Ja od kilku lat kupuję limande i sobie chwale jak najbardziej możesz podać dziecku,tilapie też zdarza mi się kupić ale na jej temat opinie są podzielone.
Limanda to rodzaj płaszczki(coś jak flądra, czy turbot). To dość droga ryba.W Biedronce(fantastyczną!!!) można czasem kupić za grosze)).Zresztą w Biedronie nawet dorada, czy sardynki mrozone(duże) tez są niedrogie.Limanda jest fantastyczna. To nie chemiczno-hormonalna panga, czy tilapia.
Tilapia jest smaczna ale to też rybcia ze ścieków, więc dla dziecka nie za bardzo. Ale Nam smakuje bardziej niż np mintaj, robię ją tradycyjnie, w panierce
Tiaaa ale żaden Grek tak morszczuka nie zjada i nie zna ... Dwa razy pytałam resturatora Greka z długoletnim stażem w kuchni i piękna restauracją ...ale tak podanej ryby z warzywami w paście pomidorowej najstarszy Grek na Peloponezie nie zna .. ))
Jadłam kilkakrotnie tilapię, nawet teraz w sobotę kupiłam filety z tilapii, smak dla mnie ok ale mój syn niepociszony bo "w filecie ości?" hm no niestety i to sporo
Dla mnie właśnie śmierdzi, ale o gustach i smakach się ponoć nie dyskutuje :):) Poczytaj trochę o tilapi nie jest to dobre jedzenie dla dzieci. Szczególnie tych które sie dopiero rozwijają,
Nie polecam na stałe szczególnie dla dzieci,chociaż lubą tak jak pangę Owszem jak podasz raz na jakiś czas to świat się nie zawali,bo morskie ryby za często też nie są zdrowe,ponieważ zawierają sporo rtęci,zwłaszcza oceaniczne Ja osobiście preferuję mirunę i morszczuka,ewentualnie dorsza.Ale kombinuję i z ryb mieszanych robię,pulpety,kotlety,paluszki,rybkę w warzywkach na ostro itd. aby nie było monotonii w kuchni
Ja też czasem jadam mirunę, czy tilapię, np. w : rybie po grecku, czy kotletach rybnych.Pangi nie jem, bo to waciak, nie ma w ogóle smaku. Należy też uważać z rybami bałtyckimi tzw dennymi(te które pływają blisko dna), np flądra. Rybacy często mówią, że oni fląder w ogóle nie jadają. Powodem jest iperyt, którego masy do dzis spoczywają w beczkach, lub bez na dnie Bałtyku. To zatopiona broń chemiczna jeszcze z czasów wojny. Dlatego nigdy nie kupujcie ryb bałtyckich z widocznymi ubytkami na skórze- to oparzenia iperytowe.
"...Należy też uważać z rybami bałtyckimi tzw dennymi(te które pływają blisko dna), np flądra. Rybacy często mówią, że oni fląder w ogóle nie jadają. Powodem jest iperyt, którego masy do dzis spoczywają w beczkach, lub bez na dnie Bałtyku..."
Potwierdzam, dokładnie taką opinie słyszałam od rybaka .
Kupiłam ostatnio dwie ryby, których jeszcze nie jadłam - tilapię i limandę. Dobre te rybki, można dać dziecku? Jak najlepiej przyrządzić?
mnie tilapia nie smakuje a Limandę miałam w tyg na obaidek i nawet nawet:), panierowałam zwyczajnie w bułce tartej i smażyłam po prostu
Ja od kilku lat kupuję limande i sobie chwale jak najbardziej możesz podać dziecku,tilapie też zdarza mi się kupić ale na jej temat opinie są podzielone.
Limanda to rodzaj płaszczki(coś jak flądra, czy turbot). To dość droga ryba.W Biedronce(fantastyczną!!!) można czasem kupić za grosze)).Zresztą w Biedronie nawet dorada, czy sardynki mrozone(duże) tez są niedrogie.Limanda jest fantastyczna. To nie chemiczno-hormonalna panga, czy tilapia.
Tilapia jest smaczna ale to też rybcia ze ścieków, więc dla dziecka nie za bardzo. Ale Nam smakuje bardziej niż np mintaj, robię ją tradycyjnie, w panierce
Oj, to dzięki za radę, w takim razie ryba będzie dla kotów, kupię limandę.
Ja kupiłam 2 razy tilapie, ale nie za bardzo nam smakowała, dla nas najlepszy mintaj:) Każdy ma inne smaki, chyba nie ma gorszej ryby, niż panda.
Dopisano 13-06-02 16:13:20:
Sorry za literówkę, miała byc panga:)Panda to nie ryba a ssak ;)
nam tilapia smakuje, panga też. Mintaj nie smakuje nam
To u nas obwrotnie ani tilapi, ani pangi nie znosimy za to morszczuka i mintaja uwielbiamy :):) Hmmm naszła mnie ochota na morszczuka po Grecku :)
Obwrotnie? chyba odwrotnie:)
Tiaaa ale żaden Grek tak morszczuka nie zjada i nie zna ... Dwa razy pytałam resturatora Greka z długoletnim stażem w kuchni i piękna restauracją ...ale tak podanej ryby z warzywami w paście pomidorowej najstarszy Grek na Peloponezie nie zna .. ))
Ryba po polsku udająca ... Gerka
Najzdrowsze ryby ( nie tylko dla dzieci) to ryby oceaniczne i z górskich potoków :)
Nie do końca oceaniczne są takie idealne, ponieważ jest w nich duże stężenie metali, w tym rtęci i ciężkich.
Jadłam kilkakrotnie tilapię, nawet teraz w sobotę kupiłam filety z tilapii, smak dla mnie ok ale mój syn niepociszony bo "w filecie ości?" hm no niestety i to sporo
tilapia jest swietna bo nie smierdzi jak inne ryby :) wspaniale nadajesie do wszystkiego .
Ja podaje mojej 7 miesiecznej corusi :) ona uwielbia <3
Dla mnie właśnie śmierdzi, ale o gustach i smakach się ponoć nie dyskutuje :):) Poczytaj trochę o tilapi nie jest to dobre jedzenie dla dzieci. Szczególnie tych które sie dopiero rozwijają,
Nie polecam na stałe szczególnie dla dzieci,chociaż lubą tak jak pangę Owszem jak podasz raz na jakiś czas to świat się nie zawali,bo morskie ryby za często też nie są zdrowe,ponieważ zawierają sporo rtęci,zwłaszcza oceaniczne Ja osobiście preferuję mirunę i morszczuka,ewentualnie dorsza.Ale kombinuję i z ryb mieszanych robię,pulpety,kotlety,paluszki,rybkę w warzywkach na ostro itd. aby nie było monotonii w kuchni
Ja też czasem jadam mirunę, czy tilapię, np. w : rybie po grecku, czy kotletach rybnych.Pangi nie jem, bo to waciak, nie ma w ogóle smaku. Należy też uważać z rybami bałtyckimi tzw dennymi(te które pływają blisko dna), np flądra. Rybacy często mówią, że oni fląder w ogóle nie jadają. Powodem jest iperyt, którego masy do dzis spoczywają w beczkach, lub bez na dnie Bałtyku. To zatopiona broń chemiczna jeszcze z czasów wojny. Dlatego nigdy nie kupujcie ryb bałtyckich z widocznymi ubytkami na skórze- to oparzenia iperytowe.
"...Należy też uważać z rybami bałtyckimi tzw dennymi(te które
pływają blisko dna), np flądra. Rybacy często mówią, że oni
fląder w ogóle nie jadają. Powodem jest iperyt, którego masy
do dzis spoczywają w beczkach, lub bez na dnie Bałtyku..."
Potwierdzam, dokładnie taką opinie słyszałam od rybaka
.
A ja mam wielkie szczęście mieć znajomego, który mi przywozi zamrożonego dorsza prosto z fiordów.
Mmmmmm ... jak ta ryba smakuje.