Ja mialam wczoraj ciężki w przeżycia dzień i wieczór. Do łóżka kładłam się z bolącą glową. Co za tym idzie miałam koszmarne sny. Rano...jakoś tak mocno i niecodziennie poczulam potrzebę przytulenia się. Dobrze, za na horyzoncie pojawil sie mąż...) A potem w radiu slyszałam, ze dzisiaj jest międzynarodowy dzień przytulania..
Więc Lajanku, jeżeli mogę wskoczyć wirtualnie w Twoje ramiona...Będzie mi ogromnie miło! Być może usciski dzisiejszego dnia zrekompensują mi wczorajszy dzień..
Przytulam więc wszystkich, którzy chcą być przytuleni.
Oj jak miło... czuję się uściskana wirtulanie - dzięki Lajanku
Ja mialam wczoraj ciężki w przeżycia dzień i wieczór. Do łóżka kładłam się z bolącą glową. Co za tym idzie miałam koszmarne sny. Rano...jakoś tak mocno i niecodziennie poczulam potrzebę przytulenia się. Dobrze, za na horyzoncie pojawil sie mąż...) A potem w radiu slyszałam, ze dzisiaj jest międzynarodowy dzień przytulania..
Więc Lajanku, jeżeli mogę wskoczyć wirtualnie w Twoje ramiona...Będzie mi ogromnie miło! Być może usciski dzisiejszego dnia zrekompensują mi wczorajszy dzień..
Mmmm, dziękuję za przytulaski -miałam dziś ciężki dzień pod wieloma względami i taki uścisk poprawił mi samopoczucie:)
Dołączam się do wielkiego przytulańca!
Od razu jest lepiej. Szkoda tylko, że tak mało osób się przytuliło.
Ach Lajanku, wielu dopiero na forum zajrzy:):):) A ewentualnie ja ściskam po raz drugi:)
Widocznie wątek o związkach partnerskich jest o wiele ciekawszy:)
W takim razie muszę dziś męża mocniej niż zazwyczaj poprzytulać...hehehehhe
Przytulmy się wszyscy razem i ja przytulam się z wami Pozdrawiam
I ja przytulam, i dziękuję za przytulenie:))
I ja dołączam się do przytulania...tulimy :)))
A jutro jest dzień całowania w policzek bez powodu...
,
a pojutrze dzień pozytywnego myślenia...
Oj, codziennie jest dzień ;-)
To ja też! Ja też! A potem piszę się na resztę świąt