Tez od jakiegos czasu chodzi za mną takie czekoladowe ciasteczko, taka czekoladowa lawa. Z chęcią skorzystam z jakiegoś sprawdzonego przepisu, chyba gdzieś widziałam takie na stronie FB Magdy Gessler, zaraz poszukam:)
Czy rzeczywiście to ciastko jest takie trudne? A pomyśłam sobie, że możnaby je zapiec w kruchej babeczce. Jakby się nie dopiekło to przynajmniej nie wypadnie, tylko czy te kruche ciasteczko w tym czasie się nie przypali? Spróbuję. Co Wy na to?
pamiętajcie dziewczyny że to TYLKO zdjęcie...ostatnio w tv pokazywali że zdjęcie dopracowuje się innymi sztucznymi specyfikami, by np wygladało na lejącą się czekoladę z ciastka....... ja piekłam brownie.... ale szczerze mówiąc też nic nie wypływało...... ciasto jednak było baaardzo wilgotne i bardzo smaczne :-) oczywiście też chętnie podpatrzę jeśłi ktoś poda przepis na takie cudo o jakim pisze Magda :-) pozdrawiam
Nie wiedziałam, że dałam takie trudne zadanie na forum kulinarnym :)
A jak to robi się w takich 7days albo Lubisiach, że w środku jest czekolada? Czy to jest krem dodawany po upieczeniu? To jak wcześniej zrobić taką dziurkę?
Właśnie miałam pisać, że chyba raczej po upieczeniu można dodac taki krem.... po prostu naszprycować babeczke czy rogalika... ale tu kolejna zagrycha - jak zrobic taki krem? O takiej pieknej konsystencji?
Magda, był juz taki wątek na forum, tylko nie pamiętam tytułu... tez ktoś pytał o taką wypływającą czekoladę i zapamietałam, że można dać w środek łyżeczke kakao, łyżeczkę masła i łyżeczke cukru - to razem jako nadzienie i to niby ma być płynne... nie sprawdzałam jeszcze... ale poszukam tego watku, mam teraz chwilkę czasu.
Ty umiesz ciasto takie upiec ale też umiesz człowiekowi dopiec......a może jakiś mały urlopik od WŻ byś zrobiła,odpoczęła,przeanalizowała swoje zachowanie.........co dobry pomysł??????????
Ja nie umiem upiec takiego ciacha, ale moja córka umie:) Więc chętnie agaciu, wyślę Ci na pw przepis.A urlopik owszem wezmę, tylko nie od Wż , dzisiaj wyjeżdżamy z mężem do Karpacza, ale biorę laptopa więc wieczorkiem będę zaglądać.
Ludzie wyluzujcie, co niektóre osoby w ogóle się na żartach nie znają, tylko biorą wszystko do siebie.:)
Ja nie umiem upiec takiego ciacha, ale moja córka umie:) Więc chętnie agaciu, wyślę Ci na pw przepis.A urlopik owszem wezmę, tylko nie od Wż , dzisiaj wyjeżdżamy z mężem do Karpacza, ale biorę laptopa więc wieczorkiem będę zaglądać. Ludzie wyluzujcie, co niektóre osoby w ogóle się na żartach nie znają, tylko biorą wszystko do siebie.:)
Tu jest przepis na babeczkę z wypływającą czekoladą, tylko, że to wersja "na ciepło". Na zimno to myślę, że w grę wchodzi tylko nadziewanie kremem po upieczeniu. Krem myślę, że musiało by to być coś na maśle (jakby miks domowej polewy czekoladowej na śmietanie i masła - ale musiałabym to przetestować najpierw czy by nie tężało).
Magda a zerknij na przepis powyżej i krem do ozdoby tortu - myślę, że by sie (po lekkiej walce z gęstością) nadał do tego, żeby go wcisnąć szptycą do upieczonej babeczki.
Oglądałam ostatnio master chefa z Gordonem. Za zadanie mieli zrobic własnie czekoladowa lawę. Ciasto jak na browni ale efekt zalezy od czasu pieczenia.Piekli około 15 minut. Spróbuj znaleźć ten odcinek.
Jak mówił Gordon tego ciastka boja sie najlepsi mistrzowie kuchni, wlasnie ze względu na ten moment kiedy nalezy wicągnąc ciastko z pieca, ani za wcześnie ani za późno.
ja robiłam z tych babeczek do kazdej babeczki włozyłam po 2 kostki czekolady do srodka w polowie pieczenia tak zeby nie rozpuscily sie i nie wchloneły w ciasto. wyszło super.
Próbowałam zrobić, ale ciasto wchłonęło czekoladę. Jak zapiec, albo jak zrobić taki krem, żeby czekolada wyciekała ze środka?
Dopisano 13-02-20 18:00:48:
Znalazłam takie coś: http://kotlet.tv/ciastka-z-plywajaca-czekolada
Ale mnie chodzi o takie ciastko - muffinkę, żeby na zimno wylewała się czekolada ze środka.
Tez od jakiegos czasu chodzi za mną takie czekoladowe ciasteczko, taka czekoladowa lawa. Z chęcią skorzystam z jakiegoś sprawdzonego przepisu, chyba gdzieś widziałam takie na stronie FB Magdy Gessler, zaraz poszukam:)
Może to będzie dobre? Zdjęcie kusi...i to bardzo:) Ja się chyba zdecyduję i zrobię w przyszły weekend.
http://www.smakizycia.pl/kuchnia/przepisy/fondant-czekoladowy/
Czy rzeczywiście to ciastko jest takie trudne? A pomyśłam sobie, że możnaby je zapiec w kruchej babeczce. Jakby się nie dopiekło to przynajmniej nie wypadnie, tylko czy te kruche ciasteczko w tym czasie się nie przypali? Spróbuję. Co Wy na to?
pamiętajcie dziewczyny że to TYLKO zdjęcie...ostatnio w tv pokazywali że zdjęcie dopracowuje się innymi sztucznymi specyfikami, by np wygladało na lejącą się czekoladę z ciastka....... ja piekłam brownie.... ale szczerze mówiąc też nic nie wypływało...... ciasto jednak było baaardzo wilgotne i bardzo smaczne :-)
oczywiście też chętnie podpatrzę jeśłi ktoś poda przepis na takie cudo o jakim pisze Magda :-)
pozdrawiam
Nie wiedziałam, że dałam takie trudne zadanie na forum kulinarnym :)
A jak to robi się w takich 7days albo Lubisiach, że w środku jest czekolada? Czy to jest krem dodawany po upieczeniu? To jak wcześniej zrobić taką dziurkę?
Właśnie miałam pisać, że chyba raczej po upieczeniu można dodac taki krem.... po prostu naszprycować babeczke czy rogalika... ale tu kolejna zagrycha - jak zrobic taki krem? O takiej pieknej konsystencji?
Magda, był juz taki wątek na forum, tylko nie pamiętam tytułu... tez ktoś pytał o taką wypływającą czekoladę i zapamietałam, że można dać w środek łyżeczke kakao, łyżeczkę masła i łyżeczke cukru - to razem jako nadzienie i to niby ma być płynne... nie sprawdzałam jeszcze... ale poszukam tego watku, mam teraz chwilkę czasu.
Też bym z checią takie coś popełniła :)
Mam ten wątek, ale tam jest maleńko odpowiedzi... jest tylko ten sposób o którym pisałam : http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=374017&post=374017
Widać, że to dosć skomplikowane uzyskać taki efekt... idealnej, płynnej czekoladki...
moje dzieci czasem jedzą lubisie i zauważyłam że na plecach mają małe otworki po szprycowaniu kremu.
Bo takie ciasta trzeba umieć upiec:))
Ty umiesz ciasto takie upiec ale też umiesz człowiekowi dopiec......a może jakiś mały urlopik od WŻ byś zrobiła,odpoczęła,przeanalizowała swoje zachowanie.........co dobry pomysł??????????
Ja nie umiem upiec takiego ciacha, ale moja córka umie:) Więc chętnie agaciu, wyślę Ci na pw przepis.A urlopik owszem wezmę, tylko nie od Wż , dzisiaj wyjeżdżamy z mężem do Karpacza, ale biorę laptopa więc wieczorkiem będę zaglądać.
Ludzie wyluzujcie, co niektóre osoby w ogóle się na żartach nie znają, tylko biorą wszystko do siebie.:)
Ja nie umiem upiec takiego ciacha, ale moja córka umie:) Więc chętnie
agaciu, wyślę Ci na pw przepis.A urlopik owszem wezmę, tylko nie od Wż ,
dzisiaj wyjeżdżamy z mężem do Karpacza, ale biorę laptopa więc
wieczorkiem będę zaglądać. Ludzie wyluzujcie, co niektóre
osoby w ogóle się na żartach nie znają, tylko biorą wszystko do
siebie.:)
Dopiec każdy potrafi, ale konstruktywnie doradzić widać nie. Rozruba się chyba komuś w innym wątku znudziła heheheheh
Może ten przepis będzie pomocny?
http://www.mniammniam.com/Moje_ulubione_ciasteczko_czekoladowe__podobno_Giorgio_Armaniego_rowniez_-2422p.html
Przeczytaj również opinie pod przepisem. Mogą być bardzo pomocne.http://www.mojewypieki.com/przepis/czekoladowa-lawa-molten-lava-cakes
Tu jest przepis na babeczkę z wypływającą czekoladą, tylko, że to wersja "na ciepło". Na zimno to myślę, że w grę wchodzi tylko nadziewanie kremem po upieczeniu. Krem myślę, że musiało by to być coś na maśle (jakby miks domowej polewy czekoladowej na śmietanie i masła - ale musiałabym to przetestować najpierw czy by nie tężało).
http://www.mojewypieki.com/przepis/tort-wegierski
Magda a zerknij na przepis powyżej i krem do ozdoby tortu - myślę, że by sie (po lekkiej walce z gęstością) nadał do tego, żeby go wcisnąć szptycą do upieczonej babeczki.
Ja znalazłam filmik
http://kulinaria.spryciarze.pl/zobacz/jak-zrobic-ciastka-z-plynna-czekolada
Dziękuję. Własnie się zastanawiam, jaki ten krem. Może budyniowy jakiś, tylko zamiast kakao gorzka czekolada? Jak myślicie, jaki krem bedzie dobry?
Jeśli z masłem, to na zimno trzeba szprycować, czy macie jakiś pomysł na szprycowanie takich miśków i muffinek?
Na stronie Wiltona widziałam ostatnio jak napełnia się babeczki po upieczeniu masą czekoladową. Widziałam też, że używa się ganache czekoladowego.
Na stronie Wiltona widziałam ostatnio jak napełnia się babeczki po
Chyba jesteś najbliżej sukcesu..., kiedyś będę musiała wypróbować.upieczeniu masą czekoladową. Widziałam też, że używa się ganache
czekoladowego.
można do ciastka czy rogalika np włożyć kostke, dwie czekolady:)
Oglądałam ostatnio master chefa z Gordonem. Za zadanie mieli zrobic własnie czekoladowa lawę. Ciasto jak na browni ale efekt zalezy od czasu pieczenia.Piekli około 15 minut. Spróbuj znaleźć ten odcinek.
Jak mówił Gordon tego ciastka boja sie najlepsi mistrzowie kuchni, wlasnie ze względu na ten moment kiedy nalezy wicągnąc ciastko z pieca, ani za wcześnie ani za późno.
może takie coś, znalezione na necie http://stylowi.pl/4396832
http://www.bdsklep.pl/dr-oetker-335g-babebczki-czekoladowe,id-1479
ja robiłam z tych babeczek do kazdej babeczki włozyłam po 2 kostki czekolady do srodka w polowie pieczenia tak zeby nie rozpuscily sie i nie wchloneły w ciasto. wyszło super.