nigdy nie było z tym problemu. Kaloryfery stare-czyszczone były na bieżąco miotełką między żeberkami. Niestety, podkusiło coś 5 lat temu wymienić je na Białe Nówki z Kratką.
Dziecko kaszle w nocy, czasami aż się zanosi. Zapach z nowych kaloryferów to tzw. "środek", czyli kurz i inne zanieczyszczenia. Podobno tam w środku są gładkie powierzchnie, lamelki i nic nie ma prawa się osadzić. Ale...
Tylko, że ostatnio jest zimno i temperatura kaloryferów rośnie współmiernie do zniżania się temperatury. W środku, na tych lamelkach zaczyna się coś "grzać". Fachowiec nie widzi problemu-do tych kaloryferów dostać się nie da. Kurde. Niczego zdjąć, niczego przeczyścić "Cytat"
Ale dziecko kaszle-czuć gorący, zgrzany kurz. Głównie nocą. Nie pomaga mikrouchył ze świeżym powietrzem.
Mieliście kiedyś z tym problem? Jak oczyścić to pieroństwo kaloryferskie równie skutecznie, jak miotełką?
przede wszystkim na noc należy "skręcić" grzejniki w pokoju dziecka, najlepiej jakby było 18, góra 19 stopni, w przypadku moich dzieci bardzo to pomogło, zresztą w mojej sypialni też skręcam grzejniki na noc
nie wiem jakie masz dokładnie grzejniki, ale w moich da się zdjąć tą kratkę z góry i czyszczę tam odkurzaczem
...też tak kaszlę...mam stare "żeberkowe" kaloryfery, czyszczę je, myję, odkurzam, a i tak każde ich odkręcenie kończy się tym że dla mnie "śmierdzi kurzem" i zaczynam kaszleć...próbowałam różnych sposobów a jedyny skuteczny to niestety nie odkręcać kaloryferów...
Witajcie,
nigdy nie było z tym problemu. Kaloryfery stare-czyszczone były na bieżąco miotełką między żeberkami. Niestety, podkusiło coś 5 lat temu wymienić je na Białe Nówki z Kratką.
Dziecko kaszle w nocy, czasami aż się zanosi. Zapach z nowych kaloryferów to tzw. "środek", czyli kurz i inne zanieczyszczenia. Podobno tam w środku są gładkie powierzchnie, lamelki i nic nie ma prawa się osadzić. Ale...
Tylko, że ostatnio jest zimno i temperatura kaloryferów rośnie współmiernie do zniżania się temperatury. W środku, na tych lamelkach zaczyna się coś "grzać". Fachowiec nie widzi problemu-do tych kaloryferów dostać się nie da. Kurde. Niczego zdjąć, niczego przeczyścić "Cytat"
Ale dziecko kaszle-czuć gorący, zgrzany kurz. Głównie nocą. Nie pomaga mikrouchył ze świeżym powietrzem.
Mieliście kiedyś z tym problem? Jak oczyścić to pieroństwo kaloryferskie równie skutecznie, jak miotełką?
może odkurzaczem jeśli nic przy okazji nie odleci? Mąż odkurzaczem czasem czyści stację dysków w komputerze.
przede wszystkim na noc należy "skręcić" grzejniki w pokoju dziecka, najlepiej jakby było 18, góra 19 stopni, w przypadku moich dzieci bardzo to pomogło, zresztą w mojej sypialni też skręcam grzejniki na noc
nie wiem jakie masz dokładnie grzejniki, ale w moich da się zdjąć tą kratkę z góry i czyszczę tam odkurzaczem
Połż na kaloryfer mokry ręcznik
...też tak kaszlę...mam stare "żeberkowe" kaloryfery, czyszczę je, myję, odkurzam, a i tak każde ich odkręcenie kończy się tym że dla mnie "śmierdzi kurzem" i zaczynam kaszleć...próbowałam różnych sposobów a jedyny skuteczny to niestety nie odkręcać kaloryferów...