Witam,wiem,że jest to forum głównie kulinarne,ale ja tak się przyzwyczaiłam do tego miejsca,że nie umiem szukać porad gdzieindziej.Prodoblem dotyczy podkładu lub pudru do twarzy.Mam suchą i wrażliwą skórę i jestem w wieku 40+.Używam podkładu,delikatnie korektora i pudru w kulkach(chyba mogę napisać,że firmy Oriflame?) i mam wrażenie,że na większe wyjścia mi nie wystarcza,ponieważ mam wrażenie ,że nie mam wystarczająco,,wyrównanej,, skóry. Słyszałam,że pudry w kompakcie radzą sobie dużo lepiej niż odzielnie puder kodkład i korektor i tu mam dylemat.Z tego co wiem kompakty przeznaczone są raczej do cery tłustej i mieszanej,matują i w związku z tym, czy ja mogę przy swojej cerze używać tego typu kosmetyków? Wiem,że są kobiety,które przy suchej skórze stosują je,ale jakoś nie miałam odwagi do tej pory.Co Wy sadzicie na ten temat?
A jaki masz rodzaj skóry? Myślałam też o pudrze mineralnym,ale boje się,że przy mojej suchej skórze będzie wyglądało jakbym się mąką posypała.Niestety w ,,dawnych,,czasach,kiedy nie było takich fajnych kosmetyków jak teraz,tylko typu Celia i tym poddobne,właśnie po użyciu miałam taki dziwny efekt na twarz..No właśnie ,jak się sprawdza puder sypki,czy prasowany przy cerze suchej?
Nie mam bardzo suchej skóry,raczej normalny typ,mineralnego używam na zrobiony makijaż,czyli nie na ,,sucho'',on wyrównuje wszelkie niedoskonałości ,nie jest widoczny:)
Ja mam suchą skórę i pudru w ogóle nie używam. U mnie sprawdza się delikatny fluid intensywnie kryjący o przedłużonej trwałości Pharmaceris. A na korektorach się nie znam.
To tak jak ja, pod delikatny fliud smaruję twarz lekko kremem oliwkowym dla dzieci.Po pudrze zaraz mi się skóra łuszczy na twarzy, mam uczulenie, więc go nie używam.
Proponuę każdy makijaż utrwalać bezbarwnym lakierem nitro (w areozolu). Gwarantuję; nic się nie złuszczy...
fajna rada,trzeba sprobować...tylko proszę powiedzieć jeszcze,co z demakijazem wieczorem? czyżby wizyta u mechanika-lakiernika?ha,ha-az mi się humor poprawił!
Najlepiej się sprawdza fluid delikatny , te wszystkie pudry to lipa, niektóre kobiety wyglądają jakby się mąką posypały, szok.Od razu widać że spudrowane:)
To chyba tez zalezy od cery. Ja nie mogę mocnego podkładu uzywac bo tego mam cieńką skórę i wyglądam jak tapeciara :) Puder sypki uzywam od wielu lat, pędzlem lekko tylko matowie skórę aby sie tak nie swieciła i jest ok żadnych compaktów i innych nie używam :) Kiedys używałam ale miałam wrażenie że tego jakby za duzo na twarzy było może nie potrafie stosować nie wiem :)
Bazę pod makijaż używam tylko na jakieś wyjścia,ponieważ mam wrażenie,że wysusza skórę,chiciaż muszę przyznać,że makijaż trzyma się na niej dłużej. Generalnie maluję się delikatnie,mam zasadę,żeby makijaż był jak najbardziej naturalny.Kosmetyki mają zatuszować mankamenty i dodać trochę koloru skórze i wyeksponować to co potrzeba.Po zrobieniu makijażu nawet takiego wieczorowego nadal,mam to być nadal ja.Przyznam,że współczuję tym nastolatkom,które widzę na ulicy w takim makijażu(dla nich codziennym),którego ja nie mam nawet na Sylwestra.Nie wiem jak one będą wyglądały w moim wieku,pomimo tego,że teraz mam duży wybór i to bardzo dobrych kosmetyków.
Ja mam akurat skórę tłustą i używam podkładu Paese matującego do cery tłustej i mieszanej. Całość matuję mączką ziemniaczaną, którą trzymam w pudełku po sypkim pudrze. Moja koleżanka za to używa tego podkładu w wersji nawilżającej do cery suchej. Ten podkład ma łagodzić uczucie ściągnięcia i wysuszenia skóry. Jest zadowolona. Podkłady są w miarę tanie ok. 25-35 zł za słoiczek.
Na szczęście nie mam problemów z cerą (chociaż z tym hihihi) więc trudno powiedzieć- ostatnio kupiłam Olay z dodatkiem podkładu - świetny i tani. Bazę też polecam - dobra jest Dax. Co do pudru to kwestia indywidualna - ja używam w kamieniu różnych firm i nie narzekam. No ale tak jest jak ktos nie ma kłopotów z cerą to wszysko pasuje. Koleżanka ma taki problem ja ty i też nic nie pasuje. Może do dermatologa by trzeba się wybrać.
cera naczynkowa to dopiero problem...niektóre podkłady kryjące nie radzą sobie, ciągle szukam...lubię bardzo loreal infallible i revlon...z sentymentu, bo laboratorium po drugiej stronie ulicy Lirene by Erisziomków trza wspierać hehe...ostatni zakup to bb eveline, nie kryje, ale pięknie pachnie, dobrze nawilża, nie zapycha no i naturalnie wygląda
Witam. Ja używam naszych polskich kosmetyków. Używałam oriflame i innych (sa ok) ale wole nasze i cana ok i jakośc tez ok. nie wiem czy moge tu reklamowac firme (jestem konsultantką) Jeżeli jest ktos zainteresowany zapraszam na priv.
Ja niestety mam cerę naczynkową, więc ważne jest u mnie dobre krycie. Miałam kiedyś próbkę podkładu Double Wear od Estee Lauder i od tamtego czasu całkowicie się w nim zakochałam. Problem w tym, że trzeba na niego wydać około 150zł, a to już dla mnie lekkie przegięcie jeżeli chodzi o taki kosmetyk. Korzystając z oferty na ostatnich Złotych Wyprzedażach postanowiłam wypróbować podkład MUS, o którym czytałam już wcześniej na Wizażu. Kosztował jedynie 19zł, więc to już jest cena, którą mogę zaakceptować. Nie jest on może ideałem, ale całkiem fajnie kryje i nie pozostawia efektu maski. Do tego grona dorzuciłabym również True Match z L'oreala, ale on z kolei podkreślał mi skórki na nosie, więc także musiałam go wymienić. Tak czy inaczej wciąż szukam jakiegoś tańszego ideału, a jak mam miesiąc dobroci dla siebie, szaleję i kupuję mój Double Wear :)
Ja z kolei na Double Wear się kompletnie zawiodłam. Namówiła mnie na niego kosmetyczka, niby jest do tłustej cery, ale chyba jakiejś totalnie smalcowej, bo u mnie tak wysuszał i podkreślał zmarszczki nawet takie, o których nie wiedziałam że po dwóch użyciach dałam sobie spokój (a kasa stracona...)
True Match L'Oreala za to jest całkiem fajny, faktycznie mało widoczny na mojej skórze.
Najlepszym chyba wydatkiem jednak jest make-up sceniczny z Sorai, kosztuje niecałe 20 zł a fajnie nawilża, dobrze się rozprowadza i nie klei się na buzi. Minusem jest to, że mają bardzo ograniczoną ilość odcieni.
Podkładów w musie nie lubię, bo cieżko mi je rozprowadzić na buzi, zawsze mam wrażenie, że oto powstało 10 nowych zmarszczek na mojej twarzy
Im dłużej żyję, tym większe mam wrażenie, że umrę dalej poszukując ;) ale to też jest fajne, zawsze coś nowego trafia do kosmetyczki :)
Ja z kolei na Double Wear się kompletnie zawiodłam. Namówiła mnie na niego kosmetyczka, niby jest do tłustej cery, ale chyba jakiejś totalnie smalcowej, bo u mnie tak wysuszał i podkreślał zmarszczki nawet takie, o których nie wiedziałam że po dwóch użyciach dałam sobie spokój (a kasa stracona...) True Match L'Oreala za to jest całkiem fajny, faktycznie mało widoczny na mojej skórze. Najlepszym chyba wydatkiem jednak jest make-up sceniczny z Sorai, kosztuje niecałe 20 zł a fajnie nawilża, dobrze się rozprowadza i nie klei się na buzi. Minusem jest to, że mają bardzo ograniczoną ilość odcieni. Podkładów w musie nie lubię, bo cieżko mi je rozprowadzić na buzi, zawsze mam wrażenie, że oto powstało 10 nowych zmarszczek na mojej twarzy Im dłużej żyję, tym większe mam wrażenie, że umrę dalej poszukując ;) ale to też jest fajne, zawsze coś nowego trafia do kosmetyczki :)
Skąd ja to znam... :)
Tez poszukuję....niestety nie uważam, że im droższy tym lepszy...od jakiegos czasu stosuję Loreala ale zauwazyłam że bardzo mi teraz wysusza skórę...
Moę spróbuje ten podkład sceniczny Sorai - przynajmniej cena nie zwala z nóg :)
No właśnie to wszytsko zalezy od cery ale w to że jest maska po Duble wear trudno mi uwierzyć może za dużo nakładałaś albo żle Jest to jedyny podkład który znam który nie daje na mojej skórze efektu maski i dodatkowa zaleta trzyma sie cały dzień nie spływa itd.
Agusia, mówiłaś o double wear wersja light, ja chyba miałam zwykły, nie light. Może faktycznie trochę dużo mi się nakładało, ale podkład bez pompki trudno się dozuje. Był efekt "maski suchej", trudno mi to nawet opisać, bo stosowałam jakieś 2 lata temu i może już dokładnie nie pamiętam ;) ale ani to nie wyglądało dobrze, ani nie dawało komfortowego uczucia na twarzy. Mam cerę mieszaną i może za mało tłustą jak dla tego podkładu. Lubię podkłady, które dają wrażene nawilżenia, które nie podkreślają porów i generalnie stapiają się z cerą.
W tej chwili jest to L'Oreal True Match, czy jakoś tak (w każdym razie Match), kiedyś fajny był z Rimmela, który na swój uzytek nazwałam "poimprezowy", bo reklamowała go Kate Moss, stara impreziara, i niwelował podkrążone oczy - fakt, potem Rimmel go wycofał i zastąpił chyba czymś innym, ale nie wiem czym. Stay Matte z Rimmela jest do kitu i nie matuje, Astor bodajże Perfect Stay jest też dość "suchy" w odczuciu dla mojej skóry. O BB z Garniera, którego tak usilnie reklamują wolę zapomnieć, to była totalna porażka, bo zostaje "na wierzchu" i obkleja wszystko co dotknie twarzy,beznadzieja. Dawno temu Avon miał podkład "antystresowy", który uwielbiałam, teraz nie mam już kontaktu z Avonem, więc nie wiem czy jest jeszcze dostępny.
Nie mam cery z jakimiś większymi problemami, dążę raczej do wyrównania kolorytu i uzyskania naturalnego wyglądu. Nie lubię wyglądać jak tapeciara ;)
Soraya make-up sceniczny, jest fajny, kryje cienko i ładnie stapia się z cerą, porównywalny cenowo Lirene nie jest już tak dobry. Z polskich firm dla mnie kompletną porażką jest AA :(
Na lato uwielbiam podkłady mineralne (w proszku) np. L'Oreala albo Sheer Cover (niedostępny w sklepach, nie wiem czy w Polsce w ogóle jest, kupowałam w USA), trzeba tylko umieć je dobrze nałożyć a sprawią się cudnie :)
Kiedyś też stosowałam Rimela i był dla mnie badzo dobry :):) Ja juz dlatego, że nie chcę pieniędzy w błoto wydawać zawsze proszę w perfumerji o próbkę :)
Nie wiem jak sie taki kosmetyk sprawdzi u Ciebie ale mi bardzo poboba sie BB krem Garniera. Mam suchą skóre - podkłady na niej miejscami się brzydko łuszczyły, puder pogardszał skóre. Przy BB nie ma tego problemu, pudru nie musze juz uzywac, ładnie wyrównuje koloryt i idealnie stapia się ze skórą (mam jasny). Nie wiem tylko jaki jest efekt w przypadku zmarszczek bo na to jestem jeszcze nieco za młoda.
Nie wiem jak sie taki kosmetyk sprawdzi u Ciebie ale mi bardzo poboba sie BB krem Garniera. Mam suchą skóre - podkłady na niej miejscami się brzydko łuszczyły, puder pogardszał skóre. Przy BB nie ma tego problemu, pudru nie musze juz uzywac, ładnie wyrównuje koloryt i idealnie stapia się ze skórą (mam jasny). Nie wiem tylko jaki jest efekt w przypadku zmarszczek bo na to jestem jeszcze nieco za młoda.
Ja mam mieszaną cerę.
A zmarszczki, no cóż..... czas leci, stres itd.... ...:):)
ja mam zmarszczki i mam to gdzieś mam cieńką skórę a moje zmrszczki są od śmiechu. Miałam kolezankę kiedyś która nigdy się nie śmiała z obawy przed zmarszczkami Dramat !
Na mieszaną kompletnie się nie nadaje - wypróbowane
Pozostaje wstrętną tłustą warstwą na skórze i paćka wszystko (szczególnie telefon), po dwóch użyciach oddałam znajomej, która go uwielbia widać ma inną skórę niż ja.
Witam,wiem,że jest to forum głównie kulinarne,ale ja tak się przyzwyczaiłam do tego miejsca,że nie umiem szukać porad gdzieindziej.Prodoblem dotyczy podkładu lub pudru do twarzy.Mam suchą i wrażliwą skórę i jestem w wieku 40+.Używam podkładu,delikatnie korektora i pudru w kulkach(chyba mogę napisać,że firmy Oriflame?) i mam wrażenie,że na większe wyjścia mi nie wystarcza,ponieważ mam wrażenie ,że nie mam wystarczająco,,wyrównanej,, skóry. Słyszałam,że pudry w kompakcie radzą sobie dużo lepiej niż odzielnie puder kodkład i korektor i tu mam dylemat.Z tego co wiem kompakty przeznaczone są raczej do cery tłustej i mieszanej,matują i w związku z tym, czy ja mogę przy swojej cerze używać tego typu kosmetyków? Wiem,że są kobiety,które przy suchej skórze stosują je,ale jakoś nie miałam odwagi do tej pory.Co Wy sadzicie na ten temat?
Też jestem 40+,używam podkładu Vichy oraz sypkiego pudru mineralnego tej samej firmy:)
A jaki masz rodzaj skóry? Myślałam też o pudrze mineralnym,ale boje się,że przy mojej suchej skórze będzie wyglądało jakbym się mąką posypała.Niestety w ,,dawnych,,czasach,kiedy nie było takich fajnych kosmetyków jak teraz,tylko typu Celia i tym poddobne,właśnie po użyciu miałam taki dziwny efekt na twarz..No właśnie ,jak się sprawdza puder sypki,czy prasowany przy cerze suchej?
Nie mam bardzo suchej skóry,raczej normalny typ,mineralnego używam na zrobiony makijaż,czyli nie na ,,sucho'',on wyrównuje wszelkie niedoskonałości ,nie jest widoczny:)
Ja mam suchą skórę i pudru w ogóle nie używam. U mnie sprawdza się delikatny fluid intensywnie kryjący o przedłużonej trwałości Pharmaceris. A na korektorach się nie znam.
To tak jak ja, pod delikatny fliud smaruję twarz lekko kremem oliwkowym dla dzieci.Po pudrze zaraz mi się skóra łuszczy na twarzy, mam uczulenie, więc go nie używam.
Proponuę każdy makijaż utrwalać bezbarwnym lakierem nitro (w areozolu). Gwarantuję; nic się nie złuszczy...
Proponuę każdy makijaż utrwalać bezbarwnym lakierem nitro (w areozolu).
fajna rada,trzeba sprobować...tylko proszę powiedzieć jeszcze,co z demakijazem wieczorem? czyżby wizyta u mechanika-lakiernika?ha,ha-az mi się humor poprawił!Gwarantuję; nic się nie złuszczy...
Bahus, ja się smaruję tylko raz na jakiś czas,jak idę na imprezę, nie palę papierosów, nie piję kawy i cerę mam ok.:)
Ja nie smaruję sie wcale.
Nitro na tłustej cerze może się łuszczyć , podobno można utrwalać makijaż lakierem do włosów.
może spróbuj używać bazy do pod makijaż fajna sprawa a buźkę ma się gładziutka jak pupcia niemowalaka
Ja mam skórę mieszaną z przewagą suchej i uzywam lekkiego podkładu i pudru sypkiego sprawdza mi się rewelacyjnie skóry nie wysusza :)
Najlepiej się sprawdza fluid delikatny , te wszystkie pudry to lipa, niektóre kobiety wyglądają jakby się mąką posypały, szok.Od razu widać że spudrowane:)
To chyba tez zalezy od cery. Ja nie mogę mocnego podkładu uzywac bo tego mam cieńką skórę i wyglądam jak tapeciara :) Puder sypki uzywam od wielu lat, pędzlem lekko tylko matowie skórę aby sie tak nie swieciła i jest ok żadnych compaktów i innych nie używam :) Kiedys używałam ale miałam wrażenie że tego jakby za duzo na twarzy było może nie potrafie stosować nie wiem :)
polecam puder/podkład mineralny,
Bazę pod makijaż używam tylko na jakieś wyjścia,ponieważ mam wrażenie,że wysusza skórę,chiciaż muszę przyznać,że makijaż trzyma się na niej dłużej. Generalnie maluję się delikatnie,mam zasadę,żeby makijaż był jak najbardziej naturalny.Kosmetyki mają zatuszować mankamenty i dodać trochę koloru skórze i wyeksponować to co potrzeba.Po zrobieniu makijażu nawet takiego wieczorowego nadal,mam to być nadal ja.Przyznam,że współczuję tym nastolatkom,które widzę na ulicy w takim makijażu(dla nich codziennym),którego ja nie mam nawet na Sylwestra.Nie wiem jak one będą wyglądały w moim wieku,pomimo tego,że teraz mam duży wybór i to bardzo dobrych kosmetyków.
Ja mam akurat skórę tłustą i używam podkładu Paese matującego do cery tłustej i mieszanej. Całość matuję mączką ziemniaczaną, którą trzymam w pudełku po sypkim pudrze. Moja koleżanka za to używa tego podkładu w wersji nawilżającej do cery suchej. Ten podkład ma łagodzić uczucie ściągnięcia i wysuszenia skóry. Jest zadowolona. Podkłady są w miarę tanie ok. 25-35 zł za słoiczek.
do podkładu mineralnego musisz mieć specjalny pędzel, bo tylko nim prawidłowo bez smug rozprowadzisz podkład mineralny (pędzel zwany kabuki).
Na szczęście nie mam problemów z cerą (chociaż z tym hihihi) więc trudno powiedzieć- ostatnio kupiłam Olay z dodatkiem podkładu - świetny i tani. Bazę też polecam - dobra jest Dax. Co do pudru to kwestia indywidualna - ja używam w kamieniu różnych firm i nie narzekam. No ale tak jest jak ktos nie ma kłopotów z cerą to wszysko pasuje. Koleżanka ma taki problem ja ty i też nic nie pasuje. Może do dermatologa by trzeba się wybrać.
cera naczynkowa to dopiero problem...niektóre podkłady kryjące nie radzą sobie, ciągle szukam...lubię bardzo loreal infallible i revlon...z sentymentu, bo laboratorium po drugiej stronie ulicy Lirene by Erisziomków trza wspierać hehe...ostatni zakup to bb eveline, nie kryje, ale pięknie pachnie, dobrze nawilża, nie zapycha no i naturalnie wygląda
wejdź na swoja skrzynkę- napisałam do Ciebie.:)
Witam. Ja używam naszych polskich kosmetyków. Używałam oriflame i innych (sa ok) ale wole nasze i cana ok i jakośc tez ok. nie wiem czy moge tu reklamowac firme (jestem konsultantką) Jeżeli jest ktos zainteresowany zapraszam na priv.
inko nie dostałam od Ciebie wiadomości,o której pisałaś w wątku.
zaraz ci wyślę ponownie
Ja niestety mam cerę naczynkową, więc ważne jest u mnie dobre krycie. Miałam kiedyś próbkę podkładu Double Wear od Estee Lauder i od tamtego czasu całkowicie się w nim zakochałam. Problem w tym, że trzeba na niego wydać około 150zł, a to już dla mnie lekkie przegięcie jeżeli chodzi o taki kosmetyk. Korzystając z oferty na ostatnich Złotych Wyprzedażach postanowiłam wypróbować podkład MUS, o którym czytałam już wcześniej na Wizażu. Kosztował jedynie 19zł, więc to już jest cena, którą mogę zaakceptować. Nie jest on może ideałem, ale całkiem fajnie kryje i nie pozostawia efektu maski. Do tego grona dorzuciłabym również True Match z L'oreala, ale on z kolei podkreślał mi skórki na nosie, więc także musiałam go wymienić. Tak czy inaczej wciąż szukam jakiegoś tańszego ideału, a jak mam miesiąc dobroci dla siebie, szaleję i kupuję mój Double Wear :)
Ja z kolei na Double Wear się kompletnie zawiodłam. Namówiła mnie na niego kosmetyczka, niby jest do tłustej cery, ale chyba jakiejś totalnie smalcowej, bo u mnie tak wysuszał i podkreślał zmarszczki nawet takie, o których nie wiedziałam że po dwóch użyciach dałam sobie spokój (a kasa stracona...)
True Match L'Oreala za to jest całkiem fajny, faktycznie mało widoczny na mojej skórze.
Najlepszym chyba wydatkiem jednak jest make-up sceniczny z Sorai, kosztuje niecałe 20 zł a fajnie nawilża, dobrze się rozprowadza i nie klei się na buzi. Minusem jest to, że mają bardzo ograniczoną ilość odcieni.
Podkładów w musie nie lubię, bo cieżko mi je rozprowadzić na buzi, zawsze mam wrażenie, że oto powstało 10 nowych zmarszczek na mojej twarzy
Im dłużej żyję, tym większe mam wrażenie, że umrę dalej poszukując ;) ale to też jest fajne, zawsze coś nowego trafia do kosmetyczki :)
Ja z kolei na Double Wear się kompletnie zawiodłam. Namówiła mnie na
niego kosmetyczka, niby jest do tłustej cery, ale chyba jakiejś totalnie
smalcowej, bo u mnie tak wysuszał i podkreślał zmarszczki nawet takie, o
których nie wiedziałam że po dwóch użyciach dałam
sobie spokój (a kasa stracona...) True Match L'Oreala za to jest
całkiem fajny, faktycznie mało widoczny na mojej skórze. Najlepszym
chyba wydatkiem jednak jest make-up sceniczny z Sorai, kosztuje niecałe 20
zł a fajnie nawilża, dobrze się rozprowadza i nie klei się na buzi.
Minusem jest to, że mają bardzo ograniczoną ilość
odcieni. Podkładów w musie nie lubię, bo cieżko mi je rozprowadzić
na buzi, zawsze mam wrażenie, że oto powstało 10 nowych zmarszczek na mojej
twarzy Im dłużej żyję, tym większe mam wrażenie, że umrę dalej
poszukując ;) ale to też jest fajne, zawsze coś nowego trafia do
kosmetyczki :)
Skąd ja to znam... :)
Tez poszukuję....niestety nie uważam, że im droższy tym lepszy...od jakiegos czasu stosuję Loreala ale zauwazyłam że bardzo mi teraz wysusza skórę...
Moę spróbuje ten podkład sceniczny Sorai - przynajmniej cena nie zwala z nóg :)
mnie Double WEar tez wysuszał ale w wersji light jest doskonały uzywam kilka lat
o, o wersji light nie wiedziałam, ktoś kiedyś doradzał mieszać z kremem, ale ja nie lubię takich wynalazków ;)
używam Duble Wear Estee Lauder ale w wersji light ten normalny jak dla mnie daje efekt maski i nie lubię go
używam Duble Wear Estee Lauder ale w wersji light ten normalny jak dla mnie
maska też była - koszmar ;)daje efekt maski i nie lubię go
No właśnie to wszytsko zalezy od cery ale w to że jest maska po Duble wear trudno mi uwierzyć może za dużo nakładałaś albo żle Jest to jedyny podkład który znam który nie daje na mojej skórze efektu maski i dodatkowa zaleta trzyma sie cały dzień nie spływa itd.
a co u Ciebie nie daje efektu maski?
Agusia, mówiłaś o double wear wersja light, ja chyba miałam zwykły, nie light. Może faktycznie trochę dużo mi się nakładało, ale podkład bez pompki trudno się dozuje. Był efekt "maski suchej", trudno mi to nawet opisać, bo stosowałam jakieś 2 lata temu i może już dokładnie nie pamiętam ;) ale ani to nie wyglądało dobrze, ani nie dawało komfortowego uczucia na twarzy. Mam cerę mieszaną i może za mało tłustą jak dla tego podkładu. Lubię podkłady, które dają wrażene nawilżenia, które nie podkreślają porów i generalnie stapiają się z cerą.
W tej chwili jest to L'Oreal True Match, czy jakoś tak (w każdym razie Match), kiedyś fajny był z Rimmela, który na swój uzytek nazwałam "poimprezowy", bo reklamowała go Kate Moss, stara impreziara, i niwelował podkrążone oczy - fakt, potem Rimmel go wycofał i zastąpił chyba czymś innym, ale nie wiem czym. Stay Matte z Rimmela jest do kitu i nie matuje, Astor bodajże Perfect Stay jest też dość "suchy" w odczuciu dla mojej skóry. O BB z Garniera, którego tak usilnie reklamują wolę zapomnieć, to była totalna porażka, bo zostaje "na wierzchu" i obkleja wszystko co dotknie twarzy,beznadzieja. Dawno temu Avon miał podkład "antystresowy", który uwielbiałam, teraz nie mam już kontaktu z Avonem, więc nie wiem czy jest jeszcze dostępny.
Nie mam cery z jakimiś większymi problemami, dążę raczej do wyrównania kolorytu i uzyskania naturalnego wyglądu. Nie lubię wyglądać jak tapeciara ;)
Soraya make-up sceniczny, jest fajny, kryje cienko i ładnie stapia się z cerą, porównywalny cenowo Lirene nie jest już tak dobry. Z polskich firm dla mnie kompletną porażką jest AA :(
Na lato uwielbiam podkłady mineralne (w proszku) np. L'Oreala albo Sheer Cover (niedostępny w sklepach, nie wiem czy w Polsce w ogóle jest, kupowałam w USA), trzeba tylko umieć je dobrze nałożyć a sprawią się cudnie :)
To tyle mojego wywodu
Kiedyś też stosowałam Rimela i był dla mnie badzo dobry :):) Ja juz dlatego, że nie chcę pieniędzy w błoto wydawać zawsze proszę w perfumerji o próbkę :)
Nie wiem jak sie taki kosmetyk sprawdzi u Ciebie ale mi bardzo poboba sie BB krem Garniera. Mam suchą skóre - podkłady na niej miejscami się brzydko łuszczyły, puder pogardszał skóre. Przy BB nie ma tego problemu, pudru nie musze juz uzywac, ładnie wyrównuje koloryt i idealnie stapia się ze skórą (mam jasny). Nie wiem tylko jaki jest efekt w przypadku zmarszczek bo na to jestem jeszcze nieco za młoda.
Nie wiem jak sie taki kosmetyk sprawdzi u Ciebie ale mi bardzo poboba sie BB
krem Garniera. Mam suchą skóre - podkłady na niej miejscami się
brzydko łuszczyły, puder pogardszał skóre. Przy BB nie ma tego
problemu, pudru nie musze juz uzywac, ładnie wyrównuje koloryt i
idealnie stapia się ze skórą (mam jasny). Nie wiem tylko jaki jest
efekt w przypadku zmarszczek bo na to jestem jeszcze nieco za młoda.
Ja mam mieszaną cerę.
A zmarszczki, no cóż..... czas leci, stres itd.... ...:):)
ja mam zmarszczki i mam to gdzieś mam cieńką skórę a moje zmrszczki są od śmiechu. Miałam kolezankę kiedyś która nigdy się nie śmiała z obawy przed zmarszczkami Dramat !
Na mieszaną kompletnie się nie nadaje - wypróbowane
Pozostaje wstrętną tłustą warstwą na skórze i paćka wszystko (szczególnie telefon), po dwóch użyciach oddałam znajomej, która go uwielbia widać ma inną skórę niż ja.
Do skóry tłustej i mieszanej jest inna wersja: http://garnier.pl/_pl/_pl/our_products/
Ja po długich poszukiwaniach, znalazłam w końcu super podkład- Revlon. Są wersje do skóry suchej i tłustej. Naprawdę polecam.
a ja odkąd odkryłam BB Garniera to nie chcę widzieć żadnych fluidów i pudrów i podkładów