Drogie Panie i Panowie. Kupiłam w tym tygodniu formę do babki gotowanej. Czekam na kuriera :-) Widzę na naszej stronie kilka przepisów i zobaczyłam różne "szkoły". Dlatego mam do Was kilka pytań: czy wstawiacie formę do ciepłej czy do zimnej wody? Jeśli do zimnej, to czy doprowadzacie do wrzenia na dużym ogniu czy też na wolnym? Czy garnek trzeba przykrywać? (jeśli tak, to jeszcze zakup garnka mnie czeka...) W sieci dostępne są dwie formy - większa i mniejsza. Z której korzystacie? Pamiętam smak babki, chciałabym, by wyszła idealna.... Pomóżcie, proszę.
Gotuję babki od dawna i oto moje rady, formę z ciastem wstawiam do zagotowanej wody w garnku nieco większym od formy. Po wstawieniu formy, woda ma sięgać do 2/3 wysokości formy i ma tylko mrugać, czyli palnik przykręcić do minimum. Garnek przykrywam pokrywką, tak mam dopasowaną, że lekko dociska formę do dna inaczej forma może sie przekręcić i do ciasta wpłynie woda lub też ciasto wypłynie do wody (znam taką sytuację, moja siostra walczy z wypiekami i wszystkie najdziwniejsze przypadki jej się przytrafiają). Formę do babki mam raczej tę większą. Gotuję ciasto ok, 1 godz i 15 min. i po tym czasie wyjmuję formę z wody, zdejmuję pokrywę i jak trochę przestygnie wyjmuję babkę. Tu link do mojej baby
Mam taką samą formę był do niej dołączony przepis na babkę i z niego korzystam. Babka czasami bardzo wyrasta i wtedy może zaparować w środku - profilaktycznie oklejam farmę szarą taśmą montażową lub przewiązuje sznurkiem. Przekładam sznurek pod dnem i zawiązuje na pokrywce- taśma tak samo, ułatwia to też wyjęcie formy z garnka. Nowe formy mają fajne zamknięcie.
A wiesz Alicjo, nigdy nie miałam z tym problemu, zarówno z wyrastaniem ciasta jak i z wyjmowaniem, bo pokrywka dość ciasno u mnie się zakłada. Wiem, że teraz są fajne zamknięcia, ale moja mi dobrze słuzy i na razie nie ma potrzeby wymiany, chyba, że coś jej się porobi od uzywania latami.
U mnie czasami wyrasta bardzo mocno otwierając pokrywkę. Moja teżjest stara jak świat i nowej narazie nie szukam tym bardzie ze są dosyć- drogie około 50 zł
Ja do swojej gotowanej babki dodaję 50 ml rumu. Smak i zapach rumu zostaje - w końcu babka jest w miarę hermetycznie zamknięta. Oczywiście forma musi byc dobrze wysmarowana tłuszczem i wysypana bułką tartą. Czasem używam kaszy mannej. Formy mam trzy (jedna przewidziana na prezent) maleńką dwujajeczną, czterojajeczną i sześciojajeczną. Tak jak poprzedniczka wkładam formę do gorącej wody, czekam na dogrzanie się wody - ma prawie wrzeć - przykrywam pokrywką i gotuję na najmniejszym płomieniu godzinę i 10 minut. Nie udała się tylko raz - ten pierwszy. Nalałam za dużo wody do garnka i ją podtopiłam. Garnek nie musi być bardzo duży - lepiej ciaśniejszy, żeby foremka się nie chybotała. Jako przykrywki mozna użyć szklanej lub metalowej miski - sprawdza sę.
Drogie Panie i Panowie. Kupiłam w tym tygodniu formę do babki gotowanej. Czekam na kuriera :-) Widzę na naszej stronie kilka przepisów i zobaczyłam różne "szkoły". Dlatego mam do Was kilka pytań: czy wstawiacie formę do ciepłej czy do zimnej wody? Jeśli do zimnej, to czy doprowadzacie do wrzenia na dużym ogniu czy też na wolnym? Czy garnek trzeba przykrywać? (jeśli tak, to jeszcze zakup garnka mnie czeka...) W sieci dostępne są dwie formy - większa i mniejsza. Z której korzystacie? Pamiętam smak babki, chciałabym, by wyszła idealna.... Pomóżcie, proszę.
Gotuję babki od dawna i oto moje rady, formę z ciastem wstawiam do zagotowanej wody w garnku nieco większym od formy. Po wstawieniu formy, woda ma sięgać do 2/3 wysokości formy i ma tylko mrugać, czyli palnik przykręcić do minimum. Garnek przykrywam pokrywką, tak mam dopasowaną, że lekko dociska formę do dna inaczej forma może sie przekręcić i do ciasta wpłynie woda lub też ciasto wypłynie do wody (znam taką sytuację, moja siostra walczy z wypiekami i wszystkie najdziwniejsze przypadki jej się przytrafiają). Formę do babki mam raczej tę większą. Gotuję ciasto ok, 1 godz i 15 min. i po tym czasie wyjmuję formę z wody, zdejmuję pokrywę i jak trochę przestygnie wyjmuję babkę. Tu link do mojej baby
http://wielkiezarcie.com/recipe56393.html
Mam taką samą formę był do niej dołączony przepis na babkę i z niego korzystam. Babka czasami bardzo wyrasta i wtedy może zaparować w środku - profilaktycznie oklejam farmę szarą taśmą montażową lub przewiązuje sznurkiem. Przekładam sznurek pod dnem i zawiązuje na pokrywce- taśma tak samo, ułatwia to też wyjęcie formy z garnka. Nowe formy mają fajne zamknięcie.
A wiesz Alicjo, nigdy nie miałam z tym problemu, zarówno z wyrastaniem ciasta jak i z wyjmowaniem, bo pokrywka dość ciasno u mnie się zakłada. Wiem, że teraz są fajne zamknięcia, ale moja mi dobrze słuzy i na razie nie ma potrzeby wymiany, chyba, że coś jej się porobi od uzywania latami.
U mnie czasami wyrasta bardzo mocno otwierając pokrywkę. Moja teżjest stara jak świat i nowej narazie nie szukam tym bardzie ze są dosyć- drogie około 50 zł
Ja do swojej gotowanej babki dodaję 50 ml rumu. Smak i zapach rumu zostaje - w końcu babka jest w miarę hermetycznie zamknięta. Oczywiście forma musi byc dobrze wysmarowana tłuszczem i wysypana bułką tartą. Czasem używam kaszy mannej. Formy mam trzy (jedna przewidziana na prezent) maleńką dwujajeczną, czterojajeczną i sześciojajeczną. Tak jak poprzedniczka wkładam formę do gorącej wody, czekam na dogrzanie się wody - ma prawie wrzeć - przykrywam pokrywką i gotuję na najmniejszym płomieniu godzinę i 10 minut. Nie udała się tylko raz - ten pierwszy. Nalałam za dużo wody do garnka i ją podtopiłam. Garnek nie musi być bardzo duży - lepiej ciaśniejszy, żeby foremka się nie chybotała. Jako przykrywki mozna użyć szklanej lub metalowej miski - sprawdza sę.
Do gorącej wody, 2/3 wysokości formy, gotuję na wolnym ogniu w półprzykryciu.
1 godzinę i 15 minut do 1,5 godziny, nic się nie dzieje.
Dodaję różne aromaty.
Wanilię, albo sok z cytryny, mozna zrobić z kakaem, alkoholem, sokiem z bzu.
Dodatki - rodzynki i inne suszone owoce, orzechy, kawałki czekolady
Strasznie lubię tą "budyniową babkę" :)
Dziękuję Wam bardzo za pomoc. Już nie mogę się doczekać przesyłki :)))))
Napiszę, jak wyszło.