Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Niektórzy faceci to mają dobrze, aż im zazdroszczę :(

  • Autor: bahus Data: 2012-12-01 23:13:33

    Co skłoniło mnie do założenia tego wątku? Mianowicie to, że zacząłem zazdrościć większości facetom:(chociaż rzadko komuś zazdroszczę) A zazdroszczę tego, że po powrocie z pracy nic nie robią. Żony im wszystko posprzątają, ugotują (a też pracują). Nawet ich osobiste rzeczy włożą do pralki i upiorą. Zapytawszy ich czym się zajmują to odpowiadają, że, uczęszczają z kolegami do pubów, pilnie oglądają mecze i czasami zrobią sobie drinka lub kawę.Czasem też pomogą synom w malowaniu lub przy drobnych pracach samochodowych bo syn młody, niedawno się ożenił i wyprowadził do żony ale przecież też musi mieć troszkę czasu dla siebie.
    Po powrocie z pracy juz mają gotowy obiad, jak żon nie ma, to go tylko podgrzeją. Jak są, to im stawiają wszystko pod nos, na święta do niczego się nie dotykają, wszystko robią same, on sobie czyta i siedzi przy komputerze. Wczoraj tak sobie usiadłem i poleciały mi trochę łezki, nie wiem co się dzieje, ale ja mam już dość. Nie jest mi źle, bo sam sobie takie życie wybrałem ale też bym chciał sobie posiedzieć i nic nie robic, a najlepiej zaszyć się gdzieś i posiedzieć w samotności z kuflem pysznego schłodzonego piwa.:( ale tak się nie da. Czy Wy też macie czasami dość tego i zazdrościcie innym facetom?
    A co na to powiedzą panie...czy choć trochę też mi powspółczują?

  • Autor: Mama - Różyczki Data: 2012-12-01 23:21:02

    Oj bahus, bahus ,Ty to mnie umiesz rozśmieszyć chociaż trochę:) szkoda tylko że faceci są z Marsa, a kobiety z Venus :)

  • Autor: bahus Data: 2012-12-01 23:26:56

    Znam paru z Księżyca

  • Autor: bogdzia Data: 2012-12-02 19:59:30

    A ja znam kilku kosmitów

  • Autor: gosiaw70 Data: 2012-12-01 23:40:23

    Ja mojemu mężowi zazdroszczę:Dalbo współczuję:P

  • Autor: w jesiennym stroju Data: 2012-12-02 09:09:02

    Oj Bahus :D. To pocieszę cię, że mój mąż wraca z pracy pierwszy (przeważnie) i nie zaczyna od obadu, tylko spaceru z jamnikopodobnym. A jeszcze wcześniej jak wracał z pracy, to szedł po Młodą do przedszkola czy szkoły i do 18, 30 "miał cały dom na głowie" ;). 

  • Autor: Olciaa Data: 2012-12-02 09:09:23

    ja mojemu męzowi zazdroszcze ze może wyjsc do pracy,poużerać sie z wrednymi pasażerami autobusu który prowadzi,każdego miesiąca dnia dziesiątego stanąć pod ściana płaczu i poczuć sie przez chwile bogatym za tę pensję głodową jaka otrzymuje, może czasami dostać opirnicz od kierownika,może wrócić przemoczony z pracy bo chodzi na piechote a akurat deszcz popada,ma atrakcje w postaci zepsucia autobusu na jakiejś wsi na której akurat wysadza ludzi,wraca do domu i od wejścia dostaje opiernicz bo żona akurat ma "te dni" a on spóźnił sie 10 minut i obiad już wystygł,jego 2.5 syn wiecznie czegos chce i ryczy bo przechodzi bunt dwulatka.

    a ja co?nuuuuda! dziennie to samo,pranie,gotowanie,dziecko idt i żadnych atrakcji....zazdroszcze mu ;)

  • Autor: w jesiennym stroju Data: 2012-12-02 09:40:50

    Olcia ;)  też bym zazdrosciła... tak na poważnie, to kiedy dałam sobie wmówić, że muszę iść na urlop wychowawczy, nie myślałam że tak bardzo będzie mi brakować własnie codziennego wyjścia do pracy. Były chwile, że siadała mi psychika imiałam dosyć tego gotowania, prania i spacerów po parku.

  • Autor: vikunia Data: 2012-12-03 14:54:06

    To odwrotnie niż u mnie:) jak poszłam na wychowawczy to już do pracy nie wróciłam. Uwielbiałam gotowac i chodzić na spacery, spotykać się z koleżankami. Codziennie o 7 rano uśmiechałam się, że nie muszę pedzic na autobus zeby dojechac do pracy. Zal mi bylo tych kobiet co po pracy biegim z autobusu po dziecko do przedszkola a potem do domu, odgrzewac obiad i zaraz brac się za gotowanie na drugi dzien.

  • Autor: gosiaw70 Data: 2012-12-03 16:17:42

    Też byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie,jak się urodził synek i mogłam z nim siedzieć w domku do 5-go roku życia,może dlatego jesteśmy tak bardzo emocjoinalnie związani...

  • Autor: jannaj Data: 2012-12-04 15:59:32

    Vikuniu - my urodzone 17 czerwca mamy tak samo.

  • Autor: gosiaw70 Data: 2012-12-04 18:49:20

    Ja też jestem bliźniakiem:)

  • Autor: spajdermen Data: 2012-12-02 09:37:17

    rozpłakałem się ze śmiechu mi nie musisz zazdrościć mam podobnie, pozdrawiam,

  • Autor: Scooby Data: 2012-12-02 10:27:24

    Uważam,że obowiązki powinny być podzielone a nie jedno siedzi a drugie robi.ja nikomu niczego nie zazdroszczę,bo nie ma czego.

  • Autor: kokarda Data: 2012-12-02 10:50:29

    ja swojemu facetowi zazdroszczę tego,że w przeciwieństwie do mnie ma fajną teściową, potrafiącą sobie znaleźć zajęcie a nie zawracającą gitarę odwiecznymi pytaniami... itp. itd. :X

  • Autor: Olciaa Data: 2012-12-02 11:21:01

    a ja mojemu męzowi strasznie współczuję teściowej :)

    ale za to zazdroszczę teścia :)

  • Autor: alicja_bt Data: 2012-12-02 11:22:10

    Bahusie, skąd znasz mojego faceta? .

  • Autor: słodki buraczek Data: 2012-12-02 11:40:11

    Bahus, jesteś najlepszy! Ubawiłam się setnie. Stawiam piffko za ten tekst

  • Autor: stokrotka390 Data: 2012-12-02 12:09:46

    ... to pewnie Twoja zona sie modlila o dobrego meza i ma, a ty zes sie nie modlil i masz, jak masz....pozdrawiam niedzielnie

  • Autor: czarnykot Data: 2012-12-02 17:03:18

    ... to pewnie Twoja zona sie modlila o dobrego meza i ma, a ty zes sie nie
    modlil i masz, jak masz....pozdrawiam niedzielnie

    może jeszcze nie za późno na modły

    oj, bahusku, bahusku...współczuję Ci, że...zazdrościsz...

  • Autor: RN Data: 2012-12-02 19:07:41

    A co na to powiedzą panie...czy choć trochę też mi powspółczują?

    ani trochę Ci nie powspółczuję!  jak to śpiewała Kasia Kowalska:  "... masz to, na co godzisz się .."      

    ... ech ....   jaka szkoda, że ja taka "mądra" jestem tylko przed monitorem ...    ;)

  • Autor: as Data: 2012-12-02 19:24:32

    Skorzystam z wątku i zapytam. Gdyby Wasz mąż miał codziennie decydować co będzie na obiad to był by zadowolony czy nieszczęśliwy?

  • Autor: bahus Data: 2012-12-02 19:30:52

    Ja byłbym nieszczęśliwy.

  • Autor: bogdzia Data: 2012-12-02 20:02:59

    Ja swojego czasem pytam, ale generalnie i tak gotuję to co mi smakuje, albo też z tego co jest w lodówce

  • Autor: piszczalka Data: 2012-12-02 20:51:42

    hahaha to tak jak ja :)))

  • Autor: gabigold Data: 2012-12-03 08:34:33

    To u mnie codziennie byłby frytki:)

  • Autor: Wróbelek Data: 2012-12-02 20:40:20

    a ja się zapytam, gdzie są jeszcze takie kobiety? Bo żadnej nie znma, która taki model by preferowałą ;)

    Mojemu możesz w takim razie tylko współczuć, podział obowiązków mamy równiutko podzielony.

Przejdź do pełnej wersji serwisu