Chciałabym prosić Was o opinie , jeśli macie jakieś doświadczenia z tym grillem. Szykuję się do zakupu i tak myślę.... czy dokonołam własciwego wyboru ? Mam zamiar używać go rónież na balkonie.
Mam nadzieję ,że balkon w domku wolno stojącym . W przeciwnym wypadku współczuje sąsiadom . Merytorycznie nie pomogę , nie jestem zwolenniczką smażonego , wędzonego , topionego )) . Sprzęt wygląda przyzwoicie , jeśli masz ochotę to kupuj i ciesz się nabytkiem i ... jedzonkiem tworzonym na nim.
Z tym akurat nie,ale miałam grill elektryczny i byłam z niego zadowolona,chociaż używałam dość rzadko,głównie w zimie,jako urozmaicenie.Mój miał jeszcze na spodzie pojemnik,do którego trzeba było wlać wodę.poza tym ruszt można było zdemontować od płyty grzewczej-grubej spirali.Łatwiej myć i nie ma obawy,że zamoczy się częścielektryczne.
Kochana, mam bardzo podobny, bo taki : link i też tak można go rozłożyć na części pierwsze (co jest nieocenione przy myciu!). Przed położeniem na nim jedzeniem pamiętaj żeby go dobrze rozgrzać, żeby nie przywierało. A co do obawy przed używaniem go na balkonie, by nie smrodzić sąsiadom - to jest grill elektryczny, on nie ma tak intesywnego...zapachu (?) jak węglowy, także nie powinien nikomu przeskadzać. Ja w zimie grillowałam na nim w domu i było OK. :)
To grilowałas tak,jak i ja.nikomu zapach nie przeszkadzał-wręcz przeciwnie.Nigdy bym nie uprzykrzyła życia sąsiadom w bloku grilem węglowym,ale elektryczny jest do zniesienia.Swój oddałam córce na nowe mieszkanko i dziewięciometrowy balkon.
mam identyczny jest w ciągłym użyciu przez syna który nieustannie grilluje kurze piersi jest trochę dymu i smrodu ale otwarte okno i włączony wyciąg dają radę ogólnie polecam dobra rzecz w kuchni
Jeśli chodzi o balkon, to jestem absolutnym przykładem na to, że nie jest to szczególne utrudnienie dla sąsiadów. Moi sąsiedzi z dołu mieli takie chwile, ze regularnie grilowali na grilu gazowym , a potem na elektrycznym i poza aromatycznymi przyjemnymi zapachami nie czułam czegoś co mnie mogło wkurzyć, chyba tylko zazdrość i myśl, że te zapachy zapowiadają pyszne jedzenie, ale niestety nie dla mnie.
Chciałabym prosić Was o opinie , jeśli macie jakieś doświadczenia z tym grillem. Szykuję się do zakupu i tak myślę.... czy dokonołam własciwego wyboru ? Mam zamiar używać go rónież na balkonie.
Mam nadzieję ,że balkon w domku wolno stojącym . W przeciwnym wypadku współczuje sąsiadom . Merytorycznie nie pomogę , nie jestem zwolenniczką smażonego , wędzonego , topionego )) . Sprzęt wygląda przyzwoicie , jeśli masz ochotę to kupuj i ciesz się nabytkiem i ... jedzonkiem tworzonym na nim.
Z tym akurat nie,ale miałam grill elektryczny i byłam z niego zadowolona,chociaż używałam dość rzadko,głównie w zimie,jako urozmaicenie.Mój miał jeszcze na spodzie pojemnik,do którego trzeba było wlać wodę.poza tym ruszt można było zdemontować od płyty grzewczej-grubej spirali.Łatwiej myć i nie ma obawy,że zamoczy się częścielektryczne.
Kochana, mam bardzo podobny, bo taki : link i też tak można go rozłożyć na części pierwsze (co jest nieocenione przy myciu!). Przed położeniem na nim jedzeniem pamiętaj żeby go dobrze rozgrzać, żeby nie przywierało. A co do obawy przed używaniem go na balkonie, by nie smrodzić sąsiadom - to jest grill elektryczny, on nie ma tak intesywnego...zapachu (?) jak węglowy, także nie powinien nikomu przeskadzać. Ja w zimie grillowałam na nim w domu i było OK. :)
To grilowałas tak,jak i ja.nikomu zapach nie przeszkadzał-wręcz przeciwnie.Nigdy bym nie uprzykrzyła życia sąsiadom w bloku grilem węglowym,ale elektryczny jest do zniesienia.Swój oddałam córce na nowe mieszkanko i dziewięciometrowy balkon.
mam identyczny jest w ciągłym użyciu przez syna który nieustannie grilluje kurze piersi jest trochę dymu i smrodu ale otwarte okno i włączony wyciąg dają radę ogólnie polecam dobra rzecz w kuchni
Jeśli chodzi o balkon, to jestem absolutnym przykładem na to, że nie jest to szczególne utrudnienie dla sąsiadów. Moi sąsiedzi z dołu mieli takie chwile, ze regularnie grilowali na grilu gazowym , a potem na elektrycznym i poza aromatycznymi przyjemnymi zapachami nie czułam czegoś co mnie mogło wkurzyć, chyba tylko zazdrość i myśl, że te zapachy zapowiadają pyszne jedzenie, ale niestety nie dla mnie.