Chciałam zrobić pierniczki z tego przepisu http://wielkiezarcie.com/recipe39822.html i za dużo na łeb sobie dziś wziełam zamiast 0,5 szkl wody dodałam 1 szklanke. Ciasto wyszło wodniste dałam więcej mąki i proszku do pieczenia. Wyszła mi jednolita masa. Teraz boję się, że nic z tego nie będzie i nie wiem co mogę jeszcze zrobić aby je uratować. Ciasto ma leżeć do jutra. Prawie płacze bo to miały być moje pierwsze najlepsze pierniczki na świecie, nie stać mnie aby zmartować tyle produktów. Chyba ja mam dziś jakiś gorszy dzień, normalnie łzy po policzkach mi lecą. Chyba cukru będzie za mało . Błagam dziewczyny poradźcie mi coś juz sama nie wiem jak je uratować i czy da się uratwać?
Po pierwsze to tylko pierniczki,szkoda płaczu.Abyśmy tylko takie problemy miały.Myślę że są do odratowania i będą smaczne,tylko jutro trzeba więcej mąką podsypywać do wykrajania i wałkowania.
napiernicz:), potem będą jak znalazł, jeszcze się ucieszysz ,że się uchowały:) ja teraz znalazłam starą puszkę pierników ,ukrytą gdzies tam, wiesz ile to radości było:)
tylko wizja kolejnych 6 jajek i 1 szkl miodu juz mi się nie za bardzo usmiecha Trzeba było skarmelizowac 1/2 szkl. cukru do tego dawalo się to wode i miod więc tak czy siak nie obylo by sie bez wody
jak upiekłam piernik staropolski to jedliśmy przez miesiąc. Pierniczki nie są z masami więc mogą być jeszcze dłużej. Tylko nie trzymaj w worku foliowym bo spleśnieją.
Niestety mi też do głowy przychodzi tylko podwojenie ilości składników -najwyżej daruj sobie miód, a daj więcej cukru, dodatkową porcję przypraw i powinno być nieźle:)
Ja nie zapomnę, kiedy lata temu piekłam miodownika z przepisu mojej babci... miało być 75g margaryny, ja zakręcona źle zapisałam składniki i dałam jej 750g.. i cos mi było dziwne, że jej tak dużo, ale jak przepis to przepis... Skończyło się tym, że dosypywałam mąkę, ale zrezygnowałam po upieczeniu pierwszego placka.. pływał w tłuszczu.. Oczywiście zadzwoniłam do babci upłakana, że za dużo tej margaryny, że nic mi nie wyszło i tym sposobem zagadka się rozwiązała:)
Własnie wczoraj zarobiłam te pierniczki, a dzisiaj z moimi dziewczynkami piekłyśmy je. To nasze ulubione, robimy je od kilku lat.
Ja podwoiłabym składniki, oprócz karmelu. Są przecież pierniki bez karmelu i wychodzą dobre. Karmel nadaje goryczki, zapachu i trochę koloru. Odważ jeszce kilogram mąki, utrzyj jaja z cukrem - tutaj dałabym 1 szkl, bo nie robiłabym karmelu. Można dać więcej cukru, a mniej miodu, jeśli nie masz. Rozpuść margarynę. Dodaj przyprawę do piernika i spulchniacze, i śmietanę. I GOTOWE.
U nas już sporo zjedzonych, a jeszcze nawet nie polukrowane. Ozdabianie zostawiany na przyszły tydzień, po pracy i szkole.
Własnie wczoraj zarobiłam te pierniczki, a dzisiaj z moimi dziewczynkami piekłyśmy je. To nasze ulubione, robimy je od kilku lat. Ja podwoiłabym składniki, oprócz karmelu. Są przecież pierniki bez karmelu i wychodzą dobre. Karmel nadaje goryczki, zapachu i trochę koloru. Odważ jeszce kilogram mąki, utrzyj jaja z cukrem - tutaj dałabym 1 szkl, bo nie robiłabym karmelu. Można dać więcej cukru, a mniej miodu, jeśli nie masz. Rozpuść margarynę. Dodaj przyprawę do piernika i spulchniacze, i śmietanę. I GOTOWE. U nas już sporo zjedzonych, a jeszcze nawet nie polukrowane. Ozdabianie zostawiany na przyszły tydzień, po pracy i szkole. Powodzenia :)
Powiedzcie kochane, czy te pierniczki są mięciutkie, czy muszą poleżeć aby zmiękły?
Dziewczyny bardzo Wam dziekuje, że podniosłyście mnie na duchy. Rano nastawiłam pierwszą małą partię aby spróbowac co to z tego wyniknie i wyszło wszystko superrr !!! jJessu jak się cieszę. Pierniczki smaczne, miękie nie za słodkie, paromat przypraw też bardzo dobrze się komponuje w całości. Pierniczki te maja jeszcze jedną dodatkową zalete, jest ich bardzo dużo. Cała największa miska mi w domu wyszła. Teraz mam inny kłopot ale to zapytam w wątku piernikowym
Chciałam zrobić pierniczki z tego przepisu http://wielkiezarcie.com/recipe39822.html i za dużo na łeb sobie dziś wziełam zamiast 0,5 szkl wody dodałam 1 szklanke. Ciasto wyszło wodniste dałam więcej mąki i proszku do pieczenia. Wyszła mi jednolita masa. Teraz boję się, że nic z tego nie będzie i nie wiem co mogę jeszcze zrobić aby je uratować. Ciasto ma leżeć do jutra. Prawie płacze bo to miały być moje pierwsze najlepsze pierniczki na świecie, nie stać mnie aby zmartować tyle produktów. Chyba ja mam dziś jakiś gorszy dzień, normalnie łzy po policzkach mi lecą. Chyba cukru będzie za mało . Błagam dziewczyny poradźcie mi coś juz sama nie wiem jak je uratować i czy da się uratwać?
Po pierwsze to tylko pierniczki
Po pierwsze to tylko pierniczki,szkoda płaczu.Abyśmy tylko takie problemy miały.Myślę że są do odratowania i będą smaczne,tylko jutro trzeba więcej mąką podsypywać do wykrajania i wałkowania.
masz rację ale tak bardzo mi zależało żeby mi wyszły aaaa chyba zawsze tak jest jak na czyms człowiekowi zależy to nie wychodzi
Albo wyjdą jeszcze lepsze jak się spodziewasz,i tego Ci życzę.Mało słodkie nie będą bo na pierniczki idą lukry i inne słodkości.
W tym przypadku należało podwoić ilość składników (skoro wody dałaś podwójną ilość)i wyjdzie normalnie tylko 2 razy więcej.
AS nie mogłam podwoić ilości składników bo juz nie mam miodu poza tym to pierniczki z 1 kg mąki a pierniczków z 2 kg mąki nam nie potrzeba
Agusia napiernicz z 2 kg, pierniczki moga dlugo lezec beda jak znalazl na rozne okazje do poczestowania.
napierniczyć te dwa kilo hm no z jednej strony to miała bym prezenty dla dużej ilości osób
napiernicz:), potem będą jak znalazł, jeszcze się ucieszysz ,że się uchowały:) ja teraz znalazłam starą puszkę pierników ,ukrytą gdzies tam, wiesz ile to radości było:)
tylko wizja kolejnych 6 jajek i 1 szkl miodu juz mi się nie za bardzo usmiecha Trzeba było skarmelizowac 1/2 szkl. cukru do tego dawalo się to wode i miod więc tak czy siak nie obylo by sie bez wody
jak upiekłam piernik staropolski to jedliśmy przez miesiąc. Pierniczki nie są z masami więc mogą być jeszcze dłużej. Tylko nie trzymaj w worku foliowym bo spleśnieją.
Ja podwoiłabym ilość składników lepiej rozdać niż wyrzucić.
Niestety mi też do głowy przychodzi tylko podwojenie ilości składników -najwyżej daruj sobie miód, a daj więcej cukru, dodatkową porcję przypraw i powinno być nieźle:)
Ja nie zapomnę, kiedy lata temu piekłam miodownika z przepisu mojej babci... miało być 75g margaryny, ja zakręcona źle zapisałam składniki i dałam jej 750g.. i cos mi było dziwne, że jej tak dużo, ale jak przepis to przepis... Skończyło się tym, że dosypywałam mąkę, ale zrezygnowałam po upieczeniu pierwszego placka.. pływał w tłuszczu.. Oczywiście zadzwoniłam do babci upłakana, że za dużo tej margaryny, że nic mi nie wyszło i tym sposobem zagadka się rozwiązała:)
chyba zrobie taj jutro upieke jednego pierniczka jak nie wyjdzie to dodam tych skladnikow
Pewnie będą dobre, ale mniej korzenne, bez dodatkowej porcji przyprawy:)
Też się muszę w końcu za nie wziąć.. czasu już niewiele, a zmięknąć muszą:)
Własnie wczoraj zarobiłam te pierniczki, a dzisiaj z moimi dziewczynkami piekłyśmy je. To nasze ulubione, robimy je od kilku lat.
Ja podwoiłabym składniki, oprócz karmelu. Są przecież pierniki bez karmelu i wychodzą dobre. Karmel nadaje goryczki, zapachu i trochę koloru. Odważ jeszce kilogram mąki, utrzyj jaja z cukrem - tutaj dałabym 1 szkl, bo nie robiłabym karmelu. Można dać więcej cukru, a mniej miodu, jeśli nie masz. Rozpuść margarynę. Dodaj przyprawę do piernika i spulchniacze, i śmietanę. I GOTOWE.
U nas już sporo zjedzonych, a jeszcze nawet nie polukrowane. Ozdabianie zostawiany na przyszły tydzień, po pracy i szkole.
Powodzenia :)
Własnie wczoraj zarobiłam te pierniczki, a dzisiaj z moimi dziewczynkami
Powiedzcie kochane, czy te pierniczki są mięciutkie, czy muszą poleżeć aby zmiękły?piekłyśmy je. To nasze ulubione, robimy je od kilku lat. Ja
podwoiłabym składniki, oprócz karmelu. Są przecież pierniki bez
karmelu i wychodzą dobre. Karmel nadaje goryczki, zapachu i trochę
koloru. Odważ jeszce kilogram mąki, utrzyj jaja z cukrem - tutaj
dałabym 1 szkl, bo nie robiłabym karmelu. Można dać więcej cukru, a mniej
miodu, jeśli nie masz. Rozpuść margarynę. Dodaj przyprawę do piernika i
spulchniacze, i śmietanę. I GOTOWE. U nas już sporo zjedzonych, a
jeszcze nawet nie polukrowane. Ozdabianie zostawiany na przyszły tydzień, po
pracy i szkole. Powodzenia :)
makusiu są mięciutkie i pyszne ;):)
makusiu są mięciutkie i pyszne ;):)
Dzięki Agusia, wypróbuję bo narobiłaś mi smaka;)Dziewczyny bardzo Wam dziekuje, że podniosłyście mnie na duchy. Rano nastawiłam pierwszą małą partię aby spróbowac co to z tego wyniknie i wyszło wszystko superrr !!! jJessu jak się cieszę. Pierniczki smaczne, miękie nie za słodkie, paromat przypraw też bardzo dobrze się komponuje w całości. Pierniczki te maja jeszcze jedną dodatkową zalete, jest ich bardzo dużo. Cała największa miska mi w domu wyszła. Teraz mam inny kłopot ale to zapytam w wątku piernikowym
no i pieknie!;) gratuluje mniaam;)
fajnie, że spierniczyłaś robotę, w ten sposób ja je też spierniczę...dzięki