Bonieś, spokojnie. Brdzo się cieszę za wszystkie podpowiedzi. Nie ma zamiaru katować się taką dietą.Postanowiłem dwa razy w tygodniu przez 24 godz. tj od 14.00 do 14.00 zastosować taką dietę a w pozostałe dni normalnie. Nie chodzi tylko o schudnięcie ale o odtrucie organizmu i ulżenie mu.
To bardzo madre postanowienie. Na odtrucie organizmu swietnie wpływa dieta warzywno-owocowa dr Ewy Dąbrowskiej, jak pisze As. Miałam kiedyś przyjemność uczestniczyć w spotkaniu z panię doktor i stosowałam dietę 4 tygodnie. W takim razie powodzenia!
Ja raz w tygodniu w czwartek robię sobie dla odtrucia dzień płynny tzn spożywam tylko soki, wodę i obowiązkowo ciepłą zupę krem na obiad oczywiście soki staram sie pić wyciskane a nie kupne (z warzyw i owoców), woda obowiązkowo z cytryną i jak mam to z imbirem. Wybrałam jako dzień płynny czwartek gdyż w poniedziałki, środy i soboty ćwiczę. W tym systemie wtorek mógłby być zbyt dużym obciążeniem a piątek to często dzień spotkań towarzyskich więc taka dieta byłaby bez sensu.
Rytuał taki sobie ułożyłam z czystego wygodnictwa i wieloletniego doświadczenia prowadzenia własnej firmy tzn wydajność uzyskuje się tylko wówczas gdy łączy się rzeczy po kilka uzupełniających się wzajemnie i tak
Córka ma trening na basenie w poniedziałek i sobotę - w poniedziałek jest tak dużo sekcji, że nie sposób wejść na pływalnię, za to w sobotę jest luz więc jeśli już mam na nią czekać to wykorzystuję czas i też pływam, poza tym w sobotę mamy basen rano i zazwyczaj wracam do domu na cotygodniowe porządki, po basenie trzeba umyć włosy ale skoro nie wychodzę z domu bo ganiam ze szmatą to również z odrzywką na głowie.
Ponieważ włosy moje zmuszona jestem myć 3 razy w tygodniu i raz wypada w sobotę to pozostałe pasujące dni to właśnie poniedziałek i środa wieczorem oglądając telewizję poczatkowo seria brzuszków a następnie godzinka biegu na steperze tak, ze pot po tyłku cieknie . Raz w miesiącu oczywiście tydzień przerwy z uwagi na babskie przypadłości, niestety właśnie teraz bllllleeeee.
A ponieważ między dniami z ćwiczeniami nie ma równych przerw to właśnie dzień oczyszczania przypadł z logiki na czwartek.
Idąc tym tropem, żadko kiedy wykonuję jedna czynność, zazwyczaj robię coś przy okazji czegoś i jest to tak silny nawyk, że chyba już inaczej nie potrafię.
Może podacie produkty na całą dobę ale by nie przekroczyły w sumie 500 kalorii
250 tic taców popijanych wodą :)))
Mam nadzieję, ze to nie dla Ciebie, bo mozesz zejść na niedożywienie, a szkoda by było :)
Jest dieta 1000 kalorii ale 500??
To jest tzw. VLCD = very low calorie diet - dieta bardzo niskokaloryczna, wychodzenie z niej jest długotrwałe, żeby uniknąć efektu jo jo
6 jajek
Może podacie produkty na całą dobę ale by nie przekroczyły w sumie 500
kalorii
Witaj,wygląda na to że tylko w warzywniaku możesz ''poszaleć''
http://kalorycznosc.eu.interia.pl/Warzywa.html javascript:mctmp(0);
pewnie jakieś wywary z gotowanych warzyw ale to tylko kilka dni tak można się katować.
Poczytaj sobie o diecie dr Ewy Dąbrowskiej. Nie wiem ile ma kalorii ale nie dużo bo to dieta owocowo warzywna..
Znalazłam coś tutaj http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3964254
Albo taki:
ZESTAW I: 543 kcal
Ś: Jogurt naturalny 150g + otręby pszenne 10g (3 łyż.) + kawa lub herbata bez cukru (123 kcal)
IIŚ: Owoc mniej niż 100g (około50 kalc)
O: kotlet drobiowy 30g + surówka z 2 marchewek sos: 4 łyż jogurtu naturalnego 1 łyż chrzanu (150 kcal)
P: Owoc mniej niż 100g (około 50 kcal)
K: Chrupkie 2 kr + ser twarogowy chudy 100g + 4 łyż jogurtu naturalnego (170kcal)
Tu też jest sporo wiadomości http://www.sekretyzdrowegojedzenia.pl/blog/dieta-500-kalorii-opinie-efekty-jadlospis/
Lajanku, mam nadzieję, ze wiesz, ze to jest dobre tylko na krótko. Nie chciałabym, zebyś niechcący zrobił sobie/lub komuś krzywdę.
Bonieś, spokojnie. Brdzo się cieszę za wszystkie podpowiedzi. Nie ma zamiaru katować się taką dietą.Postanowiłem dwa razy w tygodniu przez 24 godz. tj od 14.00 do 14.00 zastosować taką dietę a w pozostałe dni normalnie. Nie chodzi tylko o schudnięcie ale o odtrucie organizmu i ulżenie mu.
To bardzo madre postanowienie. Na odtrucie organizmu swietnie wpływa dieta warzywno-owocowa dr Ewy Dąbrowskiej, jak pisze As. Miałam kiedyś przyjemność uczestniczyć w spotkaniu z panię doktor i stosowałam dietę 4 tygodnie. W takim razie powodzenia!
To niezły pomysł,takie odtrucie-oczyszczenie przed świętami:)
Ja bym proponowała pić soki warzywne i owocowe. Słyszałam o jednodniowej głodówce i o tym że wtedy właśnie pije się soki, oraz wodę.
500????? to niezdrowe
Zdrowe. Przecież to kawaek wieczoru, noc do spania i tylko kilka godzin do 14. Potem możesz sobie znowu zjeść.
Ja nie polecam
Pożyjemy, zobaczymy. Albo nie.
Ja raz w tygodniu w czwartek robię sobie dla odtrucia dzień płynny tzn spożywam tylko soki, wodę i obowiązkowo ciepłą zupę krem na obiad oczywiście soki staram sie pić wyciskane a nie kupne (z warzyw i owoców), woda obowiązkowo z cytryną i jak mam to z imbirem. Wybrałam jako dzień płynny czwartek gdyż w poniedziałki, środy i soboty ćwiczę. W tym systemie wtorek mógłby być zbyt dużym obciążeniem a piątek to często dzień spotkań towarzyskich więc taka dieta byłaby bez sensu.
ooo Kochana! ;) jestem godna podziwu dla Ciebie...
ale sie poczulam zaniedbana...brrrr;/
Rytuał taki sobie ułożyłam z czystego wygodnictwa i wieloletniego doświadczenia prowadzenia własnej firmy tzn wydajność uzyskuje się tylko wówczas gdy łączy się rzeczy po kilka uzupełniających się wzajemnie i tak
Córka ma trening na basenie w poniedziałek i sobotę - w poniedziałek jest tak dużo sekcji, że nie sposób wejść na pływalnię, za to w sobotę jest luz więc jeśli już mam na nią czekać to wykorzystuję czas i też pływam, poza tym w sobotę mamy basen rano i zazwyczaj wracam do domu na cotygodniowe porządki, po basenie trzeba umyć włosy ale skoro nie wychodzę z domu bo ganiam ze szmatą to również z odrzywką na głowie.
Ponieważ włosy moje zmuszona jestem myć 3 razy w tygodniu i raz wypada w sobotę to pozostałe pasujące dni to właśnie poniedziałek i środa wieczorem oglądając telewizję poczatkowo seria brzuszków a następnie godzinka biegu na steperze tak, ze pot po tyłku cieknie . Raz w miesiącu oczywiście tydzień przerwy z uwagi na babskie przypadłości, niestety właśnie teraz bllllleeeee.
A ponieważ między dniami z ćwiczeniami nie ma równych przerw to właśnie dzień oczyszczania przypadł z logiki na czwartek.
Idąc tym tropem, żadko kiedy wykonuję jedna czynność, zazwyczaj robię coś przy okazji czegoś i jest to tak silny nawyk, że chyba już inaczej nie potrafię.
Kurcze,chciałabym być tak zorganizowana...
Jesteś niesamowita :) Ja też jestem dobra w organizacji czasu, ale daleko mi do ciebie :) no cóż, jeszcze mam parę lat, żeby to zmienić :P
ze 3 piwa
Też dobre.