Forum

Figle na igle i pielenie ogródka

mój działkowy gośc

  • Autor: renia294 Data: 2013-05-20 22:11:10

    Witam, chciałam pokazac kto mnie odwiedza na działeczce, a może też macie jakis fajnych gości.

    ooo i jeszcze cos zostawił a własciwie zostawiła

  • Autor: Shanna Data: 2013-05-20 22:19:40

    Jesssuuuu...jakbym cos takiego zobaczyla na ogrodzie to bym sie tak zaczela wydzierac, ze by mnie w Nowej Zelandii uslyszeli:)

     

  • Autor: aggusia35 Data: 2013-05-20 22:43:25

    Ha ha moja reakcja byłabt taka sama :):0 Ostatnio kot mi szczurka przyniósł jak sama byłam w domu. Rabanu narobiłam na cała ulicę. Dobrze, że sąsiad w domu był i pomógł wynieść intruza

  • Autor: duplikatkokardy Data: 2013-05-21 15:45:50

    hahaha u mnie to samo :D

  • Autor: majolika Data: 2013-05-20 22:25:33

    Na żmiję zygzakowatą to ona nie wygląda.To chyba zaskroniec, niegroźny.

  • Autor: renia294 Data: 2013-05-20 22:28:35

    Tak to zaskroniec zwyczajny ale całkiem spory okaz. Mam nadzieje że sie w końcu wyprowadzi obawiam sie o psy, chyba nie koniecznie przypadną sobie do gustu.

  • Autor: majolika Data: 2013-05-20 22:38:51

    Podbno zaskrońce przynoszą domowi szczęście)) I myszy , czy innych gryzoni nie bedzie.Wszystkie zwiewają z terenu, gdzie grasują zaskrońce. Wbrew pozorom to dosć bezbronne płazy.Są w Polsce pod ochroną. Zaskrońce są bojaźliwe i unikają ludzi, a cóz dopiero psów,Sam ucieknie, zobaczysz.

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-05-21 10:36:05

    Gady, majoliko, gady.

  • Autor: majolika Data: 2013-05-21 12:26:24

    Fakt!!!Dzieki, to gad.A własciwie to ja-gad, że pomyliłam. Dziekuję!

  • Autor: jolka60 Data: 2013-05-21 08:39:02

    Mieliśmy zaskrońca w ogródku,co sie z nim stało,nie wiadomo.Mnie nie przeszkadzał,zresztą unikał ludzi.Teraz wprowadzają mi się sroki do sadku.Nie miałabym nic przeciwko,gdyby się tak nie wydzierały z samego rana i to pod samym oknem.Mam prawo chyba pospać.

  • Autor: Jola666 Data: 2013-05-24 12:48:48

    Tępię sroki wszelkimi sposobami -nie znoszę ich  :/ Zabiły  w zeszłym roku młode z gniazdka jasółek z tyłu mojego domku na działce  .... A jeszcze wcześniej wybiły rodzinkę wróbelków :/

  • Autor: jolka60 Data: 2013-05-24 17:58:12

    No właśnie,dopiero niedawno się dowiedziałam,ze to są drapieżniki.Jak na razie wiem na pewno,że są bardzo agresywne i nachalne.

  • Autor: malibu Data: 2013-05-21 11:05:39

    No na szczęście takiego cuda to jeszcze nie widziałam ;o)

    U nas ostatnio zagościła jaszczurka (zwinka chyba) a ten obok to niestety ale nie wzbudza mojej sympatii nic a nic brrrrr....

  • Autor: pralina Data: 2013-05-21 11:13:54

    Jaszczurka ślicznusia, ale ten pająk, MASAKRA!!!

  • Autor: malibu Data: 2013-05-21 14:09:32

    Znam takich którzy będą się rozpływać nad tym jaki on jest piękny, a dla mnie żaden niestety nie jest w stanie zrobić dobrego wrażenia. Domowy pająk to przy tym pikuś...

  • Autor: Monia1805 Data: 2013-05-22 14:45:48

    Nie cierpię pająków, a takich to się nawet boję

  • Autor: aggusia35 Data: 2013-05-21 17:42:15

    Pająk to krzyżak. Jaszczurkę ostatnio znaleźliśmy w bagażnku w samochodzie. Prawdopodobnie przywieźliśmy ją z ogrodniczego. Jaszczurka została przewieziona nad staw :)

  • Autor: majka253 Data: 2013-05-21 11:12:38

    Jaszczurka w moim ogródku też mieszka, ale nie mogę jej dogonić z aparatem fot. Biedronek za to jest bardzo dużo (mszyc jeszcze więcej).

  • Autor: pralina Data: 2013-05-21 11:14:51

    świetny jest!

  • Autor: bytomianka Data: 2013-05-21 13:51:03

    W naszym ogródku są takie ślimaczki.!

  • Autor: domia Data: 2013-05-21 15:04:19

    Ci mali goście to pikuś, ale ten wąż i złozone jajo.. No, no...

    U mnie na działce zadomowiła sie krecia rodzina. Za nic nie mogę pokazac jej drogi wyjścia. Oprócz tego nornice  ładnie mi wszystko rujnują, sarenki obgryzają drzewka i zające podkopują sie pod płotem.. Więc jak nie ma tam nas, to życie też tkwi. A jakie szkody..

  • Autor: gabigold Data: 2013-05-21 18:20:49

    Domia , czytałam ,że na nornice do dziurki włożyc kłębek włosów ludzkich, podobno uciekną w mig, wiec nic tylko wizyta u fryzjera, sprzatniesz mu ciut kłaków:D

  • Autor: domia Data: 2013-05-22 08:20:59

    Gabigold, dziękuję za podpowiedź.. Pomoże, nie pomoże, co mi szkodzi spróbować. Moich wlosów nie poświęcę, ale ...zjadę maszynką syna włosy, albo jak piszesz, posprzatam u fryzjera. 

  • Autor: gosiekb Data: 2013-05-21 17:39:37

    Piekne zdjecie! U mojej mamy w ogrodku te slimaki to plaga, glowne "siedzisko" maja w rabarbarze, dobieraja sie mamie do salaty i kapusty, zbieramy je i wynosimy w inne miejsce z dala od ogrodka.

  • Autor: bytomianka Data: 2013-05-22 15:24:04

    Witaj.! też wynosimy je w inne miejsce.Co roku jest ta sama zabawa. Pozdrawiam.!

  • Autor: gosiekb Data: 2013-05-21 15:01:41

    Przed wezem niezaleznie jakim to pewni uciekalabym gdzie pieprz rosnie :)

    A to moj gosc ktory dosc czesto mnie odwiedza, wydaje mi sie ze ma u sasiada gdniazdo

  • Autor: duplikatkokardy Data: 2013-05-21 15:47:48

    mmm pasztecik :D

  • Autor: gosiekb Data: 2013-05-21 17:37:22

    Moj przyjaciel za sympatyczny zeby przerabiac go na pasztet, zreszta co by tam z niego pasztetu bylo. Tu gdzie mieszkam (USA) wystepuje taka mala odmiana zajecy, dorosle osobniki moze maja z polowe normalnego polskiego zajaca.

  • Autor: renia294 Data: 2013-05-28 23:28:10

    Masz racje szkoda go na pasztecik, jest taki sumpatyczny

  • Autor: .Lorelai Data: 2013-05-22 13:52:58

    zaskroniec piękny;)

    ja takiego jednego pogłaskałam kiedyś jak się wygrzewał na słoneczku-jak poczuł dotyk czmychnął w takim tempie,że tylko się zakurzyło

  • Autor: Monia1805 Data: 2013-05-22 14:43:11

    Brrr, zawału bym chyba dostała na widok tego ochydnego węża,

  • Autor: Lucylla Data: 2013-05-22 16:06:40

    U mnie ostatnio pokazał sie zaskroniec o wiele mniejszy, ale zmykał, gdy trąciłam go miotłą! Życie w mojej zagrodzie byłoby cudowne, gdyby nie te gady i plaga komarów! Jakoś nie możemy się zaprzyjaźnić...

  • Autor: renia294 Data: 2013-05-22 23:19:25

    Chyba już sie wyprowadził i zabrał ze sobą swoje jajko nie lubi mojego towarzystwa. Mimo wszystko troszke szkoda bo już sie przyzwyczaiłam i oczywiście problem z nornicą by sie rozwiązał.

    Pozdrawiam wszystkich bywalców działek i dzałeczek.

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-05-23 09:52:33

    Cholera, to nie zdążyłaś jajka zużyć?

    U mnie pojawiają się tylko jeże, które bardzo chętnie bym przygarnęła, gdyby nie agresywne suczysko. Myślę, że nawet mocno pokłuta nie odpuściłaby. Tak więc jeże trzeba błyskawicznie wymeldowywać.

  • Autor: majolika Data: 2013-05-28 00:53:54

    Ojej.Jeże są bardzo pożyteczne.Zeżrą ci slimaki i inne robaki.To takie miłe zwierzaczki.Fukacze.Niektórzy specjalnie poluja na jeże, łapią i na siłę instalują na działkach, żeby w naturalny sposób pozbyć się innych szkodników.

  • Autor: almad Data: 2013-05-23 10:34:52

    a to jest jeden z wielu gości od kilku lat, zdjęcie zrobione z balkonu

    to jest rodzinka -

    przychodzą o każdej porze dnia

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-05-23 13:21:18

    Wow, mam dzikofobię. Szczególnie jak jestem z psami w lesie.

  • Autor: renia294 Data: 2013-05-28 23:26:23

    oo takich gości nie zazdroszcze robią spustoszenie na polach

  • Autor: yennefer Data: 2013-05-23 20:09:19

    Przyznaję się bez bicia, że w przypadku tego typu gości raczej nie siliłabym się na staropolską gościnność... ;) Nie lubię pełzającego tałatajstwa i tyle. A tałatajstwo chyba o tym wie i do mojego ogródka się nie pcha.

    I niech tak zostanie

  • Autor: jolka60 Data: 2013-05-24 08:33:59

    Juz sporo lat temu,w sadzie moich rodziców (ten sad był spory,2000 jabłoni i połozony około pół kilometra poza zabudowaniami),zamieszkała sarenka.No,może nie zamieszkała,ale "pomieszkiwała".Niestety,ludzka wredota wzieła górę.Jeden z pracowników,którzy pomagali w naszym gospodarstwie,zabił ją i sprzedał sąsiadce.Nie zagrzał już u nas miejsca,ale to  zycia jej nie wróciło.

  • Autor: Jola666 Data: 2013-05-24 13:14:07

    Któregoś pięknego dnia, kilka lat temu , zawitały na moją działkę Jeże ,całkiem malutkie ,takie słodziaki ,kuleczki .Nie bały się ludzi ,aczkolwiek Mama Jeżyca trzymała dystans ,nie była agresywna .Nasze dzieciaki miały uciechę z podtykania tym małym jeżom smakołyków ,wszystko co było na kanapkach i z grilla  .Po kilku dniach się znudziły i wybrały się gdzieś dalej w świat za prawdziwym jedzeniem ( robale ,kożonki ) i inne takie :) Czasem ,któtyś się pokaże w czasie gdy spadają czereśnie z dzrzewa ( ogromnego ) i wtedy podtykamy pod nosy ( już całkiem dorosłym  Jeżom) co dorodniejsze okazy naszej czereśni :) I dalej się nie boją :) To są chyba te same maluszki ,którym moje dzieciaki tak dogadzały wcześniej .Miejsc do lęgu dla nich nam przybyło  od tego czasu :) Zapraszamy kolejne pokolenie :)

  • Autor: nina Data: 2013-05-24 16:10:18

    Mnie też odwiedza w nocy albo nad ranem jakiś gość albo goście, niestety nie moge ich namierzyć. Jedynie co pozostawiają to połamane kwiaty, niektóre , np liliowce wyglądają jakby się ktoś na nie kładł. Robią już drugi rok straszne szkody i nie wiem czy to koty, czy jak ktoś twierdzi kuny. Może ktoś ma podobną sytuację?

  • Autor: bogdzia Data: 2013-05-24 16:22:37

    U mnie na podwórzu zamieszkał w zeszłym roku jeż, a dokładnie w psiej budzie i wyjdał suchą karmę. Musieliśmy go wyjąć z budy i wynieść w zarośla, ale nie dlatego, że nam było żal tej karmy, tylko aby nie stała mu się krzywda, bo często pojazdy jeżdżą po obejściu. Na pewno mu lepiej z dala od psów i ludzi, bo nie wrócił już.

  • Autor: majka253 Data: 2013-05-27 22:46:11

    To widok z mojego domu przez okno

  • Autor: renia294 Data: 2013-05-28 23:23:30

    ŁaŁ  jak szubciutko biegną w odwiedziny, chciałabym miec takich gości.

Przejdź do pełnej wersji serwisu