Ostatnio czytalam w jakimś babskim pismie przepis na roladki sądeckie.
Mąż gazetę już spalił więc przepisu dokladnie nie podam ale to lecialo jakoś tak,że zagniatało się ciasto kruche na to farsz kapusciany zwijalo w roladę, kroiło i teraz..........no wlaśnie. Do naczynia żaroodpornego włożyć roladki, podlać na 3 cm wody, przykryć i dusić w piekarniku.
Już różności pieklam z ciasta kruchego ale nigdy go nie dusilam, czy to nie ciapa jaka się zrobi.
Może ktoś coś takiego już robił? Chcialabym sprobować ale boję się,że robota na marne pójdzie!
Ostatnio czytalam w jakimś babskim pismie przepis na roladki sądeckie.
Mąż gazetę już spalił więc przepisu dokladnie nie podam ale to lecialo jakoś tak,że zagniatało się ciasto kruche na to farsz kapusciany zwijalo w roladę, kroiło i teraz..........no wlaśnie. Do naczynia żaroodpornego włożyć roladki, podlać na 3 cm wody, przykryć i dusić w piekarniku.
Już różności pieklam z ciasta kruchego ale nigdy go nie dusilam, czy to nie ciapa jaka się zrobi.
Może ktoś coś takiego już robił? Chcialabym sprobować ale boję się,że robota na marne pójdzie!