Drogie Ogrodniczki, ponieważ znacie się doskonale nie tylko na gotowaniu, ale jak zauważyłam, również na kwiatach, myślę, że zasadne byłoby utworzenie wątku, w którym szukałybyśmy odpowiedzi, co za cudo urosło nam w ogródku, a nie znamy nazwy... i tylko temu wyłacznie byłby on poświęcony. Co Wy na to? Ja mam kilka takich okazów, a na początek co to jest? przeszukałam internet oraz kilka książek o kwiatach i bez efektu.
ma białe drrobne kwiatki, liście jasno zielone, ząbkowane
hmm.. bardzo bym Ci chciała pomóc ale nie wiem u mnie takiego cuda nie ma :):)
U mnie w ogródku nie ma samowolki rośnie to co sobie posadziłam, ale czasem wczesną wiosną mam problem czy to co wystaje ledwo z ziemi to chwast czy kwiatki, więc teraz nic nie wyrywam jak do zidentyfikowalnych rozmiarów nie urośnie. Kiedyś tak wychodowałam pięknego i okazałego chwasta. :):):)
To nie jest efekt samowolki, lecz roślina zakupiona i posadzona na skalniaku wiele lat temu. Wtedy chyba nie starałam się nawet zapamiętać nazwy, a teraz naszła mnie ochota, aby wszystko przyporządkować do prawidłowych nazw i ... uporządkować. Stąd to dochodzenie. Szkoda, że nie możesz mi pomóc, prawdę mówiąc liczyłam trochę też na Ciebie. Może jednak znajdzie się jeszcze znawca tematu i mi pomoże, bo chodzi to za mną jak cień i nie daje spokoju.
Witaj! wydaje mi sie ze to moze jest podobne do żurawek,ale nie jestem pewna.Sprawdz sobie na http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=32&t=30636&start=12.
Nie, to nie jest żurawka,tą znam i mam w ogrodzie 3 różne kolory nawet. To moje "coś" ma liście bardziej okrągłe, elastyczne i kwiat też bardziej delikatny. No chyba, że jest to coś żurawkopodobne. Dziękuję za zaineresowanie moim "problemem".
Drogie Ogrodniczki, ponieważ znacie się doskonale nie tylko na gotowaniu, ale jak zauważyłam, również na kwiatach, myślę, że zasadne byłoby utworzenie wątku, w którym szukałybyśmy odpowiedzi, co za cudo urosło nam w ogródku, a nie znamy nazwy... i tylko temu wyłacznie byłby on poświęcony. Co Wy na to?Ja mam kilka takich okazów, a na początek co to jest? przeszukałam internet oraz kilka książek o kwiatach i bez efektu. ma białe drrobne kwiatki, liście jasno zielone, ząbkowane
Kwitnie tylko teraz, potem już tylko zielone liście, nisko, przy ziemi ... i nie wykopałam tego w lesie, hihihi... nabyłam z innymi roślinami, kiedy wiele lat temu zakładałam skalniak, pewnie pani sprzedająca zachęciła mnie, a na nazwę nie zwróciłam wówczas uwagi... teraz już robię zakupy bardziej świadomie i zapisuję, ale wtedy...
bakopa z pewnością to nie jest... już ją dokładnie przestudiowałam rozchodnik niestety też nie... myślałam jeszcze o skalnicy, ale też mi nie pasują liście
Alu, dziękuję, jesteś Wielka! tak to jest okrągłolistna, wypisz, wymaluj to ona... uratowałaś mnie i mój spokój, ileż ja się naszukałam, ile czasu poświęciłam na szukanie w necie... i dziwne, bo kiedy wpisywałam skalnica odmiany, to mi nie pokazywało jej... i nie miałam racji? jesteście kopalnią wiedzy ogromną. A ja mam jeszcze parę egzemplarzy nie rozpoznanych, ale na razie nie kwitną. Dziękuję Alu, dziękuję wszystkim.
Cieszę się, że pomogłam. Często kupowałam i nadal kupuję na rynku od babć z ich domowych ogródków rożne kwiaty bez nazwy a potem koniecznie musiałam je zidentyfikować...:)
Drodzy ogrodnicy, znów mam problem, liczę, że pomożecie... co to za kwiaty /kupione kiedyś na targu i nie wiem/ liście wąskie, ciemno zielone, kwiatu fiolet jaśniejszy i ciemniejszy, kwiaty jakby schowane wśród liści, mają krótkie łodyżki, aha i chyba po 3 płatki w każdym kolorze fioletu
liście wcięte, miękkie, nic nie kłuje, kwiat podobny do ostu, lila-róż
Tak, wszystko się zgadza. Ewka, jesteś kopalnią wiedzy i znasz nazwy takie prawidłowe, książkowe. Bardzo Wam dziękuję, bo już wreszcie mogę nazwać swoje roślinki i nie tracić czasu na szukanie. Mam jeszcze jeden /na razie/ egzemplarz, ale na razie ma tylko liście, więc nie będę go tu prezentować, ale jak już zakwitnie, to w te pędy przybiegnę z następną prośbą. Dziękuję!
Ależ proszę bardzo... spotkałam jakiś czas temu kobietę, która sprzedawała różne sadzonki, miała też i taką, zapytałam co to jest, powiedziała piwonia ogrodowa? no przecież chyba to nie jakaś odmiana piwonii... najgorsze jest to, że w ub.r.. już znalazłam gdzieś ten kwiat, zapisałam, ale... no cóż, zapadło się pod ziemię...
to mam takie liście, zdjęcie jest zrobione z góry, do tego mam kiepski aparat... kiedy już wyrośnie ma kształt trochę jak ... choinka? kwiaty ma białe, czasem w środku lekko różowy kolor nawet prześwituje, a podobne trochę może do petunii? chyba nic z tego nie zrozumiałaś? a i jeszcze nasionka rozsiewa wiatr i wyrastają w różnych częściach ogrodu, ale nie nahalnie, no i chyba z czasem stara roślina gdzieś ginie, ale są nowe...z oberwacji jakby 2-3 lata żyła... aż jestem ciekawa jaki będzie Twój werdykt... a może jednak trzeba poczekać na kwiaty... przejrzałam całe zasoby w kompie, ale jakoś nie mam zdjęcia kwitnącej z lat ubiegłych.
Dopisano 13-06-02 3:29:29:
w tekście błąd ort. zżarło widać literkę c - oczywiście nie nachalnie powinno być... jestem bardzo wyczulona na ortografy, a tu taka wpadka... przepraszam wszystkich też czułych w tym temacie
nie, nie, to nie bieluń... łazi mi po głowie, że nazwa była dwuwyrazowa i pierwszy był taki znany, pospolity... moja przyjaciółka jest w nich zakochana i jak tylko wypatrzy u mnie, że gdzieś pojawiła się nowa sadzonka, już biegnie na żebry żeby jej dać... myślę, że wiedziałabyś, gdybym lepiej to opisała i sfotografowała, nawet bez kwiatów, ale będą i kwiaty, obiecuję... u mnie na działce to wiosną jest przejrzyście, ale teraz już robi się busz... mam ogromną ilość różnych bylin, wszystko mi się podoba, wszystko chcę mieć i wsadzam, czasem bez sensu, a potem taka ... dżungla...
Zuzanno, uwielbiam busz i dżungle na działce i w ogrodzie :) Mam kilka rabatek i wszystko na nich rosnie. Też w lecie robi się busz :) Ale za to wszystkie miejsca obsadzone roślinami kwitnącymi, są kolorowe do późnej jesieni :)
co? ten mój kwiatek? nie, piołun też mam... faktycznie tak na zdjęciu coś się bieli, ale nie, liście są ciemno zielone... widzisz, jeszcze i Tobie namąciłam w głowie... jak zakwitnie to wstawię fotkę i wtedy zobaczymy... miłego wypoczynku!
Kochane Miłośniczki Kwiatów! nie zaprzeczycie, że znacie się ... na wszystkim... pomóżcie... pierwsza roślina to skalniak, płoży się, łodygi ma kruche, a i nie jest to rozchodnik, bo mam też, no chyba że jakaś inna odmiana... drugi to wdzięczna bardzo roślina, dostałam kiedyś od koleżanki z pracy... bez nazwy...wysoki min. 50 cm, ale czasem sięga prawie 1 m, kwiatuszki z żółtym środkiem, listki jak u chryzantemy, tylko cieńsze i miękkie, nadaje się na kwiat cięty, rozsiewa się sama... pomóżcie nadać im imiona, proszę... no i moja niezidentyfikowana dotąd roślina /wcześniejszy post/ już ma pączki, więc niedługo zakwitnie.
Na te białe kwiatki moja babcia mowiła śmierdziuchy z powodu zapachu .Prawdziwej nazwy nie znam .Babcia łaczyła te kwiatki w bukietach z chryzantemami , z samych też robiła bukiety
No, nie wydaje mi się, że śmierdzą, a poza tym one kwitną teraz, a chryzantemy raczej jesienią, chyba że jestem w błędzie...ale same trochę przypominają chryzantemki.
wiesz chodzi o ich specyficzny zapach , one u babci kwitły do wrzesnia jesli się nie mylę .chryzantemy u babci były były pełne i kwitły zaraz po mieczykach ,babcia na te chryzantemy mówiła dąbki.Moja babcia miała dużo kwiatów ktorych prawdziwej nazwy nie znała albo nie pamiętała,ale była kopalnią wiedzy o roslinach.
A to moja maronka uwielbiam ją :) To roślinka dwuletnia, ale co roku rozsiewa się sama i zawsze jest na rabatce. Jesli oczywiście nie zostanie niechcąco wyplewiona na wiosnę :)
Ewka, Monia - dzięki wielki. Kiedyś kupiłam nasiona maruny, ale jako jednoroczne były chyba /wiele lat temu to było/ no i były niziutkie, obsiałam brzeg rabaty pamiętam. Ale tak, wszystko się zgadza - złocień maruna /maronka/ i rozchodnik kamczacki... a tyle się naszukałam w necie... moja maronka nie ma tak wyraziście żółtych środków, z daleko mało widoczne prawie, ale reszta się zgadza. Ewa, pisałam już, że jesteś wielką kopalnią wiedzy? Po cichu liczyłam, że będziesz wiedziała, no i się nie pomyliłam. Zazdroszczę Ci tej wiedzy. Dziękuję raz jeszcze bardzo!
Dziękuję, ale bardzo, bardzo dużo rzeczy jeszcze nie wiem :)
Jak wsadzaam moiją maronkę, to byłam przekonana, że będzie taka jak Twoja, z pełnymi kwiatuszkami. Powiem szczerze, że na początku byłam rozczarowana tym co wyrosło, ale teraz bardzo ją lubię, może kiedyś trafię na pełnokwiatkową :)
No, nie wydaje mi się, że śmierdzą, a poza tym one kwitną teraz, a chryzantemy raczej jesienią, chyba że jestem w błędzie...ale same trochę przypominają chryzantemki.
Zuzanno, jak przytniesz maronkę po pierwszym kwitnieniu, to będzie kwitła ponownie w bardzo niedługim czasie do jesieni :) Ja dwa, trzy pędy zostawiam, żeby się nasionka wysypały, a resztę mocno ciacham.
Ewka, tak jesteś niesamowita!!! Znasz wszystkie rośliny, czy posiadasz umiejętność ich wyszukiwania, bo mnie się nie udało znaleźć. Wiesz, ślazówkę jako taką znam, miałam wiele razy na grządkach, różową, ale tamte rośliny były takie pojedyncze, no i liście całkiem inne. Moje rosną dorodne krzaki, może dlatego, że rosną pojedynczo? no i liście...jak już egzamplarz duży, to wszystko się jakby przerzedza, ale dopóki nie urośnie do końca, to liście gęsto zlokalizowane, bardzo powcinane, piękne... zresztą wyżej w którymś wątku zamieściłam zdjęcie. Stąd też dogłowy mi nie przychodziła ślazówka... no niech jej będzie ślazówka turyngska... trochę mi te liścienie pasują, ale może moje pojedynczo rosnące tak mają... Dziękuję Ewka, jesteś ekspertem, niesamowitym ekspertem.
Ewa, szukając teraz w necie tej ślazówki turyngskiej /nie dają mi spokoju te liście/, znalazłam przez przypadek ślaz piżmowy... teraz bardzo mi pasuje... co Ty ekspercie na to? http://www.swiatkwiatow.pl/slaz-pizmowy-malva-moschata-id281.html
No tak, masz rację, brawo! :) Nie potrafię w necie wyszukiwać roślin na podstawie tylko zdjęcia. Jak wiem jaki to rodzaj rosliny, to wtedy szukam odmiany. Ślaz piżmowy ( bo to on na pewno) mam w pracy na trawniku i chodzę koło niego od ubiegłego roku, żeby go sobie wykopać kawałek :)))))))))))))))))))))
Nie znam wszystkich roślin Zuzanno :),
napisałam, że to ślazówka, bo wiedziałam, że to musi być coś ślazowate, a ogrodowa ma zupełnie inne liście, natomiast turyngska dolne, starsze liście ma owalne, a górne, młode powcinane :)
Znam dużo z racji tego, że sama mam ogród, a w nim misz-masz. Zanim założyłam pierwszą rabatę kwiatową, miałam już kilkadziesiąt egzemplarzy czasopism i kilka książęk z kwiatami ogrodowymi. Miałam czas na poznanie ich lepiej :)
Nie bądź taka skromna :* Masz olbrzymią wiedzę, nie tylko w dziedzinie amatorskiej uprawy ogrodu, I nie podlizuję się, w wielu wątkach, na różne tematy Twoje wypowiedzi są bardzo wyważone, pomocne i serdeczne:)
Ewka, jesteś naprawdę ekspertem wielkim. Ja też mam kilka książek, segregator Magia ogrodów, ale i tak wielu rzeczy nie mogę znaleźć. Mam także szwarc, mydło... w ogrodzie, bo wszystko mi się podoba, ciągle coś kupuję, sadzę, potem coś obok wyrośnie i okazuje się, że to posadzone zostało bez sensu, no i jak wspominałam wyżej.... busz... Za pomocą zdjęcia wyszukiwałam niektóre rośliny, ale to nie wychodzi dobrze, ukazują się jakieś dziwne rzeczy, niekoniecznie są to kwiaty... w przypadku tego ślazu nie brałam w ogóle pod uwagę tej nazwy, kwiaty kojarzyły mi się z petunią, dopiero jak teraz zakwitł ponownie zobaczyłam, że z petunią to nie ma nic wspólnego.
Ewka, ten kwiat nie jest trwały w sensie, że nie rośnie wiele lat w tym samym miejscu. Rozsiewa się i wyrasta w różnych miejscach potem, przy czym w pierwszym roku nie kwitnie, takie mam spostrzenia kilkuletnie już... Z chęcią bym Ci podarowała taką sadzonkę, mam ich znowu kilka, ale wymyśl sposób jak to zrobić. Moja koleżanka działkowa jest w tej roślinie zakochana i bierze każdą ilość, ostatnio dawałam jej na wiosnę nową sadzonkę, ale to obok, więc wykopałam i ona posadziła u siebie. A może nasiona bym Ci podesłała jak będą?
Zuzanno, dzięki wielkie za chęci, ale ja sobie wykopię taki jeden egzemplarz u mnie w pracy, tylko muszę pamiętać, żeby wziąć ze sobą łopatę. Wciąż o niej zapominam, dopiero jak widzę roślinę to mi się przypomina :)
i jeszcze jedna prośba o pomoc w zidentyfikowaniu...wysoka roślina, rozsiewa się i rozrasta... dostałam od koleżanki, ale ona nie wie co to jest... u mnie "robi" za ogrodzenie w części ogrodu i oddziela mnie od sąsiada
Wydaje mi się, że to języczka pomarańczowa. Jest ich mnóstwo i kolorystycznie liscie maja wybarwione w zalezności od naswietlenia. Ale sprawdź jeszcze Zuzanno :)
Dopisano 13-06-18 21:31:40:
Chociaż te liście są trochę za szpiczaste.
Dopisano 13-06-18 21:39:08:
To nie języczka. To Smotrawa okazała :)))))))))))))
Tego jednak musiałam poszukać w czeluściach netu :)
Drogie Ogrodniczki, ponieważ znacie się doskonale nie tylko na gotowaniu, ale jak zauważyłam, również na kwiatach, myślę, że zasadne byłoby utworzenie wątku, w którym szukałybyśmy odpowiedzi, co za cudo urosło nam w ogródku, a nie znamy nazwy... i tylko temu wyłacznie byłby on poświęcony. Co Wy na to?
Ja mam kilka takich okazów, a na początek co to jest? przeszukałam internet oraz kilka książek o kwiatach i bez efektu.
ma białe drrobne kwiatki, liście jasno zielone, ząbkowane
hmm.. bardzo bym Ci chciała pomóc ale nie wiem u mnie takiego cuda nie ma :):)
U mnie w ogródku nie ma samowolki rośnie to co sobie posadziłam, ale czasem wczesną wiosną mam problem czy to co wystaje ledwo z ziemi to chwast czy kwiatki, więc teraz nic nie wyrywam jak do zidentyfikowalnych rozmiarów nie urośnie. Kiedyś tak wychodowałam pięknego i okazałego chwasta. :):):)
To nie jest efekt samowolki, lecz roślina zakupiona i posadzona na skalniaku wiele lat temu. Wtedy chyba nie starałam się nawet zapamiętać nazwy, a teraz naszła mnie ochota, aby wszystko przyporządkować do prawidłowych nazw i ... uporządkować. Stąd to dochodzenie. Szkoda, że nie możesz mi pomóc, prawdę mówiąc liczyłam trochę też na Ciebie. Może jednak znajdzie się jeszcze znawca tematu i mi pomoże, bo chodzi to za mną jak cień i nie daje spokoju.
Gdzieś już widziałam tą roslinkę ale zabij mnie nazwy nie umiem sobie przypomnieć...
Witaj! wydaje mi sie ze to moze jest podobne do żurawek,ale nie jestem pewna.Sprawdz sobie na http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=32&t=30636&start=12.
Nie, to nie jest żurawka,tą znam i mam w ogrodzie 3 różne kolory nawet. To moje "coś" ma liście bardziej okrągłe, elastyczne i kwiat też bardziej delikatny. No chyba, że jest to coś żurawkopodobne.
Dziękuję za zaineresowanie moim "problemem".
Drogie Ogrodniczki, ponieważ znacie się doskonale nie tylko na
Polecam Cigotowaniu, ale jak zauważyłam, również na kwiatach, myślę, że
zasadne byłoby utworzenie wątku, w którym szukałybyśmy odpowiedzi,
co za cudo urosło nam w ogródku, a nie znamy nazwy... i tylko temu
wyłacznie byłby on poświęcony. Co Wy na to?Ja mam kilka takich
okazów, a na początek co to jest? przeszukałam internet
oraz kilka książek o kwiatach i bez efektu. ma białe drrobne kwiatki,
liście jasno zielone, ząbkowane
Nie wiem dlaczego ale kojarzę tą Twoją roślinkę ze ściółką leśną, a kwitnie cały czas czy tylko w określonym okresie?
Kwitnie tylko teraz, potem już tylko zielone liście, nisko, przy ziemi ... i nie wykopałam tego w lesie, hihihi... nabyłam z innymi roślinami, kiedy wiele lat temu zakładałam skalniak, pewnie pani sprzedająca zachęciła mnie, a na nazwę nie zwróciłam wówczas uwagi... teraz już robię zakupy bardziej świadomie i zapisuję, ale wtedy...
Zuzana nazwij ją po jakoś po swojemu i będzie po kłopocie :)
Może to Sutera diffusus .
Bakopa to raczej na 100 % nie jest..
Może to Rozchodnik biały Sedum album?
bakopa z pewnością to nie jest... już ją dokładnie przestudiowałam
rozchodnik niestety też nie... myślałam jeszcze o skalnicy, ale też mi nie pasują liście
Moim zdaniem to skalnica okrągłolistna, miałam ją na działce dość długo ale "wyszła" i nie wróciła...:)
Alu, dziękuję, jesteś Wielka! tak to jest okrągłolistna, wypisz, wymaluj to ona... uratowałaś mnie i mój spokój, ileż ja się naszukałam, ile czasu poświęciłam na szukanie w necie... i dziwne, bo kiedy wpisywałam skalnica odmiany, to mi nie pokazywało jej... i nie miałam racji? jesteście kopalnią wiedzy ogromną.
A ja mam jeszcze parę egzemplarzy nie rozpoznanych, ale na razie nie kwitną.
Dziękuję Alu, dziękuję wszystkim.
Cieszę się, że pomogłam. Często kupowałam i nadal kupuję na rynku od babć z ich domowych ogródków rożne kwiaty bez nazwy a potem koniecznie musiałam je zidentyfikować...:)
Robię to samo, ale niektórych czasem nie udaje mi się... dzięki!
Drodzy ogrodnicy, znów mam problem, liczę, że pomożecie...
co to za kwiaty /kupione kiedyś na targu i nie wiem/
liście wąskie, ciemno zielone, kwiatu fiolet jaśniejszy i ciemniejszy, kwiaty jakby schowane wśród liści, mają krótkie łodyżki, aha i chyba po 3 płatki w każdym kolorze fioletu
liście wcięte, miękkie, nic nie kłuje, kwiat podobny do ostu, lila-róż
Te z pierwszej fotki to irysy jest jeszcze biała odmiana
Irysy trawolistne i chabry różowe :)
Tak, wszystko się zgadza. Ewka, jesteś kopalnią wiedzy i znasz nazwy takie prawidłowe, książkowe. Bardzo Wam dziękuję, bo już wreszcie mogę nazwać swoje roślinki i nie tracić czasu na szukanie.
Mam jeszcze jeden /na razie/ egzemplarz, ale na razie ma tylko liście, więc nie będę go tu prezentować, ale jak już zakwitnie, to w te pędy przybiegnę z następną prośbą. Dziękuję!
Zuzanno, dawaj liscie :) Ciekawa jestem jak wyglądają :)
Ależ proszę bardzo... spotkałam jakiś czas temu kobietę, która sprzedawała różne sadzonki, miała też i taką, zapytałam co to jest, powiedziała piwonia ogrodowa? no przecież chyba to nie jakaś odmiana piwonii... najgorsze jest to, że w ub.r.. już znalazłam gdzieś ten kwiat, zapisałam, ale... no cóż, zapadło się pod ziemię...
to mam takie liście, zdjęcie jest zrobione z góry, do tego mam kiepski aparat... kiedy już wyrośnie ma kształt trochę jak ... choinka? kwiaty ma białe, czasem w środku lekko różowy kolor nawet prześwituje, a podobne trochę może do petunii? chyba nic z tego nie zrozumiałaś? a i jeszcze nasionka rozsiewa wiatr i wyrastają w różnych częściach ogrodu, ale nie nahalnie, no i chyba z czasem stara roślina gdzieś ginie, ale są nowe...z oberwacji jakby 2-3 lata żyła... aż jestem ciekawa jaki będzie Twój werdykt... a może jednak trzeba poczekać na kwiaty... przejrzałam całe zasoby w kompie, ale jakoś nie mam zdjęcia kwitnącej z lat ubiegłych.
Dopisano 13-06-02 3:29:29:
w tekście błąd ort. zżarło widać literkę c - oczywiście nie nachalnie powinno być... jestem bardzo wyczulona na ortografy, a tu taka wpadka... przepraszam wszystkich też czułych w tym temaciełał !Oczywiście nie wiem co to za cudo, ale liście ma zajerzyste !
Będę z niecierpliwościa czekac na kwiaty, choć z Twojego opisu najpierw pomyślałam o bieluniu, ale liście nie te :)
nie, nie, to nie bieluń... łazi mi po głowie, że nazwa była dwuwyrazowa i pierwszy był taki znany, pospolity...
moja przyjaciółka jest w nich zakochana i jak tylko wypatrzy u mnie, że gdzieś pojawiła się nowa sadzonka, już biegnie na żebry żeby jej dać...
myślę, że wiedziałabyś, gdybym lepiej to opisała i sfotografowała, nawet bez kwiatów, ale będą i kwiaty, obiecuję...
u mnie na działce to wiosną jest przejrzyście, ale teraz już robi się busz... mam ogromną ilość różnych bylin, wszystko mi się podoba, wszystko chcę mieć i wsadzam, czasem bez sensu, a potem taka ... dżungla...
Zuzanno, uwielbiam busz i dżungle na działce i w ogrodzie :) Mam kilka rabatek i wszystko na nich rosnie. Też w lecie robi się busz :) Ale za to wszystkie miejsca obsadzone roślinami kwitnącymi, są kolorowe do późnej jesieni :)
Ale to nie bylica piołun?
co? ten mój kwiatek? nie, piołun też mam... faktycznie tak na zdjęciu coś się bieli, ale nie, liście są ciemno zielone... widzisz, jeszcze i Tobie namąciłam w głowie... jak zakwitnie to wstawię fotkę i wtedy zobaczymy...
miłego wypoczynku!
Kochane Miłośniczki Kwiatów!
nie zaprzeczycie, że znacie się ... na wszystkim... pomóżcie...
pierwsza roślina to skalniak, płoży się, łodygi ma kruche, a i nie jest to rozchodnik, bo mam też, no chyba że jakaś inna odmiana...
drugi to wdzięczna bardzo roślina, dostałam kiedyś od koleżanki z pracy... bez nazwy...wysoki min. 50 cm, ale czasem sięga prawie 1 m, kwiatuszki z żółtym środkiem, listki jak u chryzantemy, tylko cieńsze i miękkie, nadaje się na kwiat cięty, rozsiewa się sama...
pomóżcie nadać im imiona, proszę...
no i moja niezidentyfikowana dotąd roślina /wcześniejszy post/ już ma pączki, więc niedługo zakwitnie.
Na te białe kwiatki moja babcia mowiła śmierdziuchy z powodu zapachu .Prawdziwej nazwy nie znam .Babcia łaczyła te kwiatki w bukietach z chryzantemami , z samych też robiła bukiety
No, nie wydaje mi się, że śmierdzą, a poza tym one kwitną teraz, a chryzantemy raczej jesienią, chyba że jestem w błędzie...ale same trochę przypominają chryzantemki.
wiesz chodzi o ich specyficzny zapach , one u babci kwitły do wrzesnia jesli się nie mylę .chryzantemy u babci były były pełne i kwitły zaraz po mieczykach ,babcia na te chryzantemy mówiła dąbki.Moja babcia miała dużo kwiatów ktorych prawdziwej nazwy nie znała albo nie pamiętała,ale była kopalnią wiedzy o roslinach.
Białe kwiateczki to wrotycz/złocień Maruna pospolicie zwany maronką
Dopisano 13-06-08 22:56:43:
Na pierwszym zdjęciu, rozchodnik kamczacki :)o właśnie przypomniałas mi maronka .dziękuję
A to moja maronka uwielbiam ją :) To roślinka dwuletnia, ale co roku rozsiewa się sama i zawsze jest na rabatce. Jesli oczywiście nie zostanie niechcąco wyplewiona na wiosnę :)
Ewka, Monia - dzięki wielki. Kiedyś kupiłam nasiona maruny, ale jako jednoroczne były chyba /wiele lat temu to było/ no i były niziutkie, obsiałam brzeg rabaty pamiętam. Ale tak, wszystko się zgadza - złocień maruna /maronka/ i rozchodnik kamczacki... a tyle się naszukałam w necie... moja maronka nie ma tak wyraziście żółtych środków, z daleko mało widoczne prawie, ale reszta się zgadza.
Ewa, pisałam już, że jesteś wielką kopalnią wiedzy? Po cichu liczyłam, że będziesz wiedziała, no i się nie pomyliłam. Zazdroszczę Ci tej wiedzy. Dziękuję raz jeszcze bardzo!
Dziękuję, ale bardzo, bardzo dużo rzeczy jeszcze nie wiem :)
Jak wsadzaam moiją maronkę, to byłam przekonana, że będzie taka jak Twoja, z pełnymi kwiatuszkami. Powiem szczerze, że na początku byłam rozczarowana tym co wyrosło, ale teraz bardzo ją lubię, może kiedyś trafię na pełnokwiatkową :)
No, nie wydaje mi się, że śmierdzą, a poza tym one kwitną teraz, a
Zuzanno, jak przytniesz maronkę po pierwszym kwitnieniu, to będzie kwitła ponownie w bardzo niedługim czasie do jesieni :) Ja dwa, trzy pędy zostawiam, żeby się nasionka wysypały, a resztę mocno ciacham.chryzantemy raczej jesienią, chyba że jestem w błędzie...ale same trochę
przypominają chryzantemki.
mam już kwtnący kwiat, wyrósł w górę i zakwitł... no i jak mu na "imię"... środek blado różowy, prawie biały...
pomożecie?
Ewka, liczę na Ciebie!
Ślazówka turyngska. Odmiana alba :):):)
Czy ja już kiedys pisałam że jesteś niesamowita? :)
nieeeeee :)
Ale miło mi :) dziekuję.
Ewka, tak jesteś niesamowita!!! Znasz wszystkie rośliny, czy posiadasz umiejętność ich wyszukiwania, bo mnie się nie udało znaleźć. Wiesz, ślazówkę jako taką znam, miałam wiele razy na grządkach, różową, ale tamte rośliny były takie pojedyncze, no i liście całkiem inne. Moje rosną dorodne krzaki, może dlatego, że rosną pojedynczo? no i liście...jak już egzamplarz duży, to wszystko się jakby przerzedza, ale dopóki nie urośnie do końca, to liście gęsto zlokalizowane, bardzo powcinane, piękne... zresztą wyżej w którymś wątku zamieściłam zdjęcie.
Stąd też dogłowy mi nie przychodziła ślazówka... no niech jej będzie ślazówka turyngska... trochę mi te liścienie pasują, ale może moje pojedynczo rosnące tak mają...
Dziękuję Ewka, jesteś ekspertem, niesamowitym ekspertem.
Ewa, szukając teraz w necie tej ślazówki turyngskiej /nie dają mi spokoju te liście/, znalazłam przez przypadek ślaz piżmowy... teraz bardzo mi pasuje... co Ty ekspercie na to?
http://www.swiatkwiatow.pl/slaz-pizmowy-malva-moschata-id281.html
No tak, masz rację, brawo! :) Nie potrafię w necie wyszukiwać roślin na podstawie tylko zdjęcia. Jak wiem jaki to rodzaj rosliny, to wtedy szukam odmiany. Ślaz piżmowy ( bo to on na pewno) mam w pracy na trawniku i chodzę koło niego od ubiegłego roku, żeby go sobie wykopać kawałek :)))))))))))))))))))))
Nie znam wszystkich roślin Zuzanno :),
napisałam, że to ślazówka, bo wiedziałam, że to musi być coś ślazowate, a ogrodowa ma zupełnie inne liście, natomiast turyngska dolne, starsze liście ma owalne, a górne, młode powcinane :)
Znam dużo z racji tego, że sama mam ogród, a w nim misz-masz. Zanim założyłam pierwszą rabatę kwiatową, miałam już kilkadziesiąt egzemplarzy czasopism i kilka książęk z kwiatami ogrodowymi. Miałam czas na poznanie ich lepiej :)
Nie bądź taka skromna :* Masz olbrzymią wiedzę, nie tylko w dziedzinie amatorskiej uprawy ogrodu, I nie podlizuję się, w wielu wątkach, na różne tematy Twoje wypowiedzi są bardzo wyważone, pomocne i serdeczne:)
Nie bądź taka skromna :*
Dorotaibasia, wierz mi, wredna też potrafię być
Ewka, jesteś naprawdę ekspertem wielkim. Ja też mam kilka książek, segregator Magia ogrodów, ale i tak wielu rzeczy nie mogę znaleźć. Mam także szwarc, mydło... w ogrodzie, bo wszystko mi się podoba, ciągle coś kupuję, sadzę, potem coś obok wyrośnie i okazuje się, że to posadzone zostało bez sensu, no i jak wspominałam wyżej.... busz...
Ewka, ten kwiat nie jest trwały w sensie, że nie rośnie wiele lat w tym samym miejscu. Rozsiewa się i wyrasta w różnych miejscach potem, przy czym w pierwszym roku nie kwitnie, takie mam spostrzenia kilkuletnie już...Za pomocą zdjęcia wyszukiwałam niektóre rośliny, ale to nie wychodzi dobrze, ukazują się jakieś dziwne rzeczy, niekoniecznie są to kwiaty... w przypadku tego ślazu nie brałam w ogóle pod uwagę tej nazwy, kwiaty kojarzyły mi się z petunią, dopiero jak teraz zakwitł ponownie zobaczyłam, że z petunią to nie ma nic wspólnego.
Z chęcią bym Ci podarowała taką sadzonkę, mam ich znowu kilka, ale wymyśl sposób jak to zrobić. Moja koleżanka działkowa jest w tej roślinie zakochana i bierze każdą ilość, ostatnio dawałam jej na wiosnę nową sadzonkę, ale to obok, więc wykopałam i ona posadziła u siebie. A może nasiona bym Ci podesłała jak będą?
To może wyprostujemy troszkę drzewko postów :)
Zuzanno, dzięki wielkie za chęci, ale ja sobie wykopię taki jeden egzemplarz u mnie w pracy, tylko muszę pamiętać, żeby wziąć ze sobą łopatę. Wciąż o niej zapominam, dopiero jak widzę roślinę to mi się przypomina :)
i jeszcze jedna prośba o pomoc w zidentyfikowaniu...wysoka roślina, rozsiewa się i rozrasta... dostałam od koleżanki, ale ona nie wie co to jest... u mnie "robi" za ogrodzenie w części ogrodu i oddziela mnie od sąsiada
Wydaje mi się, że to języczka pomarańczowa. Jest ich mnóstwo i kolorystycznie liscie maja wybarwione w zalezności od naswietlenia. Ale sprawdź jeszcze Zuzanno :)
Dopisano 13-06-18 21:31:40:
Chociaż te liście są trochę za szpiczaste.Dopisano 13-06-18 21:39:08:
To nie języczka. To Smotrawa okazała :)))))))))))))
Tego jednak musiałam poszukać w czeluściach netu :)
Ewa, dziękuję! Ta skromna róża, w realu o pięknym, koralowym kolorze /marny ze mnie fotograf/
dla Ciebie!
Jest piękna :)
Kocham róże, dziękuję :)