zrobilam właśnie kulebiak z kapustą i grzybami, ciasto krucho-Drozdzowe. Pojawił się jednak problem, mój piekarnik po upieczeniu chleba postanowił się zepsuć, to tak bez uprzedzenia. Resztę potraw mam już gotowych ale nie wiem co z wyrosnietym i gotowym już do pieczenia kulebiakiem. Czy wchodzi opcja wstawienia go do lodówki i upieczenia jutro w piekarniku brata podczas kolacji ? Nie wchodzi w grę pieczenie u koleżanek czy znajomych gdyż nie mam takich za krótko jeszcze mieszkam w tym miejscu. Do brata tez nie mogę podrzucic bo jadę dziś na noc do pracy wrócę jutro koło południa ogarnę się i resztę towarzystwa i na kolacje do brata.
Witajcie,
zrobilam właśnie kulebiak z kapustą i grzybami, ciasto krucho-Drozdzowe. Pojawił się jednak problem, mój piekarnik po upieczeniu chleba postanowił się zepsuć, to tak bez uprzedzenia. Resztę potraw mam już gotowych ale nie wiem co z wyrosnietym i gotowym już do pieczenia kulebiakiem. Czy wchodzi opcja wstawienia go do lodówki i upieczenia jutro w piekarniku brata podczas kolacji ? Nie wchodzi w grę pieczenie u koleżanek czy znajomych gdyż nie mam takich za krótko jeszcze mieszkam w tym miejscu. Do brata tez nie mogę podrzucic bo jadę dziś na noc do pracy wrócę jutro koło południa ogarnę się i resztę towarzystwa i na kolacje do brata.
Zanieś do sąsiadki do piekarnika, zastanawiam się czy Ci ciasto nie namięknie kapustą , jak zostawisz w lodówce do jutra.
Skoro nie mozesz podrzucic natychmiast do sasiadki,to moze zamroz ''toto''.Tak,jak MR pisala,w lodowce moze za bardzo nasiaknac woda.
Zamrozić bo nasięknie jak kolezanki napisały.
Dziękuje za poradę, kulebiak wylądował w zamrazalniku. Wesołych swiat.