Forum

Rozmowy wolne i frywolne

mocno się zdziwiłam....

  • Autor: hira Data: 2013-03-03 08:23:04

    weszłam przy okazji do jednego z hipermarketów w Krakowie (rzadko tam bywam bo daleko i i galeria handlowa mi nie bardzo pasuje)

    chciałam przejrzeć ofertę jedzenia dla dzieci w słoiczkach...i co widzę? regały po sam sufit prawie,sięgnąć się do tych produktów zwyczajnie nie da, mój mąż wzrostu 1,90 nie sięgnął do dwóch najwyższych półek. asortyment się nie powtarzał, żadnego podóżka ani stopnia w zasięgu oczywiście nie było. Wypatrzyłam drabinę,przystawiłam i.... w 5 sekund pojawiła się pani zobsługi, zabrała z krzykiem ze nie wolno. Chciała sama mi podać słoiczek, ale po trzecim chyba z kolei zaczęła się irytować ze sama nie wiem czego chcę. A chciałam poczytać składy czy aby mleka w nich nie ma i paru innych zakazanych rzeczy (mam alergika). Kiedy zapytałam dlaczego w takim razie produkty są postawione tak wysoko zeby klient nie mógł swobodnie po nie sięgnąć usłyszałam ze mają taką politykę sklepu....padłam z wrażenia i wysnułam wniosek ze to chyba tak specjalnie poukładane zeby tego nie kupić....

    a co Wy sądzicie o takiej sytuacji? czepiam się czy to może normalne jest?

  • Autor: jolka60 Data: 2013-03-03 09:23:16

    Oj,niestety masz rację.Albo towar jest za wysoko,albo tak nisko,ze tzrzba kucać.Niekoniecznie to kucanie wygląda elegancko,a niektórym sprawi po prostu kłopot,czy ból.Oczywiście na wysokości oczu jest zawsze najdroższy towar.

    Pozostawałoby chyba,zgodnie ze swoją polityką,omijać takie sklepy i panie z obsługi.Jeśli nie da sie,trudno-pani ekspedientka musi Ci podac towar,choćby miała siegać 20 razy.

  • Autor: cerekm Data: 2013-03-03 09:52:30

    ....rozumiem Twoja irytacje..tylko musisz wiedziec, ze pani ekspedientka nie odpowiada za to jaka jest polityka sklepu a tym samym dlaczego produkty tak wysoko. Śmiem twierdzic, ze pewnie wkur..ja to tak samo jak Ciebie, ale co moze zrobic? jest tam zwyklym pionkiem...jak wieksosc z nas pracujacaych w tych '"wielkich markach"...i tyle...

    Tak wiec na sklep bylabym max wkur..ale na panie ekspedientki w zadnym razie

  • Autor: hira Data: 2013-03-03 12:22:53

    ale ja nic do paniekspedientki nic nie miałam;-) mam zboczenie dokładnego czytania wszystkich etykietek jak kupuję jedzenie dla dzieciaka, a tam nie dość ze za wysoko, nie miałam szans dosięgnąć ręką, tojeszcze ledwo było widać co stoi na pólce. pani podawała losowe słoiczki i się denerwowała zemi nie pasuje to czy tamto. po to idę do sklepu samoobsługowego zeby móc w spokoju i 10 razy poczytać etykietki i wybierać te produkty które mnie interesują, w innych sklepach towar wyłożony jest tak ze przeciętny klient bez problemu sam weźmie z półki

    a sklep mnie skutecznie zniechęcił do kolejnych zakupów...

  • Autor: Ania35 Data: 2013-03-03 12:33:21

    Masz rację z tymi towarami! Tak sobie myślę- czy nie lepiej byłoby samemu ugotować i podać dziecku posiłek? Smaczniej, zdrowiej i zero nerwów z powodu wysoko ułożonych słoiczków! A kasę też zaoszczędzisz! Pozdrawiam

  • Autor: hira Data: 2013-03-03 15:43:35

    wątek jest polityce sklepu, która zniechęca do zakupów; wyskokie regały  były na połowie powierzchni co najmniej,chciałam też kupić sobie piwo, ulubione, też stało wysoko, ale dałam radę;-)

    moje dzieci nie zawsze chcą jeść zrobione w domu, pora roku też średnia na dania warzywno-owocowe;  gotuję dużo, zamrażam, pasteryzuję, czasem jednak zwyczajnie nie mam kiedy, albo wyjeżdzamy i słoiczek pewniejszy

    lepiej zeby awaryjnie dała niania słoiczek niż jakby dzieci miały głodne chodzić...

  • Autor: jolka60 Data: 2013-03-03 16:35:35

    "wątek jest polityce sklepu, która zniechęca do zakupów"-Otóz to,czyli o niczym innym (np.:kto,.jak i czym powinien karmić dzieci.

  • Autor: cerekm Data: 2013-03-03 15:23:30

    no masz racje;) z tymi polkami dobrze Cie rozumiem..mam 155 wzrostu...;/

  • Autor: hira Data: 2013-03-03 15:36:16

    ja mam 158;-)  i w większości sklepów staję na palcach zeby sięgnąć do najwyższych pólek, nie robię z tego żadnego problemu

    ale regałów na wysokość ponad 2,5m jeszcze nie widziałam...

  • Autor: alicja_bt Data: 2013-03-03 15:53:59

    Ja ostatnio tak miałam w Rossmanie, towar był na najwyższej półce, jeżeli jest na brzegu półki to pół biedy, ale jak leży w głębi półki to problem. W realu też jest wysoko. Myśle co by ze swoim stołeczkiem na zakupy chodzić .

  • Autor: hira Data: 2013-03-03 16:01:20

    pól biedy jak to jakieś pieluchy na przykład, duże toto i chwycisz jakoś, ale wyobraź sobie malutkie słoiczki, spadłyby wszystkie...

    stołeczka nie pozwolą Ci użyć bo możesz spaść i nogę złamać-mają wypadek na sklepie, odszkodowań się boją... jedyny sposób to nauczyć się fruwać, albo puszczę swojego starszaka, po domu po meblościankach jak małpka zasuwa to i w sklepie da radę

  • Autor: alicja_bt Data: 2013-03-03 17:11:52

    Kiedyś 10letnią siostrzenicę wsadziliśmy po pieluchy w dużym sklepie, żadna z nas malutkich kobitek nie miała szans

  • Autor: as Data: 2013-03-03 18:55:06

    Hihi. Ja też mam 158 cm. Raz w Biedronce nie dosięgłam do jakiegoś produktu. Musiałam poprosić obsługę. W innym sklepie kobieta niższa ode mnie poprosiła mnie o pomoc. Musiałam na palcach stanąć. Ja też często czytam skład jeśli czegoś nie znam.

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-04 07:10:50

    Kurcze czuje się wśród Was jak Guliwer :)

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-04 07:10:03

    A ja mam dziewczyny 181 cm i często podaje towar z górnych półek paniom, które towar układają lub osobom starszym lub niższym. Każdy serdecznie dziękuje i się uśmiecha. Chociaż czasami jest plus z tego, że jestem tak wysoka

  • Autor: hira Data: 2013-03-04 13:22:13

    w tym przypadku nie dała byś rady, mąż190 na palcach stanął i w zasięgu była ledwo druga pólka od góry

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-04 20:26:38

    No wiem to był sklep dla nie wiem kogo. Czytałam Twój post i to dla mnie bez sensu tak wysoko towar układać.

  • Autor: majolika Data: 2013-03-03 21:23:08

    Oj dziewczyny, co wy takie małe?Ja mam 178 cm wzrostu!Siegam na najwyzsza pólkę))))

  • Autor: dorotaibasia Data: 2013-03-03 21:46:54

    chętnie oddam 5kg za 5cm:)

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-04 07:11:28

    Wreszcie kobietka normalnego wzrostu :)

  • Autor: cerekm Data: 2013-03-04 08:02:34

    co znaczy "normalnego"??

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-04 20:27:41

    Czyli niestandardowego :) lub nie uniwersalnego

  • Autor: Bahati Data: 2013-03-04 09:38:48

    Przynajmniej spodni skracać nie musisz :)

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-04 20:28:50

    Lepiej jest  skracać bo dodać nie ma z czego a obciąć tak :)

  • Autor: matani Data: 2013-03-04 09:39:56

    to miał być żart? hmm

    zażartuję również - w czasach mojego dorastania do mojego 162 nazywało się to byciem średniego wzrostu (to chyba znaczy normalny ;) ), dziewczyny o twoim/waszym wzroście to były tzw. "glorie", to tyle jeśli chodzi o normalność :)

    A wracając do tematu - nie wiem czy mam szczęście do sklepów, ale jak dotąd jakoś sobie radzę z sięganiem na półki, ale faktycznie jeśli sklep ustawia coś na 2,5 m to chyba coś jest nie tak z ich myśleniem :D

  • Autor: majolika Data: 2013-03-04 11:16:46

    Hehehe, al$e w mojej klasie w liceum wszystkie mialysmy powyzej 175.Należałysmy do szkolnej druzyny siatkarek)))Faktycznie, niektórzy mówili -glorie, hahaha)))

  • Autor: majolika Data: 2013-03-04 11:20:27

    a to,ze wge trzymam to juz nie sport(niestety), ale choroba kurczowa jelita.Jakies alergie pokarmowe itp.Jak mam atak jelitowy, który trwa ok miesiaca, to chudne na patyka, a potem znow przytyję i tak w kolko).Przywykłam do tego))

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-04 20:38:45

    Mi wszyscy mówili , że powinnam grać w siatkówkę a jej nie cierpiałam . Wolałam koszykówkę :) U mnie w liceum na 33 osoby były trzy dziewczyny wszystkie niższe a reszta facetów i tylko dwóch równych mi

  • Autor: hira Data: 2013-03-04 13:23:35

    o to dokładnie mi chodzi, nierobięproblemu jak muszena palcach stanąć albomęża poprosić;-D

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-04 20:35:29

    No tak taki z przymrużeniem oka. 

    Ja i moja kuzynka w gimnazjum miałyśmy ksywę ,, drągal" czy ,,wielkolud "itd.  Lub jak ktoś mnie nie znał jak wstawałam to był komentarz" Ale jesteś wielka ! " . Dopiero w gimnazjum nie byłam już taką sensacją w szkole. Teraz więcej jest młodzieży wyższej . Łatwiej jest też coś kupić do ubrania. 

    Masz rację , że ten towar napewno nie pójdzie bo kto jest aż taki wysoki. Nie znam nikogo takiego co ma 2, 5 metra.

  • Autor: Bahati Data: 2013-03-04 09:38:07

    Widzisz, ja też z tych niskorosłych. :) Ale tu gdzie teraz mieszkam jakoś się nie wyróżniam, same niskopienne osobniki. Za to Młode pani doktor stwierdziła, że w stosunku do BMI  są za wysokie :D ale lubię te moje 158cm wzrostu, na tyle mi starcza samozaparcia, żeby się lubić, jakbym była wyższa, to nie wiadomo jakby to było :) A o pomoc w sklepie proszę każdego, kto wysoki. Mąż ma 191cm, jesteśmy pocieszną parą :)

  • Autor: as Data: 2013-03-04 10:05:33

    ile Twoje 8- latki mają wzrostu?

  • Autor: Bahati Data: 2013-03-04 11:28:31

    134 cm, 133,5 cm.

  • Autor: as Data: 2013-03-04 13:54:14

    To na prawdę duże. Moje chłopaki mają 123 -124cm.

  • Autor: Bahati Data: 2013-03-04 23:30:12

    Moje rosną jak na drożdżach, zdjęcie z końca października 2012r.

    o centymetr niższe niż obecnie :)

  • Autor: gosiekb Data: 2013-03-04 15:08:48

    Masz blizniaczki ?

  • Autor: Bahati Data: 2013-03-04 15:10:55

    Tak :) 8 latki i pojedyńczą 2 latkę :)

  • Autor: gosiekb Data: 2013-03-04 15:20:22

    Witak w klubie, ja mam 6,5 letnie blizniaczki moje tez sa wysokie ale mieszcza sie w sredniej wg norm amerykanskich. Nie wiem ile maja w tej chwili dokladnie wzrostu gdzies okolo 120 cm mysle ze do malych nie naleza, zreszta ja 170cm maz 190cm wiec one tez chyba male nie beda :-)

  • Autor: Bahati Data: 2013-03-04 15:56:48

    Moim koleżanki i koledzy z klasy sięgają do ramienia. Są o rok młodsi. W przedszkolu też były najwyższe, a urodziły się jako 47cm wcześniaki :) Właśnie mąż poszedł na pierwszę wywiadówkę- podsumowanie i oceny z I semestru.

  • Autor: gosiekb Data: 2013-03-04 17:03:26

    Moje tez wczesniaki 48cm chudziny takie ze bal czlowiek sie dotykac. Od razu bylo widac ze beda wysokie bo od urodzenia wyrozniaja sie u nich dlugie nogi i stopy a nawet rece ale z tymi rekami to po tatusiu bo on wysoka chudzina z dlugimi rekami :). Moze jak dorosna to wysokie polki w sklepach nie beda dla nich problemem :)

  • Autor: as Data: 2013-03-04 19:07:18

    Moje miały 42 i 45 cm i ważyli 1720 i 1900 gram

  • Autor: gosiekb Data: 2013-03-04 23:04:56

    Moje urodzily sie w 8 m-cu, mialy 47 i 48 cm a wazyly po mnej wiecej 2500 gram.

  • Autor: jolka60 Data: 2013-03-05 06:36:54

    Jak dorosną,to półki bedą na wysokości trzech metrów,a co tam-wszystko dla klienta.

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-04 20:41:22

    Pewnie to geny ja swoje 181 cm dostałam ,,gratis " od taty :)

  • Autor: gosiekb Data: 2013-03-04 23:00:22

    Moj tato byl wysoki, ja jestem najnizsza, mam brata ktory ma ponad 2m a drugi cos kolo 190cm :-)

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-05 07:36:02

    Czyli wszystko się zgadza:) Do tego geny Twojego męża, który ma 190 zrobiły swoje. Jeszcze trochę a będzisz w domu najniższa jak już nie jesteś :)

  • Autor: gosiekb Data: 2013-03-05 15:00:51

    No jeszcze nie bo moje cory maja dopiero 6,5 roku ale zanosi sie na to ze raczej w domu bede chyba najnizsza :)

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-06 07:32:21

    To tak jak moja mama. Śmieje się ,że czuje się jak karzeł :)

  • Autor: Laugasel1 Data: 2013-03-05 20:52:29

    W kauflandzie tez są wysokie półki. Chyba specjalnei zatrudniają wysokich chłopaków ,żeby towar podawali z górnej półki. Ostatnio kupowałam puzzle i musiałam prosic o pomoc. Ani doskoczyć ani się wrdapać.Sama nie jsetem niska, ale rozumiem niższe kobiety. W sumie to można podciągnąć pod dyskryminację.,

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-06 07:33:18

    No a te najniższe półki też o dyskryminacje w moim wypadku

  • Autor: bettybez Data: 2013-03-06 09:05:01

    Dlaczego? Przecież możesz się czołgać A niscy nie zaczną fruwać, choćby chcieli

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-06 09:08:34

    Masz rację często klęczę przed takimi półkami śmiejąc się za jaką karę

  • Autor: bettybez Data: 2013-03-06 09:10:52

    Fitness gratis! Ciesz się, że nie każą (jeszcze) za to dopłacać

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-06 09:13:24

    Nie karzą ale wszyscy się mi przyglądają. Kiedyś przy bankomcie dwóch facetów miało ze mnie ubaw. Starszy mówi do mnie ,,Mogli niżej go jeszcze powiesić !" Ja na to było by lepiej bo bym przed nim klękła jak przed kapliczką. Zaczęli się śmiać obaj.

  • Autor: Laugasel1 Data: 2013-03-06 18:59:02

    Jak już omawiamy wzrost, to często faceci mają z tym problemy, szczególnie kiedy ich żony są sporo wyższe od nich. Jak taki facet może pomóc w takiej sytuacji kiedy i ona nie dosięga wyższej półki?

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-06 20:32:30

    Wiem :) Położyć się na podłogę i żona staje na nim .Może wtedy chociaż trochę pomoże. Mój ślubny jest 1 cm niższy ode mnie. Pytałam się na początku znajomości czy mu to przeszkadza. Mówił, że nie a ludzie niech się gapią jak nie mają nic lepszego do roboty.

  • Autor: majolika Data: 2013-03-06 21:15:58

    E daj spokój, kazdy ma taki wzrost jaki uniesie))Ja dosc wysoka(mam to po przodkach)))ale to niekoniecznie fajne- w stawy włazi!bolą!Ale jedno jest pocieszające, z wiekiem czlowiek sie obniza))Ta maź pomiędzy kregami wysycha.Ludzie maleją.To ja będę akurat wtedy))

  • Autor: majolika Data: 2013-03-06 21:25:55

    to tak potocznie mówi sie,ze "ludzie sie zdeptują".a to kwestia zuzycia kręgosłupa.Wiekszośc ludzi traci na wzroście- i to bardzo- na starsze lata.Jest podbno jeden przypadek, kiedy kobiety mogą urosnąc jeszcze.To jest ciąża.Wtedy dla dziecka wydziela sie hormon wzrostu i zdarza sie,że kobiety w ciązy rosną , a prawie zawsze rosną im stopy!Ale to tylko sprawka hormonu wzrostu, który ich organizm wytwarza dla dzidziusia))

  • Autor: Laugasel1 Data: 2013-03-07 06:27:23

    Ja urosłam 3 cm w czasie ciąży. Więc to co mówisz to prawda. Ja znam parę kobiet niskich i filigranowych, ale są tak mądre i wręcz władcze, że tylko "czapki z głów" . Myślę ,że nie ważne ile się ma centymetrów tylko jak się postrzega własną osobę. Wtedy mamy styl ubierania i życia wręcz skrojony na miarę i nic dodać nic ująć. Podobnie jest z wagą. ( tutaj do pewnych granic oczywiście).

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-07 20:10:28

    Myślę ,że nie ważne ile się ma centymetrów tylko jak się postrzega własną osobę. Wtedy mamy styl ubierania i życia wręcz skrojony na miarę i nic dodać nic ująć. Podobnie jest z wagą. ( tutaj do pewnych granic oczywiście).

    Zgadzam się w 100% Nigdy nie nosiłam super krótkich mini , ponieważ moje długie nogi bez niej zwracają często uwagę. Nie noszę szpilek bo to zbędne . Nawet nie potrafię w nich chodzić :)

  • Autor: vanessa862 Data: 2013-03-07 20:07:42

    Nawet mnie nie strasz :) Nie mam jeszcze bobasa a moja stopa ma numer tylko 42

  • Autor: as Data: 2013-03-07 21:44:07

    Mi po ślubie urosła stopa. Byłam dwa razy w ciąży. Dla mnie dobrze bo mam małą stopę. Przed ślubem miałam 34-35 nr buta. Teraz mam 35-36 w zależności od rozmiarówki. Biust też mi urósł.

  • Autor: majolika Data: 2013-03-07 22:04:01

    no mówiłam.To wina hormonu wzrostu, który  kobieta w ciazy produkuje dla dzidziusia..Prawie  wszystkie panie trochę wtedy same rosna.Czasem troszeczkę i nawet tego same nie zauważaja.))

  • Autor: as Data: 2013-03-07 22:05:51

    Nie zauważyłam bym ja urosła

Przejdź do pełnej wersji serwisu