Rozmowy wolne i frywolne

Pracowałem w tej firmie w jej oddziale w Warszawie przy Ul. Marynarskiej.Pan Jurczyk WŁAŚCICIEL oszukiwał i okradałswoich klientów (w szczególności zagranicznych) nie pokazując wad samochodu przy oględzinach. Miałem nie pokazywać uszkodzenia np. przy szybie (szyba miała pęknięcie pod wycieraczką) a gdy klient będzie oddawał samochód pokazać szkodę jako zrobiona przez klienta i pobrać w gotówce pieniądze za szkodę.Jeśli byli to zagraniczni klienci kwota w liczona np 500zł za szkode w euro wynosiła 500 euro.I tak z każdym kolejnym klientem który przy wypożyczaniu tego nie zauważył..Pan Jurczyk nawet stałym klientom, potrafił nie zwrócić kaucji w wysokości 3000 zł. Za co oczywiście też ja musiałem odpowiadać. Musiałemświecić oczami przed właścicielami budynku w którym było wynajmowane biuro ponieważ Pan Jurczyk nie płacił za wynajem, nie jednokrotnie nie mogłem dostaćsię do biura aby pobraćdokumenty i kluczyki do samochodu który miał byćwynajmowany ponieważwłaściciele nie chcieli dać mi kluczy.To samo było z parkingiem brak zapłaty za korzystanie z parkingu, i samochody stojące za blokadą dopóki Pan Jurczyk nie zapłaci.