Następnym razem proszę ja Ciebie ... mnie wpisać na listę rezerwowych gości ... W przypadku gdyby ktoś '' wyleciał z listy '' bardzo chetnie godnie zastąpie .... cocie Zosie z pod Sochaczewa .. !
A ja poprostu zazdroszczę Ci twojego talentu kochana.Pozdrawiam Ciebie i muszę Ci powiedzieć że korzystam z twoich przepisów i wychodzi fajne jedzonko.
jakoś nie wierze że się cieszysz że się skończyło....bo pewnie już kombinujesz coś na następny raz ;-) MR...wygląda smakowicie...aż chyba obliże monitor ;-)
Mam tylko jedno 'ale' :) Do tych pyszności nie pasują mi tu kupne wafelki i ciasteczka. Ciasto to domowy wypiek? Makowiec mi podpada :) Jeśli oczy mnie mylą to przepraszam serdecznie. Ale ogólnie uczta jak się patrzy :)
Anrubi jakbym się miała jeszcze pierdzielić z ciasteczkami swojej roboty, to by mnie Boże Narodzenie zastało::))) makowiec piekła moja mama, tylko sernik był kupny:)
Napisałam wyżej o tych ciasteczkach bo już ktoś też nadmienił że mu nie pasują:)Ciasteczka poszły jeszcze prędzej niż ciasto, dzieciaki miały radochę , nie mówiąc już o naszym psie, ta żebraczka ciągle siedziała przy dzieciach i chrupała::))
As , czy Ty aby nie przesadzasz? To mój 3 pies który mieszka w domu, moja córka wychowała sie z psem i wyrosła na zdrową dziewczynę. Inni ludzie mają małe dzieci i psy mieszkają z nimi w domu, liżą ich po rączkach a nawet po buzi i nie chorują, to nie uniknione.
Widzisz jak sie ma psa w domu to trzeba o niego dbać jak o dziecko, chodzić do weterynarza, szczepić, jak chory leczyć, a nie usypiać , jak Ty to zrobiłaś ze swoim młodym psem, dlatego tylko że Ci kurę zadusił.
za co?????? za uduszoną kurę psa usypiać???? czy czegoś nie qmam?????
a ile bakteriii masz na kuchennym blacie??? ile na klawiaturze kompa???? ile na telefonie????? nawet na desce sedesowej tyle nie ma!!! na własnych dłoniach masz 4796 mniej lub bardziej pożytecznych, wiem, bo mam z tym do czynienia na co dzień....
dziś usłyszałam, że jakis sk* w kota sąsiada władował prawie 30 pocisków śrutowych, 23 weterynarz usunął, reszta została w łebku....pokroiłabym bandytę w paski
mamy w domu i ogrodzie 3 psy i jest w domu 3 dzieci, czasami jak były małe to prawie "jadły z jednej miski" i jakoś nikomu się nic nie stało, a jeżeli faktycznie ktoś uśpił psa za złapanie kury to może niech się stuknie w głowę czym mocniejszym... nie będę wiecej pisał bo mnie administrator zblokuje ...
gadzam się ,nawet myśleć nie chce,że ,,ktoś''raczej coś tak traktuje bezbronne zwierzaczki,ja z moim Guciem spię i nic mi nie jest,wolę jego w pyszczek pocałować,niż niejednego człowieka:)
Ja do ludzi też nie,ale mojego kochanego ,,syncia''uwielbiam pieścić i całować,aa,zapomniałam dodać Gucio jest wykastrowany,więc nie ma czego wylizywać:)
Przyszli, zjedli, pochwalili, było miło! ale dobrze że się skończyło:)
jaki fajny pomysł na kanapki w papilotkach-bardzo estetycznie i elegancko to wygląda.
Malko, kiedyś córka zapakowała tak rogaliki z pieczarkami i tak się przyjęło jakoś:)
Malutka wyżerka, ale jakże przyjemna dla oka i zapewne podniebienia.
Następnym razem proszę ja Ciebie ... mnie wpisać na listę rezerwowych gości ... W przypadku gdyby ktoś '' wyleciał z listy '' bardzo chetnie godnie zastąpie .... cocie Zosie z pod Sochaczewa .. !
Ok , ale nam pomożesz szykować , prawda?:))
Szykować przed wyżerką ? czy szykować chałupę po ...wyżerce . Bardzo lubię pow. płaskie zmywać ..
Szykować przed wyżerką, a zmywaniem zajmie się zmywarka:)
wszystko wyglada tak smakowicie i pieknie podane...a ten makowiec ...a ten keks...ach,prawdziwy zawrot glowy
Mamo Różyczki,bardzo przyjemne i smaczne przyjąko być musiało :) Gratuluje ! Tak tu kolorowo i apetycznie:)
PS
A co z zaprzestaniem wypieków, aż do świąt? czyżby siła wyższa ;)
Momiku, nic nie piekłam, ludzie upiekli za mnie
to się nazywa sprawna organizacja!! tak trzymać :)
Dużo dobrych rzeczy mieliście. A ja właśnie wpadłam głodna do domu i robię przegląd lodówki, w której wiatr hula :/
... a wódeczka ???
Piwo było i drinki:)
świetne jedzonko- te kanapeczk wyglądają rewelacyjnie i pewnie też tak smakują :)
achh ślinka leci
a z jakiejż to okazji ludź zadeklarował taką pyszną pomoc? ja kanapkowa jestem i siem skuszemna te pychoty...
Wszystko slicznie podane i na pewno smakowite, ale te kupne ciasteczka jakos mi tu nie pasuja do calosci...
A ja poprostu zazdroszczę Ci twojego talentu kochana.Pozdrawiam Ciebie i muszę Ci powiedzieć że korzystam z twoich przepisów i wychodzi fajne jedzonko.
Malutka, drobniutka wyżerka ale jaka elegancka, pięknie podana, śliczności na stole.
Nie wszyscy mają taki talent, wyobrażnie i zdolnolne łapki.. Gratuluję!!
Gosiu, kto by się tam przejmował, czy ciasteczka pasują czy nie. Ważne że pożarte do ostatniego okruszka:)
Pięknie i tak smakowicie wygląda. Fajnie im było.
oj mamuska...slicznosci !!!!!! ;))a co to za okazja byla?
A takie tam oblewanko chałupy:)
jakoś nie wierze że się cieszysz że się skończyło....bo pewnie już kombinujesz coś na następny raz ;-)
MR...wygląda smakowicie...aż chyba obliże monitor ;-)
Nie, nie kombinujemy już nic:)goście będą dopiero na święta
Mam tylko jedno 'ale' :) Do tych pyszności nie pasują mi tu kupne wafelki i ciasteczka. Ciasto to domowy wypiek? Makowiec mi podpada :) Jeśli oczy mnie mylą to przepraszam serdecznie. Ale ogólnie uczta jak się patrzy :)
Anrubi jakbym się miała jeszcze pierdzielić z ciasteczkami swojej roboty, to by mnie Boże Narodzenie zastało::))) makowiec piekła moja mama, tylko sernik był kupny:)
Napisałam wyżej o tych ciasteczkach bo już ktoś też nadmienił że mu nie pasują:)Ciasteczka poszły jeszcze prędzej niż ciasto, dzieciaki miały radochę , nie mówiąc już o naszym psie, ta żebraczka ciągle siedziała przy dzieciach i chrupała::))
Dzieci głaskały pieska, karmiły go i same jadły nie myjąc rąk? Też mi to kiedyś nie przeszkadzało. Teraz jak sobie pomyśle, to same bakterie widzę.
As , czy Ty aby nie przesadzasz? To mój 3 pies który mieszka w domu, moja córka wychowała sie z psem i wyrosła na zdrową dziewczynę. Inni ludzie mają małe dzieci i psy mieszkają z nimi w domu, liżą ich po rączkach a nawet po buzi i nie chorują, to nie uniknione.
Widzisz jak sie ma psa w domu to trzeba o niego dbać jak o dziecko, chodzić do weterynarza, szczepić, jak chory leczyć, a nie usypiać , jak Ty to zrobiłaś ze swoim młodym psem, dlatego tylko że Ci kurę zadusił.
za co?????? za uduszoną kurę psa usypiać???? czy czegoś nie qmam?????
a ile bakteriii masz na kuchennym blacie??? ile na klawiaturze kompa???? ile na telefonie????? nawet na desce sedesowej tyle nie ma!!! na własnych dłoniach masz 4796 mniej lub bardziej pożytecznych, wiem, bo mam z tym do czynienia na co dzień....
dziś usłyszałam, że jakis sk* w kota sąsiada władował prawie 30 pocisków śrutowych, 23 weterynarz usunął, reszta została w łebku....pokroiłabym bandytę w paski
chyba z letka przegłaś czarnykocie ;)
Napisała prawdę, ostatnio był taki dokument w Tv i tam właśnie udowodniono, że najwięcej bakterii jest na klawiaturze komputera:)
mamy w domu i ogrodzie 3 psy i jest w domu 3 dzieci, czasami jak były małe to prawie "jadły z jednej miski" i jakoś nikomu się nic nie stało, a jeżeli faktycznie ktoś uśpił psa za złapanie kury to może niech się stuknie w głowę czym mocniejszym... nie będę wiecej pisał bo mnie administrator zblokuje ...
chyba z letka przegłaś czarnykocie ;)
w którym miejscu? na blacie kuchennym czy krojeniu w paski?
a...zapomniałabym, jeszcze bym soliła...solą morską, bo kryształy większe, tak szybko się nie rozpuszczą
to kot koleżanki, widac ranę po jednym śrucie...jak wyglądałby po 23ech???
sorki Mamo. że Twój temat zszedł na...koty...
gadzam się ,nawet myśleć nie chce,że ,,ktoś''raczej coś tak traktuje bezbronne zwierzaczki,ja z moim Guciem spię i nic mi nie jest,wolę jego w pyszczek pocałować,niż niejednego człowieka:)
Gosia, proszę cię... jak widzę jak mój namiętnie wylizuje sobie to i owo to jakoś nie umiałabym się zmusić do całowania go w ten pyszczek....
Do całowania ludzi też nie jestem taka wyrywna :)
Ja do ludzi też nie,ale mojego kochanego ,,syncia''uwielbiam pieścić i całować,aa,zapomniałam dodać Gucio jest wykastrowany,więc nie ma czego wylizywać:)