.....
Witam też zaczynam robić ciasto początkiem listopada Święta bez piernika czy bez mojego żurku gęstego to nie święta.Ciasto piernikowe musi leżeć w chłodnym miejscu latem mogło by się zepsuć, Już od kilku lat piekę piernik staropolski tylko na święta .Owszę ciasto piernikowe mogę upiec jak mi przyjdzie ochota ale staropolski tylko na święta.W tamtym roku upiekłam z tego ciasta też pierniczki dałam do pudełek i o jednyn zapomniałam.Na święta wielkanocne piekłam też różne ciasteczka idę po pudełko a wnim są pierniczki ,Jaka była radość jak pachły to każdy tylko pierniczki zajadał..Tyle miesięcy leżały i pyszne.,Pozdrawiam i życzę udanego piernikowania.
po tych wszystkich pochwałach chyba też się przyłączę do pierniczenia tylko mam jedno pytanie czy ten piernik do przełożenia powidłami trzeba przekroić po leżakowaniu czy przed może to głupie pytanie ale nigdy go nie robiłam i nie chciałabm popełnić błędu
nie bardzo rozumiem Twoje pytanie...ja piekę 4 oddzielne blaty, które lażakują kolejne 2 tygodnie, potem przekładam powidłami i kroję najczęściej na 3 części...
surowe ciasto, które już swoje "odleżało" dziele na 4, wałkuję na standardową formę do ciasta (u mnie 24x35), ewentualne skrawki odkładam i moja córcia ma frajdę przy wykrawaniu pierniczków (w ubiegłym roku była to niewielka puszka po bombonierce ale radość dziecka z kategorii 'bezcenna")
Właśnie przed chwilą zrobiłam ciasto na pierniczki z bakaliami (wg przepisu Aganiok). Ciasto bardzo podobne do tego na piernik staropolski, najeżone bakaliami , aromatyczne . Trochę dziwnie - jeszcze lato broni się z całych sił , kokietuje wciąż ukwieconymi balkonami a tu zapowiedź Świąt...
W sobotę przygotuję ciasto na piernik staropolski i na jakiś czas zapomnę o odległych jeszcze świętach.
Jesień czaruje kolorami i warto nacieszyć się jeszcze jej urodą, zatrzymać jesienne obrazy pod powieką .
I ja byłam fanką ''tego'' piernika staropolskiego ale w zeszłym roku wynalazlam przepis, który - jak dla mnie - jest jeszcze lepszy. Jest to przepis na pierniczki Wkn podany w Jej felietonach kulinarnych " Ciasta na pierniki i pierniczki - staropolskie przepisy, współczesne porady jako : staropolskie pierniczki na smalcu.
Sa przecudowne. Od razu mięciutkie, cudownie pachnące i tak smakuja, że nie potrafię opisać. W tym roku bede piekła z podwójnej porcji i chociaz wychodzi ich bardzo duzo , to i tak za mało. I tez musi leżakować 4-5 tygodni, Juz mam zaznaczona date w kalendarzu na 10 listopada. POLECAM szczerze.
Niech mi ktoś powie jaką toleranacje temperatury znosi taki dojrzewający piernik? Jak będę go robic to chce go umieścic na balkonie. Czy jak będą przymrozki albo temperatura wzrośnie np. do 20 stopni( w grudniu!?! ) to powinnam go przenieśc w inne miejsce?
Ja przez 2 lata trzymałam na balkonie. Owinięty w koc i przykryty plastikowym pudłem. Nawet jak były przymrozki nigdy nie wnosiłam do domu. Także nic się nie martw, trzymaj na balkonie :)
Czyli: czas na pierniczenie więc... pierniczymy!!!!. Ja robię ciasto zawsze zaraz po Wszystkich Świętych. Składniki już zgromadziłem. W tym roku chcę spróbować z miodem z kwiatów kawy...(kupiłem w Niemczech) ma bardzo ciekawy smak...ciekawe jak smak tego miodu przełoży się na pierniki.
No właśnie...też myślałem, że miód będzie miał smak kawy. Jednak nie...Ma przyjemny lekko korzenny smak ale dość charakterystyczny, nie podobny do innych mi znanych.
jeśli tam gdzie mieszkasz jest targ to szukaj na targu...ja kupuje własnie na targu, od pani której mąż jest pszczelarzem....słoik 600g kosztuje 13zł, miód jest płynny i ma delikatny smak, akurat ta pojemność słoika nie zdąży się u nas w domu skrystalizować bo wszyscy go używamy:)
być może uda się go kupić również w sklepach zielarskich, albo delikatesach typu Piotr i Paweł czy Almi-ja jednak miód zawsze kupuję na targu, te z se sklepowej półki nie przekonują mnie że są "prawdziwe"
Melduje się kolejna "piernicząca" Ciasto zazwyczaj robię na początku listopada więc jest jeszcze trochę czasu, ale miód mam już kupiony i przyprawy też. Nabyłam również orzechy mielone żeby potem przygotować z nich masę do piernika.
A co do tradycji "pierniczenia"...taki prawdziwy, staropolski piernik jest dość drogim ciastem więc chyba dlatego zawsze był robiony od święta. Myślę, że fajnie jest mieć takie wybrane "perełki", które można przypisać tylko do konkretnych, wyjątkowych dni świątecznych i cieszyć się choćby samym faktem, że wracamy do tych smaków w szczególnych chwilach (jakimi są świąteczne spotkania). Dodam , że w mojej rodzinie nikt nie uważa, że piernik "zapycha" czy "jest ciężki". Zwyczajnie kroimy małe kawałki i delektujemy się jego "skoncentrowanym" smakiem i aromatem.
Tak więc kto jeszcze nie próbował tego specjału jakim jest piernik staropolski, to polecam
W przepisie holly jest na koncu napisane bakalie.Jakie bakalie kochani dajecie,oprocz rodzynek,orzechow ,migdalow?Mozna pokroic daktyle i figi,albo suszona sliwke i morele?
Balbisiu ciasto na piernik robilam 31 pazdziernika,wiec po twoim wpisie.Dalam orzechy wloskie i laskowe,migdaly,rodzynki,morele suszone,daktyle,sliwki suszone i figi,zobaczymy co z tego wyjdzie.Niemniej dziekuje za odpowiedz.
Melduję, że staropolski zarobiony, spoczął dostojnie na pięterku czekając niecierpliwie na powrót do ciepłego domku i muskanie go smacznymi, słodkimi masami :)
ja jutro będę pierniczyć tym razem z całej porcji :D, w tamtym roku zrobiłam tylko z połowy 1wszy raz bo za piernikiem nie przepadam i swtierdzam że jest pyszny i będzie już tradycją świąteczną.
Melduję posłusznie, że do ciasta na pierniczki Aganiok dołączyło ciasto na piernik staropolski i z podwójnej porcji ciasto na pierniczki Wkn (ze smalcem, też z ciasta dojrzewającego).
W niedzielę upiekłam gwiazdki na choinki piernikowe, teraz trzeba posklejać a potem polukrować, ozdobić.
Obiecywałam sobie uroczyście, że w tym roku zaprzyjaźnię się z umiarem i zdrowym rozsądkiem i nie powtórzę ubiegłorocznego piernikowego szaleństwa. Zobaczymy...:)
Alidab, a podpowiesz gdzie znajde przepis na pieniczki Aganiok. Juz po ostatnim Twoim wpisie z fotką, szukałam przepisu na wż, ale bezskutecznie.. twoje ciasto wygląda baaardzo kusząco.
Piernik staroplolski również będzie. I mam zamiar wziąśc sie za oba na dniach..)
ja dziś będe robić ale w tym roku z połowy porcji,po w zeszłym wyszło mi 5 pierników i musiałam rozdać po rodzinie u mnie w sklepie znalazłam dziś tylko taką przyprawę korzenną http://www.e-commerce.pl/Dr-Oetker-Przyprawa-korzenna,32106.html i zastanawiam się czy ona różni się jakoś od ''zwykłej ''przyprawy do piernika
Nie jesteś jedyna...:) Ja sama też nie wierzę ale ciągle nad sobą pracuję... Postaram się, żeby było ich o połowę mniej niz w tamtym roku - to byłby już sukces.
A skoro jesteśmy w temacie pierniczków, to w Tchbo pojawiły się foremki i nie tylko. Warto zajrzeć:
Tchibo?! Przecież to kawa :))))))))))) No to pośmialiśmy się hehe, dziękuję za informację, idę "obadać" http://www.tchibo.pl/-t400010894.html (aktywny)
Ja też, ja też :) Pólka w lodówce zajęta przez pięknie pachnące ciasto. U mnie z jednej porcji, z tego 3 pierniki: jeden dla Rodziców, drugi dla Przyjaciółki, trzeci dla nas.
Smakosiu - mogłabyś podać link do tej instrukcji, jak sprawnie upiec piernik? Mnie w zeszłym roku ona bardzo pomogła, a nie mam pojęcia, jak mam ją znaleźć. Myślę, że przyda się wielu rozpoczyającym swą przygodę z piernczeniem :)
Może komuś się przyda Fotorelacja z mojego pierwszego pierniczenia ;)))) na poczatku było tak, piernik stał sobie w piwnicy i dojrzewał :) aż przyszedł do domku...
za radą Alidab, podzieliłam ciasto na 4 części i każdą po kolei, "ocieplałam" w rękach
za radą Gosik - przycięłam papier na wymiar spodu blaszki, posmarowałam tłuszczem
rozłozyłam przeciętą torbę filiową, a na niej odpowiadający długości papieru, kawałek piernikowego ciasta
za radą Dankarz potraktowałam ciasto wałkiem (w srodku folii), rozwałkowało się znakomicie, na jednakową grubość :)
położyłam na pierniku przycięty, natłuszczony papier, okroiłam nadmiar, odwróciłam całośc "do góry nogami" i trzymając ten papier odkleiłam folie od piernika (papier znalazł się na spodzie)
papier z piernikiem wyladował na blaszce, dogniotłam te kawałki , które brakowały w narożnikach i zgodnie z wieloma sugestiami został potraktowany widelcem :)
piekłam dwa kawałki na raz (w dwóch takich samych blaszkach) , za radą Alidab, przez niecałe 20 minut. zapach w domu był nieziemski, bez przerwy ktos zaglądał :) Z tego odkrawanego ciasta co zostało, rozwałkowanego bardzo cieniutko, upiekłam pierniczki.
potem przełożony papierem, otoczony kromkami swieżego chleba, jak radziła Sunny, zawinięty w ściereczkę i włożony do foliowej torby, za radą Alidab, piernik poszedł sobie leżakować na chłodna podłogę (z płytek). Chleb zmieniałam na świeży co 1-2 dni a piernik miękł, miękł, miękł... A kilka dni przed świętami przełożyłam masami i oblałam czekoladą.
Dopisano 12-11-07 16:43:47:
Ja tylko dorzucę swoje 3 grosze :) Jeżeli pilnowany jest czas pieczenia, po 20 minut na każdą z czterech części ciasta, to nie trzeba przekładać żadnym chlebem ani jabłkami. Placki pięknie zmiękną same.
No pięknie mnie zastąpiłaś Już miałam zacząć szukać a tu proszę - taka niespodzianka. Fajnie, że miałaś chęć to odnaleźć. To fakt - ten opis ze zdjęciami jest super podpowiedzią dla wielu "pierniczących". Co prawda Ave już tutaj nie zagląda (baaaardzo szkoda), ale kolejny raz dziękuję Jej (wirtualnie i mentalnie) za to, że zadała sobie tyle trudu i zrobiła dla nas tę skróconą instrukcję "pierniczenia".
Ja wszystko pokupowałam, ale jakoś nie mam jeszcze natchnienia na lepienie ciasta. Może jutro...? Jak człowiek chodzi zasmarkany, to tak jakoś po pracy nic już się nie chce. Dałam sobie czas do 11-go.
Powiedzcie mi kochane, bo ja w tym roku po raz pierwszy robię piernik i nie mam pojęcia, czy ten piernik urośnie jak inne ciasta a jak nie to czy później będę musiała te upieczone placki połączyć ze sobą a miedzy nimi dać jakies nadzienie? Na ile dni przed wigilia pieczęcie piernik a kiedy go stroicie? Poczytalabym komentarze z poprzednich lat, ale laptop mi siadł a w telefonie to ciężko się czyta na dluzsza metę... Będę wam bardzo wdzięczna za pomoc
z podanej w przepisie proporcji ciasta najlepiej upiec 4 oddzielne placki, ja je piekę na początku grudnia, odstawiam je na kolejne dwa tygodnie przełożone pergaminem i zawinięte worek foliowy, na kilka dni przed swiętami przekładam powidłami ( do do mas do przełożenia to pomysły sa najróżniejsze) polewa na pierniku ląduje własciwie dzien, dwa przed świętami...
Ja mam nadzieję dolączyć w niedzielę. Siostrzenica mi frajdę zrobiła, bo zadzwonila upomnieć się o piernik, że już czas, żebym nie zapomniała :) Pierwszy raz robilam w zeszłym roku. Chętnie dołączyłabym teraz jakieś pierniczki też.
Alidab - dziękuje za podzielenie sie przepisem pierniczkowym autorstwa Aganiok.
Mysha2006 - Tobie równiez dziękuję za aktywny link i wpaniałą ilustrowaną ściągę obsługi piernikowego ciasta. Super sprawa, dla tych co zaczynają pierniczenie....
wczoraj zrobiłam po raz drugi piernik, leżakuje sobie, nie pamiętam jak robiłam w tamtym roku i stąd moje pytanie w przepisie jest 1 kg + 1 szklanka mąki tortowej ten 1kg to zwykłej mąki? bo ja dodałam 1kg tortowej bo tak rozumiem z tego co jest napisane :)
Bardzo daaaaaaaaaawno nie piekłam prawdziwego piernika i właśnie stwierdziłam, ze w tym roku go zrobię. Dziewczyny,czy Wy wszystkie korzystacie z przepisu holly, czy macie jakieś inne "dojrzewające" sprawdzone recepturki? Powiem szczerze, ze przeraża mnie perspektywa czytania 518 komentarzy , a jak się coś robi pierwszy raz ,to dobrze by było wiedzieć, nie?
A może ktoś się zlituje i udzieli mi w telegraficznym skrócie jakichś cennych wskazówek? Liczę na Was kobitki. I nie tylko kobitki, może jacyś pierniczący panowie też są w tym gronie?
hm....kiedy ja po raz pierwszy miałam zrobic ten piernik przeczytałam wszystkie komentarze, baaa... nawet przestudiowałam wątki chyba z trzech lat o "pierniczeniu"..wiem że to zajmie mnóstwo czasu, ale naprawdę warto. ale na konkretne pytanie chętnie odpowiemy:)
Tak, z przepisu Holly. Potwierdzam, najlepiej przeczytać wszystkie komentarze i wątki ale jeżeli nie masz czasu chętnie służę podpowiedzią na privie :)
I ja zarobiłam dzisiaj ciasto na piernika. Z małym poślizgiem.. ;) Co prawda nie wymieszałam sody z mlekiem, tylko wszystkie sypkie zmieszałam razem a potem dodawałam mokre i zamiast roztopić miód z masłem i cukrem to je ugotowałam (ups!) to gorąco liczę, że coś z tego będzie. W zeszłym roku był obłędny!
Dziewczyny, zrobiłam TO. Przeczytałam wszystkie komentarze pod przepisem i przejrzałam starsze fora sprzed lat. Teraz biorę się za robotę. Mysha, jakby co, liczę na Ciebie:)
Jak mowilam, tak zrobiłam. Ciasto na piernik staropolski już sie chłodzi na balkonie. Dobrze zakamuflowane, by nie kusiło wyciągac paluchem i probować.... Jeszcze po niedzieli zrobię z innego przepisu. A co, jak szaleć to na maksa!!
Skuszona Waszymi opowieściami o pierniku staropolskim postanowiłam dołączyć do pierniczących. Poradzcie mi tylko dziewczyny jako bardziej doświadczone (bo to mój pierwszy raz) czy ten piernik nie straci na smaku jak zrobie go bez bakali? Ja nie przepadam za rodzynkami w cieście a mó mąż nie lubi orzechów
Problem w tym, że ja nie lubię bakali ani w cieście ani w masach. Nie lubie rodzynek,kandyzowanych ani suszonych owoców. Uwielbiam orzechy, których znowu nie lubi mój mężuś. Ale chyba w ramach wyjątku skusze się na kilka rodzynek bo nie chciałabym zepsuć efektu piernika, który opisujecie.
W zeszłym roku robiłam bez jakichkolwiek bakalii, bo w rodzinie różne są upodobania i był równie pyszny. W tym też nic nie dodam.
Właśnie magiczne ciasto wjechało do lodówki. Już kusi podjadaczy! Pierwszy raz sama robiłam przyprawę i nie wiem czy nie jest za osra... No cóż - okaże się.
Piernik bede robic po raz pierwszy,ale nabylam dodatkowe foremki ,choinke,gwiazdke i mikolaja,takie wieksze foremki niz do ciastek wyciskanych,wiec mnie oswiecilo,ze zrobie podwojna porcje piernika,i czesc upieke w tych foremkach.Dopiero jak wszystkie skladniki wsypalam do miski ,to sie przekonalam ,ze tego jest bardzo duza ilosc.Wyszly mi tego dwie dosc duze miski szklane,bo tez i dosc duzo bakalii dalam i cos mi sie zdaje,ze bedziemy piernik jedli przez dliuzszy czas.
W ubiegłym roku zrobiłam piernik z podwójnej porcji ,pierwszy upiekłam na święta miałam robić również pierniczki ale jakoś ...mi zleciało ,. ciasto surowe stało do sylwestra upiekłam następny piernik .Patrząc na to surowe ciasto uważam że mogło by stać jeszcze dużej ,nie martw się piernik jest tak dobry że na pewno Ci za dużo go nie zostanie w tym roku mam nowe foremki może zrobie i pierniczki chęci są .
Zgodnie z obietnicą jaką sobie samej złożyłam 11 listopada tradycyjnie ulepiłam jedną porcję piernikowego ciasta. Tym sposobem przyłączyłam do Was i teraz już zaczynam odliczać dni do tych wyjątkowych i pięknych świąt. Tak, jak w ubiegłym roku zdecydowałam, że nie będę dodawać żadnych bakalii do ciasta, bo ono (samo w sobie) jest wystarczająco słodkie. Orzechy pojawią się w masie do przekładania piernika. Zakupiłam też powidła śliwkowe, bo nie mam takich, własnej roboty. To jednak nie jest problem, bo każdego roku kupuję je w Lidlu. Są dosłownie idealne - konsystencja i równowaga między słodkością a kwaśnością taka, jak lubię.
Cieszę się, że już się rozpoczęły te przygotowania do świąt
Zapalam w takim razie nastrojowe światło w swoim serduchu i odliczam dni...
To dorzuć sobie przynajmniej dwa słoiki :-) Tylko coś mi się wydaje, że jak Ty już kupisz ten "baaaardzo ważny rzecz", to zapomnisz o bożym świecie i po powidła trzeba będzie jeszcze raz pojechać
Może być :) Na szczęście mam blisko. ale piernik jest też "bardzo wazny rzecz". Już widzę jak go "czekoladuję" ozdabiam gwiazdkami i perełkami i pakują w foliowe rękawy i te kokardy i te uśiechy obdarowanych :))) ech
Melduje sie w gronie pierniczacych! Ciasto z 2 porcji lezakuje w garazu, a ja musze Nieletnie pacyfikowac, bo juz chca piec i zgodnie z tradycja kolezanki na te okolicznosc spraszac. Po ich radosnej tworczosci mam zawsze kuchnie do remontu, chaos w calej chalupie i pod nogami dywan z lukru i cukiereczkow... Masochistka ze mnie, bo sama sie juz nie moge doczekac!!! :)
moja dziecię piecze pierniczki z "okrawków" które zostają po upieczeniu piernikowych blatów, kuchnia też wygląda jak po tajfunie ale mam nadzieję że kiedys po latach będą to dla niej miłe wspomnienia:)
Mój piernik dojrzewa od 12 listopada. Pachnie przecudnie... Nie mogę się doczekać kiedy go schrupiemy a przełożę go powidłami śliwkowymi bo takie lubimy najbardziej.
W tamtym roku piekłam pierwszy raz tak wcześnie i długo leżało upieczone ciasto. Masami standardowo dopiero kilka dni przed świętami. Wydaje mi się, że właśnie piernik z tamtego roku był najsmaczniejszy :)
Ja też już upiekłam z 4 porcji ciasta.Dzisiaj upiekę ostatnią
Powiedz mi słońce gdzie trzymasz upieczone ciasto?W lodówce czy w jakimś chłodniejszym pomieszczeniu?
Ja w tamtym roku trzymałam w spiżarni i narazie te upieczone placki też tam trzymam ale zastanawiam się czy nie wrzucić ich do lodówki.Chyba by mi serce pękło gdyby coś im sie stało !
ja zostawiam ciasto na pergaminach na których się piekło, zawijam w lniany ręcznik kuchenny i pakuję do reklamówki, trzymałam (w ubiegłym roku) na podłodze , w kącie pokoju który jest najzimniejszy w całym mieszkaniu
Mój kawałek zeszłorocznego piernika został w spiżarni zawinięty w pergamin i folię, a znalazłam go na początku grudnia tego roku, nic mu się nie stało, przełożyłam powidłami i zjedlismy ze smakiem. Może leżeć długo.
Od paru lat Kochane i Kochani zabieram się za pierniczki o czasie :)
I jakoś jak się nie mogę zabrać ....jest za pózno :/
Może ,pokazałybyście proces dojrzewania na zdjątkach :) Krok po kroku .Szczerze będę Wam zazdrościć tak jak to już hmmmm parę lat :P Podziwiać będę Wasze przecudne wypieki i aromaty ale solennie obiecuję po raz ostatni !
witajcie aleście się schowały z tym wątkiem piernikowym w tym roku. W życiu bym nie pomyślała że to ten po tytule no ale ja blondynka :):)
Skuszona wątkami o pierniczeniu i ja postanowiłam popierniczyć i nie obeszło się bez małego spierniczenia.
Jeśli chodzi o ciasto to robiłam piernik 2 tyg.od malibu juz go wcześniej robiłam polecam wszytskim
http://wielkiezarcie.com/recipe32328.html
a pierniczki tez robiłam i sierota Boża ze mnie dodałam więcej wody. Przeraziłam się jak nie wiem co ale wszystko wyszło wspaniale, dzięki czemu mam cała michę pierniczków. Planuję częśc rozdać w prezentay.
Zrobiłam grzybki i zamierzam kapelusze zrobić z czekolady trzonki białe ala podgrzybki aaa mówie Wam mam dzwonki mikołaje, anioły gwiadeczki serdyszka małe duże tak się cieszę że mi się udało.
Pozdrawiam wszytskim pierniczących
ps. I jeszcze Wam się pochwale, że od teściowej dostałam piękne puszki na ciastka od największej do najmniejszej :):)
hahahahaha! może nie mogłaś znaleźć bo blondynka zakładała ten wątek:) gratuluję cierpliwości przy pieczeniu takiej fury a puszek tak zwyczajnie zazdroszczę;)
Rozrobiłam ciasto z podwójnej porcji, czyli z 2 kg mąki. Dałam 4 przyprawy Kotanyi w opakowaniu 27g. Po zrobieniu ciasto spróbowałam go i było piekące od tej przyprawy. Martwie się czy nie powinnam dać tylko 3 opakowania tej przyprawy? Dziewczyny, ile opakowań dałyście tej przyprawy na 1 kg mąki?
Na 1kg mąki trzeba dać 2 opakowania przyprawy, bo inaczej smak będzie małowyrazisty. Sądzę, że musiałaś trafić na jakąś źle rozmieszaną czy sklejoną grudkę przyprawy. Moim zdaniem nie masz się czym martwić. Wszystko będzie dobrze
zabrałam się dziś za pieczenie i....ratunku! wszystko zrobione wg przepisu, ciasto wczoraj przyniesione z balkonu żeby "złapało" temperaturę a ono nadal "lejące i klejące"...dosypałam mąki, zagniotłam od nowa..jest szansa że wyjdzie??? bo następnego już zwyczajnie nie zdążę a i składników mi szkoda bo trochę kosztują....
chyba wyjdzie, ale rośnie jak oszalałe:) w poprzednich latach placki były raczej niskie a w tym roku dorodny piernik wyjdzie z max trzech warstw...kiedyś z okrawków córcia piekła pierniczki a w tym roku nawet okrawków brak...no trudno...będzie co ma być..ale dziekuję za rady, przydadzą sie w przyszłym roku
... dolacze do chwalipiet...upieklam dzisiaj 3 pachnace placki i 3/4 porcji z 1/4 porcji pierniczki. Ciasto robilam z 1/2 maki pelnoziarnistej, super sie walkowalo, na piernik nawet nie musialam podsypywac maka, a na ciasteczka troche bylo trzeba, goraco polecam i pozdrawiam.
Rety Dorotko jaki wieżowiec piękny, i juz czuję jak nasyciłaś zapachem korzeni domek...cudowny zapach.
Jak juz goszczę w piernikowym wątku, podpowiedźcie mi coś...
Jak juz upiekę taki mini wiezowiec z trzech części to wiadomo poleży on którys dzień. Następnie przełożę go, nadam mu wygląd i ...interesuje mnie strona zewnętrzna. Czy mam go calego od razu polac czekoladą i po zastygnięciu schowac na kolejne dni do leżakowania? Czy ta czekolada..hmm, nie poskleja mi sie z czymś w co go zapakuję? Jak robicie, jak przechowujecie gotowy?
ja wczoraj upiekłam placki,teraz poleżakują do 19.12 wtedy przełoże je masami,zawinę w folię aluminiową i 22 grudnia obleje polewą. Takie gotowe już oblane także trzymam w folii koło okna gdzie jest chłodno
Jeśli mam upieczone 4 blaty i zrobię z nich trzy pierniki to ile razy musiałabym pomnożyc składniki tej polewy/? Bo z przepisu chyba nie wychodzi jej za dużo, co?
Robiłam kiedys tą polewę z żelatyną i zapomniałam o niej. Faktycznie połysk ma piekny i nie łamała się przy krojeniu. Dzięki za przypomnienie :)
ja również dzisiaj upiekłam 4 blaty to mój pierwszy taki piernik zapachniłam nim cały dom placki wyszły idealne teraz spoczywają w chłodzie przełożę je masą orzechową i powidłami sliwkowymi z czekoladą myślę że będzie pyszny
Dzięki za podpowiedzi..) Muszę na dniach wziąść sie za pieczenie i na pewno skorzystam z Waszych wskazówek. A robiłam w ubieglym roku...pamiętam też mialam z wierzchnią polewą dylemat,-ale jak w końcu zrobiłam..??? nie pamiętam.) Pamiętam jedno- piernik smakowicie wyglądal i smakował, zachwycił tych, to co miał zachwycić.
Tak przynajmniej twierdzą myszy, które zeżarły mi ćwierć ciasta... Myślałam, że szlag jasny mnie przed Świętami trafi. Na szczęście zrobiłam z podwójnej porcji. Dwie miski schowałam do plastikowej, zamykanej skrzyni. Trzecia się nie zmieściła, a ja nie wzięłam pod uwagę dzikich sublokatorów w moim garażu. Na pierniczki błyskawicznie dorabiałam więc z przepisu Wkn. Z reszty wczoraj upiekłam sześć blatów, które teraz rocznika nabierają. W przyszłym roku inwestuję w kolejną skrzynię.
no dobra, to piekę pojedynczo :):):) Ale jak tak dalej pójdzie to nie będzie piernika, bo już pół ciasta na surowo zjadłam... a miałam trzymać dietę przed świętami!
W tym roku postanowiłam wypróbować ten piernik :) Piekę go dopiero dzisiaj (wstawiłam 4 tygodnie temu). Widziałam w wątku, że niktóre z was piekły go już na poczatku grudnia. I teraz się boję czy ten mój zdąży na święta. Czy zmięknie?
Pomyslałam, że przełożę go masą jutro i tak zostawię. Powinien wtedy chyba dać radę?
Do dziewczyn, które piekły wczoraj - kiedy przekładacie piernik masą?
Ja myślę, że spokojnie powinien zmięknąć - na to liczę ;) Nie przekładaj od razu masami bo Ci może spleśnieć... Spokojnie odstaw go tak jak radzą dziewczyny, możesz dla przyspieszenia obłożyć świeżym chlebkiem lub kawałkami jabłka, ale ja upiekłam wczoraj i normalnie zawinęłam w ściereczkę, do wora i sobie czeka bez niczego do przyszłego tygodnia :) Masami mam zamiar przekładać dopiero jakoś w weekend przyszły ;)
pytanie do weteranow pierniczacych.Z jakiego przepisu korzystacie,chodzi mi o mase orzechowa,bo czesto tutaj pada odpowiedz,ze przekladacie masa orzechowa.Chyba,ze macie rowniez inne sprawdzone masy do piernika,to bardzo was kochane prosze o link.
We wtorek piernik przełożony jak zawsze powidłami z gorzką czekoladą i masą z orzechów włoskich. Teraz odpoczywa sobie w chłodzie do niedzieli kiedy ubierze czekoladowy kubraczek. Dzisiaj też upiekłam pierniczki z tego przepisu http://wielkiezarcie.com/recipe39822.html. Wyszła mi jedna wielka i jedna średnia miska. Będzie czym dzielić :)
...no właśnie! zapominalskim uprzejmie przypominam, tym którzy nigdy nie robili szczerze polecam-bo warto!
JUŻ CZAS ZABRAĆ SIE ZA ZARABIANIE CIASTA NA PIERNIK STAROPOLSKI:) robię wymarsz po miód i zabieram się do pracy.....już nie mogę się doczekać tego zapachu (nie wiem jak wytrzymam 6 tygodni lezakowania na balkonie...)... a Wy?
pozdrawiam wszystkich pierniczących
To ja bym poprosiła link na spawdzony piernik... Bo ja nie tyle zapomniałam co nigdy nie robiłam...:)
http://wielkiezarcie.com/recipe20411.html
opinie i komentarze chyba mówią same za siebie, polecam:)
Ja robię w przyszłym tygodniu.Tym razem z 4 porcji.
Doczekać sie nie mogę :-))))
Kocham Piernik Staropolski
Nie chcę być złośliwa, ale taki piernik można chyba zrobić niezależnie od pory roku, prawda? Po co czekać okrągły rok... Mamy ochotę na barszcz czerwony + uszka, więc gotuję, albo żurek :)
Jeśli w ciągu roku będziesz często jadła barszcz z uszkami to w Wigilię nie będzie już smakować tak bardzo ;-).
Popieram twoja wypowiedź, gdybyśmy tak na codzień wcinali to by spowszedniało.
Nie napisałam, że jadamy często, tylko jak przyjdzie smak właśnie na barszcz. Nie czekam, nie mówię dziecku, że zjemy dopiero 24.grudnia :) Tak też ma się sprawa z rybami, kupuję tuszki karpia, bo nam się tego po prostu chce :) Sprawę piernikową rozumiem jak najbardziej i nie mam nic do tego :)
Nie napisałam, że jadamy często, tylko jak przyjdzie smak właśnie na
barszcz. Nie czekam, nie mówię dziecku, że zjemy dopiero 24.grudnia
:) Tak też ma się sprawa z rybami, kupuję tuszki karpia, bo nam się tego
po prostu chce :) Sprawę piernikową rozumiem jak najbardziej i nie mam nic
do tego :)
U mnie dzisiaj jest barszczyk czerwony. Żurek też często robię ale prawdziwy piernik jest tylko na Święta :-)
Nie napisałam, że jadamy często, tylko jak przyjdzie smak właśnie na
Barszczyk też jemy, ale taki z grzybowo kapuscianymi uszkami, na bulionie z warzyw, tylko w Święta, tak samo karpia i piernik staropolski:) To są dania na które czekamy cały rok:)barszcz. Nie czekam, nie mówię dziecku, że zjemy dopiero 24.grudnia
:) Tak też ma się sprawa z rybami, kupuję tuszki karpia, bo nam się tego
po prostu chce :) Sprawę piernikową rozumiem jak najbardziej i nie mam nic
do tego :)
Ja też gotuję barszczyk i uszka kiedy mam ochotę, ale smażony karpik, najlepiej smakuje mi w wigilię.:)
Może innym taki piernik smakuje, ale mnie on jakoś zapycha, jest taki cieżki:) Wolę nasz piernik który piecze różyczka, jest pyszny, wilgotny , pięknie pachnie i można go przkładać.
Ja też gotuję barszczyk i uszka kiedy mam ochotę, ale smażony karpik,
najlepiej smakuje mi w wigilię.:) Może innym taki piernik smakuje, ale mnie
on jakoś zapycha, jest taki cieżki:) Wolę nasz piernik który piecze
różyczka, jest pyszny, wilgotny , pięknie pachnie i można go
przkładać.
Piekę ten piernik już chyba dwa czy trzy lata,hmm,w każdym razie zachwycona pod każdym względem tego pierniczka, ale w tym roku wycofam się z tej tradycji,choć nie do końca,piernik będzie,ale inny....rodzinka coraz bardziej nie chciała piernika staropolskiego- czemu? Tak jak piszesz,mówią mi w domu,że piernik jest taki ciężki" i jakoś zapycha...chcę w tym roku odmiany,będzie piernik i pierniczki na choinkę,muszę poszperać w przepisach....narazie ciesze się kolorami jesienią,ciepłem dnia... pozdrawiam wszystkich co pieką pierniki i powodzenia.
z barszczem i żurkiem sprawa jest znacznie prostsza...mam ochotę to gotuję...a piernik niestety swoje musi leżakować:) poza tym w dzisiejszych czasach można zjeść praktycznie wszystko na co ma sie ochotę bo dostępność produktów jest przeogromna i dlatego właśnie niektóre ciasta czy potrawy ja osobiście rezerwuję tylko na święta czy podniosłe uroczystości rodzinne, własnie po to by czuć ich wyjątkowość:)
Podziwiam Was - jestem mało odważna. Coś co leży dłużej niż 3 dni nie nadaje się dla mnie do jedzenia.
Też tak myślałam ale zaryzykowałam i już nie wyobrażam sobie,żebym nie robiła Piernika.
Zaryzykuj i zrób z jednej porcji.Zobaczysz,też się zakochasz
Mam takie samo zdanie...
Oj skoro tak zachwalacie to i ja muszę spróbować :)) Uwielbiam Boże Narodzenie i zawsze piekę pierniczki, które potem wieszam na choince, ale jeszcze nigdy nie piekłam piernika - ciasta :)) Czas to zmienić :))
Zrób koniecznie :-)))
Polecam ten przepis:
http://wielkiezarcie.com/recipe20411.html
Za pierwszym razem bałam się ogromnie szczególnie tego leżakowania.Byłam pewna,że się zepsuje i wszystko wyląduje w koszu.Zaglądałam do niego co jakiś czas i ze zdumieniem odkrywałam,że ciasto jest cudne! Po upieczeniu nie miałam już żadnych wątpliwości.Zapach po prostu powala a smaku nie da się z niczym porównać.
Prawdziwego piernika poznałam dopiero jak zaczęłam robić Staropolski. To co kiedyś nazywałam piernikiem było tak naprawdę murzynkiem z miodem i przyprawami :-))))
Od trzech lat robię i nie wyobrażam już Świąt bez piernika staropolskiego. Zaczynam w przyszłym tygodniu. Też chyba z potrójnej albo i poczwórnej porcji; podwójnej było w zeszłym roku za mało:-(
Ostatnio robiłam z 1 porcji ale w tym roku będzie znacznie więcej.
Ostatnio też myślałam już pomału zabieram się do kupowania miodu i robię miejsce w lodówce. :)
PIERNICZENIE CZAS ZACZĄĆ
Mam pytanie.
Czy ww. przepis można jakoś zmodyfikować, aby przygotować też ciasto na pierniczki?
Czy ciasto na piernik może leżeć nieco krócej niż 3-4tyg?
Czy ciasto musi być bardzo szczelnie "zapakowane"? Jakieś dziurki?
Czy trzeba je np. odwracać co pewien czas?
Autorka sugeruje, aby nie trzymać go w lodówce - a moja piwnica jest nieco "zapachowa". Czy może to być balkon i mróz?
Mam pytanie. Czy ww. przepis można jakoś zmodyfikować, aby przygotować
też ciasto na pierniczki? Czy ciasto na piernik może leżeć nieco
krócej niż 3-4tyg? Czy ciasto musi być bardzo szczelnie
"zapakowane"? Jakieś dziurki? Czy trzeba je np. odwracać co pewien
czas? Autorka sugeruje, aby nie trzymać go w lodówce - a moja piwnica
jest nieco "zapachowa". Czy może to być balkon i mróz?
- nie trzeba modyfikować przepisu,żeby zrobić pierniczki.
- Staropolski nie ma nic wspólnego z ciastami piernikopodobnymi dlatego jeśli chcesz mieć prawdziwy piernik to musi on leżakować.Wg. mnie minimum 2 - 3 tygodni.
- ciasto przekładasz do kamionkowego lub szklanego naczynia,owijasz szczelnie folią spożywczą i przykrywasz ściereczk.Żadnych dziurek
-nic nie trzeba przewracać.Zostawiasz go w spokoju.Ewentualnie czasami zaglądasz,żeby powąchać i z nim porozmawiać
-Ja w tamtym roku trzymałam na balkonie.Był idealny.
Możesz też trzymać w piwnicy.Piernik będzie szczelnie owinięty więc nie przejmie żadnych zapachów.
Ja w zeszłym roku trzymałam w szklane misie, przykryty dokładnie folią i deseczką, ale w lodowce i pięknie się przechował. Jedynie kusił codziennie do podjadania :)
2 lata temu zrobiłam z 1 porcji. 1/4pierniczki i 3/4 piernik. Piernik jedliśmy cały miesiąc. Część dałam tacie. Rada: nie zawijajcie gotowego piernika w worek foliowy bo spleśnieje. Tata tak zrobił. Mój lekko przysechł. Jego spleśniał. Jeżeli zrobię to z 1/4 porcji bo dla nas cała porcja to za dużo.
Ja gotowy piernik przechowuję w lodówce.
Ja również mam pytanie, zamierzam w tym roku po raz pierwszy zrobic ten piernik ale wg moich obliczeń to jeszcze za szybko :) Uświadomcie mnie proszę ;)
Od dzisiaj 4 tygodnie to ok 20 listopada, 6 tygodni to początek grudnia.
Czy od tego czasu piernik może leżec do Świąt?
Bardzo proszę o wskazówki
Ja również mam pytanie, zamierzam w tym roku po raz pierwszy zrobic
ten piernik ale wg moich obliczeń to jeszcze za szybko :) Uświadomcie mnie
proszę ;) Od dzisiaj 4 tygodnie to ok 20 listopada, 6 tygodni to początek
grudnia. Czy od tego czasu piernik może leżec do Świąt? Bardzo proszę o
wskazówki
Możesz już robić ciasto.Im dłużej leży tym lepiej :-)
Ja robię w przyszły poniedziałek.
Radzę zrobić od razu z 2 porcji.Nie rób z jednej bo później będziesz żałować,że zrobiłaś tak mało
W wolnej chwili przeczytaj stare watki o pierniczeniu i komentarze pod przepisem
upieczone blaty przekładam pergaminem, zawijam w lniany recznik kuchenny, pakuję do reklamówki i odkładam na kolejne 2 tygodnie, masą (najczęsciej są to powidła) przekładam dopiero jakies 4 dni przed Wigilią. wszystko smakuje tak jak powinno
Powiem Ci ze ja w ubiegłym roku piekłam piernik z ciasta sprzed 2 lat.
Chciałam zrobic powtórke z piernika w styczniu, zrobiłam ciasto i o nim zapomniałam, bo tak sie złozyło ze mój mąz pod koniec stycznia połamał dosc powaznie noge i miesiac sprzedzil w szpitalu a potem jeszcze ponad 3 z gipsem w domu. ( ciasto stało dobrze schowane w garazu ). Jak mi sie o nim przypomniało był maj, wsadziłam do zamrazarki i stwierdziłam ze zobacze co bedzie w grudniu.
Normalnie je wyjęłam, upiekłam, zjedlismy i wszyscy zyjemy. I powiem Ci ze tak pyszny jak wtedy nie był chyba nigdy wczesniej.
Ja zrobię ciasto 4 tygodnie przed pieczeniem:)
Zaczynam swoje "pierniczenie" okoo 10tego listopada:)
Wklejam linki z poprzednich lat, może komuś się przydadzą
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=435940&post=436018
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=389418&post=390897
Oj, dzięki kobiety za przypomnienie.!! Ja tez nie moge doczekać sie zapachu korzeni, zapachu piernika w domu. Oczywiście, ze odswieże przepis i zrobię ciasto. Jak mogłabym inaczej... Wczoraj kupiłam lukrowe gwiazdeczki do ozdoby piernika. Opakowania przyprawy korzennej juz tez czekają.....
A 2 opkaowania to nie przesada? Chcę zrobić w tym roku ten piernik i nie mam pewności...
Ja na 1 porcję daję 3 opakowania przyprawy.
Do pierników świątecznych polecam
http://wielkiezarcie.com/recipe21943.html
http://wielkiezarcie.com/recipe21943.html aktywny
Dzięki,korzystam z firefoxa i nie mogę wkleić aktywnego linka:(
Witam też zaczynam robić ciasto początkiem listopada Święta bez piernika czy bez mojego żurku gęstego to nie święta.Ciasto piernikowe musi leżeć w chłodnym miejscu latem mogło by się zepsuć, Już od kilku lat piekę piernik staropolski tylko na święta .Owszę ciasto piernikowe mogę upiec jak mi przyjdzie ochota ale staropolski tylko na święta.W tamtym roku upiekłam z tego ciasta też pierniczki dałam do pudełek i o jednyn zapomniałam.Na święta wielkanocne piekłam też różne ciasteczka idę po pudełko a wnim są pierniczki ,Jaka była radość jak pachły to każdy tylko pierniczki zajadał..Tyle miesięcy leżały i pyszne.,Pozdrawiam i życzę udanego piernikowania.
Mam już super przepis na pierniczki ale bardzo chętnie dołączę do Was i z tego przepisu również skorzystam:),dziękuję
Ja nastawiam 31 października albo 1 listopada, zależy jak się zmieszczę w czasie.
po tych wszystkich pochwałach chyba też się przyłączę do pierniczenia tylko mam jedno pytanie czy ten piernik do przełożenia powidłami trzeba przekroić po leżakowaniu czy przed może to głupie pytanie ale nigdy go nie robiłam i nie chciałabm popełnić błędu
nie bardzo rozumiem Twoje pytanie...ja piekę 4 oddzielne blaty, które lażakują kolejne 2 tygodnie, potem przekładam powidłami i kroję najczęściej na 3 części...
właśnie chodzi mi o wielkość blaszki w jakiej pieczesz te 4 blaty albo jakiej grubości ma być blat
surowe ciasto, które już swoje "odleżało" dziele na 4, wałkuję na standardową formę do ciasta (u mnie 24x35), ewentualne skrawki odkładam i moja córcia ma frajdę przy wykrawaniu pierniczków (w ubiegłym roku była to niewielka puszka po bombonierce ale radość dziecka z kategorii 'bezcenna")
dzięki serdeczne za odpowiedż właśnie o to chodziło
Właśnie przed chwilą zrobiłam ciasto na pierniczki z bakaliami (wg przepisu Aganiok). Ciasto bardzo podobne do tego na piernik staropolski, najeżone bakaliami , aromatyczne . Trochę dziwnie - jeszcze lato broni się z całych sił , kokietuje wciąż ukwieconymi balkonami a tu zapowiedź Świąt...
W sobotę przygotuję ciasto na piernik staropolski i na jakiś czas zapomnę o odległych jeszcze świętach.
Jesień czaruje kolorami i warto nacieszyć się jeszcze jej urodą, zatrzymać jesienne obrazy pod powieką .
I ja byłam fanką ''tego'' piernika staropolskiego ale w zeszłym roku wynalazlam przepis, który - jak dla mnie - jest jeszcze lepszy. Jest to przepis na pierniczki Wkn podany w Jej felietonach kulinarnych " Ciasta na pierniki i pierniczki - staropolskie przepisy, współczesne porady jako : staropolskie pierniczki na smalcu.
Sa przecudowne. Od razu mięciutkie, cudownie pachnące i tak smakuja, że nie potrafię opisać. W tym roku bede piekła z podwójnej porcji i chociaz wychodzi ich bardzo duzo , to i tak za mało. I tez musi leżakować 4-5 tygodni, Juz mam zaznaczona date w kalendarzu na 10 listopada. POLECAM szczerze.
O, to może i ja wypróbuję;)
Niech mi ktoś powie jaką toleranacje temperatury znosi taki dojrzewający piernik? Jak będę go robic to chce go umieścic na balkonie. Czy jak będą przymrozki albo temperatura wzrośnie np. do 20 stopni( w grudniu!?! ) to powinnam go przenieśc w inne miejsce?
Ja przez 2 lata trzymałam na balkonie. Owinięty w koc i przykryty plastikowym pudłem. Nawet jak były przymrozki nigdy nie wnosiłam do domu. Także nic się nie martw, trzymaj na balkonie :)
Czyli: czas na pierniczenie więc... pierniczymy!!!!. Ja robię ciasto zawsze zaraz po Wszystkich Świętych. Składniki już zgromadziłem. W tym roku chcę spróbować z miodem z kwiatów kawy...(kupiłem w Niemczech) ma bardzo ciekawy smak...ciekawe jak smak tego miodu przełoży się na pierniki.
Z chęcią spróbowałabym tego miodu .Ciekawa jestem smaku i zapachu ...
Sama jestem ciekawa, smak kawy mniammmm:)
No właśnie...też myślałem, że miód będzie miał smak kawy. Jednak nie...Ma przyjemny lekko korzenny smak ale dość charakterystyczny, nie podobny do innych mi znanych.
no i chyba dam się namówić...ja pierniczę, ty pierniczysz, oni pierniczą
bahusku, daj choć łyżeczkę oblizać bom ciekawa smaku...
najbardziej lubię miód przypominajacy smalec...chyba rzepakowy...
u nas w domu od dłuższego czasu króluje miód facelia, pszczelarz kiedyś tak go zachwalał że rzepakowy póki co poszedł w odstawkę:)
zdradź jeszcze, gdzie mam go szukać....
jeśli tam gdzie mieszkasz jest targ to szukaj na targu...ja kupuje własnie na targu, od pani której mąż jest pszczelarzem....słoik 600g kosztuje 13zł, miód jest płynny i ma delikatny smak, akurat ta pojemność słoika nie zdąży się u nas w domu skrystalizować bo wszyscy go używamy:)
być może uda się go kupić również w sklepach zielarskich, albo delikatesach typu Piotr i Paweł czy Almi-ja jednak miód zawsze kupuję na targu, te z se sklepowej półki nie przekonują mnie że są "prawdziwe"
a to jako ciekawostka:)
http://www.pasieka24.pl/wszystkie-nr-pasieki/13-pasieka-32010/25-miod-faceliowy-i-inne-miody-cz2.html
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=w_mojej_pasiece&artplik=2010_02_07trzybinski.html
Ja robię z gryczanego :)
Napisz prosze jesli mozesz gdzie kupiłes ten miód, i jak sie nazywa dokładnie. Jade w niedziele na 3 dni do Niemiec, moze gdzies bym go znalazła.
Melduje się kolejna "piernicząca" Ciasto zazwyczaj robię na początku listopada więc jest jeszcze trochę czasu, ale miód mam już kupiony i przyprawy też. Nabyłam również orzechy mielone żeby potem przygotować z nich masę do piernika.
A co do tradycji "pierniczenia"...taki prawdziwy, staropolski piernik jest dość drogim ciastem więc chyba dlatego zawsze był robiony od święta. Myślę, że fajnie jest mieć takie wybrane "perełki", które można przypisać tylko do konkretnych, wyjątkowych dni świątecznych i cieszyć się choćby samym faktem, że wracamy do tych smaków w szczególnych chwilach (jakimi są świąteczne spotkania). Dodam , że w mojej rodzinie nikt nie uważa, że piernik "zapycha" czy "jest ciężki". Zwyczajnie kroimy małe kawałki i delektujemy się jego "skoncentrowanym" smakiem i aromatem.
Tak więc kto jeszcze nie próbował tego specjału jakim jest piernik staropolski, to polecam
W przepisie holly jest na koncu napisane bakalie.Jakie bakalie kochani dajecie,oprocz rodzynek,orzechow ,migdalow?Mozna pokroic daktyle i figi,albo suszona sliwke i morele?
Jak robiłam z bakaliami to dawałam napewno orzechy, migdały i kandyzowaną skórkę. Innych bakalii nigdy nie dawałam.
Balbisiu ciasto na piernik robilam 31 pazdziernika,wiec po twoim wpisie.Dalam orzechy wloskie i laskowe,migdaly,rodzynki,morele suszone,daktyle,sliwki suszone i figi,zobaczymy co z tego wyjdzie.Niemniej dziekuje za odpowiedz.
Melduję, że staropolski zarobiony, spoczął dostojnie na pięterku czekając niecierpliwie na powrót do ciepłego domku i muskanie go smacznymi, słodkimi masami :)
Cześć Mysiu :-)))))
Ja zrobiłam w poniedziałek z 5 porcji
Cześć Dorotko :) Matko, ale będziecie mieli dużo pyszności :)
Wśrób znajomych i rodziny jest coraz więcej chętnych na Piernika Staropolskiego więc większość rozdam.Zbankrutuje kiedyś przez to ciasto ;-)
Co to się dzieje w tym roku ?? Nikt więcej już nie pierniczy ??:)
ja jutro będę pierniczyć tym razem z całej porcji :D, w tamtym roku zrobiłam tylko z połowy 1wszy raz bo za piernikiem nie przepadam i swtierdzam że jest pyszny i będzie już tradycją świąteczną.
Melduję posłusznie, że do ciasta na pierniczki Aganiok dołączyło ciasto na piernik staropolski i z podwójnej porcji ciasto na pierniczki Wkn (ze smalcem, też z ciasta dojrzewającego).
W niedzielę upiekłam gwiazdki na choinki piernikowe, teraz trzeba posklejać a potem polukrować, ozdobić.
Obiecywałam sobie uroczyście, że w tym roku zaprzyjaźnię się z umiarem i zdrowym rozsądkiem i nie powtórzę ubiegłorocznego piernikowego szaleństwa. Zobaczymy...:)
Alidab, a podpowiesz gdzie znajde przepis na pieniczki Aganiok. Juz po ostatnim Twoim wpisie z fotką, szukałam przepisu na wż, ale bezskutecznie.. twoje ciasto wygląda baaardzo kusząco.
Piernik staroplolski również będzie. I mam zamiar wziąśc sie za oba na dniach..)
Proszę bardzo: http://wkuchniaganiok.blogspot.com/2010/08/chyba-powinnam-zaczac-od-piernikow.html
ja dziś będe robić ale w tym roku z połowy porcji,po w zeszłym wyszło mi 5 pierników i musiałam rozdać po rodzinie u mnie w sklepie znalazłam dziś tylko taką przyprawę korzenną http://www.e-commerce.pl/Dr-Oetker-Przyprawa-korzenna,32106.html i zastanawiam się czy ona różni się jakoś od ''zwykłej ''przyprawy do piernika
Jak dobrze pamiętam to ona nie ma imbiru.
http://wkuchniaganiok.blogspot.com/2010/08/chyba-powinnam-zaczac-od-piernikow.html prosze aktywnie
Dzięki...:)
Bez urazy ale ja nie wierzę w Twój rozsądek w tej kwestii i z niecierpliwością czekam na zdjęcia mnóstwa pachnących pierniczków :)
Nie jesteś jedyna...:) Ja sama też nie wierzę ale ciągle nad sobą pracuję... Postaram się, żeby było ich o połowę mniej niz w tamtym roku - to byłby już sukces.
A skoro jesteśmy w temacie pierniczków, to w Tchbo pojawiły się foremki i nie tylko. Warto zajrzeć:
http://www.tchibo.pl/-t400010894.html
Tchibo?! Przecież to kawa :))))))))))) No to pośmialiśmy się hehe, dziękuję za informację, idę "obadać" http://www.tchibo.pl/-t400010894.html (aktywny)
http://www.tchibo.pl/Zestaw-stempelkow-do-ciastek-p400022300.html
tak sobie myślę ze gosciom byłoby miło gdyby przy Wigilijnym stole czekała na nich tak wykonana wizytówka...:)
Ja też, ja też :) Pólka w lodówce zajęta przez pięknie pachnące ciasto. U mnie z jednej porcji, z tego 3 pierniki: jeden dla Rodziców, drugi dla Przyjaciółki, trzeci dla nas.
Smakosiu - mogłabyś podać link do tej instrukcji, jak sprawnie upiec piernik? Mnie w zeszłym roku ona bardzo pomogła, a nie mam pojęcia, jak mam ją znaleźć. Myślę, że przyda się wielu rozpoczyającym swą przygodę z piernczeniem :)
Co prawda ja to nie Smakosia ale pozwólmy jej zdrowieć i cieszyć się Połókiem :) Wstawiam zdjęcia Ave, myślę, ze o to Ci chodziło :)
Autor: Ave
Temat: Odp: Pierniczenie - przypomnienie
Data: 2008-11-27 18:39:36
na poczatku było tak, piernik stał sobie w piwnicy i dojrzewał :) aż przyszedł do domku...
za radą Alidab, podzieliłam ciasto na 4 części i każdą po kolei, "ocieplałam" w rękach
za radą Gosik - przycięłam papier na wymiar spodu blaszki, posmarowałam tłuszczem
rozłozyłam przeciętą torbę filiową, a na niej odpowiadający długości papieru, kawałek piernikowego ciasta
za radą Dankarz potraktowałam ciasto wałkiem (w srodku folii), rozwałkowało się znakomicie, na jednakową grubość :)
położyłam na pierniku przycięty, natłuszczony papier, okroiłam nadmiar, odwróciłam całośc "do góry nogami" i trzymając ten papier odkleiłam folie od piernika (papier znalazł się na spodzie)
papier z piernikiem wyladował na blaszce, dogniotłam te kawałki , które brakowały w narożnikach i zgodnie z wieloma sugestiami został potraktowany widelcem :)
piekłam dwa kawałki na raz (w dwóch takich samych blaszkach) , za radą Alidab, przez niecałe 20 minut. zapach w domu był nieziemski, bez przerwy ktos zaglądał :) Z tego odkrawanego ciasta co zostało, rozwałkowanego bardzo cieniutko, upiekłam pierniczki.
potem przełożony papierem, otoczony kromkami swieżego chleba, jak radziła Sunny, zawinięty w ściereczkę i włożony do foliowej torby, za radą Alidab, piernik poszedł sobie leżakować na chłodna podłogę (z płytek). Chleb zmieniałam na świeży co 1-2 dni a piernik miękł, miękł, miękł...
A kilka dni przed świętami przełożyłam masami i oblałam czekoladą.
Dopisano 12-11-07 16:43:47:
Ja tylko dorzucę swoje 3 grosze :) Jeżeli pilnowany jest czas pieczenia, po 20 minut na każdą z czterech części ciasta, to nie trzeba przekładać żadnym chlebem ani jabłkami. Placki pięknie zmiękną same.No pięknie mnie zastąpiłaś Już miałam zacząć szukać a tu proszę - taka niespodzianka. Fajnie, że miałaś chęć to odnaleźć. To fakt - ten opis ze zdjęciami jest super podpowiedzią dla wielu "pierniczących". Co prawda Ave już tutaj nie zagląda (baaaardzo szkoda), ale kolejny raz dziękuję Jej (wirtualnie i mentalnie) za to, że zadała sobie tyle trudu i zrobiła dla nas tę skróconą instrukcję "pierniczenia".
Ja wszystko pokupowałam, ale jakoś nie mam jeszcze natchnienia na lepienie ciasta. Może jutro...? Jak człowiek chodzi zasmarkany, to tak jakoś po pracy nic już się nie chce. Dałam sobie czas do 11-go.
Byłam pewna, że już pierniczyłaś :) A instrukcja jest genialna.
A ja Mysha zgapiałam w ubiegłym roku od Ciebie i wszystko pięknie się udało :))) Mój piernik już leżakuje.
Cieszę się, że moje rady i kilka skromnych fotek mogły się komuś przydać
Powiedzcie mi kochane, bo ja w tym roku po raz pierwszy robię piernik i nie mam pojęcia, czy ten piernik urośnie jak inne ciasta a jak nie to czy później będę musiała te upieczone placki połączyć ze sobą a miedzy nimi dać jakies nadzienie? Na ile dni przed wigilia pieczęcie piernik a kiedy go stroicie? Poczytalabym komentarze z poprzednich lat, ale laptop mi siadł a w telefonie to ciężko się czyta na dluzsza metę... Będę wam bardzo wdzięczna za pomoc
z podanej w przepisie proporcji ciasta najlepiej upiec 4 oddzielne placki, ja je piekę na początku grudnia, odstawiam je na kolejne dwa tygodnie przełożone pergaminem i zawinięte worek foliowy, na kilka dni przed swiętami przekładam powidłami ( do do mas do przełożenia to pomysły sa najróżniejsze) polewa na pierniku ląduje własciwie dzien, dwa przed świętami...
Zerknij na wpis Myshy (w poz. nr 84) tam jest świetna instrukcja ze zdjęciami. Pewnie wiele Ci podpowie.
Baaardzo dziękuję :)
mnie w zeszłym roku z jednej porcji wyszło 5 pierników
Dołączam do pierniczących;)
Ja mam nadzieję dolączyć w niedzielę. Siostrzenica mi frajdę zrobiła, bo zadzwonila upomnieć się o piernik, że już czas, żebym nie zapomniała :) Pierwszy raz robilam w zeszłym roku. Chętnie dołączyłabym teraz jakieś pierniczki też.
Alidab - dziękuje za podzielenie sie przepisem pierniczkowym autorstwa Aganiok.
Mysha2006 - Tobie równiez dziękuję za aktywny link i wpaniałą ilustrowaną ściągę obsługi piernikowego ciasta. Super sprawa, dla tych co zaczynają pierniczenie....
pozdrawiam
Wczoraj zaglądałam do mojeg piernika.
Pachnie nieziemsko
wczoraj zrobiłam po raz drugi piernik, leżakuje sobie, nie pamiętam jak robiłam w tamtym roku i stąd moje pytanie w przepisie jest 1 kg + 1 szklanka mąki tortowej ten 1kg to zwykłej mąki? bo ja dodałam 1kg tortowej bo tak rozumiem z tego co jest napisane :)
Mąka ma być ta sama :)
dziękuję za odpowiedź :)
Bardzo daaaaaaaaaawno nie piekłam prawdziwego piernika i właśnie stwierdziłam, ze w tym roku go zrobię. Dziewczyny,czy Wy wszystkie korzystacie z przepisu holly, czy macie jakieś inne "dojrzewające" sprawdzone recepturki? Powiem szczerze, ze przeraża mnie perspektywa czytania 518 komentarzy , a jak się coś robi pierwszy raz ,to dobrze by było wiedzieć, nie?
A może ktoś się zlituje i udzieli mi w telegraficznym skrócie jakichś cennych wskazówek? Liczę na Was kobitki. I nie tylko kobitki, może jacyś pierniczący panowie też są w tym gronie?
hm....kiedy ja po raz pierwszy miałam zrobic ten piernik przeczytałam wszystkie komentarze, baaa... nawet przestudiowałam wątki chyba z trzech lat o "pierniczeniu"..wiem że to zajmie mnóstwo czasu, ale naprawdę warto. ale na konkretne pytanie chętnie odpowiemy:)
Tak, z przepisu Holly. Potwierdzam, najlepiej przeczytać wszystkie komentarze i wątki ale jeżeli nie masz czasu chętnie służę podpowiedzią na privie :)
Dzięki Aguś, chętnie skorzystam :))
Melduję iż moje ciasto piernikowe też już leżakuje
I ja zarobiłam dzisiaj ciasto na piernika. Z małym poślizgiem.. ;) Co prawda nie wymieszałam sody z mlekiem, tylko wszystkie sypkie zmieszałam razem a potem dodawałam mokre i zamiast roztopić miód z masłem i cukrem to je ugotowałam (ups!) to gorąco liczę, że coś z tego będzie. W zeszłym roku był obłędny!
Dziewczyny, zrobiłam TO. Przeczytałam wszystkie komentarze pod przepisem i przejrzałam starsze fora sprzed lat. Teraz biorę się za robotę. Mysha, jakby co, liczę na Ciebie:)
Wal śmiało
Jak mowilam, tak zrobiłam. Ciasto na piernik staropolski już sie chłodzi na balkonie. Dobrze zakamuflowane, by nie kusiło wyciągac paluchem i probować.... Jeszcze po niedzieli zrobię z innego przepisu. A co, jak szaleć to na maksa!!
Wątek czytałam już w zeszłym roku ale dopiero teraz dołączyłam do grona pierniczących, moje ciasto już szczelnie owiniete zostało wygnane na balkon
Skuszona Waszymi opowieściami o pierniku staropolskim postanowiłam dołączyć do pierniczących. Poradzcie mi tylko dziewczyny jako bardziej doświadczone (bo to mój pierwszy raz) czy ten piernik nie straci na smaku jak zrobie go bez bakali? Ja nie przepadam za rodzynkami w cieście a mó mąż nie lubi orzechów
Myślę, ze bez bakalii bedzie też pyszny. Ja też pierwszy raz robię, ale tak wynika z komentarzy pod przepisem.
Z bakaliami ciężko będzie Ci wałkować. Dodaj je sobie do którejś z mas.
Problem w tym, że ja nie lubię bakali ani w cieście ani w masach. Nie lubie rodzynek,kandyzowanych ani suszonych owoców. Uwielbiam orzechy, których znowu nie lubi mój mężuś. Ale chyba w ramach wyjątku skusze się na kilka rodzynek bo nie chciałabym zepsuć efektu piernika, który opisujecie.
Do ciasta nie musisz dawać bakalii.
Z jednej porcji wychodzą 4 pierniki więc dla siebie możesz przełożyć masą orzechową a dla męża zrób masę z powidłami i gorzką czekoladą
Dzięki tak właśnie zrobie, przełoże różnymi masami.
Mysiu ja nie miałam żadnych problemów z wałkowaniem
W zeszłym roku robiłam bez jakichkolwiek bakalii, bo w rodzinie różne są upodobania i był równie pyszny. W tym też nic nie dodam.
Właśnie magiczne ciasto wjechało do lodówki. Już kusi podjadaczy! Pierwszy raz sama robiłam przyprawę i nie wiem czy nie jest za osra... No cóż - okaże się.
Piernik bede robic po raz pierwszy,ale nabylam dodatkowe foremki ,choinke,gwiazdke i mikolaja,takie wieksze foremki niz do ciastek wyciskanych,wiec mnie oswiecilo,ze zrobie podwojna porcje piernika,i czesc upieke w tych foremkach.Dopiero jak wszystkie skladniki wsypalam do miski ,to sie przekonalam ,ze tego jest bardzo duza ilosc.Wyszly mi tego dwie dosc duze miski szklane,bo tez i dosc duzo bakalii dalam i cos mi sie zdaje,ze bedziemy piernik jedli przez dliuzszy czas.
Czytałam w komentarzach, że dziewczyny mroziły i wyciągały po dłuższym czasie. Ponoć nic nie traci na smaku.
W ubiegłym roku zrobiłam piernik z podwójnej porcji ,pierwszy upiekłam na święta miałam robić również pierniczki ale jakoś ...mi zleciało ,. ciasto surowe stało do sylwestra upiekłam następny piernik .Patrząc na to surowe ciasto uważam że mogło by stać jeszcze dużej ,nie martw się piernik jest tak dobry że na pewno Ci za dużo go nie zostanie w tym roku mam nowe foremki może zrobie i pierniczki chęci są .
Piernik zrobiony i czekac musi do grudnia
Moj piernik,z podwojnej porcji,wlasnie wyladowal na balkonie,15.12 zamierzam sie zabrac za pieczenie:
Zgodnie z obietnicą jaką sobie samej złożyłam 11 listopada tradycyjnie ulepiłam jedną porcję piernikowego ciasta. Tym sposobem przyłączyłam do Was i teraz już zaczynam odliczać dni do tych wyjątkowych i pięknych świąt. Tak, jak w ubiegłym roku zdecydowałam, że nie będę dodawać żadnych bakalii do ciasta, bo ono (samo w sobie) jest wystarczająco słodkie. Orzechy pojawią się w masie do przekładania piernika. Zakupiłam też powidła śliwkowe, bo nie mam takich, własnej roboty. To jednak nie jest problem, bo każdego roku kupuję je w Lidlu. Są dosłownie idealne - konsystencja i równowaga między słodkością a kwaśnością taka, jak lubię.
Cieszę się, że już się rozpoczęły te przygotowania do świąt
Zapalam w takim razie nastrojowe światło w swoim serduchu i odliczam dni...
Ooo, ja - jak niektórym wiadomo - będę jutro w Lidlu hi to i powidła dorzucę do zakupów :)
To dorzuć sobie przynajmniej dwa słoiki :-) Tylko coś mi się wydaje, że jak Ty już kupisz ten "baaaardzo ważny rzecz", to zapomnisz o bożym świecie i po powidła trzeba będzie jeszcze raz pojechać
Może być :) Na szczęście mam blisko. ale piernik jest też "bardzo wazny rzecz". Już widzę jak go "czekoladuję" ozdabiam gwiazdkami i perełkami i pakują w foliowe rękawy i te kokardy i te uśiechy obdarowanych :))) ech
Smakosiu,byłam dzisiaj w Lidlu i chciałam kupić większą ilość powideł,które tak zachwalasz ale były 2 rodzaje.
Jedne są firmy ,,Maribel,, a drugie ,,Sympathica,,.Które to te Twoje ulubione?
Te, które ja kupuję są firmy "Maribel". Mam nadzieję, że Tobie też posmakują Pozdrawiam.
dzięki,dzięki
Melduje sie w gronie pierniczacych! Ciasto z 2 porcji lezakuje w garazu, a ja musze Nieletnie pacyfikowac, bo juz chca piec i zgodnie z tradycja kolezanki na te okolicznosc spraszac. Po ich radosnej tworczosci mam zawsze kuchnie do remontu, chaos w calej chalupie i pod nogami dywan z lukru i cukiereczkow... Masochistka ze mnie, bo sama sie juz nie moge doczekac!!! :)
moja dziecię piecze pierniczki z "okrawków" które zostają po upieczeniu piernikowych blatów, kuchnia też wygląda jak po tajfunie ale mam nadzieję że kiedys po latach będą to dla niej miłe wspomnienia:)
mój piernik z 7 i pół kiligrama mąki,3 i pół litra miodu...itd...itp......złozony do 4 kamionkowych mis siedzi sobie od tygodnia w garażu.....
Mój też od tygodnia leżakuje w piwnicy ale skromniejsza ilość niż u hope30 bo tylko z jednej porcji.
Ja dzisiaj do niego zaglądałam.Wygląsa,pachnie i smakuje bosssko!
Mój piernik dojrzewa od 12 listopada. Pachnie przecudnie... Nie mogę się doczekać kiedy go schrupiemy a przełożę go powidłami śliwkowymi bo takie lubimy najbardziej.
Pieniczek przyniesiony dzisiaj rano do domu, dochodzi do pokojowej temperatury. Wieczorem wielkie pieczenie:) smak-poezja, zapach-obłędny.
ja upieke za kilka dni..już się nie mogę doczekać!
Ja chyba zabiorę się za pieczenie 9-go grudnia
Upieczony... ten zapach.... kocham... :)
Mysiu zawsze tak wcześnie pieczesz??Nic się z ciastem nie dzieje?
Ja w tamtym roku piekłam 10 tego ale w tym chciałam wcześniej.
W tamtym roku piekłam pierwszy raz tak wcześnie i długo leżało upieczone ciasto. Masami standardowo dopiero kilka dni przed świętami. Wydaje mi się, że właśnie piernik z tamtego roku był najsmaczniejszy :)
Ja też już upiekłam z 4 porcji ciasta.Dzisiaj upiekę ostatnią
Powiedz mi słońce gdzie trzymasz upieczone ciasto?W lodówce czy w jakimś chłodniejszym pomieszczeniu?
Ja w tamtym roku trzymałam w spiżarni i narazie te upieczone placki też tam trzymam ale zastanawiam się czy nie wrzucić ich do lodówki.Chyba by mi serce pękło gdyby coś im sie stało !
ja zostawiam ciasto na pergaminach na których się piekło, zawijam w lniany ręcznik kuchenny i pakuję do reklamówki, trzymałam (w ubiegłym roku) na podłodze , w kącie pokoju który jest najzimniejszy w całym mieszkaniu
Dorotko owinięte w papier do pieczenia, w ręcznik i podziurkowaną reklamówkę. Trzymam w szafce w najchłodniejszej części mieszkania.
dzięki
w takim razie trzymam w spiżarni
Mój kawałek zeszłorocznego piernika został w spiżarni zawinięty w pergamin i folię, a znalazłam go na początku grudnia tego roku, nic mu się nie stało, przełożyłam powidłami i zjedlismy ze smakiem. Może leżeć długo.
Od paru lat Kochane i Kochani zabieram się za pierniczki o czasie :)
I jakoś jak się nie mogę zabrać ....jest za pózno :/
Może ,pokazałybyście proces dojrzewania na zdjątkach :) Krok po kroku .Szczerze będę Wam zazdrościć tak jak to już hmmmm parę lat :P Podziwiać będę Wasze przecudne wypieki i aromaty ale solennie obiecuję po raz ostatni !
W przyszłym roki zaczynam pierniczyć o czasie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
jeszcze zdążysz zarobić piernik tygodniowy:) nie marudzić tylko do roboty prosze, szybciutko!
witajcie aleście się schowały z tym wątkiem piernikowym w tym roku. W życiu bym nie pomyślała że to ten po tytule no ale ja blondynka :):)
Skuszona wątkami o pierniczeniu i ja postanowiłam popierniczyć i nie obeszło się bez małego spierniczenia.
Jeśli chodzi o ciasto to robiłam piernik 2 tyg.od malibu juz go wcześniej robiłam polecam wszytskim
http://wielkiezarcie.com/recipe32328.html
a pierniczki tez robiłam i sierota Boża ze mnie dodałam więcej wody. Przeraziłam się jak nie wiem co ale wszystko wyszło wspaniale, dzięki czemu mam cała michę pierniczków. Planuję częśc rozdać w prezentay.
Zrobiłam grzybki i zamierzam kapelusze zrobić z czekolady trzonki białe ala podgrzybki aaa mówie Wam mam dzwonki mikołaje, anioły gwiadeczki serdyszka małe duże tak się cieszę że mi się udało.
Pozdrawiam wszytskim pierniczących
ps. I jeszcze Wam się pochwale, że od teściowej dostałam piękne puszki na ciastka od największej do najmniejszej :):)
hahahahaha! może nie mogłaś znaleźć bo blondynka zakładała ten wątek:) gratuluję cierpliwości przy pieczeniu takiej fury a puszek tak zwyczajnie zazdroszczę;)
w kauflandzie w tamym tygodniu sprzedawali puszki 3szt od małej do dużej chyba za 14,99zł jesli dobrze pamietam z różnymi motywami.
Pozdrawiam :)
http://wielkiezarcie.com/recipe32328.html
Proszę aktywnie :)
Mam pytanie ile dałyście przyprawy do piernika.
Rozrobiłam ciasto z podwójnej porcji, czyli z 2 kg mąki. Dałam 4 przyprawy Kotanyi w opakowaniu 27g. Po zrobieniu ciasto spróbowałam go i było piekące od tej przyprawy. Martwie się czy nie powinnam dać tylko 3 opakowania tej przyprawy? Dziewczyny, ile opakowań dałyście tej przyprawy na 1 kg mąki?
Na 1kg mąki trzeba dać 2 opakowania przyprawy, bo inaczej smak będzie małowyrazisty. Sądzę, że musiałaś trafić na jakąś źle rozmieszaną czy sklejoną grudkę przyprawy. Moim zdaniem nie masz się czym martwić. Wszystko będzie dobrze
ja też dałam o jedno opakowanie wiecej.
wczpraj upiekłam ostatnią porcję
ciasto jest pyszne
zabrałam się dziś za pieczenie i....ratunku! wszystko zrobione wg przepisu, ciasto wczoraj przyniesione z balkonu żeby "złapało" temperaturę a ono nadal "lejące i klejące"...dosypałam mąki, zagniotłam od nowa..jest szansa że wyjdzie??? bo następnego już zwyczajnie nie zdążę a i składników mi szkoda bo trochę kosztują....
Niepotrzebnie już wczoraj wniosłaś ciasto do domu.
Najlepiej wałkuje się takie zimne - wtedy jest zwarte.
Jesli już zagniotłaś mąki to upiecz placki - myślę,że wyjdzie bez problemów
chyba,że jest bardzo klejące to odstaw znowu na kilka godzin na balkon
chyba wyjdzie, ale rośnie jak oszalałe:) w poprzednich latach placki były raczej niskie a w tym roku dorodny piernik wyjdzie z max trzech warstw...kiedyś z okrawków córcia piekła pierniczki a w tym roku nawet okrawków brak...no trudno...będzie co ma być..ale dziekuję za rady, przydadzą sie w przyszłym roku
Rok temu robiłam i było klejąca breja. Podsypałam mąką zamięsiłam i było super.
Nigdy nie zdażyło mi się zeby ciasto było lejące. Klejące owszem bo to ciasto takiejest ale zdziwiłaś mnie z tym "lejącym ciastem".
Oswieccie mnie,czym wykladacie blaszke do pieczenia.Na zdjeciach holly,jest wylozone folia aluminiowa,a czy mozna nie wykladac folia,tylko posmarowac tluszczem i posypac maka?
Ja wykładam papierem do pieczenia.
dziekuje za szybka odpowiedz
Mój wieżowiec z piernika
Nie chcę pouczać mistrzyni ale ja bym się bała, że mi sie posklepjają. Między warstwy zostawiła bym papier.
wiem kochana,wiem
Ułożyłej te cudowności w ten sposób tylko do zdjęcia,żeby dobrze było widać placki.
Teraz leżakuje przełożone papierem do pieczenia.
Ps.do mistrzyni mam jeszcze dłuuuugą drogę
dla mnie jesteś mistrzynią. Wieżowiec imponujący. Trochę czasu i składników Cię to kosztowało.
Czasu to mnie dopiero teraz kosztuje bo muszę tłuc orzechy.Minimum 2,5 kg.!
Najśmieszniejsze jest to,że prawie wszystko rozdam znajomym i rodzinie ale sama ich nauczyłam i już od dawna pytają czy załapią się na piernika
To trochę się natłuczesz. chociaż dla mojej teściowej taka ilość orzechów to chwila.
to tez od orzechów zależy.Jaką mają skorupkę,czy łatwo sie wyjmuje zawartośc
mam już na szczęście 1,5 kg więc już mam bliżej niż dalej
jeszcze tylko zaopatrze się w 17 słoików powideł,10 czekolad no i polewę na 20 pierników
imponujące:) ale będzie wyżerka!:)
Normalnie czuję jak pachnie..:)
... dolacze do chwalipiet...upieklam dzisiaj 3 pachnace placki i 3/4 porcji z 1/4 porcji pierniczki. Ciasto robilam z 1/2 maki pelnoziarnistej, super sie walkowalo, na piernik nawet nie musialam podsypywac maka, a na ciasteczka troche bylo trzeba, goraco polecam i pozdrawiam.
Rety Dorotko jaki wieżowiec piękny, i juz czuję jak nasyciłaś zapachem korzeni domek...cudowny zapach.
Jak juz goszczę w piernikowym wątku, podpowiedźcie mi coś...
Jak juz upiekę taki mini wiezowiec z trzech części to wiadomo poleży on którys dzień. Następnie przełożę go, nadam mu wygląd i ...interesuje mnie strona zewnętrzna. Czy mam go calego od razu polac czekoladą i po zastygnięciu schowac na kolejne dni do leżakowania? Czy ta czekolada..hmm, nie poskleja mi sie z czymś w co go zapakuję? Jak robicie, jak przechowujecie gotowy?
ja wczoraj upiekłam placki,teraz poleżakują do 19.12 wtedy przełoże je masami,zawinę w folię aluminiową i 22 grudnia obleje polewą. Takie gotowe już oblane także trzymam w folii koło okna gdzie jest chłodno
Ja taki gotowy, oczywiście po przeschnięciu polewy, przykrywam folią aluminiową i w chłodne miejsce.
ja oblewam pierniki polewą z tego przepisu :
http://wielkiezarcie.com/recipe54900.html
Dzięki żelatynie polewa cudnie się błyszczy i super tężeje- możesz śmiało pakować pierniki
(zdjęcie z tamtego roku)
Ta polewa bardzo mi sie podoba. Może wreszcie ja zrobię np na urodziny córki?
Polecam-jest naprawdę super
Jeśli mam upieczone 4 blaty i zrobię z nich trzy pierniki to ile razy musiałabym pomnożyc składniki tej polewy/? Bo z przepisu chyba nie wychodzi jej za dużo, co?
Robiłam kiedys tą polewę z żelatyną i zapomniałam o niej. Faktycznie połysk ma piekny i nie łamała się przy krojeniu. Dzięki za przypomnienie :)
nie wiem dokładnie ile.Zależy jak wysokie będą
Może z 3 porcji zrób
własnie skończyłam:) dokładnie, polewa z trzech porcji, zostało tylko do wylizania z garnka:)
OK, Zacznę od trzech :)
Dorotaxx w czym piekłaś piernik że taki wysoki?
w tych normalnych,tradycyjnych blaszkach do ciasta
ja również dzisiaj upiekłam 4 blaty to mój pierwszy taki piernik zapachniłam nim cały dom placki wyszły idealne teraz spoczywają w chłodzie przełożę je masą orzechową i powidłami sliwkowymi z czekoladą myślę że będzie pyszny
Dzięki za podpowiedzi..) Muszę na dniach wziąść sie za pieczenie i na pewno skorzystam z Waszych wskazówek. A robiłam w ubieglym roku...pamiętam też mialam z wierzchnią polewą dylemat,-ale jak w końcu zrobiłam..??? nie pamiętam.) Pamiętam jedno- piernik smakowicie wyglądal i smakował, zachwycił tych, to co miał zachwycić.
w tamym roku robiłam 1wszy raz piernik i piekłam go w aluminiowej keksówce,po upieczeniu podzieliłam na 3 części i przekładałam masą i powidłami.
Moje pierniki właśnie sie pieką:) Zapach w domu bezcenny ..;)
ja też już upiekłam moje pierniki, z tym że nie wyrosły mi za ładnie i nie przekroje ich na pół, bede musiała placki ze sobą połączyć.
Chciałabym zrobić masę grysikową do piernika alidab.Jakiej użyć kaszy manny błyskawicznej czy zwykłej i ile czasu przed świętami można nią przełożyć?
ja kupuje zwykla kasze manne,a przekladam w ostaniej chwili,lubie wszystko swieze.
Pełny sukces! Ciasto znakomite!!!
Tak przynajmniej twierdzą myszy, które zeżarły mi ćwierć ciasta... Myślałam, że szlag jasny mnie przed Świętami trafi. Na szczęście zrobiłam z podwójnej porcji. Dwie miski schowałam do plastikowej, zamykanej skrzyni. Trzecia się nie zmieściła, a ja nie wzięłam pod uwagę dzikich sublokatorów w moim garażu. Na pierniczki błyskawicznie dorabiałam więc z przepisu Wkn. Z reszty wczoraj upiekłam sześć blatów, które teraz rocznika nabierają. W przyszłym roku inwestuję w kolejną skrzynię.
No to mój już z balkonu wniesiony,ogrzewa się ,wkrótce wielkie pieczenie:)
Ja też dzisiaj się zabieram za pieczenie. Tylko powiedzcie mi, czy mogę piec dwa placki na raz - jeden nad drugim???
Ja uwaam ,że nie,piekę tylko na jednym poziomie.
Pierniki urosły mi piękne:)
no dobra, to piekę pojedynczo :):):) Ale jak tak dalej pójdzie to nie będzie piernika, bo już pół ciasta na surowo zjadłam... a miałam trzymać dietę przed świętami!
Już pewnie "po ptokach" ale ja piekłam po dwa placki (termoobieg) a pierniczki na trzech poziomach jednocześnie.
:O
Już po ptokach :D Ale będę wiedzieć na przyszłość ;)
Na przyszłość jak znalazł :)
Fajnie pachnie, jak się piecze coooo? :)
Pachnie nieziemsko..... :D Piekłam wczoraj a teraz wróciłam z pracy i w domku przywitał mnie ten sam aromat piernikowy. Od razu czuć święta :)
I pieką Ci się równo? Na najwyższym poziomie nie pieką się za szybko, a na samym dole zdąrzą w ten czas?
Idealnie równo nie, sprawdzam stan upieczenia i wyciagm te u góry, wkładam następną blaszkę, za chwilkę te z dołu itd.
Witajcie :)
W tym roku postanowiłam wypróbować ten piernik :) Piekę go dopiero dzisiaj (wstawiłam 4 tygodnie temu). Widziałam w wątku, że niktóre z was piekły go już na poczatku grudnia. I teraz się boję czy ten mój zdąży na święta. Czy zmięknie?
Pomyslałam, że przełożę go masą jutro i tak zostawię. Powinien wtedy chyba dać radę?
Do dziewczyn, które piekły wczoraj - kiedy przekładacie piernik masą?
A może jest ktoś kto też piecze dziś? :)
Ja myślę, że spokojnie powinien zmięknąć - na to liczę ;) Nie przekładaj od razu masami bo Ci może spleśnieć... Spokojnie odstaw go tak jak radzą dziewczyny, możesz dla przyspieszenia obłożyć świeżym chlebkiem lub kawałkami jabłka, ale ja upiekłam wczoraj i normalnie zawinęłam w ściereczkę, do wora i sobie czeka bez niczego do przyszłego tygodnia :) Masami mam zamiar przekładać dopiero jakoś w weekend przyszły ;)
pytanie do weteranow pierniczacych.Z jakiego przepisu korzystacie,chodzi mi o mase orzechowa,bo czesto tutaj pada odpowiedz,ze przekladacie masa orzechowa.Chyba,ze macie rowniez inne sprawdzone masy do piernika,to bardzo was kochane prosze o link.
Masa orzechowa Alidab Miodzio :)
dziekuje za szybka odpowiedz
Wg.mnie do piernika jest super masa zasmazkowa,polecam
Wczoraj spróbowałam trochę bo oblewałam go czekoladą...Musiałam wyrównać więs skorzystałam
Jeste boski!!!!!!!!!!!
Mągę umrzeć szczęśliwa więc jeśli chcesz końcu świata to nadchodź
We wtorek piernik przełożony jak zawsze powidłami z gorzką czekoladą i masą z orzechów włoskich. Teraz odpoczywa sobie w chłodzie do niedzieli kiedy ubierze czekoladowy kubraczek. Dzisiaj też upiekłam pierniczki z tego przepisu http://wielkiezarcie.com/recipe39822.html. Wyszła mi jedna wielka i jedna średnia miska. Będzie czym dzielić :)