Chciałabym kupić dzieciakom jakąś fajną grę, która zjednoczyłaby przy stole nas wszystkich i żebym nie musiała grać na "siłę", chodzi też o to żeby poradził z nią sobie zarówno mocno energiczny 2,5-latek oraz jego 4-letnia rezolutna siostra.. i żeby oboje się cieszyli;) macie jakieś pomysły?
Odpadają gry z kostką, bo młody sobie z nią jeszcze nie radzi.
Co do książek to czytamy dużo i myślałam też o jakiejś książce -córka uwielbia Martynkę i często ją czytamy -młody słucha, ale nie chciałabym mu pod choinkę dawać Martynki;););)
Natomiast synek lubi wiersze, ale mamy ich już w domu całe mnóstwo, a córki absolutnie już nie interesują..
Macie jakiś pomysł jak to połączyć i wybrać książkę "uniseks"?
Jeśli gra,bez kostki,to u mnie w Spadające małpki non stop grają,
Jeśli wspólnie mają się bawić,to może dużą pocztę kup (ja mam z Alexandra) fajna z okienkiem, na zmianę mogą przychodzić do siebie i wysyłać listy...
Jeśli książka to może 2 w 1 ,kiedyś moje dziewczyny miały np. Czerwonego Kapturka a w niej,na stronach były wczepione tekturowe pacynki do przedstawienia,wyciągały pacynki i nimi ruszały,jednocześnie opowiadały bajkę..Było tyle pacynek ile postaci w bajce. Może są inne książki z takimi pacynkami w środku, fajna zabawa...
Chyba że książka z puzzlami w środku,są takie nawet na kilka elementów tylko na jednej stronie,a pod puzzlami tekst,bajka...
Myślisz, że te gry będą też dla młodego odpowiednie?
Nie natknęłam się jeszcze na takie książki z pacynkami, ale muszę się rozejrzeć:) Ostatnio nawet zbierałam się do zrobienia im tekturowego teatrzyku i pacynek do kilku bajek, ale brak czasu ciągle na przeszkodzie..:(
Co do puzzli to mają ich b. dużo i świetnie układają, jednak ostatnio musiałam tę rozrywkę nieco ukrucić, bo Młody nie chciał po układaniu puzzli sprzątać..
Ocena klientów: wszystkie opinie (1) 2008 - Wielopoziomowa gra logiczna. Zawiera 48 zadań do rozwiązania. Zadania maja 4 stopnie trudności.Uważaj gdzie idziesz, przed tobą kraina dzikich zwierząt. Aby mu sprostać, musisz w odpowiedni sposób umieścić na planszy ze zwierzętami wszystkie 4 elementy przedstawiające bujną roślinność...
Fajna dla mnie, być może i dla córci, ale młody podejrzewam to jeszcze nie da rady.. ale tym samym mam już pomysł na prezent dla innych dzieciaków w rodzinie:) Dzięki:)
fajne są spadające małpki ale musisz uważać by mały nie brał do buzi.Może puzle ale dla małego musiały by być duże i np na 24 elementy. Czterolatka tez może je układac jeśli obrazek będzie ciekawy.
Ja bym kupiła klocki wafle. U nas dzieci już 4 rok się nimi bawią. Mamy kilka paczek. Książkę polecam jakąś z dziećmi i/lub zwierzętami. Jeśli mały lubi Martynkę to możesz mu kupić. Podobna jest tez Kamilka. Córka pożyczała z biblioteki Martynkę i synowie w wieku 5 lat bardzo ja lubili. W tym roku czytała Kamilkę i synowie mając lat 7 tez byli nią zachwyceni.
Podsunęłaś mi coś z tymi zwierzętami:):):) Moi ostatnio ciągle bawią się w lekrzy, osłuchują, zaglądają w gardło, a nawet opatrują "złamane" kończyny.. a latem natknęłam się katalog jakiegoś wydawnictwa i była tam książeczki o klinice zwierząt, muszę jej poszukać, może się nada:):):)
Co do puzzli, to mają ich dużo i młody bardzo sprawnie układa, ale że niedawno kupiłam im sporo używanych puzelków na allegro i jeszcze im się nie opatrzyły:)
I tak myślę o tych klockach i nie wiem co myśleć... podobają mi się, ale domek mamy malutki i chyba nie dam rady tego pogodzić..
Mamy jedną książkę o Tupciu Chrupciu -młody lubi, ale córa jakby już wyrosła..
Co do wierszy to tej autorki jeszcze nie mamy, braki napewno uzupełnię, ale nie na święta, a kiedyś tak bez okazji. Tym razem chciałabym żeby książeczka równie mocno uradowała oboje, a młodą już trochę wiersze znudziły.. no, może oprócz Ewy Szelburg-Zarębiny, bo często ją recytuje:)
Może jakaś książeczka związana z zimą, świętami czy Mikołajem - moje dostają takie pod choinkę, potem co prawda stoją na półce ale miło się wraca do nich za rok. Jeśli chodzi o grę to za nic nie mogę sobie przypomnieć jej nazwy. To plansza z kolorowymi kółkami i zegar ze strzałką i kolorami. Zegar pokazuje na którym polu położyć nogę lub rękę, hmm jak to się nazywało...
Zastanawiam się nad prezentami i tu mam problem:)
Chciałabym kupić dzieciakom jakąś fajną grę, która zjednoczyłaby przy stole nas wszystkich i żebym nie musiała grać na "siłę", chodzi też o to żeby poradził z nią sobie zarówno mocno energiczny 2,5-latek oraz jego 4-letnia rezolutna siostra.. i żeby oboje się cieszyli;) macie jakieś pomysły?
Odpadają gry z kostką, bo młody sobie z nią jeszcze nie radzi.
Co do książek to czytamy dużo i myślałam też o jakiejś książce -córka uwielbia Martynkę i często ją czytamy -młody słucha, ale nie chciałabym mu pod choinkę dawać Martynki;););)
Natomiast synek lubi wiersze, ale mamy ich już w domu całe mnóstwo, a córki absolutnie już nie interesują..
Macie jakiś pomysł jak to połączyć i wybrać książkę "uniseks"?
Jeśli gra,bez kostki,to u mnie w Spadające małpki non stop grają,
Jeśli wspólnie mają się bawić,to może dużą pocztę kup (ja mam z Alexandra) fajna z okienkiem, na zmianę mogą przychodzić do siebie i wysyłać listy...
Jeśli książka to może 2 w 1 ,kiedyś moje dziewczyny miały np. Czerwonego Kapturka a w niej,na stronach były wczepione tekturowe pacynki do przedstawienia,wyciągały pacynki i nimi ruszały,jednocześnie opowiadały bajkę..Było tyle pacynek ile postaci w bajce. Może są inne książki z takimi pacynkami w środku, fajna zabawa...
Chyba że książka z puzzlami w środku,są takie nawet na kilka elementów tylko na jednej stronie,a pod puzzlami tekst,bajka...
Dzięki za sugestie:)
Myślisz, że te gry będą też dla młodego odpowiednie?
Nie natknęłam się jeszcze na takie książki z pacynkami, ale muszę się rozejrzeć:) Ostatnio nawet zbierałam się do zrobienia im tekturowego teatrzyku i pacynek do kilku bajek, ale brak czasu ciągle na przeszkodzie..:(
Co do puzzli to mają ich b. dużo i świetnie układają, jednak ostatnio musiałam tę rozrywkę nieco ukrucić, bo Młody nie chciał po układaniu puzzli sprzątać..
http://merlin.pl/Safari-gra-logiczna_Granna/browse/product/206,617385.html?gclid=CLrWtYWbk7QCFc2R3godoxoAXA
taka dość fajna logiczna gierka. Przy okazji rozwija słownictwo i umiejetności liczenia 3 słonie 2 lwy itp
zauważylam, że młodsze dzieci też ją lubią
to może tak, skoro się nie otwiera
Granna - Safari - gra logicznaZawiera 48 zadań do rozwiązania. Zadania maja 4 stopnie trudności.Uważaj gdzie idziesz, przed tobą kraina dzikich zwierząt.
Aby mu sprostać, musisz w odpowiedni sposób umieścić na planszy ze zwierzętami wszystkie 4 elementy przedstawiające bujną roślinność...
Fajna dla mnie, być może i dla córci, ale młody podejrzewam to jeszcze nie da rady.. ale tym samym mam już pomysł na prezent dla innych dzieciaków w rodzinie:) Dzięki:)
Jeśli chodzi o inne dzieci w rodzinie to moze to ci się przyda. Przeczytaj co tam napisałam http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=531694&post=531694
fajne są spadające małpki ale musisz uważać by mały nie brał do buzi.Może puzle ale dla małego musiały by być duże i np na 24 elementy. Czterolatka tez może je układac jeśli obrazek będzie ciekawy.
Ja bym kupiła klocki wafle. U nas dzieci już 4 rok się nimi bawią. Mamy kilka paczek. Książkę polecam jakąś z dziećmi i/lub zwierzętami. Jeśli mały lubi Martynkę to możesz mu kupić. Podobna jest tez Kamilka. Córka pożyczała z biblioteki Martynkę i synowie w wieku 5 lat bardzo ja lubili. W tym roku czytała Kamilkę i synowie mając lat 7 tez byli nią zachwyceni.
Podsunęłaś mi coś z tymi zwierzętami:):):) Moi ostatnio ciągle bawią się w lekrzy, osłuchują, zaglądają w gardło, a nawet opatrują "złamane" kończyny.. a latem natknęłam się katalog jakiegoś wydawnictwa i była tam książeczki o klinice zwierząt, muszę jej poszukać, może się nada:):):)
Co do puzzli, to mają ich dużo i młody bardzo sprawnie układa, ale że niedawno kupiłam im sporo używanych puzelków na allegro i jeszcze im się nie opatrzyły:)
I tak myślę o tych klockach i nie wiem co myśleć... podobają mi się, ale domek mamy malutki i chyba nie dam rady tego pogodzić..
Dziękuję za rady:)
Z takich wspolnych ksiazek dla dzieci w tym wielku z calego serca polecam te pt. ,,Julek i Julka``
Tutaj link i opinie:
http://merlin.pl/Julek-i-Julka-1_Annie-M-G-Schmidt/browse/product/1,947218.html
Dzieci lubią ksiązki o przygotach "Tupcia Chrupcia" , fajnie sie też czytaj wiersze Doroty Gellner
Mamy jedną książkę o Tupciu Chrupciu -młody lubi, ale córa jakby już wyrosła..
Co do wierszy to tej autorki jeszcze nie mamy, braki napewno uzupełnię, ale nie na święta, a kiedyś tak bez okazji. Tym razem chciałabym żeby książeczka równie mocno uradowała oboje, a młodą już trochę wiersze znudziły.. no, może oprócz Ewy Szelburg-Zarębiny, bo często ją recytuje:)
Wygląda to obiecująco:) Nie wiem czy już teraz, ale w przyszłości napewno się skuszę:)
Może jakaś książeczka związana z zimą, świętami czy Mikołajem - moje dostają takie pod choinkę, potem co prawda stoją na półce ale miło się wraca do nich za rok. Jeśli chodzi o grę to za nic nie mogę sobie przypomnieć jej nazwy. To plansza z kolorowymi kółkami i zegar ze strzałką i kolorami. Zegar pokazuje na którym polu położyć nogę lub rękę, hmm jak to się nazywało...
to chyba Twister
Tak, tak, ta gra to twister, ale ja myślę że dla dwulatka to za trudna gra
Z gier polecam Memory, uczy koncentracji, dużo przy tym śmiechu i gra dla całej rodziny. Dzieci zazwyczaj wygrywają ;)
Jak odpada gra z kostką to bystre oczko powinno sie dzieciakom spodobać.