Nie do wiary, ale wytrzymałam tyle bez komputera i nawet dobrze mi z tym było...:)
Ale nie o tym, ale o kłopotach z synusiem..
Ostatnio zauważyłam, że bardzo mocno ściska kredki, flamastry czy co tam ma do malowania i maluje bardzo zamaszyście, bardzo mocno przyciskając dany przyrząd do kartki. Początkowo uważałam, że jeszcze się wprawi, wyćwiczy itp, ale mały ma już niemalże 3 lata, a poprawy nie widać i tak się zastanawiam nad ćwiczeniami, jakie mogłabym z nim robić w celu rozluźnienia tych jego łapiątek. Jedyne co mi przychodzi do głowy to "Sroczka kaszkę warzyła"... Standardowo lepimy i ciastoliną i masą solną i ciasta różniaste też, podobno to też dobrze ale co jeszcze?
I jeszcze jedna rzecz, która mnie niepokoi to to, że młodemu nie przeszkadza czy książki ogląda prosto czy do gory nogami, podobnie z kolorowankami, a nawet z puzzlami. Koleżanka polonistka nastraszyła mnie, że najprawdopodobniej młody będzie miał problemy z czytaniem, pisaniem itd. itp, bo to jeden objawów zwiastujących te różniste dysfunkcje..
Tak jak koleżanka napisała iść do najbliższej poradni psychologiczno pedagogicznej. Jeśli coś się dzieje i to początki to lepiej wiedzieć a może to nic strasznego.
Nie masz się bać. Niektóre dzieci tak miewają. Ważne żeby szybko zacząć zajęcia kompensujące. Tu dziewczyny dobrze podpowiadają, żeby udać się do Por.Psychologicznej. Kompetentne osoby przebadają dziecko i zalecą Ci stosowne ćwiczenia. No i rozpoznają jaki rodzaj dys- dotyczy Twojego synka. Im szybciej tym lepiej. Głowa do góry!
Cześć Dajanko! Też mogę poradzic tylko wizytę w poradni psychologiczno - pedagogicznej... tam wszystko się wyjaśni :) Mogą być problemy, ale musisz sobie zdawac sprawę z jednej rzeczy - mózg małego dziecka jest niesamowicie plastyczny i odpowiednio wcześnie podjeta interwencja daje świetne efekty. Więc spokojnie... Można tez poradzic się neurologa, co z tym nadmiernym napieciem, które powoduje taki mocny nacisk na kredkę, ale myślę, że w poradni o tym powiedzą.
Tak, jeśli dziecko nie zwraca uwagi na to czy obrazek jest do góry nogami to może być objaw dysleksji rozwojowej, ale do jej stwierdzenia potrzebna są jeszcze inne objawy, kóre u takiego małego dziecka moga być trudne do zdiagnozowania... Bo niektóre funkcje mogą sie rozwijac wolniej i za jakis czas wszystko będzie w porządku.
Skontaktowalam się już z poradnią, teraz pozostaje tylko złożyć wniosek i czekać na wyznaczenie terminu wizyty. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, bo poza tym mały jest bardzo bystrym i ciekawym wszystkiego dzieckiem, a wczesna diagnoza to podobno klucz do sukcesu:)
Dlaczego musisz składać wniosek aby zapisać do poradni? Do poradni psychologiczno pedagogicznej nie trzeba specjalnych wniosków ani skierowania wystarczy tylko się zarejstrować
U nas chyba jest inaczej:( Pani w poradni powiedziała, że muszę wypełnić wniosek o podstawienie diagnozy i dopiero wtedy czekać na tel. kiedy mam przyjechać z młodym..
może teraz się zmieniło ja byłam z córka pierwszy raz 2 lata temu i wniosku nie wypełniałam. Po tym czasie równiez byłam 2 razy i rejstrowałam się telefonicznie i nie potrzea było wniosku. AS a pamietasz co było do wypełnienia w takim wniosku.
Może zależy to też od rejonu, czy poradnii... Podglądałam wniosek na necie to trzeba napisać co nas niepokoi, jakie objawy występują, czy dziecko było już gdzieś diagnozowane/leczone itp.
Takie coś wypełniane było przeze mnie na miejscu przed wizytą. Jak rejstrowałam sie telefonicznie pytano mnie w jakiej sprawie się chce zapisać. W każdej poradni byc może mają swoje sposoby rejstrowania pacjętów. Trochę szkoda bo to zniechęca, a wielu ludzi naprawdę potrzebuje pomocy.
Wniosek wzięłam ale nie wypełniłam. Odczekałam i problem się rozwiązał. Córka była w pierwszej klasie i było to 2 lata temu. Jeśli znajdę wniosek to napiszę bo nie sprawdzałam dokładnie.
Moja córeczka jak miała 3 latka też bardzo zamaszyście rysowała. Pani przedszkolanka powiedziała, zeby sie nie martwić bo dzieci w tym wieku tak mają. Teraz córeczka ma 4 lata i bardzo ładnie rysuje jak na swój wiek, szybko sie uczy nowych rzeczy.
Nie martw sie na zapas ale jak masz taką mozliwość to oczywiście skonsultuj to ze specjalistą. Bedziesz wtedy spokojniejsza.
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Hej:) Witam się z Wami po pół roku przerwy:)
Nie do wiary, ale wytrzymałam tyle bez komputera i nawet dobrze mi z tym było...:)
Ale nie o tym, ale o kłopotach z synusiem..
Ostatnio zauważyłam, że bardzo mocno ściska kredki, flamastry czy co tam ma do malowania i maluje bardzo zamaszyście, bardzo mocno przyciskając dany przyrząd do kartki. Początkowo uważałam, że jeszcze się wprawi, wyćwiczy itp, ale mały ma już niemalże 3 lata, a poprawy nie widać i tak się zastanawiam nad ćwiczeniami, jakie mogłabym z nim robić w celu rozluźnienia tych jego łapiątek. Jedyne co mi przychodzi do głowy to "Sroczka kaszkę warzyła"... Standardowo lepimy i ciastoliną i masą solną i ciasta różniaste też, podobno to też dobrze ale co jeszcze?
I jeszcze jedna rzecz, która mnie niepokoi to to, że młodemu nie przeszkadza czy książki ogląda prosto czy do gory nogami, podobnie z kolorowankami, a nawet z puzzlami. Koleżanka polonistka nastraszyła mnie, że najprawdopodobniej młody będzie miał problemy z czytaniem, pisaniem itd. itp, bo to jeden objawów zwiastujących te różniste dysfunkcje..
Mam się bać? Co mogę zrobić?
iść do poradni psychologicznej z dzieckiem
Tak jak koleżanka napisała iść do najbliższej poradni psychologiczno pedagogicznej. Jeśli coś się dzieje i to początki to lepiej wiedzieć a może to nic strasznego.
Nie masz się bać. Niektóre dzieci tak miewają. Ważne żeby szybko zacząć zajęcia kompensujące. Tu dziewczyny dobrze podpowiadają, żeby udać się do Por.Psychologicznej. Kompetentne osoby przebadają dziecko i zalecą Ci stosowne ćwiczenia. No i rozpoznają jaki rodzaj dys- dotyczy Twojego synka. Im szybciej tym lepiej. Głowa do góry!
Cześć Dajanko! Też mogę poradzic tylko wizytę w poradni psychologiczno - pedagogicznej... tam wszystko się wyjaśni :) Mogą być problemy, ale musisz sobie zdawac sprawę z jednej rzeczy - mózg małego dziecka jest niesamowicie plastyczny i odpowiednio wcześnie podjeta interwencja daje świetne efekty. Więc spokojnie... Można tez poradzic się neurologa, co z tym nadmiernym napieciem, które powoduje taki mocny nacisk na kredkę, ale myślę, że w poradni o tym powiedzą.
Tak, jeśli dziecko nie zwraca uwagi na to czy obrazek jest do góry nogami to może być objaw dysleksji rozwojowej, ale do jej stwierdzenia potrzebna są jeszcze inne objawy, kóre u takiego małego dziecka moga być trudne do zdiagnozowania... Bo niektóre funkcje mogą sie rozwijac wolniej i za jakis czas wszystko będzie w porządku.
Dzięki za rady:)
Skontaktowalam się już z poradnią, teraz pozostaje tylko złożyć wniosek i czekać na wyznaczenie terminu wizyty. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, bo poza tym mały jest bardzo bystrym i ciekawym wszystkiego dzieckiem, a wczesna diagnoza to podobno klucz do sukcesu:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Dlaczego musisz składać wniosek aby zapisać do poradni? Do poradni psychologiczno pedagogicznej nie trzeba specjalnych wniosków ani skierowania wystarczy tylko się zarejstrować
U nas chyba jest inaczej:( Pani w poradni powiedziała, że muszę wypełnić wniosek o podstawienie diagnozy i dopiero wtedy czekać na tel. kiedy mam przyjechać z młodym..
Jak córkę chciałam zapisać do poradni to też dostałam wniosek do wypełnienia. Składał się chyba z 4 stron (nie pamiętam dokładnie).
może teraz się zmieniło ja byłam z córka pierwszy raz 2 lata temu i wniosku nie wypełniałam. Po tym czasie równiez byłam 2 razy i rejstrowałam się telefonicznie i nie potrzea było wniosku. AS a pamietasz co było do wypełnienia w takim wniosku.
Może zależy to też od rejonu, czy poradnii... Podglądałam wniosek na necie to trzeba napisać co nas niepokoi, jakie objawy występują, czy dziecko było już gdzieś diagnozowane/leczone itp.
Takie coś wypełniane było przeze mnie na miejscu przed wizytą. Jak rejstrowałam sie telefonicznie pytano mnie w jakiej sprawie się chce zapisać. W każdej poradni byc może mają swoje sposoby rejstrowania pacjętów. Trochę szkoda bo to zniechęca, a wielu ludzi naprawdę potrzebuje pomocy.
Wniosek wzięłam ale nie wypełniłam. Odczekałam i problem się rozwiązał. Córka była w pierwszej klasie i było to 2 lata temu. Jeśli znajdę wniosek to napiszę bo nie sprawdzałam dokładnie.
nie nie szukaj specjalnie as tak tylko z ciekawości pytałam :
Moja córeczka jak miała 3 latka też bardzo zamaszyście rysowała. Pani przedszkolanka powiedziała, zeby sie nie martwić bo dzieci w tym wieku tak mają. Teraz córeczka ma 4 lata i bardzo ładnie rysuje jak na swój wiek, szybko sie uczy nowych rzeczy.
Nie martw sie na zapas ale jak masz taką mozliwość to oczywiście skonsultuj to ze specjalistą. Bedziesz wtedy spokojniejsza.
Dzięki:)