podlewać raz w tygodniu nowozem rozcieńcionym z wodą i korzenie nie mogą być w wodzie powinen stać na parpecie w półsłonecznym miejscu nie lubi ostrego słońca ijak korzenia na wierzchu to należy przesadzyć w specjalną doniczkę i ziemie dla storczyków
Dopisano 13-03-10 13:41:17:
jeżeli dostanies sprej do storczyków to nie trzeba nawozu tylko wystarczy sopryskać sprejem liście
Ja moje storczyki podlewam raz na dwa tygodnie.Wkładam je do zlewu nalewam wody tak aby przykryło ok 3/4 doniczki (tej przeźroczystej)i po 20 min.wyciągam wkładam w osłonkę i sru na parapet.Okno mam od strony pólnocnej.
W naturze storczyki rosną praktycznie bez ziemi i faktycznie lubią mieć śwatło "w korzeniach", dlatego przezroczyste doniczki to dobry pomysł. Lubią wilgotne powietrze i dość wysoką temperaturę. Moja koleżanka ma na nie taki pomysł, że jak juz przekwitną i nie zanosi się na ponowne kwiatki, to kupuje sztuczną gałązkę w sklepie na I.. i wkłada ją do doniczki. Wyglądają jak zywe ;-)
NIc się nie przejmuj, ja też byłam nieco wystraszona, kiedy dostałam pierwszego storczyka. Bałam się, czy właściwie go bedę pielegnować zeby nie zmarniał i kiedy przekwitł obawiałam się, ze juz nie zakwitnie więcej. Ale zakwitł i kwitnie nadal :)) Wbrew pozorom uprawa storczyków nie jest trudna. Zgadzam się z przedmówczyniami, ze korzenie potrzebują światła, więc storczyki razem z plastikiem wkładam do szklanych przezroczystych osłonek. Raz w tygodniu wyjmuję ze szklanej osłonki i wstawiam do miski z wodą na pól godziny, po czym kwiatek znów ląduje w osłonce. Takie podlewanie wystarczy. Raz na 2-3 tygodnie dodaję do wody nieco nawozu, ale trzeba wiedzieć,że jeśli nawozimy storczyk, to co roku powinniśmy mu wymienić podłoże. Życzę zadowolenia z tych pięknych kwiatków
Ja mam storczyk już 3 rok. Ok lutego puszcza pęd kwiatowy. Kwitnie od kwietnia do sierpnia. Stoi w kuchni bo para podobno dobrze im robi. . Okno od północy. Podlewam rzadko czyli jak w szklanym pojemniku nie ma wody wcale. Nie stosuję żadnych nawozów. W tamtym roku miał 9 kwiatków. Ma się dobrze. Mam pytanie czy Wy obcinacie przekwitnięte łodygi czy zostawiacie je dalej? Tata, który zna się na kwiatkach nie każe mi usuwać bo z nich mogą wyrosnąć odrosty. Nie wiem czy to prawda bo do tej pory nowe rosną.
Dokladnie tak jak pisze Iza,zostawic,chyba ze uschniety to uciac.Mnie czesto wypuszczaja pedy na tych ktore juz mialy kwiatki,a sa juz przekwitniete.As storczyki kwitna o roznych porach roku nie tylko od kwietnia do sierpnia,kup odzywke dla storczykow to beda kwitnac kilka razy w roku..Ja mam na stanie okolo 18 sztuk,kwitna bardzo roznie.Mialam tez wiecej sztuk i roznych odmian,ale 2 lata temu zaatakowaly je welnowce,ktorych bardzo trudno jest sie pozbyc,kupe kasy wywalilam na srodki odrobaczajace,ale tylko nieliczne dalo sie uratowac.
pani w kwiaciarni kazała mi obcinać po przekwitnięciu pęd kwiatowy nad trzecim oczkiem, tak tez robię, nigdy jednak z tego obciętego pędu nie wyrosły mi nowe, po czasie usycha więc go przycinam, nowe pędy wyrastają zawsze gdzies w innym miejscu. a tak przy okazji zapytam...moje storczyki im starsze tym mniej maja kwiatów...przesadzam je i nawoże więc raczej nie to jest przyczyną
Miałam storczyki przez około 6 lat (niestety z mojej winy zamarzły) jednak ani razu je nie przesadzałam i nie nawoziłam. Po prostu podlewałam je raz na tydzień lub dwa tygodnie. Czytam tu, że najczęściej stawiacie kwiatek od strony północnej, co z mego doświadczenia jest niekorzystne dla storczyka. Moje cudownie kwitły z każdym rokiem więcej i dłużej (kilka miesięcy), gdy stały przy oknie tarasowym (na stojaku-nie na parapecie) odzielone firanką. Generalnie storczyki lubią dużo światła, nawet słońca ale nie bezpośrednio przez szybę. Rok temu dostałam nowego storczyka i byłam zmuszona postawić go w innej części pokoju (nie przy oknie) i okazuje się, że "opóźnia się w rozwoju". Co prawda wypuścił już łodygi kwiatowe ale w porównaniu do poprzednich storczyków, które już od miesiąca kwitły, ten potrzebuje więcej czasu, bo ma mniej światła.
ja podlewam wkładając raz na tydzień do miski z wodą na godzinę /czasem zapomnę to i ze dwie się moczą/, słyszałam, że lubią wschodnią część, więc stoją od wschodu, kilka razy podlełałam specjalnym nawozem, ale wydaje mi się, że tylko liści im narosło dużo
To Pani w kwiaciarni zle poinformowana byla,te trzy oczka stosuje sie przy innych kwiatach ,nie przy storczykach.Przekwitniety ped zostaw,moga na nim wyrosnac nowe pedy ,ale nie musza,czasem ped sobie usycha i tylko to uschniete odetnij .
Witam dostałam w prezencie pierwszego w moim życiu doniczkowego storczyka PHALAENOPSIS - taka karteczka dołączona.
Nigdy nie hodowałam jeszcze storczyków i poza tym że mam podlewać raz w tyg w osłonkę (również ją dostałam) nic nie wiem
Bardzo proszę podzielcie się doświadczeniem w hodowli tego kwiatka
podlewać raz w tygodniu nowozem rozcieńcionym z wodą i korzenie nie mogą być w wodzie powinen stać na parpecie w półsłonecznym miejscu nie lubi ostrego słońca ijak korzenia na wierzchu to należy przesadzyć w specjalną doniczkę i ziemie dla storczyków
Dopisano 13-03-10 13:41:17:
jeżeli dostanies sprej do storczyków to nie trzeba nawozu tylko wystarczy sopryskać sprejem liścieJa moje storczyki podlewam raz na dwa tygodnie.Wkładam je do zlewu nalewam wody tak aby przykryło ok 3/4 doniczki (tej przeźroczystej)i po 20 min.wyciągam wkładam w osłonkę i sru na parapet.Okno mam od strony pólnocnej.
W naturze storczyki rosną praktycznie bez ziemi i faktycznie lubią mieć śwatło "w korzeniach", dlatego przezroczyste doniczki to dobry pomysł. Lubią wilgotne powietrze i dość wysoką temperaturę. Moja koleżanka ma na nie taki pomysł, że jak juz przekwitną i nie zanosi się na ponowne kwiatki, to kupuje sztuczną gałązkę w sklepie na I.. i wkłada ją do doniczki. Wyglądają jak zywe ;-)
to prawda wyglądają jak zywe moja ciocia ma taką gałazke sztuczną włolożoną do doniczki
NIc się nie przejmuj, ja też byłam nieco wystraszona, kiedy dostałam pierwszego storczyka. Bałam się, czy właściwie go bedę pielegnować zeby nie zmarniał i kiedy przekwitł obawiałam się, ze juz nie zakwitnie więcej. Ale zakwitł i kwitnie nadal :)) Wbrew pozorom uprawa storczyków nie jest trudna. Zgadzam się z przedmówczyniami, ze korzenie potrzebują światła, więc storczyki razem z plastikiem wkładam do szklanych przezroczystych osłonek. Raz w tygodniu wyjmuję ze szklanej osłonki i wstawiam do miski z wodą na pól godziny, po czym kwiatek znów ląduje w osłonce. Takie podlewanie wystarczy. Raz na 2-3 tygodnie dodaję do wody nieco nawozu, ale trzeba wiedzieć,że jeśli nawozimy storczyk, to co roku powinniśmy mu wymienić podłoże. Życzę zadowolenia z tych pięknych kwiatków
Ja korzystam z tej stronki:
http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogrodniczy/pielegnacja-storczykow-krok-po-kroku-id114.html
Dziekuję, na Was zawsze można liczyć, już trochę jestem mądrzejsza w temacie
Ja mam storczyk już 3 rok. Ok lutego puszcza pęd kwiatowy. Kwitnie od kwietnia do sierpnia. Stoi w kuchni bo para podobno dobrze im robi. . Okno od północy. Podlewam rzadko czyli jak w szklanym pojemniku nie ma wody wcale. Nie stosuję żadnych nawozów. W tamtym roku miał 9 kwiatków. Ma się dobrze. Mam pytanie czy Wy obcinacie przekwitnięte łodygi czy zostawiacie je dalej? Tata, który zna się na kwiatkach nie każe mi usuwać bo z nich mogą wyrosnąć odrosty. Nie wiem czy to prawda bo do tej pory nowe rosną.
zostawiam dalej ,czyba ,ze końcówki są uschniete to się je obcina
Dzięki. Maja się dobrze wiec zostawię bo są na nich jakby pączki z których mogą wyrosnąć łodygi ale na razie nic się nie dzieje.
Dokladnie tak jak pisze Iza,zostawic,chyba ze uschniety to uciac.Mnie czesto wypuszczaja pedy na tych ktore juz mialy kwiatki,a sa juz przekwitniete.As storczyki kwitna o roznych porach roku nie tylko od kwietnia do sierpnia,kup odzywke dla storczykow to beda kwitnac kilka razy w roku..Ja mam na stanie okolo 18 sztuk,kwitna bardzo roznie.Mialam tez wiecej sztuk i roznych odmian,ale 2 lata temu zaatakowaly je welnowce,ktorych bardzo trudno jest sie pozbyc,kupe kasy wywalilam na srodki odrobaczajace,ale tylko nieliczne dalo sie uratowac.
pani w kwiaciarni kazała mi obcinać po przekwitnięciu pęd kwiatowy nad trzecim oczkiem, tak tez robię, nigdy jednak z tego obciętego pędu nie wyrosły mi nowe, po czasie usycha więc go przycinam, nowe pędy wyrastają zawsze gdzies w innym miejscu. a tak przy okazji zapytam...moje storczyki im starsze tym mniej maja kwiatów...przesadzam je i nawoże więc raczej nie to jest przyczyną
Miałam storczyki przez około 6 lat (niestety z mojej winy zamarzły) jednak ani razu je nie przesadzałam i nie nawoziłam. Po prostu podlewałam je raz na tydzień lub dwa tygodnie. Czytam tu, że najczęściej stawiacie kwiatek od strony północnej, co z mego doświadczenia jest niekorzystne dla storczyka. Moje cudownie kwitły z każdym rokiem więcej i dłużej (kilka miesięcy), gdy stały przy oknie tarasowym (na stojaku-nie na parapecie) odzielone firanką. Generalnie storczyki lubią dużo światła, nawet słońca ale nie bezpośrednio przez szybę. Rok temu dostałam nowego storczyka i byłam zmuszona postawić go w innej części pokoju (nie przy oknie) i okazuje się, że "opóźnia się w rozwoju". Co prawda wypuścił już łodygi kwiatowe ale w porównaniu do poprzednich storczyków, które już od miesiąca kwitły, ten potrzebuje więcej czasu, bo ma mniej światła.
ja podlewam wkładając raz na tydzień do miski z wodą na godzinę /czasem zapomnę to i ze dwie się moczą/, słyszałam, że lubią wschodnią część, więc stoją od wschodu, kilka razy podlełałam specjalnym nawozem, ale wydaje mi się, że tylko liści im narosło dużo
To Pani w kwiaciarni zle poinformowana byla,te trzy oczka stosuje sie przy innych kwiatach ,nie przy storczykach.Przekwitniety ped zostaw,moga na nim wyrosnac nowe pedy ,ale nie musza,czasem ped sobie usycha i tylko to uschniete odetnij .
Reniu o storczykach juz wiele razy bylo i wiem ,ze pisalam na ten temat znalazlam to co kiedys juz pisalam na temat storczykow http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=153565&post=153580 mam nadzieje,ze to cie zainteresuje