Jestem zaszokowana!!!!!!! Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że dzieciaki były chwilowo odmóżdżone tuż po egzaminie. Wierzę, że po godzinie doszli do siebie i móżg wrócił na swoje miejsce. Mój młody ma 4 lata, strach pomyśleć czego go NIE będą uczyć w szkole. No nie spodziewałam się, że to ja będę mu większość wiedzy przekazywać. Taaa, pozostaje nam chyba tylko przekazywać wiedzę z pokolenia na pokolenie :D
Żałosna jest niektóra mlodzież ...chłopacy ręce w kieszeni, dziewczyny buty na obcach, makijaże, mini a w glowie..totalna pustka, czy czy tylko takich pustych udawają...? Daleko szukać, wystarczy przejśc sie przez centrum miasta w godzinach wyjścia młodzieży ze szkół... Z ust leci totalna wiązanka łaciny przeplatanej z mało-polskim słownictwem, do tego dochodzi wygląd, zachowanie, papierosy.
Wiadomo, ze nie można taka opinią otoczyć całej młodzieży..)
Filmik widziałam jakiś czas temu (można znaleźć także pierwszą część - humanistyczną). Z początku zaczęłam się śmiać, ale z początku uświadomiłam sobie, ze to nie jest smieszne.
Przypominam sobie, jak w auli mojej szkoły podstawowej widniał cytat "Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie", no to strach się bać.
Niedawno śmialiśmy się z Amerykanów, że ich wiedza w proównaniu do naszej jest tragiczna. Ta dam! Mamy Amerykę. Moim zdaniem największym błędem systemu edukacji są gimnazja i system testów. Zauważcie, ze gimnazajliśmi w tym filmiku nie mając podstawowej wiedzy (wzór na pole kwadratu!) mówią, że test poszedł całkiem dobrze. Zwłaszcza pytania zamkniete, z otwartymi gorzej. Bo w otwartych trzeba użyć własnej mózgownicy. System edukacyjny nie kładzie nacisku na przedmioty humanistyczne a narzuca testy, które wyzwalają schematyczne mysłenie. Młodziez nie jest zdolna do podjęcia własnej decyzji, logicznego mysłenia. Świetne podłoże do sterowania.
Wiem, nie wszyscy są tacy. Ale nie uważam, że młodzi się wygłupiali. Gdybym ja miała egzamin, wiedziałabym, ze jestem nagrywana to nie robiłabym, z siebie idiotki, ze nie wiem, ile rok ma dni. Czytałm gdzieś wywiad z ekipą, która te filmiki nakręciła, powiedzieli, że 2 osoby na 10 znałły wszystkie odpoweidzi.
Ktoś wyżej zastaniawa się, czego będą uczyć za niedługo w szkołach. Otóż juz odbyło sie spotkanie, na którym debatowano nad wprowadzeniem zmian w programie nauczania: m.in. 4 latek powinien znać zasady bezpiecznego seksu i jak sprawić samemu sobie przyjemność, 9 latek powinein umieć sprawnie zakłądać prezerwatywę itd. Artykuły na ten temat łatwo można znaleźć w sieci. Ja jestem przerażona. Mój syn za rok pójdzie do szkoły. Nie chciałabym, żeby jedyną wiedzą, jaką wyniesie było, jak uprawiać bezpieczny seks i udzielać odpowiedzi wg wyuoczonego klucza.
zgadzam sie z Tobą.niestety my rodzice nie mamy w sprawie edukacji naszych dzieci kompletnie nic do powiedzenia,państwo robi z naszymi dziećmi co chce.dlaczego nie było referendum w sprawie gimnazjum?dlaczego zlikwidowano 8 letnie podstawówki?komu to przeszkadzało?mam dwoje synów w szkole, jeden idzie w tym roku do gimnazjum, które w naszym 16 tysięcznym mieście jest jedno,klasy sa od "a" do "l" a w każdej klasie jest po 30 uczniów ,jak myślicie czego 1 nauczyciel może nauczyć trzydziestu hałasujących i lekceważących go dzieciaków?gimnazjum to jest dodatkowy stres dla nastolatka który w tym czasie przeżywa okres dojrzewania co też nie jest dla niego łatwe a tu dodatkowo test szóstoklasisty a potem test gimnazjalny.uff się rospisałam ,ale poprostu nie mogę znieść że w kwesti własnych dzieci nie mam nic do powiedzenia
Według mnie to były wygłupy.Młodzież nie jest , aż tak głupia. A poziom nauczania zależy od nauczyciela. W moim mieście są 3 gimnazja w tym jedno sportowe i jest po około 23 uczniów i jakoś nie ma z tą młodzieżą problemów a dużo dojeżdża z okolicy. Moja córka chodzi do 2 klasy gimnazjum i jak twierdzi jej wychowawca jak ktoś chce się uczyć to będzie do szkoły chodzić ale na nieuków nie ma rady bo rodzice sobie nic nie robią z tego , że dziecko wagaruje. Wielu pewnie powie ,że to nie prawda, ale tak jest. Czy rodzice takich dzieci pojawiają się na wywiadówkach? Nie widziałam ich.
Trafiłam dzisiaj na taki wątek :http://odjechani.com.pl/Thread-Wiedza-nastolatk%C3%B3w-ko%C5%84cz%C4%85cych-gimnazjum
Szczerze jestem załamana bo mój syn skończył rok temu gimnazjum i egzamin końcowy zdał celująco .
Dla sprawdzenia ,zadałam mu te same pytania ...zaciął sie tylko przy kontynentach ....ale zaraz się poprawił
Jestem zaszokowana!!!!!!! Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że dzieciaki były chwilowo odmóżdżone tuż po egzaminie. Wierzę, że po godzinie doszli do siebie i móżg wrócił na swoje miejsce. Mój młody ma 4 lata, strach pomyśleć czego go NIE będą uczyć w szkole. No nie spodziewałam się, że to ja będę mu większość wiedzy przekazywać. Taaa, pozostaje nam chyba tylko przekazywać wiedzę z pokolenia na pokolenie :D
Chociaż z tym jakiem to trudna odpowiedź i jednoznacznie nie da się opowiedzieć.
Bez przesady nie jest aż tak tragicznie. To filmik satyryczny o wiedzy "gimbazjalnej" - widać, że dzieciaki robią sobie jaja.
Choć niewątpliwie poziom nauczania się obniża to jednak nasze dzieci nie są aż takimi idiotami.
Żałosna jest niektóra mlodzież ...chłopacy ręce w kieszeni, dziewczyny buty na obcach, makijaże, mini a w glowie..totalna pustka, czy czy tylko takich pustych udawają...? Daleko szukać, wystarczy przejśc sie przez centrum miasta w godzinach wyjścia młodzieży ze szkół... Z ust leci totalna wiązanka łaciny przeplatanej z mało-polskim słownictwem, do tego dochodzi wygląd, zachowanie, papierosy.
Wiadomo, ze nie można taka opinią otoczyć całej młodzieży..)
Gimnazjum? A co z liceum i maturą. Tu dopiero się popisują wiedzą.
Jacy nauczyciele i poziom nauczania - taka wiedza młodzieży.
Filmik widziałam jakiś czas temu (można znaleźć także pierwszą część - humanistyczną). Z początku zaczęłam się śmiać, ale z początku uświadomiłam sobie, ze to nie jest smieszne.
Przypominam sobie, jak w auli mojej szkoły podstawowej widniał cytat "Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie", no to strach się bać.
Niedawno śmialiśmy się z Amerykanów, że ich wiedza w proównaniu do naszej jest tragiczna. Ta dam! Mamy Amerykę. Moim zdaniem największym błędem systemu edukacji są gimnazja i system testów. Zauważcie, ze gimnazajliśmi w tym filmiku nie mając podstawowej wiedzy (wzór na pole kwadratu!) mówią, że test poszedł całkiem dobrze. Zwłaszcza pytania zamkniete, z otwartymi gorzej. Bo w otwartych trzeba użyć własnej mózgownicy. System edukacyjny nie kładzie nacisku na przedmioty humanistyczne a narzuca testy, które wyzwalają schematyczne mysłenie. Młodziez nie jest zdolna do podjęcia własnej decyzji, logicznego mysłenia. Świetne podłoże do sterowania.
Wiem, nie wszyscy są tacy. Ale nie uważam, że młodzi się wygłupiali. Gdybym ja miała egzamin, wiedziałabym, ze jestem nagrywana to nie robiłabym, z siebie idiotki, ze nie wiem, ile rok ma dni. Czytałm gdzieś wywiad z ekipą, która te filmiki nakręciła, powiedzieli, że 2 osoby na 10 znałły wszystkie odpoweidzi.
Ktoś wyżej zastaniawa się, czego będą uczyć za niedługo w szkołach. Otóż juz odbyło sie spotkanie, na którym debatowano nad wprowadzeniem zmian w programie nauczania: m.in. 4 latek powinien znać zasady bezpiecznego seksu i jak sprawić samemu sobie przyjemność, 9 latek powinein umieć sprawnie zakłądać prezerwatywę itd. Artykuły na ten temat łatwo można znaleźć w sieci. Ja jestem przerażona. Mój syn za rok pójdzie do szkoły. Nie chciałabym, żeby jedyną wiedzą, jaką wyniesie było, jak uprawiać bezpieczny seks i udzielać odpowiedzi wg wyuoczonego klucza.
zgadzam sie z Tobą.niestety my rodzice nie mamy w sprawie edukacji naszych dzieci kompletnie nic do powiedzenia,państwo robi z naszymi dziećmi co chce.dlaczego nie było referendum w sprawie gimnazjum?dlaczego zlikwidowano 8 letnie podstawówki?komu to przeszkadzało?mam dwoje synów w szkole, jeden idzie w tym roku do gimnazjum, które w naszym 16 tysięcznym mieście jest jedno,klasy sa od "a" do "l" a w każdej klasie jest po 30 uczniów ,jak myślicie czego 1 nauczyciel może nauczyć trzydziestu hałasujących i lekceważących go dzieciaków?gimnazjum to jest dodatkowy stres dla nastolatka który w tym czasie przeżywa okres dojrzewania co też nie jest dla niego łatwe a tu dodatkowo test szóstoklasisty a potem test gimnazjalny.uff się rospisałam ,ale poprostu nie mogę znieść że w kwesti własnych dzieci nie mam nic do powiedzenia
Według mnie to były wygłupy.Młodzież nie jest , aż tak głupia. A poziom nauczania zależy od nauczyciela. W moim mieście są 3 gimnazja w tym jedno sportowe i jest po około 23 uczniów i jakoś nie ma z tą młodzieżą problemów a dużo dojeżdża z okolicy. Moja córka chodzi do 2 klasy gimnazjum i jak twierdzi jej wychowawca jak ktoś chce się uczyć to będzie do szkoły chodzić ale na nieuków nie ma rady bo rodzice sobie nic nie robią z tego , że dziecko wagaruje. Wielu pewnie powie ,że to nie prawda, ale tak jest. Czy rodzice takich dzieci pojawiają się na wywiadówkach? Nie widziałam ich.