Hej, kupiłam łososia -taki świeży filet, ale mimo że termin przydatności do spożycia jest ok to rybka ma dość mocny, taki słodkawy zapach. Myślicie, że jest ok?
Kupowałam łososia już wcześniej, ale jakoś nie zwróciłam uwagi na to jak pachnie, może to normalne, a może po lekach coś mi się z węchem porobiło?
Hmm..nie zwrócilas uwagi, bo zawsze pachniał rybą..czyli normalnie. Słodkawy...hmm
Mam węcha wyczulonego na smród amoniaku w rybie. Fujj. Któregos roku kupiłam nad morzem, swieżego niby, wędzonego, jeszcze ciepłego dorsza. Mam zboczenie wąchac żywnosc. Jak sie zaciągnęlam ...to az mi wyszło uszami, nosem. Z miejsca zawinęłam i poszłam oddać...)
To żle - trzeba było oddać. Zawsze tak robię - nawet jeśli nie mam już paragonu idę do sklepu i oddaję. Jeśli sprzedawca się burzy to mówię, że w takim razie jest to prezent ode mnie dla niego na kolacje.
Też bym tak zrobił. Chyba między innymi po to mamy zmysł węchu, żeby nas czasem alarmował w sytuacjach odbiegających od normy. A już ryba potrafi być szczególnie niebezpieczna...
Hej, kupiłam łososia -taki świeży filet, ale mimo że termin przydatności do spożycia jest ok to rybka ma dość mocny, taki słodkawy zapach. Myślicie, że jest ok?
Kupowałam łososia już wcześniej, ale jakoś nie zwróciłam uwagi na to jak pachnie, może to normalne, a może po lekach coś mi się z węchem porobiło?
Hmm..nie zwrócilas uwagi, bo zawsze pachniał rybą..czyli normalnie. Słodkawy...hmm
Mam węcha wyczulonego na smród amoniaku w rybie. Fujj. Któregos roku kupiłam nad morzem, swieżego niby, wędzonego, jeszcze ciepłego dorsza. Mam zboczenie wąchac żywnosc. Jak sie zaciągnęlam ...to az mi wyszło uszami, nosem. Z miejsca zawinęłam i poszłam oddać...)
Nie zaryzykowałam, wyrzuciłam..
To żle - trzeba było oddać. Zawsze tak robię - nawet jeśli nie mam już paragonu idę do sklepu i oddaję. Jeśli sprzedawca się burzy to mówię, że w takim razie jest to prezent ode mnie dla niego na kolacje.
Nie zaryzykowałam, wyrzuciłam..
Też bym tak zrobił. Chyba między innymi po to mamy zmysł węchu, żeby nas czasem alarmował w sytuacjach odbiegających od normy. A już ryba potrafi być szczególnie niebezpieczna...