Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Ach, ta moja druga połówka...

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-05-20 19:54:55

    No właśnie. Pomyślałam: "A może założyć wątek o tym, co śmiesznego zrobił mój mąż/żona". Wiecie, jak jest - humor sytuacyjny, niepowtarzalny. Przecież wszystkim nam się to zdarza, więc może pośmiejemy się razem. Ja zaczynam.

    .......

    Gwoli wyjaśnienia: w sobotę, u nas, na grillu, Mąż Mój Ukochany degustował wino włoskie. Degustował, degustował, zdegustował dobre dwa litry. Oczka miał maślane, więc wieczorem, o 20.00 (co ważne), wydałam komendę "Ja idę się myć! Jak wrócę, telewizor ma być wyłączony, a ty masz spać!". Co też się stało. Spał PRAWIE jak niemowlę.

    Rano w niedzielę wstałam, jak Bog przykazał, o 5.00 - zwierz domagał się paszy dosyć głośno i natrętnie. Paszę zadałam, leki temu i owemu też, a jakże. Do głuchego pogadałam, ślepemu pakazałam i wróciłam do łóżka. Chciałam może jakiś film nielegalnie ściągnięty obejrzeć, czy cóś. O 7.00 (jak nigdy) budzi się Moje Śliczności. Ślepka błękitne otworzył i mamrocze "Nie leż, zrób coś, do lasu byśmy z psami pojechali". Oooookejjjjjjjjjjjj. Ja oczywiście będę wiozła, bo Pan trochę nie ten tego jeszcze, bidulek.

    Dojechaliśmy do lasu (kuśśśśś.. - 7.15), wylazliśmy z psami i za 2 sekundy się zaczęło:"Ooooo, ile komarów. No nie! Ja to @@@@, gryzą mnie..." i w ten deseń. Słońce Moje ubrało się w koszulkę bez rękawków, a jakże! Po całych dwóch minutach ciąg dalszy: "O nie! Łeeee! Piasku mi się nasypało. Nooooo @@@@@@" Słońce moje się wybrało w klapeczkach-japoneczkach!

    I tak całe dwie godziny, komary-piasek-komary-ściółka-komary-piasek!

    W końcu wracamy, już niedaleko domu a ten dziamoli dalej. W końcu nie wytrzymałam i mówię:

    - "Weź w końcu przestań. Tylko jęczysz i jęczysz". A Mój Pan na to:

    - "Nieprawda, to TY cały czas jęczysz!"

    - "Słucham?"

    - "CAŁY CZAS TYLKO: JAKIE PIĘKNE SŁONECZKO! JAKI PRZYJEMNY WIATEREK1 PATRZ MISIU, JAK PIEKNIE KWIATKI KWITNĄ! ALE CUDNIE." JUŻ Z TOBĄ WYTRZYMAĆ NIE MOGĘ!!!

    Kocham go bardzo!

  • Autor: ekkore Data: 2013-05-20 20:37:14

    Ja posłałam swojego do sklepu po kakao - potrzebne było mi do rozrobionego ciasta. To było w czasach bezdebetowych - ostatnia kasa przed wypłatą.

    Przyniósł nesquika - wtedy koszmarnie drogiego.

    Do dzisiaj się śmiejemy jak mu się oberwało - bo przyniósł kakao zamiast kaka...

    Wspomnę, że byłam wtedy w ciąży  -więc horony napędzały złość...

  • Autor: bahus Data: 2013-05-20 21:48:14

    ...Kocham go bardzo!

    No skoro swoją drugą połówkę tak bardzo kochasz, no to tylko pozazdrościć tej pierwszej. Tę pewnie wręcz uwielbiasz...Bardzo ciekawy, aczkolwiek dość znany z historii ludzkości "trójkącik"...

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-05-21 05:51:32

    Oj, wiesz... Żeby życie miało smaczek...

  • Autor: Mama - Różyczki Data: 2013-05-21 07:02:01

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-05-21 10:46:41

    No i przypomniało mi się następne.

    Ładnych parę lat temu Mąż Mój Ukochany bardzo chory był (co znaczy chory mężczyzna - wszystkie wiemy). W związku z tym, ja trochę zmęczona wszystkim + skakaniem koło niego cały dzień, szybko i głęboko usnęłam. Pan Mój budzi mnie w środku nocy, umęczonym głosem umierającego księcia mówi: "Tak się źle czuję, kochanie, na pewno mam gorączkę. Podasz mi termometr?". Ledwo przytomna zwlekłam się z łóżka, podałam, padłam i zasnęłam.

    No i... za jakis czas budzi mnie rozpaczliwy szept: "Już zmierzyłem, możesz odłożyć na miejsce!!!"

    Kocham go bardzo!

    A wy naprawdę się nie podzielicie opowieściami?

  • Autor: Bahati Data: 2013-05-21 10:57:30

    Nie, u nas to jest odwrotnie, to ja w nocy marudzę "Kociku, zrobisz mi herbatkę?" "Ryśka płacze, idź zobacz..." a w razie choroby mąż nie znosi opiekowania, odgania mnie i jest niezwykle pracowity. Nie będę opowiadała o wybrykach, bo też nie chcę, żeby na forum , na którym jest użytkownikiem (a ja nie) opowiadał o moich "wpadkach" :)

  • Autor: mamalenki Data: 2013-05-21 13:27:23

    Jakiś czas temu odbywało się u nas grill-party.Rano w sobotę zajeta przygotowaniem marynat do mięs i drobiu,posłałam mojego mężusia do sklepu z karteczką pełną sprawunków,aby niczego nie zapomnieć.Na karteczce napisałam między innymi <ser feta> i dla dziecka <danio waniliowe>.Po jakimś czasie moje słońce dzwoni i mówi że nie ma serkow waniliowych,są tylko czekoladowe i KWIATKOWE!!! I DO CHOLERY JASNEJ JAKĄ SERWETE ON MA KUPIĆ!!!Ręce mi opadły,ale był to motyw przewodni na naszym grillu.Oj nasłuchałam się nasłuchałam...

  • Autor: Basi@lis Data: 2013-05-21 13:34:06

    Swietne!

  • Autor: Mońcia Data: 2013-05-21 16:06:01

    Umarłam ze śmiechu!!!!!

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-05-21 18:25:10

    Wyrwało mnie z kapcioszków - siedzę sama i się śmieję, jak głupia.

  • Autor: heiworth Data: 2013-05-21 13:43:10

    Może nie o drugiej połówce ...ale moim synu...też z niego facet jest  :)....

    wracamy późnym popołudniem z nart,syn sześcioletni w samochodzie z tyłu siedzi ...a my z mężem naradzamy się co by tu szybkiego w domu zjeść...stwierdziliśmy ,że zjemy jakąś ciepłą obiadokolację ...

    wracamy ...coś tam przygotowuję ...jemy ...syn odstawia pusty talerz i mówi ...to teraz proszę KOLACJĘ:) 

  • Autor: Alll Data: 2013-05-21 15:43:07

    Mój mąż to wielki żartowniś i ciągle mu głupoty w głowie. Wiele lat temu przywiązał mi do krzaczka wielkiego pomidora kupionego w sklepie, albo podłożył mi na grzybobraniu piękny grzyb znaleziony przez siebie ;)

    W sklepie mięsnym prosił sprzedawczynie aby wybrały mu  ładne mięsko dla...pieska  a dla żony.... wołowe kości. Oczywiście mięsko przynosił zawsze piękne ;)))

    Ostatnio włożył córce do torebki ...cebulę. ...

    A mówią, że człowiek z wiekiem poważnieje ;)))

  • Autor: ekkore Data: 2013-05-21 17:32:49

    Ja od ojca na drogę dostałam bochenek chleba...Znalazłam po tygodniu...już żyjący wlasnym życiem..heheee

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-05-21 18:26:28

    A wiesz, że Mój Śliczny też zawsze przynosi piękne mięso. Ciekawe, dlaczego?

     

  • Autor: duplikatkokardy Data: 2013-05-21 15:44:55

    Kochanie co chcesz na sniadanie?

    NO.

    Mamy coś słodkiego w domu?

    MNIE

  • Autor: malka200 Data: 2013-05-21 16:54:51

    Urodziła się nam córka, więc Mój z refleksją w głosie:

    "Prawdziwy facet musi mieć syna, wybudować dom i posadzić drzewo. Ja kupiłem mieszkanie, mam córkę i maliny na działce sadziłem. Liczy się?"

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-05-21 18:29:50

    Jako, że niedawno urodził się nam wnusio-chłoptasio, Mój Pan dość często wpada do młodych na jeszcze młodszego popatrzeć. Ostatnio wrócił i powiedział: "A ty wiesz, że Marek (ojciec synowej) na siebie powiedział "Dziadzio"? No normalnie mnie wk***".

  • Autor: dorotaibasia Data: 2013-05-21 18:46:14

    było to dawno, dawno temu, kiedy mój przyszły (wtedy) a były (obecnie) małżonek, ja i moja osobista psiapsiólka mieszkaliśmy razem w wynajętym mieszkanku...wczesny wieczór, po kolacji, siedzimy przed tv i zapowiada sie nudnie....aż ON mówi:

    -laski, a pamiętacie jak dawno temu, kiedy byliśmy dziećmi wchodziło sie do skrzyni na pościel w wersalce?

    -no pewnie że pamiętamy... i na tym byłby koniec opowiesci gdyby ON nie stwierdził:

    -ale wy nudne jesteście, ja wam pokaże jak to się robiło!

    no i otworzył kanapę, wlazł....

    wzrostem nie grzeszył, ale obwodem już troszkę tak...

    chwilę się gramolił w tej skrzyni az mówi:

    -laski, chyba się zaklinowałem!

    ja na psiapsiólkę, ona na mnie i:

    -weź sie nie wydurniaj i wyjdź!

    ON: naprawde nie mogę!

    ON robi sie coraz bardziej czerwony, a my coraz bardziej rozbawione...w końcu ogarnęła nas taka głupawka, ze z godzinę płakałyśmy ze śmiechu...ON coraz bardziej wściekły!

    historia skończyła się tak że koło połnocy dotarło do nas że ON naprawdę sam nie wyjdzie i dwie blondynki rozkręcały kanapę zeby uwolnić tego, któremu przypomniały się szczenięce lata:)

  • Autor: Alll Data: 2013-05-22 07:08:45

    Ha, ha..... dobre :)))))

    Przypomniałaś mi podobną historyjkę. Też z początku naszego zwiążku.

    Mieszkałam w malej kawalerce w kamienicy czynszowej, miałam maleńką łazienkę z jeszcze mniejszą siedzącą wanną.

    M poszedł się wykąpać ( a też do kruszynek nie należał) i słyszę

    - co to kuźwa jest? co to za wanna, że woda nie sięga nawet do kolan?

    a ja na to

    - wejdź do części głębokiej włóż nogi do góry i wodę będziesz miał do piersi....ja tak robię

    Po jakimś czasie słyszę jak klnie, przeklina. Poszłam zobaczyć co się dzieje a moje szczęście nie może wyjść z wanny. Kiedy próbował się podnieść, woda zasysała go z wielkim bulgotem.

    Ja także śmiałam się do łez. Dopiero po dłuższym czasie pomogłam mu wyjść.

    Nigdy już więcej nie wszedł do tej wanny tak jak ja ;))))

  • Autor: gosiaw70 Data: 2013-05-21 18:53:56

    Mój syn do ojca:

    -Tato,nie wiem czemu ja chodzę w Twoich klapkach..

    odpowiedź:

    -Bo w swoich chodzisz bez...

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-05-22 07:39:54

  • Autor: gosiaw70 Data: 2013-05-21 18:57:38

    Gramy na xboxiew Tekena(każda postać ma swoje imię),mój mąż wygrywa walkę na ekranie pojawia się napis YOU WIN!!mój mąż krzyczy;

    -Jednak jułin jest najlepszy:)))

  • Autor: gosiaw70 Data: 2013-05-21 18:58:46

    Gramy w golfa,jak poprzednio mój Arturek wygrał,pojawił się napis YOU PAR!a on szczęśliwy śpiewa:

    -parówka mówią mi:)))

  • Autor: Monia1805 Data: 2013-05-22 15:32:16

  • Autor: martusia72 Data: 2013-05-21 21:12:22

    Mój szalony mąż, który boi się wysokości, zawsze pcha się tam, gdzie wysoko i szybko. Kiedyś trafiliśmy na kolejne piękne wakajcje nad polskim morzem i żeby chociaż trochę się pomoczyć odstaliśmy swoje w kolejce do aquaparku w Darłówku. Mąż od razu wypatrzył dosyć wysokie zjeżdżalnie (rurowe, nie wiem, jak się nazywają fachowo). Poszedł więc z córką na górę i jeszcze ją poklepywał, żeby się nie bała. Córka dawno już wyskoczyła ze swojej rury a męża nie widać..... Okazało się, że w połowie drogi stwierdził, że to zabawa nie dla niego, zaparł się łokciami i próbował zawrócić. Skapitulował po kilkudziesięciu sekundach, ale za to pobił rekord obiektu w długości zjazdu.

  • Autor: kiki1101 Data: 2013-05-22 15:44:48

    moj maz mial wiele wpadek podczas nauki polskiego,

    oto jedna nich.

    Moja mama przyjechala w odwiedziny...robimy sniadanie, moj M zrobil swoje popisowe jajka na wodzie, ktore bardzo posmakowaly mojaj mamie i ktora chwalac mowi:

    -jakie dobre te jajka

    M na to:

    - Kingus lubi moje jajka

  • Autor: heiworth Data: 2013-05-22 18:30:27

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-05-22 18:40:25

    Ja kiedyś spytałam faceta na targu czy "ma ładne jajka?" i o mało się ze wstydu nie spaliłam.

  • Autor: jolka60 Data: 2013-05-22 19:13:13

    Oooo,nie mogę.A co on na to ?????

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-05-23 09:39:02

    On, o dziwo, się nie zarumienił. Powiedział, że owszem, ładne i duże.

  • Autor: jolka60 Data: 2013-05-24 12:07:52

    Może to narcyzm?

  • Autor: jolka60 Data: 2013-05-22 19:21:59

    No myślę,

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-05-22 18:47:20

    Przed niedługą chwilą:

    J - ja, SM - Słońce Moje

    J: Pojechałbyś wieczorkiem do Carrefoura?

    SM: A niby po co?

    J: Wersja pierwsza jest taka, że pod żel pod prysznic dla mnie , a jeśli wolisz mieć w łóżku brudną babę to wersja druga jest taka, że po 10 kilo mąki*.

    SM: A ty naprawdę myślisz, że jak się mąką cała obsypiesz, to już nie musisz się myć?

    Kurde, miałam taką nadzieję.

    * Te 10 kilo mąki to wszystko wina ekkore!

  • Autor: ekkore Data: 2013-05-22 18:53:12

    a czemu ja?

    Aż tyle chleba nie piekę na raz...na mój bochenek potrza jen 1 kilo - ale różnych...ale można i monotematycznie

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-05-23 09:42:16

    Czemu, czemu? Bo to twój chleb piekę co chwilę w różnych wariantach smakowych (śliwka + daktyle, suszone pomidory + oliwki). Jedynym sklepem w mojej okolicy jest Lidl, w którym mąka się strasznie "zepsuła", więc trzeba hurtem w Carrefourze kupować. 

    Czyj przepis - tego wina!

  • Autor: jantarka Data: 2013-05-22 19:36:41

    Jesteśmy z mężem u przyjaciół,koleżanka postawiła na stole paterę ciasta w tym kruche babeczki z kremem,mąż zjadł babeczkę i mówi do koleżanki ;Aniu spód kruchy dobry ale ten krem to wcale.Na to moja koleżanka Ania  dostała rumieńca i mówi; BO KREM TO JA ROBIŁAM A BABKI KUPIŁAM GOTOWE.

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-05-23 09:46:32

    Jantarka - rozwaliłaś mnie

    Wróciło wczoraj Moje Śliczne z w/w Carrefoura i przywiozło mi cudnyyyyy durszlak w kolorze wściekłej zieleni i drugi, mniej cudny, bo w kolorze fuksjowym, którego nie lubię.

    J: Ale fajnie, dzięki. Ten różowy to schowam i będę miała jako część prezentu dla Mamy na imieniny.

    MŚ: A nie możesz jakiegoś starego umyć i jej dać?

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-06-10 09:13:12

    Gwoli wyjaśnienia: połówek mój, w związku z PESELem, trochę kiepściej widzi z bliska.

    No i pytam wczoraj, czym pachnie. Wyjasnił mi z dumą, że do niego do pracy przyszedł facet i w bardzo okazyjnej cenie przyniósł perfumy i wody, no i on sobie zakupił. Pytam więc, co sobie zakupił?

    No jak to? Nie poznajesz? Giorgio Armaniego! I wyjmuje z dumą pudełko - na pudełku jak byk:

    GIORGIO ARMENIA - "Menia".

    I jak go nie kochać!

  • Autor: a. Data: 2013-09-18 21:17:06

    Kupuję sobie wczoraj nowy sprzęt kawowy, min. młynek żarnowy.

    Pan w serwisie wstępnie reguluje mi grubość przemiału, zostaje mi tylko zrobić drobną korektę w zależności od mieszanki jaką będę pić.

    W domu mąż rozpakował sprzęt, obejrzał, pocmokał i już wyciąga rękę do śruby młynka... na co ja wrzeszczę (nie bacząc na śpiące za ścianą dziecko), żeby nie ruszał bo on jest wyregulowany....

    ... a na to mój mąż, że on już przekręcił w tą i w drugą, ale raczej wrócił do tego co było !. No zabić to mało.... cytując autorkę wątku "kocham go bardzo".

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-09-19 08:39:31

    Gwoli wyjaśnienia - ja jeżdżę na co dzień przecudnej urody pierdzawką, która ma na reflektorach urocze rzęsy - typowo babskie. Wszystkie babki zachwycone, faceci średnio - komentują, bo to przecież gejowskie. Małżonek focha strzelił kosmicznego o te rzęsy i zapowiedział, że do tego "gówna" nie wsiądzie (ale sporadycznie wsiada). Sam na co dzień przemieszcza się wypasionym ogromniastym skuterem ( ).

    No i opowieść właściwa:

    Parę dni temu moja mami też strzeliła focha i zapowiedziała, że mam od niej zabrać swoje futro, "bo ona nie ma miejsca". No dobra, chodzić w nim nie będę ale może choćby psy się prześpią. Mówię więc do Ukochanego, że jak będzie robił zakupy na targu (koło mojej mami) to niech do niej wstąpi i zabierze moje futro (myśląc oczywiście o pojechaniu samochodem). Na co Kochanie Moje odpowiada:

    "Że mnie zmusiłaś i do tego gówna z rzęsami wsiadam - to jedno, ale nie myśl sobie, że będę jeździł na skuterze w twoim futrze!"

    No i, kuśwa, spadłam z krzesła bo sobie go wyobraziłam na skuterze ubranego w czarną lamę.

  • Autor: malina_a Data: 2013-09-19 08:59:27

    Dżanina Fonda...ty powinnaś wydać jakiś tomik z anegdotami :):) jesteś bezbłędna w przekazywaniu opowieści :)

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-09-19 10:00:06

    Ależ dziękuję uprzejmie. Gdyby nie Mój Małżowinek, nie miałabym o kim. To on jest Moim Bohaterem. :)

  • Autor: as Data: 2013-09-19 10:21:47

    chętnie zobaczyła bym zdjęcie tego samochodu.

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-09-19 12:33:46

    A samego oczka może być?

  • Autor: as Data: 2013-09-19 16:15:02

    może

  • Autor: malina_a Data: 2013-09-19 12:40:54

    a ja chętniej Twojego męża w futrze damskim na skuterze

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-09-19 12:46:47

    Rozumiem, że TYLKO w futrze?

    Niech stracę, spróbuję go namówić.

  • Autor: malina_a Data: 2013-09-19 12:48:03

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-09-19 12:45:29

    A co tam! Chałupniczą metodą:

  • Autor: malina_a Data: 2013-09-19 12:48:55

    no piękny jest...rzeczywiście jadący nim facet super wygląda :)

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-09-19 19:50:50

    Komentarz pierwszy Mego Lubego: "No tak, K***a, jeszcze mi tylko do kompletu różowy sweterek kup."

     

  • Autor: dorotaibasia Data: 2013-09-19 13:05:34

    uroczy:) a jak uroczo musi wyglądać facet za kierownicą!

  • Autor: misia2004 Data: 2013-09-19 13:41:44

    Ale ze te rzesy tak odstaja?:)

  • Autor: megi65 Data: 2013-09-19 16:27:54

    Krakowskim targiem ... Dla Ciebie i Połówka ..

Przejdź do pełnej wersji serwisu