Witam, i uprzednio prosze sie nie denerwowac z powodu mojego pytana. Chce upiec psi tort na 10 urodziny naszej Juli ale jakos nie mam pomyslu. Moze macie jakiesz sprawdzone przepisy i mi cos podpowiecie? Dziekuje z gory.
cześć :) niestety nie wiem czy mówisz o torcie dla Julii (w sensie córka która lubi pieski ) czy Julii (w sensie suczka) troszkę skomplikowanie napisane ..... pozdrawiam
Jaka piekna Twoja sunia. Moja jest bardzo podobna(moze to rodzina?) Rok temu w lipcu trafiła do nas (miała 10 miesięcy ) jestesmy jej 7 domem . W lipcu zamierzamy sparwić również jej urodziny. Ja pomyślałam,że upiekę jej zamiast tortu klops w kształcie kosci,ale bedzie miała radochę. Pozdrawiam serdecznie i daj znać jak Ci poszło.
O jaka ladna, i uwielbia spacery. No troche podobne sa, ale chyba nie rodzina, znalismy mame i tate.Smutna historia ze tyle przeszla, ale naszczesie dobrze trafila (tak mi sie wydaje ) No co do klopsa to tez dobry pomysl, jesli nic nie wymisle to tez bedzie klopsik.
Ja to mam pecha, dopiero widziałam fotkę psa w rajtuzach a teraz tort dla pieska na urodziny. Bez obrazy ale czy to nie przesada, przecież piesek nie wie że ma urodziny a do miski można mu dać coś bardzo pysznego za czym przepada i jest ok. Kocham bardzo zwierzęta i myślę że takie pomysły to biorą się chyba z nudów. Znam panią która ma pieska śpi z nią w łóżku a porozmawiać z nią się nie da normalnie bo wiecznie o piesku mówi. Wiem że teraz posypie się lawina negatywnych komentarzy na mnie ale uważam że są ważniejsze sprawy w życiu niż tort czy rajtuzy dla psa. Pozdrawiam ..........
Ojeku a skad sie u Ciebie tyle negatywnych emocji bieze, spokojnie ja nie che mojemu psu ani auta kupic ani bizuteri. Poprostu spotka sie caja rodzina na grila i akurat w maju sa jej urodziny i w dodatku w weekend to by byla fajna data. Pies jest przez wszystkich bazdo kochany, ten tort to jest cos do smiechu jako gag pomyslane, przeciez nikogo nie zaboli, tylko ja sie poparze w kuchni. Zrelaxsuj sie prosze.
To nie są negatywne emocje tylko życie a już trochę przeżyłam i wiele widziałam i wiem co jest istotne w życiu. Wszystkie pieski są kochane i nie tylko pieski ale są osoby które przesadzają z miłością do zwierząt i nawet sobie z tego nie zdają sprawy.
Alicjo, widzę różnice między robieniem z nic nierozumiejącego psa idioty ( to do foto powyżej), a robieniem nic nie rozumiejącemu psu przyjemności ( to do postu o torcie).
Torty i smakołyki dla psów sąrobione z psich przysmaków i z produktów, które pies może jeść. Bo dla mnie oczywiste jest, że pies ( ani żadne inne zwierze, które bierzemy pod swoją opiekę) nie jada resztek ze stołu.
Tak Agnieszko, ale pisałam o zwierzętach, które świadomie bierzemy do siebie. Jesteśmy za nie odpowiedzialni. Oczywiście jesli ktoś daje kociakowi czy psiakowi dom, żeby zwierzak nie cierpiał na ulicy, dba o niego ale nie ma pieniędzy na dobrą karmę, to zwierzak je to co człowiek, ale przynajmniej nie cierpi na ulicy jako bezpański. To rozumiem.
Rozumiem też osoby, które są zakochane w swoich zwierzach. W moim ogrodzie jes grobek Tolusia i cały czas bez przerwy swieci sie na nim lampka solarna. Bo to było moje najkochańsze na świecie stworzonko. Pewnie się znajdzie wiele osób, które popukają się w głowę w związku z tym. Ale ja się do nich nie wtrącam, a jeśli nie moga znieść mojego podejścia do sprawy, to świadczy tylko o nich samych.
Bardzo mnie dzisi,że ktoś kto nie ma styczności z pieskiem wypowiada się w takich wątkach...jak widzisz evo,alicja uważa,że piesek jest biedny ,bo mu nie dajemy resztek....ignorancja tematu...
Uważasz,że resztki są dla psa???widać,że nie znasz się absolutnie na zwięrzętach...psi żoładek,jak i inne organy nie wszystko tolerują,co człowiek,np.czekolada,winogrona to trucizna dla nich,że nie wspomnę o cebuli...
właśnie...a poza tym ,to tym psom też się nic złego nie dzieje:)nikt ich nie katuje,to najważniejsze...mojemu Guciowi nie przeszkadza gumka we włosach czy kurteczka,wręcz przeciwnie:)
A mnie się podoba, że ludzie nie mają wiekszych zmartwień i mogą koncentrować się na przyjemnościach :)Można zrobić przecież coś całkowicie zwariowanego i wyrażającego dobre emocje, nie zawsze myśląc o poważnych problemach świata :)
Zawsze masz problemy? Ja na szczęście nie. Wszyscy zdrowi, zadowoleni, kochający,dach nad głową, łach na grzbiecie, coś do gara da się włożyć, błękitne niebo nade mną, mi pasuje. :) Resztą przejmować się bez przerwy? Po co?
Nie mam żadnych problemów dlaczego mi wmawiasz, jesteśmy też wszyscy zdrowi i się kochamy mam córki dorosłe i kochane zdrowe wnuczki a z racji tego że jestem starsza to trochę więcej się dorobiłam i mam dwa dachy własne nad głową i dlatego trzeżwo patrzę na świat. Tyle mam do powiedzenia i nie bądż upierdliwa bo z Tobą jest chyba coś nie halo.............
Tak, naturalne byłoby, gdyby moje 8letnie córki uczyniły mnie babcią... taaak. Moja mama ma dzięki mnie super wnuczki :) Biedna byłabym zamartwiając sie wyimaginowanymi problemami, zamiast cieszyć się życiem, wiosną i ... młodością. :)
Bardzo kochamy zwierzęta, mamy psa, 3 świnki morskie i ryby w akwarium. Ale do głowy by mi nie przyszło, piec dla psa tort, normalnie śmiechu warte.
Nasza sunia kończy w maju 5 lat , dostanie w tym dniu długą krtań wołową, podwędzaną i będzie mega szczęsliwa:) Żaden tort nie zastąpi jej krtani wołowej, uwielbia ją i zjada do końca. Kosztuje w sklepie dla zwierzaków tylko 4 zł.
Nasza ma psie legowisko, ale jak wszyscy uśniemy, wskakuje w nogi, i u każdego domownika sobie podsypia po cichu, nic na to nie można poradzić.:)Tyle razy już była wyganiana na legowisko, ale jak zaśniemy to i tak wskakuje na łóżka, więc już odpuściliśmy.:)
Ja też się poddałam i mój Lester spi na kanapie razem ze mną :D. Podobno własciciele psów dzielą się na tych, którzy pozwalają psom spać w łóżku i na tych, którzy się do tego że pozwalają nigdy nie przyznają :)
Co jej będę zabraniać, jak ona i tak swoje zrobi:) Jest czysta ,odrobaczana, szczepiona , ma po każdym spacerze myte łapy. Często dzieciaków wypędzluje po buzi z radości i jakoś żadne nie zachorowało:)
Fajny ten twöj piesek, taki kumoszek, napewno madra.
Co do spana w lozku to Juli nie spi u nas, na szczescie, poniewaz ma ponad 30 kg i jest barzo duza tzn albo wieksze lozko kupic albo ten kto w srodku by spal mial by fajne.
Co do tortu to naprawde smiechu warte, i o to chodzi, mam nadzieje ze sie wszyscy z takiego pomyslu usmieja. Psie smakolyki i delikatessy w stylu uszka i ogonki to jej od czasu do czasu oczywiscie dajemy (bez specjalnej okazji) ale z umiarem bo to jest podobno bardzo tluste.
Ale do głowy by mi nie przyszło, piec dla psa tort, normalnie śmiechu warte.
a dlaczego nie? to nie ma być tort dla ludzi, tylko dla psa. Ja swego czasu także piekłam psu ciasteczka (wątrobowe i rybne) - tylko dla niego i ze składników dozwolonych dla psa. A jaka psia radocha potem była!!!!
Nie sobie śpi:) Ale tortów mu nie wypiekaj, bo on i tak tego nie zrozumie, a możesz mu więcej szkody zrobić niż pożytku, bo może mu jakiś składnik w torcie zaszkodzić.
Mój je tylko psie jedzenie,więc niestety wielkiego pola do popisu nie mam w kwestii torta,a co do wątku...dziewczyna powiedziała,że bedzie robiła grilla w maju i przy okazji chce w formir żartu podać torta z okazji urodzin swojego ukochanego pieska,więc to raczej ma być tort dla ludzie może tylko z wyglądu psi przysmak,tak to rozumiem i naprawde nie widzę w tym nic złego.
Każdy zrobi jak zechce , jego sprawa:) Moja ciotka jakby przyjechała do nas i zobaczyła że tort upiekłam dla psa , to by mnie wyśmiała:) I tak zawsze gada ze mamy tyle zwierząt w domu, ale jak tu ich nie kochać, jak to takie słodziaki:) Nasza piesa to nawet w zime w szaliku chodziła , żeby gardła nie przeziębić:)))Oczywiscie to był pomysł córki.
autorka wątku prosiła o przepis na tort dla psa. Nie pytała o Twoje zdanie i poprosiła grzecznie, aby się nie denerwować. Było by miło jakbyś trzymała się tematyki wątku, a nie po raz kolejny wtajemniczała nas w sagę swojego rodu.
A ja bardzo Cię proszę, żebyś nie pisała do mnie na pw i nie radziła mi jaki mam sex uprawiać, bo to naprawdę jest żenujące. Mam być taka złośliwa jak Ty? Może wkleić dla przypomnienia?
Nie odróżniasz czepialstwa od zwrócenia Ci uwagi. Ja do Ciebie Daria nic nie mam pisałam Ci to 100 razy. Czasem nie zgadzam się z Twoimi poglądami, co nieznaczy, że ja sie czepiam, nie lubię Cię itd. . Jakikolwiek wątek się nie czyta tam wklejesz opowieści o swojej rodzinie, osobiście mi to nie przeszkadza po tylu latach na WZ znam Twoją rodzinę jak swoją własną. Popatrz jak się wątek toczy dziewczyna chciała przepis na tort dla psa. Nie ma w tym nic złego, a Ty wklejasz tutaj swoje zdjęcia, opowiadasz o swojej cioci itd. Nie ten wątek Daria. Nie ma nic złego w torcie dla psa, bo równie dobrze karmy i jedzenie dla psa można nazwać fanaberią i powiedziać, ż eludziom to się w "d" poprzewracało. Dawniej te zwięrzęta jadały resztki po ludziach. Popatrz tyle odpowiedzi i 1 przepis. Chciało by Ci się szukać go po przeczytaniu takich tekstów albo zaglądać do wątku gdzie ludzie Cię prawie, że linczują ?? Tylko dlatego, że ktoś ma inne poglądy.
Mój mąż przeczytał ten wątek i wiesz co powiedział? żebym Cię ignorowała i ja go posłucham.Bo nic tak trolla nie wkurza, jak ignorowanie.Sorry, ale odebrał Cię jako trolla.
Jeżeli komuś zwracasz uwagę na coś, to sama też się do tego stosuj, bo nikogo nie interesuje po której stronie , twój brat, czy tam kuzyn , ma serce.
Fajnie by było jakbyś miała swoje własne zdanie, a nie moja babcia powiedziała, nawet w tym wątku dowiedziieliśmy sie co ciotka by powiedziała, a teraz co mąż by powiedział. Nikogo to nie interesuje Daria. Ty każdego jako trolla odbierasz kto ma inne zdanie jak Ty
Kobiety w mojej rodzinie były i są wielkim autorytetem dla mnie. I dopóki będę żyła , zawsze będę o nich pisać, mówić i myśleć, nawet o gderliwej ciotce, bo oprócz gadania daje też cenne rady.Co do męża, to trzeba czasami posłuchać jego rad i to by było na tyle.
słuchaj kogo chcesz tylko błagam!!!! przestań już zamęczać wszystkimi opowieściami w stylu moje dzieci robiły zdrową kupkę kiedy ktoś zwyczajnie prosi o radę
I tu się zgodze zawsze ,jak zwrócisz jej uwage to jesteś trollem.Ona ma prawo do swoich wypowiedzi,jak nie pyknie to się pożali mezowi,bo go interesują babskie przekomarzanki,jakby facet nie miał innego zajęcia . A historie mama,bacia,ciocia .....już nudne jest.Kiedyś było pytanie zaparcia,już ze jej dzieci nie mają KOGO TO INTERESUJE JAK BYŁO PORUSZONE PRZEZ INNĄ OSOBE I KTOŚ CHCIAŁ SIE DOWIEDZIEC.
ja jestem bardzo nie zainteresowana czyimiś prywatnymi wiadomościami. Nie chcę się natknąć niechcący na takie rzeczy wklejane publicznie, Wręcz brzydzę sie cudzą korespondencją, także proszę dziewczyny żeby nie wklejać takich rzeczy :(
W jednym z odcinków Bosonogiej Contessy na Polsat food była impreza z okazji urodzin psiaka. Musiała byś poszukać w internecie - napewno gdzieś jest. Pamiętam,że pani fajne jedzonko szykowała i ładnie podane.
Wiecie co............ kocham psy, mam psa, dbam o niego, pozwalam mu nawet w nogach w łózku spać !!! ...ale......ludziom to już się naprawdę w głowach przewraca ........... tort dla psa ??????????????
Naprawdę w głowach i w dupach się poprzewracało - może ordynarnie ale w szoku jestem normalnie......
Całkiem niedawno Wkn wstawiła przepis na ciastka dla konia może i ja skrytukujecie co ?? może jej się też w 'd" poprzewracało bo kto to widział ciastka dla konia.
Ja myślę,że lepiej nie oceniać innych. Piesek to tez stworzenie Boże. I jeśli Kobiecinka chce jej i rodzinie upiec tort to wyłącznie jej sprawa i należy jej pomóc jeśli się wie a nie oceniać
dokładnie, jakby potrafiły czytać ze zrozumieniem to by sobie podarowały swoje własne opinie. Kogo to obchodzi ?? Po raz kolejny powtarzam autorka wątku grzecznie poprosiła, aby się nie denerwować z powodu jej pytania
dokładnie, jakby potrafiły czytać ze zrozumieniem to by sobie podarowały swoje własne opinie. Kogo to obchodzi ?? Po raz kolejny powtarzam autorka wątku grzecznie poprosiła, aby się nie denerwować z powodu jej pytania
Ja UMIEM czytać ze zrozumieniem...wypraszam sobie...phi !!
Oj tam .. puść odrobinę fanatazji ... Jeśli ogonem zamerda ponad 40 razy na min .. to torcik podoba się , jeśli nóżkę podniesie i .... to wiadmo co ; smak nietrafiony . Psia impreza na całego .. . Ciekawa jestem czy na party są zaproszone inne czworonożne ? Czy to solowa imprezka ?
swojemu psu nie dawałabym masla orzechowego, ale wątróbkę + żółtko + olej z warzywami (marchew, kalafior albo brokuł) wymieszaną z ubitą na sztywno pianą z białka jaja.
Taki fajny temat, a tak brzydko się zrobiło :( Osobiście nie zrobiłabym psu tortu, tak jak nie pochowałabym na cmentarzu ale pomysł fajny, nikomu krzywdy nie robi a może dać radość i psu, i właścicielom :)
Proponuję tort w kształcie kości. Jednak zamiast mąki i cukru użyć mięsa mielonego składającego się z 1/3 mięsa z bażanta (koniecznie hodowlanego), 1/3 mięsa cielęcego i 1/3 mięsa ze strusia (psy bardzo go lubią), dodać jajko i tartą bułkę, nie solić. Piec w średnio nagrzanym piekarniku przez 50 min. Przystroić kawiorem astrachańskim, lub w najgorszym wypadku czarnym (psy bardzo lubią ten zapach). Gotowy tort polać tężejącą galaretką z nóżek wieprzowych z odrobiną malagi. Należy uważać aby malaga nie dominowała bo może to pieska do konsumpcji zniechęcić. Do popicia oczywiście szampan (koniecznie słodki)
Pies ,kot , czy inne zwierzę ,nie sądze aby chciało prowadzić styl życia człowieka ,niektórzy na 'siłę chcą uczłowieczyć zwierzątko , a ono potrzebuje pełnej miski (bez wydziwień) spacer z swoim panem , zabawę i będzie szczęśliwe .
A ponieważ jest kochane przez swoich włascicieli, to jest obdarowywane różnymi łakociami. I tak jak ktoś kupuje swojemu pupilowi wędzone ucho, czy buta z wędzonej skóry, tak ktoś inny robi taki przysmak w kształcie tortu. Bo wyraz twarzy szczęśliwego właściciela, jest równie ważny jak szczęście psiaka.
Dziekuje bardzo za przepis, w koncu cos orginalnego. Co do jajka to mam pytanie ma byc jajo normalne kuze czy strusia? Bo jak strusia to bedzie problem. A tak naprawde to nie wiem czy sobie z takim wyszukanym przepisem dam rade, no moze mi ktos pomoze, jesli tak to sie juz boje ze raczej moj kochany tesciu sie takim wykwitnym torcikiem zajmie i psina nic nie dostanie.
Dziekuje bardzo za przepis, w koncu cos orginalnego. Co do jajka to mam pytanie ma byc jajo normalne kuze czy strusia? Bo jak strusia to bedzie problem. A tak naprawde to nie wiem czy sobie z takim wyszukanym przepisem dam rade, no moze mi ktos pomoze, jesli tak to sie juz boje ze raczej moj kochany tesciu sie takim wykwitnym torcikiem zajmie i psina nic nie dostanie.
Moje dwa psiory na swoje urodziny dostają po kurczaku ew. połówkę kury. Radocha jest obustronnie zajefajna. To samo jest na Wigilię. W srebrną folię zapakowane kuraki. I one o tym wiedzą - jak tylko widzą choinkę cały wieczór siedzą na tarasie.
Wbrew niektórym komentarzom nie widzę nic złego, ze kochamy swoje zwierzeta one i tak krócej żyją niż my więc czemu odbierać im odrobinę przyjemności.
A propo tortów psiowych widziałam coś takiego na allegro dość drogie ale może choć składniki będą podane!
Udanego wypieku i napisz czy smakowało........oczywiście psinie:))
Oczywiście gotowane. Nigdy nie daję surowego mięsa ,no chyba że to słonina albo kości wołowe lub cielęce bo ponoć surowy szpik jest dla psa dobry. Mój weterynarz mówił aby dawać też surową wątrobę wolową ale jakoś nie mogę się do tego przekonać.
Kielbasy, takiej ludzkiej pies nie powinien jeśc wcale. zawiera całe mnóstwo konserwantów i wieprzowinę, dając psu takie jedzenie wcale nie działamy pro zdrowotnie.
Masz rację:)Ludzie na wsiach do tej pory dają psom to co im zostaje z obiadu, zupę, kluski, kartofle, mieszają do tego chleb i resztki mięsa, psy wszystko to zjadają.(osobiście , widziałam).Nawet wyraziłam swoje zdanie, na temat takiego żywienia, to sie pan roześmiał i powiedział że jego pies je wszystko to co oni ..Ich pierwszy pies, karmiony był tylko takim jedzeniem i żył 19 lat.
Kielbasy, takiej ludzkiej pies nie powinien jeśc wcale. zawiera całe mnóstwo konserwantów i wieprzowinę, dając psu takie jedzenie wcale nie działamy pro zdrowotnie.
to był żart.................... az tak cięzko było to wyczuć ? :P
mój pies je tylko karmę, którą kupuję u weterynarza i jest zdrowy i jego psia kupa tez jest prawidlowa - jak z reklamy !!!
Oj tam, oj tam Ewa każdemu z nas i nawet psu czasem coś od życia się należy. My tez wielu rzeczy nie powinniśmy jeść a jakie te niezdrowe rzeczy są dobre i smaczne :)
Przeczytalam wszystkie wypowiedzi i ziwie sie ze az tak duza dyskusja na ten temat powastala. Mam wrazenie ze tu pare ludzi nie zrozumialo o co mi chodzi. Do tych ktorych to dotyczy: ja sie nie pytalam CZY zrobic ten tort i tez sie nie pytalam czy to sensowne i istone w zyciu, ja chialam wiedzeiec JAK????? Jak zrobic taki tort, oczywiscie taki zeby psu nie zaszodzil?
Nie mialam pojecia ze tu sa ludzie ktozy przez uczestnicwo na WZ probuja swiat uratowac. No coz, takich co sie wszedze musza wtracic i cos nie na temat dodac to jest wszedzeie pelno z tym sie trzeba pogodzic.Oczywiscie ze sie na swiecie i w w zyciu rzeczy dziela na krore trzeba reagowac i cos zrobic, ale ten psi tort to chyba do tego nie nalezy. Nawet nie chce sie nad tym zastanawiac co sie u takich ludzi nie zgadza, ktozy tak wrogowo na taki temat reaguja, od razu bez zadnich tylnich informacy kogos opiepszyc i dac mu uczucie ze jest glupi to nie jest sztuka. Mam nadzieje ze te wszyskie psoje humoru, trole i niezadowolency sie od wczoraj lepiej czuja i ze im juz ulzylo.
Na szczescie nie wszyscy tutaj sa tacy, za co z gory dziekuje. Jest tu pare tolerancynych, otwartych, inteligentych, wyrozumalych i kulturalnych ludzi. az milo czytac.
Prosze tego nie brac osobiscie i nie zle zrozumiec , ja wiem ze nie krorzy krodkie nerwy maja i nie maja cierpliwosci do takich tematow, ale to niech nie czytaja. Ja osobiscie omijam ludzi negatywnych i pesimistow bo sie z nimi poprostu zle czuje.
Cziesze sie jednak ze znalazo sie tu pare milych osob, z ktorymi sie tez mozna posmiac i o glupotach porozmawiac. A wiec do dziela, moze sie jeszcze cos psiego znajdzie???
Nie wiem,czy po takim osądzeniu ludzi nie rozpętasz dyskusji na nowo?Bo,czy Ci to się podoba,czy nie to każdy ma prawo dowolnie się wypowiedzieć.Rzuciłaś temat,to jak w każdej dyskusji są inne spojrzenia.Trudno,aby każdy był po Twojej stronie,a z tego co piszesz to Ci co są przeciw, nie zaliczają się jednak do m.in.tolerancynych, otwartych, inteligentych, wyrozumałych i kulturalnych ludzi.Czy to jest w porządku z Twojej strony?Ja tych obraźliwych słów nie biorę osobiście,bo nie prowadziłam dyskusji w Twoim temacie,ale są pozostali uczestnicy tej dyskusji.
Mnie poprostu te reakcje przerazily, i dlatego to napisalam. Tak jak inni tutaj, oczywiscie ze kazdy (sry wczesniej) ma prawo sie dowolnie na jakis temat wypowiedziec, ale ze z tego sie jakas podstawowa dabata o zyciu i sensie tego wszystkiego rozwinela. Poprostu mam wrazenie ze pare osob tu tylko na to czeka zeby zahaczyc lub sie poklucic (z igly robic widly). Ociwiscie ze to sa bzdury i glupotki ale to tez nalezy do zycia a nie tylko wszysko brac na serio.
Ale tak jest zawsze...temat jak jest nieco kontrowersyjny to ma zwolenników i przeciwników.Trzeba się z tym liczyć,że będzie 'burza mózgów",jak w polityce Daj na luz...moja rada.
Dagna, nie obraź się, ale dla mnie obchodzenie urodzin psa jest conajmniej dziwne. Żeby nie było - uwielbiam zwierzęta, zwłaszcza psy, ale to by mi na myśl nie przyszło :)
Jeżeli to faktycznie ma być w formie żartu, to ok. Mam nadzieję, że gości, którzy będą na grillu nie poczęstujesz? :) Ale gdyby na imprezę wpadł jakiś koń, to Wkn ma przepis na ciastka
Wiele osób obchodzi urodziny swojego psa czy kota. W życiu każdy z nas ma swoje mniejsze lub większe dziwactwa. Jedni robią sobie tatuaże ( co dla mnie jest dziwactwem zupenym) inni robią urodziny swojego psa. Jeśli nasze "dziwactwo" daje przyjemność sobie samemu lub drugiej istocie, nie robi nikomu krzywdy, dlaczego ma nie istnieć?
Z urodzin pupila najwięcej radości ma jego wlaściciel i świadczy to o miłości jaką obdarza swojego podopiecznego, w ten sposób to okazuje. Bo wiadomo przecież, że psu jest obojetne czy zje mięcho w ksztalcie tortu czy jako wsad do miski :)
Mam pytanie w kwestii formalnej. Co robić jak nie znamy daty urodzin psa? Często się zdarza, że przejmujemy psa ze schroniska czy z tzw "drugich rąk". Pies, który nie obchodzi urodzin może poczuć znaczny dyskomfort. Pewnym rozwiązaniem mogłoby być ustanowienie fikcyjnej daty. Sądzę jednak, że takie oszustwo w stosunku do ukochanego pupila byłoby na wskroś nieuczciwe. Również psychika psa w ten sposób mogłaby ulec pewnym zaburzeniom, a tego przecież nie chcemy. Prawda?
czytałam o chłopcu który 2 razy w roku obchodzi urodziny. Te właściwe i dzień kiedy trafił do rodziców adopcyjnych.
Skoro dziecka psychika na tym nie ucierpiała, tym bardziej psia ;)
Odważyłam się napisać do Ciebie, mam nadzieję że obejdzie się bez złośliwości z twojej strony które nazywasz specyficznym poczuciem humoru (a ja się nie znam)
Już dawno postanowiłem, że w stosunku do Ciebie nigdy nie będę posługiwał się tym; jak to nazwałaś "specyficznym poczuciem humoru". A ponieważ zachowania moje bardzo rzadko są "poważne" więc na Twoje posty odpowiadam sporadycznie. A swoją drogą to żal mi ludzi co wszystko i wszystkich traktują tylko na poważnie.
Cos ty nie obraze sie ze to jest dla Ciebie dziwne. Szczeze mowiac ja juz dziwniejsze rzeczy widzialam, np w ta zime tylu ludzi widzialam co psu buty zakladali. 4 malutkie buciki, i czesto czerwone. Pare razy sie z fenomenem okularkow slonecznych dla psa spotkalam, ja Juli tego nie mam zamiaru kupic bo by sie biedna tylko tym umeczyla.
Co o imprezy to nie jestem pewna czy moj tesciu sie opanuje i nie zkosztuje psiego tortu.
A film jest ciekawy, ale mam zastzegi do proszku i czosnku w psim ciescie. Na poczatek dobry pomysl. Dzieki.
No naprawde, jak to pierwszy raz zobaczylam to nie moglam uwiezyc, myslalam zu psu cos dolega i musi na lekarskie zalecenie buty nosic, ale jak to juz pare razy widzialam to sie musialam zapytac, no i dostalam powazna odpowiedz ze pies nosi buty bo mu zimo w nogi i ta sol na ulicy go w lapki gryze. Jak sie zapytalam czy psu te buty nie przeskadaja to sie dowiedzialam ze sie musial przyzwyczaic ale teraz mu sie to podoba.
Cos ty, to jeszcze nic. Mi sie przypomnialo ze sie raz jakas pani sie z wozkiem do autobusu pakowala, i oczywiscie ludzie jej miejsce zrobili, i co sie okazalo ze w wozku nie bylo dziecka, tyko taki maly piesek sobi tam siedzial.
Ja się nie dziwię że ludzie psom buty zakładają, nasza strasznie piszczy, jak zimą chodzi po posypanych solą, chodnikach.Podnosi łapki do góry , piszczy, bo sól strasznie szczypie w łapki.
Zacytuje tutaj Staska policjanta z Rancza w Wilkowyjach, w d..... już się przewraca:)) Nie mam na myśli tutaj tortu dla psa, jak ktoś chce, niech mu piecze, ale zdjecia psów w rajstopach.
Witam, i uprzednio prosze sie nie denerwowac z powodu mojego pytana. Chce upiec psi tort na 10 urodziny naszej Juli ale jakos nie mam pomyslu. Moze macie jakiesz sprawdzone przepisy i mi cos podpowiecie? Dziekuje z gory.
Super ,że chcesz uczcić urodziny psiaczka,też jestem zakochana w moim,ale może powinien być to torcik pieskowy(z psiego jedzonka)?
No tak tak, oczywiscie zeby ne zaszkodzilo. Moze cos z mielonego (wolowinka) i jakies platki owsiane.
cześć :)
niestety nie wiem czy mówisz o torcie dla Julii (w sensie córka która lubi pieski ) czy Julii (w sensie suczka)
troszkę skomplikowanie napisane ..... pozdrawiam
Sry mowie o suczce.
śliczna:)które to urodzinki?
10 latek, a twoj?
Gucio w czerwcu skończy 4:)
A no to mlody chlopak Naz pies ma urodziny w maju, dlatego sie juz zastanawiam.
Jaka piekna Twoja sunia. Moja jest bardzo podobna(moze to rodzina?) Rok temu w lipcu trafiła do nas (miała 10 miesięcy ) jestesmy jej 7 domem . W lipcu zamierzamy sparwić również jej urodziny. Ja pomyślałam,że upiekę jej zamiast tortu klops w kształcie kosci,ale bedzie miała radochę. Pozdrawiam serdecznie i daj znać jak Ci poszło.
święta prawda
O jaka ladna, i uwielbia spacery. No troche podobne sa, ale chyba nie rodzina, znalismy mame i tate.Smutna historia ze tyle przeszla, ale naszczesie dobrze trafila (tak mi sie wydaje ) No co do klopsa to tez dobry pomysl, jesli nic nie wymisle to tez bedzie klopsik.
Ale ten klopsik to tylko dla niej :)) (moze to i dobrze bo planuję upiec zmięsa biedronkowego)
Rany! To ile tych biedronek trzeba będzie zebrać!:))
Sporo,sunia ma apetyt
urocza :) na pewno odwdzięczy się za tort z jej łakociami ....:) pozdrawiam
Ja to mam pecha, dopiero widziałam fotkę psa w rajtuzach a teraz tort dla pieska na urodziny. Bez obrazy ale czy to nie przesada, przecież piesek nie wie że ma urodziny a do miski można mu dać coś bardzo pysznego za czym przepada i jest ok. Kocham bardzo zwierzęta i myślę że takie pomysły to biorą się chyba z nudów. Znam panią która ma pieska śpi z nią w łóżku a porozmawiać z nią się nie da normalnie bo wiecznie o piesku mówi. Wiem że teraz posypie się lawina negatywnych komentarzy na mnie ale uważam że są ważniejsze sprawy w życiu niż tort czy rajtuzy dla psa. Pozdrawiam ..........
Zgadzam się w 100%.
:)
Ojeku a skad sie u Ciebie tyle negatywnych emocji bieze, spokojnie ja nie che mojemu psu ani auta kupic ani bizuteri. Poprostu spotka sie caja rodzina na grila i akurat w maju sa jej urodziny i w dodatku w weekend to by byla fajna data. Pies jest przez wszystkich bazdo kochany, ten tort to jest cos do smiechu jako gag pomyslane, przeciez nikogo nie zaboli, tylko ja sie poparze w kuchni. Zrelaxsuj sie prosze.
To nie są negatywne emocje tylko życie a już trochę przeżyłam i wiele widziałam i wiem co jest istotne w życiu. Wszystkie pieski są kochane i nie tylko pieski ale są osoby które przesadzają z miłością do zwierząt i nawet sobie z tego nie zdają sprawy.
Są osoby, które obok siebie na codzień nie mają nikogo, tylko swojego psa.
Są też tacy, którzy mają innych w okół siebie, a i tak kochają nad życie swoje zwierzątko.
Lepiej też przesadzać z miłością niż choćby trochę nienawidzić.
I powiedz jeszcze że to jest normalne :-)) tak jak ten tort :-))
Widziałam też te zdjęcia dzisiaj, dla mnie to chore, masz rację:))
Alicjo, widzę różnice między robieniem z nic nierozumiejącego psa idioty ( to do foto powyżej), a robieniem nic nie rozumiejącemu psu przyjemności ( to do postu o torcie).
Torty i smakołyki dla psów sąrobione z psich przysmaków i z produktów, które pies może jeść. Bo dla mnie oczywiste jest, że pies ( ani żadne inne zwierze, które bierzemy pod swoją opiekę) nie jada resztek ze stołu.
Ewcia czasem te resztki ze stołu ratują nie jednemu kociemu czworonogowi życie :):)
Tak Agnieszko, ale pisałam o zwierzętach, które świadomie bierzemy do siebie. Jesteśmy za nie odpowiedzialni. Oczywiście jesli ktoś daje kociakowi czy psiakowi dom, żeby zwierzak nie cierpiał na ulicy, dba o niego ale nie ma pieniędzy na dobrą karmę, to zwierzak je to co człowiek, ale przynajmniej nie cierpi na ulicy jako bezpański. To rozumiem.
Rozumiem też osoby, które są zakochane w swoich zwierzach. W moim ogrodzie jes grobek Tolusia i cały czas bez przerwy swieci sie na nim lampka solarna. Bo to było moje najkochańsze na świecie stworzonko. Pewnie się znajdzie wiele osób, które popukają się w głowę w związku z tym. Ale ja się do nich nie wtrącam, a jeśli nie moga znieść mojego podejścia do sprawy, to świadczy tylko o nich samych.
To u Ciebie jada....... biedny :-((
co jada.... bo nie zrozumiałam
Bardzo mnie dzisi,że ktoś kto nie ma styczności z pieskiem wypowiada się w takich wątkach...jak widzisz evo,alicja uważa,że piesek jest biedny ,bo mu nie dajemy resztek....ignorancja tematu...
Własnie też tak odebrałam ten post Alicji :(
Uważasz,że resztki są dla psa???widać,że nie znasz się absolutnie na zwięrzętach...psi żoładek,jak i inne organy nie wszystko tolerują,co człowiek,np.czekolada,winogrona to trucizna dla nich,że nie wspomnę o cebuli...
No i nigdy nie dawac avokado (czytalam bardzo trujace dla psa i surowej wieprzowiny tez nie)
Mój ,jak słyszy(czuje) ,że mielę mięsko na tatara(wołowinkę),to czeka,kiedyś mu dałam kawałeczek surowego schabu ,to niestety odchorował...
Ziemniaki ciężkostrawne.
Chleba też nie wolno.
O matko! Nie wiadomo czy smiac sie czy plakac nad glupota ludzka.
a co mają te zdjęcia wspólnego z tortem?
właśnie...a poza tym ,to tym psom też się nic złego nie dzieje:)nikt ich nie katuje,to najważniejsze...mojemu Guciowi nie przeszkadza gumka we włosach czy kurteczka,wręcz przeciwnie:)
A mnie się podoba, że ludzie nie mają wiekszych zmartwień i mogą koncentrować się na przyjemnościach :)Można zrobić przecież coś całkowicie zwariowanego i wyrażającego dobre emocje, nie zawsze myśląc o poważnych problemach świata :)
Problemy są zawsze, życie nie polega tylko na przyjemnościach a emocje można wyrażać na różne sposoby.
Zawsze masz problemy? Ja na szczęście nie. Wszyscy zdrowi, zadowoleni, kochający,dach nad głową, łach na grzbiecie, coś do gara da się włożyć, błękitne niebo nade mną, mi pasuje. :) Resztą przejmować się bez przerwy? Po co?
Nie mam żadnych problemów dlaczego mi wmawiasz, jesteśmy też wszyscy zdrowi i się kochamy mam córki dorosłe i kochane zdrowe wnuczki a z racji tego że jestem starsza to trochę więcej się dorobiłam i mam dwa dachy własne nad głową i dlatego trzeżwo patrzę na świat. Tyle mam do powiedzenia i nie bądż upierdliwa bo z Tobą jest chyba coś nie halo.............
TY napisałaś, że problemy są zawsze, nie ja. Tylko 2 dachy nad głową? To tak jak ja...a wnuczek jeszcze nie mam.
Za to dzieci dostatek:)
Idę się umartwiać z tego powodu. :)
Dzieci i szklanek nigdy nie za dużo:)
Ale niektórym mamusiom to bym macicę wycieła, żeby nigdy nie mogły mieć dzieci:( Właśnie to przeczytałam! Jakie to straszne:(
http://kontakt24.tvn24.pl/temat,ciala-trzech-niemowlat-znalezione-w-zamrazarce,82955,html?categoryId=496
Nie czytam nawet. Prawie straciłam najmłodsze dziecię przy porodzie... nie mogę znieść takiego czegoś...
A Ty jesteś biedna, bo nie wiesz co tracisz :-))
Tak, naturalne byłoby, gdyby moje 8letnie córki uczyniły mnie babcią... taaak. Moja mama ma dzięki mnie super wnuczki :) Biedna byłabym zamartwiając sie wyimaginowanymi problemami, zamiast cieszyć się życiem, wiosną i ... młodością. :)
Ja ,jak mi temat wątku nie ,,podchodzi''to go po prostu nie czytam,a tym bardziej nie komentuję,po co mam kogoś urazić-obrazić...
pozwól każdemu wyrażać swoje emocje jak mu sie podoba :)
Bardzo kochamy zwierzęta, mamy psa, 3 świnki morskie i ryby w akwarium. Ale do głowy by mi nie przyszło, piec dla psa tort, normalnie śmiechu warte.
Nasza sunia kończy w maju 5 lat , dostanie w tym dniu długą krtań wołową, podwędzaną i będzie mega szczęsliwa:) Żaden tort nie zastąpi jej krtani wołowej, uwielbia ją i zjada do końca. Kosztuje w sklepie dla zwierzaków tylko 4 zł.
Nasza ma psie legowisko, ale jak wszyscy uśniemy, wskakuje w nogi, i u każdego domownika sobie podsypia po cichu, nic na to nie można poradzić.:)Tyle razy już była wyganiana na legowisko, ale jak zaśniemy to i tak wskakuje na łóżka, więc już odpuściliśmy.:)
Masz rację, to jest zdrowe podejście do życia..
Ja też się poddałam i mój Lester spi na kanapie razem ze mną :D. Podobno własciciele psów dzielą się na tych, którzy pozwalają psom spać w łóżku i na tych, którzy się do tego że pozwalają nigdy nie przyznają :)
Co jej będę zabraniać, jak ona i tak swoje zrobi:) Jest czysta ,odrobaczana, szczepiona , ma po każdym spacerze myte łapy. Często dzieciaków wypędzluje po buzi z radości i jakoś żadne nie zachorowało:)
Moja psinka tez jest zdrowa zadnana itp. ale od poczatku nie pozwalalismy wchodzic jej na lozko czy to w dzien czy w nocy.
Jakby ona spala z nami to ktores z nas musialoby na podlodze;)
Fajny ten twöj piesek, taki kumoszek, napewno madra.
Co do spana w lozku to Juli nie spi u nas, na szczescie, poniewaz ma ponad 30 kg i jest barzo duza tzn albo wieksze lozko kupic albo ten kto w srodku by spal mial by fajne.
Co do tortu to naprawde smiechu warte, i o to chodzi, mam nadzieje ze sie wszyscy z takiego pomyslu usmieja. Psie smakolyki i delikatessy w stylu uszka i ogonki to jej od czasu do czasu oczywiscie dajemy (bez specjalnej okazji) ale z umiarem bo to jest podobno bardzo tluste.
Ale do głowy by mi nie przyszło, piec dla psa tort, normalnie śmiechu warte.
a dlaczego nie? to nie ma być tort dla ludzi, tylko dla psa. Ja swego czasu także piekłam psu ciasteczka (wątrobowe i rybne) - tylko dla niego i ze składników dozwolonych dla psa. A jaka psia radocha potem była!!!!
Mój Gucio też śpi z nami w łóżku:)uwielbia w nogach ,przykryty pierzynką:)
Nie sobie śpi:) Ale tortów mu nie wypiekaj, bo on i tak tego nie zrozumie, a możesz mu więcej szkody zrobić niż pożytku, bo może mu jakiś składnik w torcie zaszkodzić.
Mój je tylko psie jedzenie,więc niestety wielkiego pola do popisu nie mam w kwestii torta,a co do wątku...dziewczyna powiedziała,że bedzie robiła grilla w maju i przy okazji chce w formir żartu podać torta z okazji urodzin swojego ukochanego pieska,więc to raczej ma być tort dla ludzie może tylko z wyglądu psi przysmak,tak to rozumiem i naprawde nie widzę w tym nic złego.
Każdy zrobi jak zechce , jego sprawa:) Moja ciotka jakby przyjechała do nas i zobaczyła że tort upiekłam dla psa , to by mnie wyśmiała:) I tak zawsze gada ze mamy tyle zwierząt w domu, ale jak tu ich nie kochać, jak to takie słodziaki:) Nasza piesa to nawet w zime w szaliku chodziła , żeby gardła nie przeziębić:)))Oczywiscie to był pomysł córki.
Bombowe te świnki uwielbiam sama miałam kiedyś parkę a córcia miała tez takiego poczochrańca ,mąż mówił że sie zkapeli rockowej urwał bo irokeza miał
W moim domku rządzę ja i nie pozwoliłabym sobie ,aby ciotka lub ktokolwiek inny -gośc wyrażał zdanie na temat naszych spraw.
A w moim domu jest równouprawnienie nie ma zadnej dyktatury :-))
No widzisz,fajnie macie:)u mnie goście nie rządzą się ,ja w gościach również siedzę cicho:)
A co byś zrobiła? Ciotka już starsza jest, tyle jej co sobie pogada:)
Nie zapraszałabym jej:)
No niestety to niemożliwe:)Przyjeżdża do mamy , wiec i do nas sama przychodzi, bez zaprosin:)
Każdy ma prawo do wypowiedzi własnych opinii, nieważne czy jest u siebie w domu, na ulicy czy tez u kogoś
autorka wątku prosiła o przepis na tort dla psa. Nie pytała o Twoje zdanie i poprosiła grzecznie, aby się nie denerwować. Było by miło jakbyś trzymała się tematyki wątku, a nie po raz kolejny wtajemniczała nas w sagę swojego rodu.
A ja bardzo Cię proszę, żebyś nie pisała do mnie na pw i nie radziła mi jaki mam sex uprawiać, bo to naprawdę jest żenujące. Mam być taka złośliwa jak Ty? Może wkleić dla przypomnienia?
żenująca jesteś Ty !!!!!!! i daruj sobie takie prywatne wycieczki, które kolejny raz pokazuja że klasy w tobie "O"
Ja żenujaca? Za to ty masz klasę pisząc mi takie rzeczy na pw, lecz się kobieto.
Nie będę z Tobą podejmować tej dyskusji i wypraszam sobie takie teksty.Nie jesteś tu bezkarna i nie pozwolę się obrażać moja droga
To Ty bądz tak uprzejma i się mnie nie czepiaj, wszędzie gdzie coś napiszę , ty się zaraz podpinasz i ciągle Ci sie coś nie podoba, żal mi Ciebie.
Nie odróżniasz czepialstwa od zwrócenia Ci uwagi. Ja do Ciebie Daria nic nie mam pisałam Ci to 100 razy. Czasem nie zgadzam się z Twoimi poglądami, co nieznaczy, że ja sie czepiam, nie lubię Cię itd. . Jakikolwiek wątek się nie czyta tam wklejesz opowieści o swojej rodzinie, osobiście mi to nie przeszkadza po tylu latach na WZ znam Twoją rodzinę jak swoją własną. Popatrz jak się wątek toczy dziewczyna chciała przepis na tort dla psa. Nie ma w tym nic złego, a Ty wklejasz tutaj swoje zdjęcia, opowiadasz o swojej cioci itd. Nie ten wątek Daria. Nie ma nic złego w torcie dla psa, bo równie dobrze karmy i jedzenie dla psa można nazwać fanaberią i powiedziać, ż eludziom to się w "d" poprzewracało. Dawniej te zwięrzęta jadały resztki po ludziach. Popatrz tyle odpowiedzi i 1 przepis. Chciało by Ci się szukać go po przeczytaniu takich tekstów albo zaglądać do wątku gdzie ludzie Cię prawie, że linczują ?? Tylko dlatego, że ktoś ma inne poglądy.
Mój mąż przeczytał ten wątek i wiesz co powiedział? żebym Cię ignorowała i ja go posłucham.Bo nic tak trolla nie wkurza, jak ignorowanie.Sorry, ale odebrał Cię jako trolla.
Jeżeli komuś zwracasz uwagę na coś, to sama też się do tego stosuj, bo nikogo nie interesuje po której stronie , twój brat, czy tam kuzyn , ma serce.
Fajnie by było jakbyś miała swoje własne zdanie, a nie moja babcia powiedziała, nawet w tym wątku dowiedziieliśmy sie co ciotka by powiedziała, a teraz co mąż by powiedział. Nikogo to nie interesuje Daria. Ty każdego jako trolla odbierasz kto ma inne zdanie jak Ty
Kobiety w mojej rodzinie były i są wielkim autorytetem dla mnie. I dopóki będę żyła , zawsze będę o nich pisać, mówić i myśleć, nawet o gderliwej ciotce, bo oprócz gadania daje też cenne rady.Co do męża, to trzeba czasami posłuchać jego rad i to by było na tyle.
słuchaj kogo chcesz tylko błagam!!!! przestań już zamęczać wszystkimi opowieściami w stylu moje dzieci robiły zdrową kupkę kiedy ktoś zwyczajnie prosi o radę
A czy Ty coś poradziłaś? Na razie widać tylko przekorę w stosunku do Mamy Różyczki, ale to nic nowego bo
zawsze tak jest. Masz jakiś problem widać, pomimo Twoich zapewnien o sympatii dla wyzej wymienionej.
Patryk
I tu się zgodze zawsze ,jak zwrócisz jej uwage to jesteś trollem.Ona ma prawo do swoich wypowiedzi,jak nie pyknie to się pożali mezowi,bo go interesują babskie przekomarzanki,jakby facet nie miał innego zajęcia . A historie mama,bacia,ciocia .....już nudne jest.Kiedyś było pytanie zaparcia,już ze jej dzieci nie mają KOGO TO INTERESUJE JAK BYŁO PORUSZONE PRZEZ INNĄ OSOBE I KTOŚ CHCIAŁ SIE DOWIEDZIEC.
PW jak nazwa wskazuje jest wiadomością prywatną i nie sądzę, żeby osoby biorące udział w tym wątku były zainteresowane co kto pisze na PW.
ja jestem bardzo nie zainteresowana czyimiś prywatnymi wiadomościami.
Nie chcę się natknąć niechcący na takie rzeczy wklejane publicznie,
Wręcz brzydzę sie cudzą korespondencją,
także proszę dziewczyny żeby nie wklejać takich rzeczy :(
również tak myślę
http://www.olgasmile.com/przepisy/dania/przysmaki-dla-zwierzat
W jednym z odcinków Bosonogiej Contessy na Polsat food była impreza z okazji urodzin psiaka. Musiała byś poszukać w internecie - napewno gdzieś jest. Pamiętam,że pani fajne jedzonko szykowała i ładnie podane.
Wiecie co............ kocham psy, mam psa, dbam o niego, pozwalam mu nawet w nogach w łózku spać !!! ...ale......ludziom to już się naprawdę w głowach przewraca ........... tort dla psa ??????????????
Naprawdę w głowach i w dupach się poprzewracało - może ordynarnie ale w szoku jestem normalnie......
ha, ha, to masz tak jak ja :-))
Całkiem niedawno Wkn wstawiła przepis na ciastka dla konia może i ja skrytukujecie co ?? może jej się też w 'd" poprzewracało bo kto to widział ciastka dla konia.
Ja myślę,że lepiej nie oceniać innych. Piesek to tez stworzenie Boże. I jeśli Kobiecinka chce jej i rodzinie upiec tort to wyłącznie jej sprawa i należy jej pomóc jeśli się wie a nie oceniać
dokładnie, jakby potrafiły czytać ze zrozumieniem to by sobie podarowały swoje własne opinie. Kogo to obchodzi ?? Po raz kolejny powtarzam autorka wątku grzecznie poprosiła, aby się nie denerwować z powodu jej pytania
dokładnie, jakby potrafiły czytać ze zrozumieniem to by sobie podarowały
Ja UMIEM czytać ze zrozumieniem...wypraszam sobie...phi !!swoje własne opinie. Kogo to obchodzi ?? Po raz kolejny powtarzam autorka
wątku grzecznie poprosiła, aby się nie denerwować z powodu jej pytania
Nie przejmuj się:)
Oj tam .. puść odrobinę fanatazji ... Jeśli ogonem zamerda ponad 40 razy na min .. to torcik podoba się , jeśli nóżkę podniesie i .... to wiadmo co ; smak nietrafiony . Psia impreza na całego .. . Ciekawa jestem czy na party są zaproszone inne czworonożne ? Czy to solowa imprezka ?
http://allrecipes.com/video/3114/doggie-birthday-cake/detail.aspx?prop24=RR_RelatedVideo
swojemu psu nie dawałabym masla orzechowego, ale wątróbkę + żółtko + olej z warzywami (marchew, kalafior albo brokuł) wymieszaną z ubitą na sztywno pianą z białka jaja.
fajnie wcinają :):):):)
Taki fajny temat, a tak brzydko się zrobiło :(
Osobiście nie zrobiłabym psu tortu,
tak jak nie pochowałabym na cmentarzu
ale pomysł fajny, nikomu krzywdy nie robi
a może dać radość i psu, i właścicielom :)
Chętnie zobaczę co wymyśliłaś dla swojego pupila!
Może tu coś znajdziesz. Są to ciasteczka ale może Ci się przyda http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=505878&post=505930
Aż dziwne (a może i nie) że wszystkie te "odważne" komentarze nie padły np.
pod tym przepisem http://wielkiezarcie.com/recipe97790.html
Święte oburzenie odnosi się tylko do zwykłych użytkowników?
Czy najłatwiej się wyżyć na takowym....
Proponuję tort w kształcie kości. Jednak zamiast mąki i cukru użyć mięsa mielonego składającego się z 1/3 mięsa z bażanta (koniecznie hodowlanego), 1/3 mięsa cielęcego i 1/3 mięsa ze strusia (psy bardzo go lubią), dodać jajko i tartą bułkę, nie solić. Piec w średnio nagrzanym piekarniku przez 50 min. Przystroić kawiorem astrachańskim, lub w najgorszym wypadku czarnym (psy bardzo lubią ten zapach). Gotowy tort polać tężejącą galaretką z nóżek wieprzowych z odrobiną malagi. Należy uważać aby malaga nie dominowała bo może to pieska do konsumpcji zniechęcić. Do popicia oczywiście szampan (koniecznie słodki)
Ale mi apetytu narobiłeś na ten tort:)
Ale mi apetytu narobiłeś na ten tort:)
no MR uwazaj,bo mozesz taki dostac na swoje nastepne urodzinySkładniki bardzo ekskluzywne, więc bym nie pogardziła:)
Dziękuję dobry Człowieku za przepis. Mam w planie zrobić taki tort w lipcu,ale brakowało mi konkretnego przepisu. JESTEŚ WIELKI
Pies ,kot , czy inne zwierzę ,nie sądze aby chciało prowadzić styl życia człowieka ,niektórzy na 'siłę chcą uczłowieczyć zwierzątko , a ono potrzebuje pełnej miski (bez wydziwień) spacer z swoim panem , zabawę i będzie szczęśliwe .
Myślisz ,ze zbyt wykwitne dla niej danie?
100% popieram:)
A ponieważ jest kochane przez swoich włascicieli, to jest obdarowywane różnymi łakociami. I tak jak ktoś kupuje swojemu pupilowi wędzone ucho, czy buta z wędzonej skóry, tak ktoś inny robi taki przysmak w kształcie tortu. Bo wyraz twarzy szczęśliwego właściciela, jest równie ważny jak szczęście psiaka.
Dziekuje bardzo za przepis, w koncu cos orginalnego. Co do jajka to mam pytanie ma byc jajo normalne kuze czy strusia? Bo jak strusia to bedzie problem. A tak naprawde to nie wiem czy sobie z takim wyszukanym przepisem dam rade, no moze mi ktos pomoze, jesli tak to sie juz boje ze raczej moj kochany tesciu sie takim wykwitnym torcikiem zajmie i psina nic nie dostanie.
Dziekuje bardzo za przepis, w koncu cos orginalnego. Co do jajka to mam pytanie ma byc jajo normalne kuze czy strusia? Bo jak strusia to bedzie problem. A tak naprawde to nie wiem czy sobie z takim wyszukanym przepisem dam rade, no moze mi ktos pomoze, jesli tak to sie juz boje ze raczej moj kochany tesciu sie takim wykwitnym torcikiem zajmie i psina nic nie dostanie.
Nie wiem dlaczego ale ine moge sie podiac tam gdzie chce, ta odpowiedz dotyczy bahusa.
Moje dwa psiory na swoje urodziny dostają po kurczaku ew. połówkę kury. Radocha jest obustronnie zajefajna. To samo jest na Wigilię. W srebrną folię zapakowane kuraki. I one o tym wiedzą - jak tylko widzą choinkę cały wieczór siedzą na tarasie.
Wbrew niektórym komentarzom nie widzę nic złego, ze kochamy swoje zwierzeta one i tak krócej żyją niż my więc czemu odbierać im odrobinę przyjemności.
A propo tortów psiowych widziałam coś takiego na allegro dość drogie ale może choć składniki będą podane!
Udanego wypieku i napisz czy smakowało........oczywiście psinie:))
..."Radocha jest obustronnie zajefajna. "...
Czyli rozumiem, że i dla psów i dla kurczaka? :)
A przy okazji - ludzie, skąd w was tyle jadu? Czy to brak wiosny tak działa.
A co do tortu - dziewczyno - upiecz jej normalny klops, dodaj płatków owsianych i warzywek a na pewno będzie szczęśliwa.
He,he.......no dla kurczaków pewnie trochę mniej ale co tam niech też czują się potrzebne:))
Mam pytanie, dajesz surowe kurczki lub kury?
Oczywiście gotowane. Nigdy nie daję surowego mięsa ,no chyba że to słonina albo kości wołowe lub cielęce bo ponoć surowy szpik jest dla psa dobry. Mój weterynarz mówił aby dawać też surową wątrobę wolową ale jakoś nie mogę się do tego przekonać.
Natchniona Twoim postem, ( po uspokojeniu emocji) przeprowadziłam rozmowę z moim psem i wyraził swoją opinię - zamiast torta woli kawał kiełbasy :D:D
No dzieki za wywiad, ja z moim nie moge o tam porozmawiac bo to ma byc niespodzianka, a kielbache wezme moze na dekoracje torta..
Konkretna męska odpowiedż . Wie facet czego chce,z sukami to jest inaczej. Och te kobietki..
Mój jest wykastrowany,więc trochę mało męski:))
Czyli z nim jest tak jak kiedyś z pochodem pierwszomajowym w Warszawie "Wola maszeruje, Ochota już przeszła"
Kielbasy, takiej ludzkiej pies nie powinien jeśc wcale. zawiera całe mnóstwo konserwantów i wieprzowinę, dając psu takie jedzenie wcale nie działamy pro zdrowotnie.
Dlatego kiełbasę "ludzką" zje właściciel, a psu zrobi zdrowotny tort, żeby mu nie zaszkodzić...
Bardzo przepraszam, ale czytam ten wątek i teraz już musiałam się odezwać.
Ludzie też jedzą i piją rzeczy których nie powinni bo szkodzą, a jakoś jedzą i piją i żyją
Masz rację:)Ludzie na wsiach do tej pory dają psom to co im zostaje z obiadu, zupę, kluski, kartofle, mieszają do tego chleb i resztki mięsa, psy wszystko to zjadają.(osobiście , widziałam).Nawet wyraziłam swoje zdanie, na temat takiego żywienia, to sie pan roześmiał i powiedział że jego pies je wszystko to co oni ..Ich pierwszy pies, karmiony był tylko takim jedzeniem i żył 19 lat.
To prawda,ale ile psów nie przeżyło 5 lat?
Do tego też nie przywiązują wagi, pies to pises.
Kielbasy, takiej ludzkiej pies nie powinien jeśc wcale. zawiera całe
mnóstwo konserwantów i wieprzowinę, dając psu takie jedzenie
wcale nie działamy pro zdrowotnie.
to był żart.................... az tak cięzko było to wyczuć ? :P
mój pies je tylko karmę, którą kupuję u weterynarza i jest zdrowy i jego psia kupa tez jest prawidlowa - jak z reklamy !!!
Oj tam, oj tam Ewa każdemu z nas i nawet psu czasem coś od życia się należy. My tez wielu rzeczy nie powinniśmy jeść a jakie te niezdrowe rzeczy są dobre i smaczne :)
Przeczytalam wszystkie wypowiedzi i ziwie sie ze az tak duza dyskusja na ten temat powastala. Mam wrazenie ze tu pare ludzi nie zrozumialo o co mi chodzi. Do tych ktorych to dotyczy: ja sie nie pytalam CZY zrobic ten tort i tez sie nie pytalam czy to sensowne i istone w zyciu, ja chialam wiedzeiec JAK????? Jak zrobic taki tort, oczywiscie taki zeby psu nie zaszodzil?
Nie mialam pojecia ze tu sa ludzie ktozy przez uczestnicwo na WZ probuja swiat uratowac. No coz, takich co sie wszedze musza wtracic i cos nie na temat dodac to jest wszedzeie pelno z tym sie trzeba pogodzic.Oczywiscie ze sie na swiecie i w w zyciu rzeczy dziela na krore trzeba reagowac i cos zrobic, ale ten psi tort to chyba do tego nie nalezy. Nawet nie chce sie nad tym zastanawiac co sie u takich ludzi nie zgadza, ktozy tak wrogowo na taki temat reaguja, od razu bez zadnich tylnich informacy kogos opiepszyc i dac mu uczucie ze jest glupi to nie jest sztuka. Mam nadzieje ze te wszyskie psoje humoru, trole i niezadowolency sie od wczoraj lepiej czuja i ze im juz ulzylo.
Na szczescie nie wszyscy tutaj sa tacy, za co z gory dziekuje. Jest tu pare tolerancynych, otwartych, inteligentych, wyrozumalych i kulturalnych ludzi. az milo czytac.
Prosze tego nie brac osobiscie i nie zle zrozumiec , ja wiem ze nie krorzy krodkie nerwy maja i nie maja cierpliwosci do takich tematow, ale to niech nie czytaja. Ja osobiscie omijam ludzi negatywnych i pesimistow bo sie z nimi poprostu zle czuje.
Cziesze sie jednak ze znalazo sie tu pare milych osob, z ktorymi sie tez mozna posmiac i o glupotach porozmawiac. A wiec do dziela, moze sie jeszcze cos psiego znajdzie???
ja tam czekam na twoje dzieło :)
Nie wiem,czy po takim osądzeniu ludzi nie rozpętasz dyskusji na nowo?Bo,czy Ci to się podoba,czy nie to każdy ma prawo dowolnie się wypowiedzieć.Rzuciłaś temat,to jak w każdej dyskusji są inne spojrzenia.Trudno,aby każdy był po Twojej stronie,a z tego co piszesz to Ci co są przeciw, nie zaliczają się jednak do m.in.tolerancynych, otwartych, inteligentych, wyrozumałych i kulturalnych ludzi.Czy to jest w porządku z Twojej strony?Ja tych obraźliwych słów nie biorę osobiście,bo nie prowadziłam dyskusji w Twoim temacie,ale są pozostali uczestnicy tej dyskusji.
Mnie poprostu te reakcje przerazily, i dlatego to napisalam. Tak jak inni tutaj, oczywiscie ze kazdy (sry wczesniej) ma prawo sie dowolnie na jakis temat wypowiedziec, ale ze z tego sie jakas podstawowa dabata o zyciu i sensie tego wszystkiego rozwinela. Poprostu mam wrazenie ze pare osob tu tylko na to czeka zeby zahaczyc lub sie poklucic (z igly robic widly). Ociwiscie ze to sa bzdury i glupotki ale to tez nalezy do zycia a nie tylko wszysko brac na serio.
Ale tak jest zawsze...temat jak jest nieco kontrowersyjny to ma zwolenników i przeciwników.Trzeba się z tym liczyć,że będzie 'burza mózgów",jak w polityce Daj na luz...moja rada.
No tak masz racje, chyba dam luz.
Dagna, nie obraź się, ale dla mnie obchodzenie urodzin psa jest conajmniej dziwne. Żeby nie było - uwielbiam zwierzęta, zwłaszcza psy, ale to by mi na myśl nie przyszło :)
Jeżeli to faktycznie ma być w formie żartu, to ok. Mam nadzieję, że gości, którzy będą na grillu nie poczęstujesz? :) Ale gdyby na imprezę wpadł jakiś koń, to Wkn ma przepis na ciastka
http://www.youtube.com/watch?v=PGzWfVPWFAc tu robią ciasto dla psa, może Ci się przyda :)
Wiele osób obchodzi urodziny swojego psa czy kota. W życiu każdy z nas ma swoje mniejsze lub większe dziwactwa. Jedni robią sobie tatuaże ( co dla mnie jest dziwactwem zupenym) inni robią urodziny swojego psa. Jeśli nasze "dziwactwo" daje przyjemność sobie samemu lub drugiej istocie, nie robi nikomu krzywdy, dlaczego ma nie istnieć?
Z urodzin pupila najwięcej radości ma jego wlaściciel i świadczy to o miłości jaką obdarza swojego podopiecznego, w ten sposób to okazuje. Bo wiadomo przecież, że psu jest obojetne czy zje mięcho w ksztalcie tortu czy jako wsad do miski :)
Jednak doznania wlaściciela - bezcenne :)
Mam pytanie w kwestii formalnej. Co robić jak nie znamy daty urodzin psa? Często się zdarza, że przejmujemy psa ze schroniska czy z tzw "drugich rąk". Pies, który nie obchodzi urodzin może poczuć znaczny dyskomfort. Pewnym rozwiązaniem mogłoby być ustanowienie fikcyjnej daty. Sądzę jednak, że takie oszustwo w stosunku do ukochanego pupila byłoby na wskroś nieuczciwe. Również psychika psa w ten sposób mogłaby ulec pewnym zaburzeniom, a tego przecież nie chcemy. Prawda?
Można obchodzić dzień przybycia psa do domu :]
czytałam o chłopcu który 2 razy w roku obchodzi urodziny.
Te właściwe i dzień kiedy trafił do rodziców adopcyjnych.
Skoro dziecka psychika na tym nie ucierpiała,
tym bardziej psia ;)
Odważyłam się napisać do Ciebie,
mam nadzieję że obejdzie się bez złośliwości z twojej strony
które nazywasz specyficznym poczuciem humoru (a ja się nie znam)
Już dawno postanowiłem, że w stosunku do Ciebie nigdy nie będę posługiwał się tym; jak to nazwałaś "specyficznym poczuciem humoru". A ponieważ zachowania moje bardzo rzadko są "poważne" więc na Twoje posty odpowiadam sporadycznie. A swoją drogą to żal mi ludzi co wszystko i wszystkich traktują tylko na poważnie.
widać moje poczucie humoru też jest w jakiś sposób specyficzne :)
Dziękuję....
Bahusie, ja jako zwariowana właścicielka psio-kocia mam na to radę. Obchodzimy rocznicę wejścia naszego pupila do domu
Za datę urodzin możemy przyjąć dzień pojawienia się psiaka w naszym domu:)
A mój pies urodził się 11 września,
ale zawsze zapominam o jego urodzinach
i zapomniałam już ile ma lat 4 albo 5
Oj nie dobrze, musisz zobaczyc w paszporcie.
11.09.2008
tak wyglądał Harry ok. 2 miesiące później :)
Fajny, wyglada jak misiu.
Śliczności:)
teraz jest kluchowaty i bardzo zarośnięty, kudłaty :))
chodzi do fryzjera 2 razy w roku :p
mojego mąż co 2 miesiące obcina.
Naszą córka sama obcina, najsmieszniejsze jest , jak obcina jej zadek i tylnie łapki, a ona jej siada , bo już ją nogi bolą:))
Ten ma ADHD i się nie da, zapewniam :)
To już 3 fryzjer, najbardziej skuteczny i profesjonalny.
Piekny jest:)
Cos ty nie obraze sie ze to jest dla Ciebie dziwne. Szczeze mowiac ja juz dziwniejsze rzeczy widzialam, np w ta zime tylu ludzi widzialam co psu buty zakladali. 4 malutkie buciki, i czesto czerwone. Pare razy sie z fenomenem okularkow slonecznych dla psa spotkalam, ja Juli tego nie mam zamiaru kupic bo by sie biedna tylko tym umeczyla.
Co o imprezy to nie jestem pewna czy moj tesciu sie opanuje i nie zkosztuje psiego tortu.
A film jest ciekawy, ale mam zastzegi do proszku i czosnku w psim ciescie. Na poczatek dobry pomysl. Dzieki.
Ale mnie ubawiłaś tymi bucikami!
No naprawde, jak to pierwszy raz zobaczylam to nie moglam uwiezyc, myslalam zu psu cos dolega i musi na lekarskie zalecenie buty nosic, ale jak to juz pare razy widzialam to sie musialam zapytac, no i dostalam powazna odpowiedz ze pies nosi buty bo mu zimo w nogi i ta sol na ulicy go w lapki gryze. Jak sie zapytalam czy psu te buty nie przeskadaja to sie dowiedzialam ze sie musial przyzwyczaic ale teraz mu sie to podoba.
Dagno, jak mieszkałam w mieście to moja sunia miała tak poparzone łapki od soli, że miała rany między poduszkami. Też chodziła w butkach.
Cos ty, naprawde? No prosze to ja nie jedna taka z brzikiem na punkcie psa.
Moja sąsiadka wyprowadza małego pieska w kurtce z kapturem a wieczorem oświetla mu latarką miejsce załatwiania potrzeb tych i owych.
Cos ty, to jeszcze nic. Mi sie przypomnialo ze sie raz jakas pani sie z wozkiem do autobusu pakowala, i oczywiscie ludzie jej miejsce zrobili, i co sie okazalo ze w wozku nie bylo dziecka, tyko taki maly piesek sobi tam siedzial.
Moja sąsiadka wyprowadza małego pieska w kurtce z kapturem a wieczorem
Normalnie się posikałam....oświetla mu latarką miejsce załatwiania potrzeb tych i owych.
a po co nam to wiedziec?/ wlasnie jadłam...
Kolację czy śniadanie?
przekąskę, bo z pracy wróciłam
Dagna! W porównaniu z tym co to ludziska wyprawiają ze swoimi pupilami,to Ty jesteś daleko w tyle...Rób ten tort psiakowi i jeszcze mu świeczki zapal
No tak ale te swieczki bede sama musiala zdmuchnac, bo jej tak szybko nie naucze.
No trudno...ale świeczki będą!
Chyba, że chcesz mieć psa "podpalanego" :)
Ja się nie dziwię że ludzie psom buty zakładają, nasza strasznie piszczy, jak zimą chodzi po posypanych solą, chodnikach.Podnosi łapki do góry , piszczy, bo sól strasznie szczypie w łapki.
No widzisz! To już masz pomysł na prezent na najbliższe urodziny suczki ;))
Już mieszkamy na wsi, tutaj solą się nie sypie, mamy dużą działkę , więc ma gdzie bezpiecznie biegać:)
No to trzeba jej lapki jakas tlusta mascia grubo nacierac.
Taki buciki to dobra rzerz, podłogi po spacerze będą czyste jak źle się łapki wytrze, a i pieskowi cieplej :)
Zacytuje tutaj Staska policjanta z Rancza w Wilkowyjach, w d..... już się przewraca:)) Nie mam na myśli tutaj tortu dla psa, jak ktoś chce, niech mu piecze, ale zdjecia psów w rajstopach.
ale zdjecia psów w rajstopach.
Zniesmaczyły mnie, jeszcze nie wiem czemu....
Zniesmaczenie - to najlepsze określenie także mojego stosunku do tego zdjęcia.
taaa... zdjęcie beznadziejne
No to ciekawe co na to powiesz
http://www.youtube.com/watch?v=DHhi-yDtahc
Ale piesek macha ogonkiem, ale jednak co za duzo to za duzo.
Co za dużo to niezdrowo
się mówi