Forum

Zdrowie i uroda

kryształki japońskie (algi morskie)

  • Autor: frytka Data: 2013-04-28 18:20:09

    Zakupiłam kryształki ponad 2 tygodnie temu.Rozmnażają się bez problemu.Może ktoś też ma te kryształki i odpowie na pytania.Jak przechowywać zlaną wodę? Moja stoi przez cały dzień w temperaturze pokojowej i na dnie są jakieś mącioły.Piję ją bez tego dodatku.A może po zlaniu przechowywać w lodówce?I jeszcze jedno pytanie.Dostałam kryształki o białym odcieniu,teraz moje mają lekko herbaciany kolor.Czy to wina wody,czy tak nieraz bywa?

  • Autor: BEATA55555 Data: 2013-04-28 18:42:12

    Miałam je dawno temu. Dokarmiało się je wodą z dodatkiem  cukru i rodzynek , co kilka dni płukanie w czystej wodzie. Ja nadmiar wody dodawałam dolewałam do kąpieli.

  • Autor: kasiachodziez Data: 2013-04-28 19:27:29

    Robilam identycznie cukier i rodzynki ponad 8lat pilam ta wode moje tez czasem mialy inny kolor ale tylko wtedy jak staly w bardzo naslonecznionym miejscu

  • Autor: ewka63 Data: 2013-04-28 20:23:43

    Na stronie dotyczacej tylko kryształków japońskich napisane jest, że trzeba je codziennie płukać i zalewać świeżą wodą.

    http://krysztalkijaponskie.pl/

  • Autor: Shanna Data: 2013-04-28 22:03:53

    Ja caly czas hoduje te krysztalki. Nie powinny zmieniac koloru. Pamietaj, zeby nie uzywac metalowych przedmiotow (lyzka, sitko). Pamietaj tez, zeby regularnie zmieniac rodzynki. Nie powinny byc w wodzie za dlugo. Kilka dni, potem robia sie ''ciapy'' i trzeba wymienic.

    Gotowy plyn mozna podobno przechowywac w lodowce ale nie dluzej niz 12h. Ja tego nie robie. Nadmiar plynu mozna wykorzystac do kapieli czy np. mycia rak.

     

  • Autor: malka200 Data: 2013-04-29 16:21:25

    zainteresowały mnie, gdzie można je kupić?

  • Autor: gabigold Data: 2013-04-29 19:55:21

    Można kupić na allegro, ja też mogę się pozbyć nadmiaru:)

  • Autor: Armenika Data: 2013-09-19 12:03:41

    Witaj, też jestem posiadaczką kryształków japońskich, nie pije ich, ale stosuje jako maseczkę, świetnie się sprawdza jako kuracja na łupież i wypadające włosy. Domownicy piją wodę z kryształków, ale nie przechowujemy jej w lodówce, tylko w temperaturze pokojowej.

  • Autor: Zośka Data: 2014-05-08 00:49:57

    Wątek nieco się posunął w miesiącach, ale wierzę, że wciąż jest dla wielu osób aktualny... ja chciałam zaproponować drugą fermentację. Posłużę się tu wklejeniem tekstu z wielce edukacyjnego bloga, którego jestem od niedawna fanką : http://www.tlustezycie.pl/2013/03/wodny-kefir-czyli-co-podbio-moje-serce.html

    " Potrzebne będą:
    - woda mineralna lub przegotowana
    - wodne ziarno kefirowe aka algi morskie (1/4 szklanki na 1l wody)
    - cukier (1/4- 1/2 szklanki na 1l)
    - świeże lub suszone owoce lub sok owocowy

    Przygotowanie:
    Do dużego słoika wrzucamy ziarno kefirowe i zalewamy wodą z cukrem. Całość przykrywamy przepuszczalną bawełnianą ściereczką lub gazą i zabezpieczamy gumką lub sznurkiem. Odstawiamy w ciepłe miejsce na 24-48 godzin. Po tym czasie napój powinien być mniej słodki niż na początku i może być lekko gazowany.


    Taki roztwór przelewamy przez plastykowe sitko do kilku słoików (na 1l roztworu starczą dwa, czyli po pół litra do każdego). Dodajemy owoce lub sok owocowy. Dla przykładu często daję całe jabłko i 5-6 rodzynek lub pół cytryny i 2 figi. Jeśli dodajemy sok to około pół szklanki jest wystarczającą ilością.



    Następnie słoik szczelnie zabezpieczamy folią spożywczą i zakręcamy. Odstawiamy na minimum kolejne 24 godziny. Po tym czasie testujemy. Im dłużej postoi taki kefir tym bardziej będzie gazowany, ja przeważnie trzymam je 2-3 dni maksymalnie. Później przelewam do szczelnych butelek i przechowuję w szafce kuchennej.




    Dla amatorów coli: wystarczy dodać zamiast owoców esencję waniliową i dodatkowy cukier (może być brązowy lub stewia) i mamy własną colę.

    Moje ulubione połączenia to wszystko z figami oraz borówkowe i malinowe kombinacje :) Mój mąż z kolei lubi sok pomarańczowy lub jabłkowe wariacje. Bardziej szczegółowy przepis i inspiracje można znaleźć chociażby tutaj."

Przejdź do pełnej wersji serwisu