Całkiem niedawno dostałam od koleżanki super przyprawę ziolową składającą się z 18-stu różnych składników.Można jej używać do mięsa,sera białego,sałatek,surówek,bardzo dobrze smakuje z pomidorkiem, zamiast lub z niewielkim dodatkiem soli i pieprzu. Naprawdę polecam ,tym bardziej że jest niedroga,niecałe 5 zł.A może ktos już stosował?
Na rynku jest dużo takich przypraw,tej nie znam, ale od czasu do czasu lubię kupić zioła Małgorzaty, zostawiłam ostatnio opakowanie ze składnikami,może zrobię swoją mieszankę...te domowe zaczynają mi najbardziej pasować.
Nie wiem dlaczego, ale wszystkie gotowe mieszanki smakują mi inaczej niż te zrobione w domu. Niby takie same, ale.. No, właśnie - z czego to wynika? Ukryta chemia?
Całkiem niedawno dostałam od koleżanki super przyprawę ziolową składającą się z 18-stu różnych składników.Można jej używać do mięsa,sera białego,sałatek,surówek,bardzo dobrze smakuje z pomidorkiem, zamiast lub z niewielkim dodatkiem soli i pieprzu. Naprawdę polecam ,tym bardziej że jest niedroga,niecałe 5 zł.A może ktos już stosował?
Nie stosowalam, nawet nie słyszalam o takiej przyprawie. I tak sie nazywaja te zioła,-przyprawy?
Tak ,tak się nazywają.Sprawdż sobie w necie jak wyglądaja.
Na rynku jest dużo takich przypraw,tej nie znam, ale od czasu do czasu lubię kupić zioła Małgorzaty, zostawiłam ostatnio opakowanie ze składnikami,może zrobię swoją mieszankę...te domowe zaczynają mi najbardziej pasować.
Nie wiem dlaczego, ale wszystkie gotowe mieszanki smakują mi inaczej niż te zrobione w domu. Niby takie same, ale.. No, właśnie - z czego to wynika? Ukryta chemia?