Witam. Mam szpryce do wyciskania ciastek i nie potrafie sie nią posługiwac POMOCY. nie wiem co robie zle czy ciasto za twarde czy dwie lewe rece.Pozdrawiam
Podaję podstawowy przepis na wyciskane ciasteczka:
250 g. masła lub margaryny
250 g. cukru
mały cukier wanilinowy
2 jajka
szczypta soli
500 g. mąki
Ucieramy miękkie masło z cukrem, dodajemy jajka, sól i cukier wanilinowy. Wsypujemy przesianą mąkę, dobrze mieszamy i powstałe ciasto schładzamy przez godzinę w lodóce.
Wyciskamy ciasteczka i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez 10 minut.
Przepis mam z książeczki dołączonej do szprycki, a szprycka ma lat 40:)
Miałam problem z wyciskaniem ciasteczek - nie chciały odklejać się od szprycy i zostawać na blaszce. Myślałam, że jest to wynika ze złej konsystencji ciasta, a pomogło porządne natłuszczenie blaszki do pieczenia. Ciastka nie przyczepiały się się do blaszki. Może to to?
Wymieszać sypkie, wsiekać masło, dodać jajko, zagnieść. Ciasto, jeśli jest za mokre, podsypywać mąką- powinno być miękkie, ale zwarte. Wstawić do lodówki na co najmniej 30 min. Strzelać na suchą blachę. Piec w 200 st., około 10- 15 min.
Klucz do sukcesu: 1. Zimne ciasto i zimny pistolet. W trakcie każdej przerwy w strzelaniu pistolet i ciasto muszą być w lodówce. Ciasto wyjmujemy małymi partiami, niewykorzystaną cześć szybko chowamy do lodówki. 2. Sucha blacha, niewyłożona papierem do pieczenia- tylko wtedy ciastka są w stanie przykleić się do jej powierzchni. 3. Pistolet trzeba przyłożyć do blachy i strzelić, podnieść go zdecydowanym ruchem, nieco obracając (taki ruch "ukręcający"). Jeśli operacja się nie powiedzie, to w tym miejscu należy odtłuścić blachę ręcznikiem papierowym. 4. Trening czyni mistrza.
Witam. Mam szpryce do wyciskania ciastek i nie potrafie sie nią posługiwac POMOCY. nie wiem co robie zle czy ciasto za twarde czy dwie lewe rece.Pozdrawiam
Podbijam pytanie, u mnie znowu ciasto wyszło za rzadkie i zamiast się upiec, ugotowało się na blaszce. Mam to ustrojstwo a nie mogę używać
poszukaj jakiegoś sprawdzonego przepisu, poznasz po dobrych opiniach , głowa do góry, dasz radę:)
Ja mam jakiś przepis z cin cin, dobry, ale po schłodzeniu ciasta zgodnie z przepisem rozwaliłam szprycę :( Jak nie chłodziłam było ok.
Witam:)
Podaję podstawowy przepis na wyciskane ciasteczka:
250 g. masła lub margaryny
250 g. cukru
mały cukier wanilinowy
2 jajka
szczypta soli
500 g. mąki
Ucieramy miękkie masło z cukrem, dodajemy jajka, sól i cukier wanilinowy. Wsypujemy przesianą mąkę, dobrze mieszamy i powstałe ciasto schładzamy przez godzinę w lodóce.
Wyciskamy ciasteczka i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez 10 minut.
Przepis mam z książeczki dołączonej do szprycki, a szprycka ma lat 40:)
Pozdrawiam
Miałam problem z wyciskaniem ciasteczek - nie chciały odklejać się od szprycy i zostawać na blaszce. Myślałam, że jest to wynika ze złej konsystencji ciasta, a pomogło porządne natłuszczenie blaszki do pieczenia. Ciastka nie przyczepiały się się do blaszki. Może to to?
Nie natłuszcza się blaszki do tych ciastek, musi być idealnie czysta inaczej nic się nie przylepi. Kopiuję ze swoich notatek z forum cin cin:
2 szkl mąki
1 szkl cukru pudru
20 dag zimnego masła
1 cukier wanilinowy
1 jajko
cynamon/imbir/ mieszanka korzenna- wg uznania
Wymieszać sypkie, wsiekać masło, dodać jajko, zagnieść. Ciasto, jeśli jest za mokre, podsypywać mąką- powinno być miękkie, ale zwarte. Wstawić do lodówki na co najmniej 30 min. Strzelać na suchą blachę. Piec w 200 st., około 10- 15 min.
Klucz do sukcesu:
1. Zimne ciasto i zimny pistolet. W trakcie każdej przerwy w strzelaniu pistolet i ciasto muszą być w lodówce. Ciasto wyjmujemy małymi partiami, niewykorzystaną cześć szybko chowamy do lodówki.
2. Sucha blacha, niewyłożona papierem do pieczenia- tylko wtedy ciastka są w stanie przykleić się do jej powierzchni.
3. Pistolet trzeba przyłożyć do blachy i strzelić, podnieść go zdecydowanym ruchem, nieco obracając (taki ruch "ukręcający"). Jeśli operacja się nie powiedzie, to w tym miejscu należy odtłuścić blachę ręcznikiem papierowym.
4. Trening czyni mistrza.
Spróbuję po Twojemu . Dawno nie piekłam tych ciasteczek.
To nie moje tylko "zerżnięte" :) ale się sprawdzało dopóki nie przesadziłam z chłodzeniem i nie rozwaliłam szprycy ;)